Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pazia

Pragnę dzidziusia-nie chce o tym myśleć

Polecane posty

hejki - co taka cisza na topiku - mam nadzieję ze niedługo opuszcza nas te wszytkie smutki i znowu bedziemy w komplecie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki :-) :-) !!! w piątek bylismy na baletach -tanczylismy do rana,az mi sie rajstopy podarły :-( miałam niezle w czubie wiec je sciagnelam i zostalam w kiecce i szpilach.Jak wyszlismy na taxi to mnie musiało zawiac :-( (mimo długiego płaszcza) teraz mam doła maksymalnego.w sobote obudzilam sie z ogromnym bolem podbrzusza :-( jutro ide do gina bo obawiam sie zapalenia przydatkow ( ja to mam pecha :-( ) takie zapalenie grozi powiklaniami,wiec mam nadzieje ze wszystko bedzie ok,Dziewczyny trzymajcie kciuki.Nie wiem co mam myslec-czuje sie tak jakby ktos mi specjalnie na zlosc robil zebym tylko w ciaze nie zaszla!!ech....to zycie/ szkólka mi sie juz zaczęła :-) odezwe sie pozniej,pap.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie:) karolciu miłego pobytu na nartach, moze i ja się kiedyś też naucze jeździc?:) Akasiu ale się załatwiłaś, wiesz co ja też tak mam że czasem jak za duzo podrinkuje to robie jakieś rzeczy a na drugi dzień sie zastanawiam jak mogłam coś takiego zrobić? :)Mam nadzieje że to nic poważnego nie będzie. Dianko co u Ciebie jak maleństwo? paziulku odezwij się do nas wreszczie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie kłopotów ciąg dalszy ... w pracy kiepsko - zaczynaja sie klopoty i to wielkie ... jedna dziewczyna na zwolnieniu - dzidziuś - termin na ten tydzień ... druga dzis - dowiedziala sie ze juz nie widza z nią szans wspołpracy i zosta lam ja - na razie nic mi nie mowili ale sie martwie i to bardzo ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny. Akasiu, zeby to sie nie okazalo to o czym myslisz, phu, phu. A moze po prostu brzuszek boli z innej przyczyny. Trynity, w tej twojej pracy to chyba szefostwo jest najwiekszym problemem. Nie stresuj sie, bo to zle wplywa na to co najwazniejsze. Duzo usmiechu, na razie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Surfitko jesteś bardzo dzielną kobietką, wiesz!! Podziwiam Cię i z całego serca życzę upragnionego \"szczęścia\". Karolciu baw się dobrze ;) Trinity głowa do góry, przecież tak łatwo się Ciebie nie pozbędą :) Kukusiu, jak egzaminy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sufitko-obys miala rację,ale nie widze innej przyczyny tego bolu.W srode dostalam zastrzyk na pekniecie pecherzyka,wiec to nie @.Nie bede dewagowac juz na ten temat i zobacze co mi jutro lekarz powie.. my wczoraj bylismy na nartach w Czechach-i bylo sniegu wystarczajaco-t.j na stoku 70cm.:-) oczywiscie ubralam rajstopy,welniane getry,grube majtochy i pianki:-)umierałam z gorąca bo bylo +1 temp.ale coz... cos nam PAzia się przestała odzywac????!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szefowie - no tak oni sa największym problemem i zmorą nas wszystkich ... w sumie chyba juz podjeli decyzje - chca wymienic personel - na razie nic takiego wprost nie mowili ale zmierzaja do tego dosłownie - bo psychicznie nas gnebią - do tego dzis ta akcja z kolezanka - jestem w szoku - ale na razie się nie martwie - co ma byc to i tak bedzie - do końca marca mam umowę - i 11 dniu urlopu do wykorzystania - także może uda mi sie jakoś przemknać ... Paziulek faktycznie