Pragnę dzidziusia-nie chce o tym myśleć

czesć kochane, weszłam tylko na chwile bo leże w łózku. dziekuje jak zwykle za ciepłe słowa, ale ja już chyba jestem skazana na jakieś wypadki, bo dziś poszłam na spacer z koleżanką i zakręciło mi sie w głowie i zrobiło ciemno przed oczami i zemdlałam, dobrze że mnie złapała koleżanka, to przynjamniej osunęłam się bez jakiegoś upadku. Nie wiem chyba muszę siedziec cały czas w domu:( Akasiu cieszę sie ze już ci lepiej:(

CZESC WSZYSTKIM Martynia-lepiej wyleguj sie w domku,bo naprawde masz jakiegos pecha z tymiprzygodami Akasiu -dobrze ze juz ci przechodzi i uwaga z tymi owocami Ja to mam pecha miałam z moim Krzysiem w piatek isc na badanko ,ale w pracy nie dali mu wolnego i poprostu myslałam ze mnie trafi ze zlosci.Miesiac do tylu,az sie wczoraj poryczalam. A ja moge prosic o mejlika,Elizo jesli mozesz prosze o twoje zdjecie. Wszystkim zycze udanego weekendu!!!!

Tryniu wysłałam Ci maila. Elizko - nadal nie mam Twojej fotki, a bardzo chętnie bym Cię poznała:) Akasiu - czasem tak jest jak organizm dostanie boski nadmiar tego czego przez zimę nie miał - jakieś pyszne owocki, nowalijki itp - to \"szaleje\" a na nas się to potem odbija tak, że mało nie wyjdziemy z siebie:O Uważaj przy jagódkach - po troszeczkę;) martyniu - Ty się lpiej nie wypuszczaj nigdzie sama na wszelki wypadek... Najlepiej z obstawą w postaci mężusia - jakby co to będzie pod ręką, a Ty będziesz się pewniej czuła:) jadira - u mnie też miesiąc w plecy jeżeli chodzi o badanka: z powodu przenoszenia laboratorium w inne miejsce - takich badań u nas chwilowo nie robią:( Ale to nic - w przyszłym tygodniu próbuję ustalić już konkretny termin w klinice... Może zrobię te badanka tam nich na miejscu, a narazie może jakieś inne badanka niech mi zlecą:)

dziewczynki odczytalam Wasze e-maile - jesteście kochane - prawdziwe z was przyjaciółki :) dianeczko, martyniu, martiko, voltare, surficiu, kukusiu

hej, ja dopiero teraz zasiadłam przy kompie, cały dzień sprzątanie, pranie, gotowanie, zakupy :( no i ja też chciałam dzis jagódki, ale głupia poszłam ambitnie o 12 na pobliski targ a tam guzik - już nie było, ale ze mnie śpioch i w sobote tymbardziej nie chciało mi się wstawać zaraz przeczytam maile bo nie wiem nawet o co chodzi :) Martyniu uwazaj na siebie i nie wypuszczaj sie sama na spacerki, tylko z eskortą :) Jadiro - nie załamuj się, co sie odwlecze to nie uciecze Voltare - walczcie z pracodawcą, nie można im pozwolić na bezkarność :)

maila od kukusi nie mam, proszę którąś z was o przesłanie mi, bo znów nie będę w temacie :) od Trini dostałam i fotki od Martiki, dzieki, pięknie wyszłaś :P

Dziewczyny ja tez prosze o mejlika. Dzieki kolezanki za mile slowa.Gdyby nie wy to chyba bym dała sobie spokuj.

martika - z tego wszystkiego zapomniałam Ci napisać, że fotki są super;)

narobiłyście mi smaka na jagódki... Ciekawe skąd ja bym je jutro na przykład miała wziąć... hm... - najbliżej chyba byłoby do lasu - ciekawe czy bym tam jakieś znalazła - kiedyś krzaczki widziałam, ale to było wiosną, ciekawe czy coś tam na nich jeszcze zostało... może jutro wyciągnę miśka (albo przynajmniej psa, jakby ten pierwszy nie reflktował) na spacerek do lasku ;)

ja tam boje sie kleszczy i do lasu sie nie zapuszczam :) jagódki to jedynie z targu, musze w poniedziałek iść wcześniej a nie o 12 :D

