Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pazia

Pragnę dzidziusia-nie chce o tym myśleć

Polecane posty

A ja jestem ciekawa czy pco to się ma od zawsze czy np. może się zrobić po odstawaieniu antyków? Tak samo ciekawe jak jest ze śluzem wrogim czy ma to się od zawsze czy to się robi w zależności od wieku czy innych czynników? Jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Surfitka, lepiej zrób faktycznie ten test, będziesz spokojniejsza, ja robię co miesiąc i za każdym razem obiecuje sobie że więcej nie będę ,ale w nowym cyklu znowu zaczynam wariować i robie zawsze ok 40 dc. Niestety zawsze jedna krecha. Ale trzymam za Ciebie kciuki, moze to Ty bedziesz następna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie, że dam znać, ale zrobię rano, z pierwszego \"siku\". Podobno jest większa pewność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem paziu, ale mi ta nowe lekarka powiedziała, że pco najczesciej występuje właśnie po odstwieniu tabletek szczególnie w takich przypadkach jak mój- czyli długoletnim braniu tabletek. Gdyby można było cofnać czas....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie policzyłam naszą tablekę i faktycznie któraś z Was dobrze zauważyła, ze jest nas 11, moze to jakiś znak, dla każdej jest przeznaczony jeden miesiąc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paziu, ja nie wiem jak z tym moim pco było przed tabletkami, nikt mnie nie przebadał. Ale nie miałam żadnych objawów. Delikatny trądzik, ale to normalne u nastolatek, okres regularny (co 37 dni), chociaz raz mi sie spóznił dwa miesiące. Ale to było wtedy jak się zakochałam w moi Miniu, więc sobie wytłumaczyłam to euforią. Nawet się tym nie przejęlam. Żadnych ekstra włosków, myślę, że było znacznie lepiej niż teraz. Czasem sobie myślę, że może wtedy mogłam pomyśleć o dzidziu, jak moja siostra. Miała 20 lat jak urodziła syna. dzis on już ma 15.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co martyn--iu wydaje mi się że takie pco po tabl. jest na jakiś czas i samo lub za pomocą leków to się naprawi. Czytałam gdzieś że 17, 19 letniej dziewczyny wykryto pco a mnie nikt, żaden lekarz nie powiedział o czymś takim, było wszystko ok. więc myślę że taki brak owulacji jest chwilowa, może właśnie wystarczy odpowiednie leczenie i wróci do normy. W sumie ja brałam antyki tylko ( jak dla mnie to aż) 2 lata więc to nie jest jakiś kawał czasu żeby się przyplątało jakieś choróbsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak Martyniu, chociaż mogliby te dzieciaki rozdawać dwójkami a nawet trójkami, wtedy więcej nowych dziewczyn by się załapało, a może i my doczekałybyśmy się szubciej ;) A co tam proponuję cała drużynę piłkarska ;) już w marcu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba jednak u nas to psychika nam tak plata figle. Już o tym kiedyś pisałam ale się powtórze że jestem przekonana jak odstawiłam antyki i jakbym się nie starała to moje cykle byłyby normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w sumie w trakcie cyklu nic nie liczę tylko przytulamy się kiedy mamy ochotę, bo ja nie wiem co mam liczyc przy tak nieregularnych cyklach i nic...więc dla mnie takie nie liczenie to nie jedt metoda jak i Dianki czy Justyny:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale mam nadzieję, że ten monitoring wszystko wyjaśni, myślę, że ten miesiac bedzie dla mnie ważny, bo dowiem się przynajmniej co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martyn--iu a kiedy teraz idziesz do ginka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, ja naprawdę przez trzy lata nic nie robiłam w sprawie mojej choroby oprócz brania duphastonu, bo inaczej moja @ chyba by odfrunęła i nie miałabym cykli wogóle ;( Nie starałam sie paziu, nawet mój mąz nie chciał ( ale jakby się trafiło to by się cieszył). Nie stosowaliśmy żadnej antykoncepcji od września 2002 roku. Mimo róznych miesięcy, luzu lub liczenia nigdy nie byłam w ciąży. Ale też myślę, że nigdy nie miałam owulacji (podobno raz, jak próbowałam sie leczyć w Polsce). Dopiero teraz od tych paru cykli zaczęłam liczyć tak naprawdę. Ale przerzucam sie z powrotem na poprzedni cykl życia, bo ten jest zbyt stresujący. Jak sama napisałas - nie chcę o tym myśleć. Ale leczyć się będę, nie tylko dla dzidziusia ale też dla samej siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewuszki...Surfitko..ja przypominam Ci że ja tez miałam plamienia w ciązy!!myślałam, że to @, bardzo skąpa..a okazało się że to tylko plamienia...a ciążą jest. Tak więc rób teścik...Co do wagi..to kurcze, ja pewnie zaliczam, się do chudzielców-mam 176cm i waże, teraz 55kg, a w grudniu ważyłam 53, więc przytyłam 2 kg:) smieję się, ze pewnie mój biust waży z 10 kg...mam takie ładne piersi, no i duże:)JA byłam u siostrzyczki na urodzinkach, własnie wróciliśmy i mam straszna ochotę na pizzę:) a że nie chce mi się robić..chyba zadzwonię po nią:) W poniedziałek egzamin...więc znów nauka, ale jeszcze 3 i koniec...letni semestr to tylko formalnośc, potem egz. mgr..i adios z tej uczelni:) Całuję Was moje słodkie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie przyszła do mnie koleznaka z 10 miesięcznym bobasem, ale teraz go karmi, wiec jeszcze chwilke z Wami posiedze i zaraz uciekam. Boże jaki on jest cudowny!!!!!!!! JAk tu nie zwariować. Zostałam już sama bez dziecka ze wszystkich moich przyjaciólek:( Żdna z nich nie brała nigdy tabletek anty... Ostatnio z nich jest w 8 miesiącu. Ale one wiedzą o moich problemach, co prawda bez szczegółów tak jak Wy, im popristu mówię, ze się leczę i przyjdzie czas na dziecko. Ale tak naprawdę serce mi pęka !