nas trochę zaniedbuje ... a co u kukusi - miala byc dziś z nami ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochane:) u mnie po malutko. Sesję zamknełam, egzamin zdałam:) tak więc od piatku mogę sobie odpocząć troszkę. Czuję się dobrze, dzidzia rośnie, mi brzusio również:) apetyt pomału opada, wszystko wraca do normy. Poza tym w srodę juz mi się zajęcia zaczynaja, ale mam fajny plan i tylko 2 dni w tygodniu..więc będzie laba:) Martysiu dziękuję za pamięć:) Pozdrawiam Was wszytskie..czytam regularnie, odzywam się mniej, nie mam za bardzo o czym pisać...więc Wy piszczie dużo. Całuję wszystkie Was..no i pozdrowionka dla Plemniczka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochaniutkie Dziękuje za pamięć. Mam duuuużo zaległośći muszę koniecznie nadrobić. Widzę jakieś nowe dziewczynki dołączyły a ja nawet was nie znam ale pozdrawiam. U mnie pomalutku nie licze, nie obserwuje. Wczoraj policzyłam sobie który to dc i się zdziwilam że to już 20 któryś tam. Trzymajcie się cieplutko jutro postaram się nadrobić zaległości. Surfitko a u ciebie nadal nic niewiadomo :-( Papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki. Ale coś ostatnio nie ma co was czytać. Akasiu, trzymam kciuki, żeby to nie było to ! Trynity, trzymaj się dziewczyno. Ja myslę, że tak bardzo zła atmosfera w pracy to człowieka strasznie może zdołować. Koniecznie pomyśl o czymś innym. Co to za ludzie którzy chcą sobie po prostu kadrę zmienić? Ale jak nie wiesz o co chodzi to i tak z reguły zawsze chodzi o pieniądze... Paziu, jutro się wyjaśni. W końcu. Ja juz też nie liczę dni. Strasznie się pogubiłam. Dobrze, że mierzę tempkę, to mi komputer pamięta kiedy była ostatnia @. Ale u mnie teraz to już sytrasznie długo nie ma @, pewnie jakieś 55-60 dni. Jutro coś mi chyba gin poradzi i wywoła ten nieszczęsny okres, żebym ze spokojem i otymizmem mogła zacząć nowy cykl. Tylko miesiąc zmarnowałam. :( Dianko, gratulacje z powodu zakończenia sesji i dużo wypoczywaj. Dzidziuś już napewno duży :) Fiona, dziękuję. Ale nie wiem gdzie ta moja dzielność jest. Po prostu nie mam wyjścia, jak my wszystkie. Została nam nadzieja i staranka. No i wogóle z założenia jestem optymistką. Więc będzie dobrze! :) Wszystkim nam się ułoży. A gdzie jest kukusia ? Kukusiu wracaj bo cicho bez ciebie... Dobranoc i niech wam się dobrze śni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki siadlo wam cos to pisanie.jakos stronek nie przybywa ale to dobrze bo mam zaległosci w czytaniu.tryniu nie przejmuj sie praca to i tak nic nie da.szefostwo samo sie wykonczy.ale wiem tez że wprowadza sie taka atmosfere tylko po to aby pracownik żył w ciaglym stresie i żeby się ciagle bał \"góry\".czasem ma to pozytywny skutek bo wiara lepiej pracuje.ale atmosfera strachu nie sprzyja szczególnie tobie.radze poważnie zastanów sie i zmien pracę nowe miejsce,nowe znajomosci,przyjaznie ,a może tez i finansowo ci się poprawi.w trudnych chwilach pomysl sobie o \"Plemniczkach\"to takie miłe robaczki.Pa.buzka dla Dianki i a-Kasi,oraz pozostałych sympatycznych dziewczyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam moje kochane. Jeśli niemacie ochoty słuchać marudzenia to lepiej tego nieczytajcie. niepisze bo świat mi sie wali i mam już dość tego durnego życia!!! egzaminy zdałam wszystkie, ale wcale sie tym nie ciesze, mam to gdzieś. wyobraźcie sobie że dostałam @ w niedziele.o tydzień za wcześnie. to