Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tiki*

Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Polecane posty

Gość wisienka2_2
Witam wszystkie dziewczyny! Od bardzo dawna was czytam al jakoś nigdy nie miałam odwagi napisać. Dzisiaj mam takiego doła że już musze to z siebie wyrzucić.Jutro gdyby było wszystko dobrze gościłabym na porodówce ale niestety stało się inaczej.Ostatnimi czasy nie mam nawet chęci żyć, nic kompletnie mi się nie chce , nawet do pracy nie mam chęci iść gdzie zawsze bardzo chętnie tam chodze.Myślałam że już pogodziłam się z tym że nie utule mojego maleństwa ale to wcale nie jest takie łatwe!najgorsze jest to że każdy już zapomniał o mojej tragedii i traktują to wszystko jakby się nic nie stało."Jak nie to , to następne" Nie mam się nawet z kim podzielić moim kiepskim nastrojem.Moje kochanie jest na obczyźnie a ja zostałam z tym wszystkim sama. Mam do niego ogromny żal choć wiem że nie pojechał tam dla przyjemności tylko po to żeby w tym koszmarnym życiu wiodło nam się lepiej. Boże dlaczego to wszystko jest takie trudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wisienka2_2 Ja miałam termin na 24 lipca tego roku... Cokolwiek człowiek usłyszy po czymś takim zawsze brzmi jak frazes...Niewiem jaka będę w lipcu, ale podejrzewam, że przeżyję to co ty. Mogę tylko powiedzieć - TRZYMAJ SIĘ !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lola u
Witam wszystkie obecne!!! Monikapie współczuje Ci ale jestem z tobą i popre wszystko o czym zadecydujesz !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wisienka2_2
Weszłam do Was tak troche samolubnie obarczając Was moimi problemami ale zauważyłam że potraficie pocieszać nawet bardzo trudne przypadki a ja do takich dzisiaj należe. Szczere gratulacje dla przyszłych mam!!!Oby wszystko było po Waszej myśli!!! Ja myśle o dziecku ale narazie nic w tym kierunku nie robie, za bardzo się boję. Nie chce poraz kolejny przechodzić tego koszmaru. Bardzo bym chciała tulic w ramionach moje maleństwo, Boże co ja bym za to dała!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lola u
Ja miałam termin na 14 listopada 2006 !!! Ten dzień był dla mnie jedną wielką porażką bólem i tęsknotą zxa Aniołkiem który odszedł !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wisienka2_2
Daga- staram się trzymać ale to są tylko pozory żeby teściowa nie zauważyła że nie jest ze mną najlepiej. Jakoś komu jak komu ale jej za bardzo nie mam ochoty się zwierzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wisienka2_2
Nigdy bym nie przypuszczała że dziewczyn które straciły swoje maleństwa jest taki ogrom. Statystyki są przerażające!!!Dopóki nie zaszłam w ciąże myślałam że urodzić dziecko to nic takiego. Kobieta chodzi poprostu 9 miesięcy z wielkim brzuchem potem idzie na porodówke wyciska z siebie troche potu, troche bólu i po sprawie. Teraz wiem jak bardzo się myliłam! Urodzić dzieciątko to najtrudniejsze a za razem najcudowniejsze doświadczenie jakie może spotkać kobiete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wisienka znam to Moja teściowa chodziła i ryczała ... ...albo przyglądała się czy ja ryczę.... Niechciałam z nia rozmawiać. Czułam się jak małe dziecko które chciało do mamy. Niestety moja mama jest zagranicą i niemogła mi pomóc. Jakoś niemogłam się przekonać do rozmowy z mężem. Wiedziałam, że on też to przeżywa ale (taka prawda) nie tak jak ja. To nie w nim rosło małe zycie i nie on odczuł tę stratę wręcz fizycznie... Staram się o tym niemyśleć za dużo bo ryczę, a trzeba żyć dalej. Jestem 1,5 miesiąca po zabiegu. ...