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Surfitko to długi czas się nie zabezpieczacie a stosowaliście seks przerywany czy nie? Sory że tak doslownie pytam ale jestem ciekawa bo jeżeli był pełen seksik kończący w tobie to naprawde jest to bardzo długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie Paziu, żadnych przerywanych. Że tak powiem w sekrecie, mój mężuś nie jest najmocniejszy jeśli chodzi o jakąkolwieik antykoncepcję i zawsze się z niego śmieję, że gdybym była zdrowa, to mielibyśmy już szóstkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zagladam do was na chwilke - jestem tuz przed imprezka - za chwilke goście :) a tu tyle stronek napisałyscie ... poczytam sobie troszke jutro - my z moim minkiem 1 rok bez żadnego zabezpieczania - i nic - ja chce tez dzidziusia - może w marcu albo w maju na moje 30-ste urodzinki .... przesylam buziaki i zmykam - pa..pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesłi chodzi o długo, na pewno, z tym, że dwa razy po poł roku sie nie widzieliśmy, bo zapuszczałam korzenie w USA. Wiec trzeba to odliczyć. JAk pisałam, nie leczyłłam się a sam duphaston nie pomaga. Troszkę (przez 6 miesięcy)zaczęłam się leczyć w 2005r, ale bezskutecznie, odpuściłam no i teraz od października.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biedna Trynity, chyba padnie po takiej imprezie. Tylle jedzonka musiała sie naszykować, teraz jeszcze podac, potem posprzątać. Ale ja też lubię urządzać immprezki. I lubię jak znajomym smakuje moje jedzonko :) Dawno nic nie robiłam, bo tu nie mam zbyt wielu znajomych, mieszkanko malutkie. W Polsce to co innego.... Baw sie dobrze Trynity, i przyślij nam troche smakołyków ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Surfitko to długo, ja to w sumie niewiem jakby to było ze mną bo przed tym jak zaczęłam brać tabl. anty. w sumie też się nie zabezpieczaliśmy ale był przerywaniec tylko pary razy pamiętam jak zaraz po @ czasami nie uwarzaliśmy. Zawsze miałam regularnie co 30-33 dni. Tylko raz miałam taką sytuacje (to było ze 3 m-ce przed braniem antyków) że @ spóźniała mi się ponad 2 tyg. nie miałam żadnych bóli na @ tylko kuły mnie jajniki i myślałam że sobie je przeziębiłam więc termo coś tam położyłam na brzuch( taki z gorącą wodą) i @ przyszła ze 3 dni później i była bardzo boląca. Nierobiłam wtedy testów bo nawet nie myślałam o ciąży ale jak później powiedziałam o tym koleżance to właśnie podsunęła mi myśl że mogłam być w ciąży ale nie mówie tego lekarzowi bo niemam 100% pewności więc moge sobie teraz gdybać. Po tym zdarzeniu poleciałam do gina po tabletki bo się przestraszyłam wtedy jeszcze nie myśleliśmy o ślubie. Ale właśnie nachodzi mnie taka myśl czasami co to wtedy było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już uciekam, wireczorem tez ide na imprezke- na disco potanczyc, takze do jutra kochane!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie paziu, co by było gdyby....Ja też w sumie po tym spóźnieniu poszłam do gina (pierwsza wizyta wogóle w moim życiu), ale babka była tak nieprzyjemna, nie dała mi tabsów i kazała zrobić usg janików. Człowiek był młody i głupi, miałam wrażenie, że mnie osądza, że rozpoczęłam współżycie (miałam 18 lat). No i poszły w ruch gumeczki, badania nie zrobiłam i za pare miesięcy znalazłam gina który dał mi tabsy od razu, po jakiś badankach z krwi ( morf, cukier, próby wątr). Dziś sobie myślę, że ta pierwsza coś wyczuła i była na pewno znacznie lepszą specjalistka od tej drugiej. Ale była strasznie antypatyczna. Ale wtedy bardzo nie chciałam mieć dzidzi, ważniejsze były studia. A studia można zrobić zawsze, a dzidzia nie da się zawsze mieć. Ale jak to mówią mądry Polak po szkodzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie Surfitko Polak mądry po szkodzie. Ja to w sumie od młodych lat jakis instynkt macierzyński we mnie rósł ale jak człowiek młody to sobie tylko myślałam że kiedyś jak będę miała męża to będę miał dzidzie ale wpaść nie chciałam. A teraz za wpadke (oczywiście już po ślubie) to bym wszystko oddała. Hmm fajnie by było być w ciąży niczego innego nie pragne. Mam jeszcze w głębi taką nadzieje że minimalnie mam zapchane jajowody i dlatego plemniczki nie mogą się przedostać ale tak minimalnie żeby na Hsg w poniedziałek mogli mi je przeczyścić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też ci życzę Martyn--iu udanej zabawy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No paziu, powodzenia życzę. Ja nigdy tego jeszce nie miałam sprawdzane. A statystyki mówią, że aż 45% żeńskiej niepłodności jest spowodowane niedrożnością jajowodów. Jak w następnym cyklu nie zajdę to wymusze na moim gin. skierowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×