znaczy że jak mój mąż przyjedzie to i tak niebędzie staranek bo za późno. i na święta jak przyjedzie to będzie tak samo bo już ma bilet kupiony. to jest chore.niewiem dlaczego tak jest.dawniej miałam @ mniej więcej co 28, 29 dni, a po tym nieszczęsnym dupastonie to nic niemoge przewidzieć.raz jest co 35 dni , a teraz to już @ przeszła samą siebie.co 21. dokładnie mój cykl trwał 3 tygodnie.nigdy niemiałam takiego krótkiego. kupiłam testy owulacyjne, ale nawet niewiem kiedy je zrobić w takiej rozbierzności. mam już dość wszystkiego. żyć mi sie niechce. mówiłam wam że mam spotkanie z koleżanką w ciąży. udało sie im za 1 razem!!!!! a nawet sie niespodziewali.ma taki piękny brzuszek. jestem tak zła na cały świat że wole nawet niepisać i niepsuć wam humorów. powoli sie poddaje, nadzieja już wygasła. teraz oswajam sie z myślą że niebędę nigdy mamą. myślę że już powoli dostaje fisia do głowy. śpie z misiem, rozmawiam z nim, to już chyba oznaki choroby psychicznej. Bóg nie chce dać mi dziecka bo specjalnie wyprzestawiał mi @ żebyśmy nawet niemogli próbować sie starać. czuje że zamykam sie w sobie.nigdzie nie chodze, w domu też nic niemówie,wczoraj cały dzień niewstałam z łóżka udając chorą.przeryczałam całą noc i cały dzień. niedługo to mi łez braknie. zrobiłam sobie drinki i paliłam papierosy myśląc że ulży, ale nic z tego. mam już dosyć.przepraszam was kochane, bo macie swoje problemy a ja sie tylko nad sobą użalam. napisałam to po to żebyście znały powód przez który sie nieodzywam. Trini, wypiłam już prawie całą neospazmine ale niestety ona jest dla mnie za słaba bo niedziała. tak bardzo chciałam teraz próbować, bo największym marzeniem było dać mojemu mężusiowi dzidziusia w prezencie urodzinowym, już miałam zaplanowane w jaki sposób to zrobie jak sie okarze że jest dzidzia.ale niestety bozuia mnie niewysłuchała. mówiłam przed snem różaniec w tej intencji najważniejszej.ale już niemówie. niezasłużyłam na dziecko wiec żadne modły nawet niepomogą. to na tyle. odezwe sie jak pogodze sie z faktem. mam nadzieje że wam sie uda. ściskam mocno.pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kukusiu kochana ściskam cię mocniutko. Nie jesteś sama i proszę cię nie załamuj sie. Bedzie dobrze musi być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kukusiu..a ja myslę, że u Ciebie problem tkwi...w niobecności męża! stad drażliwy humor, niechęć do wszystkiego, zły nastrój. Jak wróci Twój kochany, zobaczysz że wszystko się unormuje...do tego aby było dziecko potrezba dwojga osób-nie jednej! a u Was..niestety problem jest..bo on jest tam, a Ty tu. Kukusiu, jestem pewna, że jak tylko twój mąż wróci, cykl się unormuje, będziecie współżyć spontanicznie..i się uda. Tylko miej jeszcze siłę i wiarę. Całuję Cię:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kukusiu kochnie - pomysl sobie nie jestes sama ... wszystkie jesteśmy z Toba i my tez pomimo ze mamy swoich meżów na miejscu nie zachodzimy w ciaże - u mnie praca która mnie stresuje ... Paziulek - ma miec robiona drożność ... akasia przeziębiona , martynia - w trakcoe leczenia i poszukiwania owu ... sysiacxzek, surfitka, paula , mala - wszystkie pragniemy tego co Ty ! to nie takie proste ... ja mysle ze masz za malo progesteronu w organizmie i dlatego po odstawieniu duphastonu czykl bardzo ci się skrocił ... ja go bralas miałaś dłuzsze cykle prawda ? ... ja tez mialam cykle 28-29 