A tu wogole nie ma jagodek,buu Jedynie te hamerykanskie, zielone w srodku. Martkia - dziekuje za zdjecia. :)

Surfitko, czyli niby te u nas - borówki amerykańskie to fotomontaz, naprawde tam nie ma takich?? :) u nas do gofrów dają, są dobre :P

surfitko - a mój sąsiad hoduje borówki amerykańskie w ogródku - są takie jak jagódki, tylko dużo większe i całe granatowe - w środku też i słodkie, bo próbowałam;) karolciu - ja też się boję kleszczy, ale kleszcze są wszędzie - nawet u mnie w ogrodzie, a zwłaszcza pod drzewem śliwkowym. W zeszłym roku wbił mi się pod piersią w zgięciu - jeny ale się darłam do miśka, żeby mi go wyciągał! A jeszcze to był taki całkiem malutki kleszcz i trudno go było uchwycić brrrrr...

Voltare - telepatia jakas z tymi borówkami :) ja miałam bardzo dawno temu kleszcza pod kolanem, ale nie było wtedy mowy o tej strasznej chorobie

Martika ja tez chce zdjatka. Tryniu-przed chwilka dotarł twój mejlik dziekuje ,ja tez ci wysłałam. A CO DO TYCH WSTRETNYCH STWORZONEK KLESZCZY,wbił mi sie za uchem w tamtym roku i musieli mi na pogotowiu wyciagac malo przyjemne do dzis mam dreszcze jak pomysle.

To ja już Wam wszystkim życzę dobrej nocy i kolorowych snów. Idę spać, bo jestem przeraźliwie śpiąca Wczoraj (oj stara ja, a głupia!) poczytałam sobie na dobranoc topik o duchach i do 2:00 nie mogłam się położyć do łóżka. Misiek spał sobie w najlepsze, a ja się bałam sama do łazienki iść. Dzisiaj już tam nie wchodzę na ten topik, i nigdy - a zwłaszcza po zmroku brrr Niby w dzień to nie robi takiego wrażenia, ale wieczorem lepiej takich rzeczy nie czytać!;)

JA TEZ JUZ ZMYKAM DO LÓZECZKA,choc sama bo mój Krzys w pracy na nocki bidulek chodzi juz 3 nocke ,a jeszcze 2 przed nim. Kolorowych snów dziewczyny,do jutra.PA PA

Karolciu, wlasnie napisalam ze sa jedynie te amerykanskie....ale one nie smakuja jak te nasze z lasu. I nie ma szans zeby zabarwily sie w koktailu czy w pierogach na taki piekny borowkowy kolor. No i zapach...Ja w Pl w ogrodku tez mam ze dwa krzaczki borowki amerykanskiej i owocuja...ale to nie to samo co nasze polskie. tez mialam kiedys kleszcza, wbil mi sie w brzuch i wyrwalam go sama. Tez mnie ciarki przechodza jak o tym pomysle, brr Voltare, lepiej o duchach nie czytac...chociaz mnie ostatnio wzielo na horrory i wypozyczam sobie takie straszydla. Ale czym wiecej sie tego oglada tym mniej sie czlowiek boi...Jedynie nie lubie takich obrzydliwych, krwistych ;) Pozdrawiam was goraco.

Dzień dobry weszłam sie przywitać. niewiem dlaczego z tym mailem tak wyszło że dotarł tylko chyba do Trini, niegniewajcie sie. życzę miłej i udanej niedzieli pozdrawiam

Dzień dobry Sufitko ja o bąblownicy też się naczytałam ;-) dlatego moje jagody przeżywały kąpielowe katusze.... Kleszczy tęz sie boję,,,,bbrrr....ale mojej suczce zawsze sama wykręcałam pensetą :-) no i raz brat dzwonił na ratunek,zebym mu usunęła natręta ;-) ale jak tylko pomysle ,ze moglabym miec takiego na sobie to az mnie wzdryga...fuj za tydzien wesele :-D i znów zabawa do rana :-) idę obierac fasolkę ....a pozniej chyba skoczymy na bunkry buziaczki ..miłej niedzielki. p.s.Suficiu a kto Twoim domkeim się tu w Polsce zajmuje?! czy Ty masz tylko działke?!