dniowe - a ostatnio nawet 25 dniowe mi się porobiły i dlatego jem ten paskudny duphaston! Idz do lekarza i powiedz co Cie niepokoi ... to tego wez sie w garśc ... nerwy - wszystko niszczą ... tak mi powiedział lekarz ze tracimy 90% szans jak zyjemy w stresie - dlatego nie wskazane jest byc nerwusem! czy te 2 miesaiące cos zmienią ? nic - przeciez jak twój miniek by był z Toba i nawet mialabys płodne dni - to nie oznaczałoby to ze na pewno zaszlabyś w ciażew ! takze upokój swój znerwicowany organizm i dopiero dzialaj ! buziaki dla wszyskich !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eliza333
Kukusia -głowa do góry :) zobaczysz za pare dni wszystko przejdzie. Każyd ma czasami gorsze dni. Sama wiesz ze my wszystkie mamy takie problemy. A ja sobie tłumacze jak kolejny raz dostaje @ to że Bóg uważa że nie jestem jeszcze gotowa do bycia mamusia i muszę się lepiej starac.Może bys lepszą żona pamiętac o rodzinie , nie wiem zawsze jakies musi byc wytłumaczenie. Ile ja się upłakałam jak kolejna koleżanka czy ktoś z rodziny najbliższej oznajmia ze będzie dzidzio , Ostatnio to miałam depresje z tego powodu. Może jak przyjedzie do ciebie mąż następnym razem to będziecie tak wytęsknieni ze pójdzie wam raz dwa . Może to marne pociszenie ale może na wiosne jest lepiej urodzic dzidzia bo w tedy można z nim chodzic na spacery a w grudzniu to nie bardzo . Zobaczysz w końcu na każdą z nas przyjdzie ta odpowiednia pora kiedy psychicznie, zdrowotnie , finansowo i Bezstresowo będziemy przygotowane .Głowa do Góry .Uwiez mi też nie jest łatwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie wrócilam do domku - robie obiadek - kasza z kiszonym ogórkiem do tego sznyceki cielęce ... w pracy horror ale nie chce sie denerwowac i zachowuje spokoj ... na razie mi się to udaje chodz z trudem ... Surfitko w tym przypadku nie chodzi o pieniadze tylko o brak zaufania i manie przesladowczą ... pisałam kiedyś dziw\\ewczynom o tym jak jedna z dziewczyn zaszla w ciąze i od tego momentu się zaczeło ... ze niby nie byłysmy lojalne i nie powiedziałyśmy o tym szefowi - ha..ha i co nawet gdybysmy o tym wiedziały - to czy w naszym obowiazku jest donosić szefu - o sprawach takich które sa naprawdę osobiste ? od tamtego czasu tj od sierpnia atmosfera gestniała - i wybuchło wszystko - nie wiem czy jest w tym nasza wina ale takiej nieszczerości i obłudy nie wie\\dzialam dawno ... takich podłych ludzi i bezwzglednych - którzy nawet uciekaja sie do szantazu by osiągnać swój cel ... kończe te smutki ... bo mogłabym pisac i pisać ... także kukusiu żadnego palenia i popijania sobie - bo to nic nie zmieni ... pomysl - tak jak pisała Eliza - moze musisz troszke poczekac - by u ciebie w organiźmie wszystko tak naprawde grało w jak w zegarku - by fasolek mogł tam zamieszkac i rozwijac się zdrowo - a nerwy to wrog i zadnej paranoi - ja tez rozmawiam z moim chominiem - i nie jestem chyba świrnięta - czasem tzk trzeba by było lzej ... zmykam ...na obiadek - na razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc, Kukusia, a skad wiesz, ze jak maz przyjedzie nie bedzie owulacji? Skoro masz cykle rozlegulowane moze nastepna bedzie wlasnie jak on bedzie. Nie mozna tak wszystkiego widziec w czarnych barwach. Ja z moim czekaniem to juz pewnie musialabym sie utopic, bo zycie nie mialoby sensu. A ma ! Bo gleboko wierze, ze sie uda. A nawet jak sie nie uda to zaadoptuje maluszka i bede go bardzo kochac. Na pewno bede miec dziecko. Pomysl o dobrych dniach w zyciu, masz kochajacego meza, studia, nas. Nie jestes sama!! Napisalas taki ladny wierszyk, czemu go nie przeczytasz i nie zastosujesz sie do niego? Jeszcze sama kiedys bedziesz zaskoczona, gdy nagle okaze sie , ze jednak jestes w ciazy, chociaz dni na to nie wskazywaly...To sie czesto zdarza, szczegolnie tym co bardzo chca. Glowa w gore i wiecej wiary i cierpliwosci. A ja po pracy wybieram sie do gina. Zobaczymy co ciekawego wymysli ;) I niech wywola ten okres bo ostatnio piersi zaczely mnie tak bolec, ze sie do meza przytulac nie moge ;). A @ ani sladu. Ciekawa jestem jak mi wytlumaczy ta podwyzszona tempke. Tryni, dasz rade z ta robota. Trafilas na gniazdo os, zdarza sie. Ja tez raz tak trafilam:( Odeszlam z wielkim hukiem. Powiedzialam, ze odchodze, bo czuje sie szpiegowana i niedoceniana. Nawet glowny menager do mnie dzwonil zebym wrocila, bo on slyszal, ze przez niego odeszlam. I mial racje. Ale nie wrocilam i znalazlam cos znacznie bardziej sensownego. Takie zycie... Do pogadania, papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie byłam u gina :-) jednak to nie jest zapalenie !!! (hhuurrra!) ból był spowodowany pęknięciem pęcherzyka...uuffff kukusiu-przejdziesz przez ten etap!tylko spokojnie,,,też tak miałam po 7miesiącach staran...plakalam,krzyczalam,buntowalam sie i bylam zla na caly swiat łacznie z soba.Jak juz przejdziesz przez to (razem z nami:-) rzecz jasna :-) ) to uwierz mi ze napewno zniesiesz nie jedno.Tylko cierpliwośc Cie uratuje.Dzidzius napewno przyjdzie (tylko nie pal papierosow!) zreszta sama zobaczysz.Diana ma rację -moze na wakacje spedzicie z mezem ciut wiecej czasu :-) usmiech i sila prosze pani,. zagladaj do nas :-) nie mozna sie tak zamykac!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
diano-bardzo sie ciesze,ze plan Ci sie tak fantastycznie ulozyl :-) wypoczywaj duzo!u mnie z kolei zawalony caly tydzien..a w piatki hospitacje-ale tym lepiej dla mnie,bo nie bede miala czasu na myslenie o glupotach :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czemoz to taka cisza....buzialki dla wszystkich pan!do jutra dobrej nocki :-) owocnej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Surfitko, dawaj wieści, jak było u gina! Czekamy🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ was dziewczynki wywiało z tego netu. Ale jak na staranka to rozumiem :) No i byłam u tego mojego gina. Facet jak zobaczył mój wykres, od razu podskoczył i stwierdził, że to wykres ciążowy. No i od razu test - tym razem nie dałam ciała i nie poszłam do łazienki przed wizytą. No i oczywiście test negatywny :( Facet ma ze 60 lat, jest jakims profesorem i zgupial. Autentycznie nie wiedział co ze mną zrobić. Zbadał mnie, sprawdził czy wszystko OK. Ciąży nie ma, niby wszystko OK, ale co z @? Zaczął analizować mój wykres i dopatrzył się, że prawdopodobnie czas kiedy myśałam( i on też) że była owulacja faktycznie jej nie było i była dopiero 13 dni temu ( wtedy jak mnie jajnik bolał) .Rzeczywiście nieco tempka wtedy opadła na parę dni, nawet myślałam, że to na @. Obniżona (36,8) była przez około tydzień i potem znów skoczyła na pow. 37. No i wymyślił, że mam 13 dni po owulacji i mam sie testowac znów za tydzień. Osobiście uważam, że to ściema i wogole o d..pę rozbić. Po prostu ten cykl jest wogóle bezowulacyjny, ale to