Czesc kochane kolezanki! Ja tez wpadam by powiedziec wszystkim dzien dobry i zyczyc udanej niedzieli.

dzień dobry - chciałam się tylko przywitać i spadam robić obiadek - dzisiaj mam gości - mieli być wczoraj, przełożyli wizytę na dzisiaj - niech im będzie;) Uciekam, odezwę się potem:)

cześć kochane! wpadłam się tylko przywitać, bo zaraz idę na spacer, oczywiscie nie sama, wiecie co dziś rano uświadomiłam sobie ze mamy już lipiec i nie było żadnej cieżarówki czerwcowej:(:(:(

to oczywiście byłam ja

Cześć, witam serdecznie. Mam już sprawnego kompika więc teraz postaram się częściej do Was zaglądać. Czytając wasze posty to niejeden lekarz nie powstydziłby się takiej wiedzy. Tym bardziej, że zdarza się trafić na prawdziwego przysłowiowego konowała (nie chce nikogo urazić, bo są przecież wyjątki), który na niczym się nie zna. Ale Was po prostu życie zmusiło do posiadania takiej wiedzy i na pewno nie chciałybyście być o to mądrzejsze. I za to Was podziwiam, że pomimo ogromnego problemu jesteście twarde i nie dajecie. Wiadomo zdarzają się chwile załamania, ale pamiętajcie co Was nie zniszczy to Was wzmocni. Ale sie na wymądrzałam. Dianko na sprawdzenie płci i szczegółowe badania naszego małego diabełka idziemy we wtorek na 12. Oczywiście prywatnie. mieliśmy iść do Romaszko za 150 zł, ale moja gin powiedziała, że o wiele lepszy i bardziej szczegółowy jest sprzęt w wojewódzkim co prawda kosztuje 200 zł ale mój mąż powiedział, że 50 zł w takim wypadku nie robi różnicy. I tam badanie robi dr. Hoppe. Tak więc we wtorek powiem czy dzidzia zdrowa i sie dobrze rozwija (nie ma innej opcji) no i oczywiście jaka płeć. I wtedy zastanowimy się nad imieniem. A co do zakupów to ja nie będę szaleć, bo dostałam od siostry następne 3 wory małych ciuchów (czyli razem 6) i 2 duże reklamówy zabawek. Więc chyba zostanie nam tylko wózek. I tez sie zastanawiam, czy nie iść do komisu, bo tam za niedużą cenę można kupić prawie nowy super wózek takie które kosztują ok 1,5 tyś. ale to jeszcze trochę czasu. Wysyłam Wam zdjęcia. Buziaczki dla Was i fluidki xxxxxxxxxxxxxxxxxxxx xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Coś się z pocztą stało i nie mogę załadować zdjęć nie mówiąc o wysłaniu.

już wysłałam

Paula..TY do Romaszko to się nie wybieraj...ja kiedyś pisałam na jej temat, a zresztą nie tylko ja!!!Dzięki Bogu, ze Twoja lekarka Ci ten pomysł odradziła! Co do Hoppe, super lekarz. Moja lekarka tez pracuje w woj. p. Majewicz:) Czekam z niecierpliwością na wiadomość od Ciebie we wt, a od pozostałych nie zaciążonych...że w końcu się udało!!! Ja \"dziobie\" do czwartku bowiem niedaleko:( strach jest. Dziś już drugi raz w ciąży zdarzyło mi się, ze zasłabłam w kościele:( nie wiem dlaczego...ale teraz muszę bardziej uważać na siebie. Całuski moje kochane, do usłyszenia

hej Paulko dziekuję za fotki, obrazek przepiękny, taki kolorowy, cudny :) kotek również ale bardziej fotel :) i koniecznie przysyłaj nam zdjecia swoje z brzusiem, niech sie chociaż napatrzymy Dianko, może z tej duchoty ci się słaby zrobiło, ja w ciąży nigdy nie byłam, a kilka razy mi się w kościele zdarzyło. Trzymam kciuki za obronę :) Voltare, odpisałam Ci, udanego imprezowania :) Surfitko - no nic tylko musicie tu wracać, choćby dla samych jagódek i truskawek i czereśni :D Trini poproszę o mail od kukusi, skoro podobno tylko ty go masz :) Akasiu na jakie bunkry wy się wybieracie???

witam:) do uważaj na siebie, widzę że i Ciebie dopadły omdlenia, to chyba przez tą duchotę na dworze. Paula ja nie dostałam zdjeć:(:(