moje zdanie. Poczekam jeszcze ten tydzień i zobaczę co wymyśli, ale jak sam stwierdził jakieś cuda się dzieją. Tylko czemu te niezbyt pozytywne? Kazał byc dobrej myśli i się nie stresować a jakiekolwiek działanie na wywoływanie @ może teraz tylko zaszkodzić. I wiecie co, jest mi już wszystko obojętne. Teraz najważniejsze jest zdrowie, bo bez niego ani rusz. Po prostu trzeba mnie naprawić, ale zaczynam wątpić czy kiedykolwiek się to komuś uda. Cieszę się akasiu, że to jednak nie ten ciemny scenariusz. Tak myślałam, że ten ból może być spowodowany owulacją. No i skoro była i staranka też to może...:) i dzidzius będzie. Dobrej nocki życzę i odzywajcie się dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, pamiętacie ruski test ciążowy? Znalazłam amerykański, wykrywa ciążę za pomocą fal \"zeta\" ;) i jest na 99 % skuteczny. Wpisujesz imię, czekasz 10 sekund nie ruszając się i masz wynik. WRESZCIE JESTEM W CIĄŻY !!!! ;) :) Zobaczyłam ślicznego bejbuska na usg. Niestety tylko według komputera... http://www.thepregnancytester.com/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eliza333
Surfitka co to za testy nigdy nie słyszałam o nich :) Ale ty to jestes nocny Marek -o tej poże jeszcze nie śpisz . Podziwiam Cię ja bym już leżała na klaiaturze :) To miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Surfitko! Nie rozumiem zachowania Twojego lelkarza. Jeśli nie jest pewien ciązy, po przecież po wykresie i tempce widać, że ciąża, testy jej jeszcze nie wykrywają - to dlaczego: a) nie zrobił usg - dokładnego, przecież COŚ by było widać, b) nie skierował cię na betę??? - przecież to badanie od razu by rozwiało wątpliwosci co do tego stanu! Ach, ta Ameryka;) a mówią, że tam jest tak pieknie, widac nie do końca... Pozdrawiam, 3 mam kciuki tym razem za wyjasnienie sytuacji!🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry :-) :-) a mi wyszło,że mam chlopca....ale za to jaki ojciec...tarzan-fabio..hhhhiihhiii.Sufitko,TY to masz zdrowie siedziec tak po nocach :-) buziol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki. weszłam z samego rana bo byłam ciekawa co u Surfitki. też mi sie to jakieś dziwne wydaje.nierozumiem wogóle.może idź jeszcze do innego gina co by powiedział. ale miałam doła od niedzieli.ale dzis postanowiłam że musze zelżyć. przecież to przesunięcie jest niczyją winą tylko mojego stresu.wiem to.ale jak go pokonać to niemam pojęcia. coraz częściej kłuce sie z mężem, że mnie nierozumie i żeby już tam niepracował. tak źle i tak niedobrze,wszystko sie wali. jak sobie przypomne jak byłam młoda i miałam problemy bo sie zakochałam a tamten nieodwzajemniał i płakałam przez to w nocy, to.... ale byłam głupia,przecież ja wtedy niewiedziałam co znaczą problemy. zdziczałam przez to wszystko.niewychodze z domu, niemam przyjaciół, bo wszystkie które miałam to mają teraz przeciwne problemy (bo np. dzidziuś chory) i niepotrafią mnie zrozumieć. i boli mnie że jak u nich jestem to tak mocno przytulają swoje maleństwa i mówią przy mnie jak to fajnie jest sie do nich przytulać. ja to już nawet niebiore dzieci na ręce bo od razu chce mi sie beczeć. egzaminy mam zdane więc zastanawiam sie czym mogłabym sie teraz zająć.ale nic mi do głowy nieprzychodzi, więc siedze bezczynnie próbując o tym niemyśleć.tylko że żadko mi się to udaje. zwariowałam na punkcie mojego dziecka!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×