@ się spóźnia i panikuję Tamta ciąża zaplanowana z pełną śiwadomością, ta (jeśli rzeczywiście jest, bo może to tylko psychika) całkowita wpadka. Gina kazał czekać 3 miesiące conajmniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też zawsze mówiłam, że każdy głupi może miec dziecko. bo co to za problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobitki. wróciłam z pracy i troche mi lepiej... dostałam ze 20 smsów od misia ze mnie kocha nad zycie i ze beze mnie jego zycie nie ma sensu i ze przeprasza...no i przestałam sie gniewac ale żal mam nadal..... ale niewazne...zobaczymy jak sie wszystko ułozy... wiecie mówicie o terminie porodu....ja mam (miałabym) za miesiąc....umre chyba w ten dzien kilka razy....nie wyobrazam sobie jak ja to zniose....bede płakać tak głośno jak bede chciała..... zeby wszyscy wiedzieli jak mnie ta strata boli.. bo na codzien wszyscy mnie widza uśmiechniętą....na zewnątrz...twarz sie śmieje dusza płacze...dziś poprosiłam szefa zeby w walentynki dał mi w pracy cały dzień....to spojrzał na mnie jak na wariatke .... a co mam mu poiwiedzieć...że sie musze czyms zając zeby nie wyć bo dokladnie pół roku temu umarło moje dziecko???!!! boze jaki ten swiat okrutny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wisienka2_2
to tak jakbym widziała moją teściową też tylko chodziła i patrzała czy płacze.Ja byłam bardzo samolubna myślałam że moje kochanie nie przejmuje się tym co się stało przynajmniej nie tak jak ja.Starał się mnie pocieszać mówiąc że jeszcze będziemy mieli dziecko. Ciągle powtarzał żebym nie płakała bo to mi w niczym nie pomoże ale ja płakałam i chciałam płakać. Uważam że miałam do tego prawo i teraz też mam!!!Jest mi naprawde bardzo ciężko.Ja zabieg miałam 28 lipca ale jakoś do tej pory nie umiem się z tym pogodzić, cały czas myśle jakby to było gdybym wtedy nie usłyszała wyroku, jakbym wyglądała z tym ogromniastym brzuszkiem, jakby wyglądało moje maleństwo?Tak bardzo się cieszyłam że zostanę mamą że "koleżanki" mówiły że ja to najlepiej jakbym już urodziła i tak też się stało.Czasami myśle sobie że może za bardzo się cieszyłam, że może miałam za bardzo wygórowane plany.Bardzo siebie obwiniałam teraz jest już troche lepiej, wbiłam sobie do głowy że tak poprostu musiało być!!!Tylko dlaczego ja!!!Dlaczego mnie to spotkało? Tego to chyba nie da się wytłumaczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok Kobietki idę spać :) Co do wcześniejszego tematu rozmowy - niewiem czy zrobiłabym badania prenatalne... Monikapie - uważam, że podjęłaś słuszną decyzję. Myślę, że w takiej sytuacji moja była by identyczna. Niuuunia - mój też mnie nierozumie, ale wiadomo, że mężczyźni są z marsa :) Dobranoc i miłych snów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wisienka2_2
bardzo mnie cieszy to że istnieją takie topiki jak ten bo nikt mnie tak nie zrozumie jak Wy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wisienka2_2
pozdrawiam i miłej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobitki czy w ciązy , no, a przynajmniej na takim etapie jak jestem ja, śluz jest czymś normalnym?bo ja go mam!Nie jest jakiś specjalny, ot taki jak czasami miewałam nie będąc jeszcze w ciąży!I nie jest go jakos specjalnie dużo! Dobranoc kobitki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień Dobry Gawit - śluz w ciąży to całkiem normalna sprawa - nawet w duzych ilościach:) Tylko żeby był biały albo przezroczysty - inny kolor to ostrzeżenie!!! Ale się z Wami cieszę tymi Waszymi fasolkami i brzuszkami - jeszcze malutkimi - alo to juz coś:) Monikapie - mnie strasznie bolał brzuch w pierwszych tygodniach - to były takie skurcze - głównie w nocy - ale mi również gin powiedział że to przez macicę tyłozgiętą - i lekarstwem miało być spanie na brzuchu - to z kolei było niemozliwe bo baaardzo bolały mnie piersi :( Czasami się zastanawiam czy w drugiej ciąży moje objawy będą takie same :P A z kolei czasmi się zastanawiam kiedy ja w ogóle będę w tej ciąży... Ale wynurtzenia z samego rana... Na zakończenie cos optymistycznego - dzisiaj jedziemy do Kościeliska a jutro i pojutrze - narty - podobno warunki narciarskie suuper!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kupiłam przedwczoraj śliczne małe skarpetunie, nie mogłam sie powstrzymać, pierwszy raz kupiłam coś dla dzidzi :) dziś wizyta u ginki - wymaz na chlamydie, podlecze infekcje i działamy, juz teraz mnie kusi ale wiem, że musze przystopowac zeby bakterie wyleczyć - bo mam II stopien cytologi z zakażeniem bakteryjnym gawit - sluz w ciąży jest czyms normalnym, gin mi mówił że niektóre babki całą ciąże chodzą z wkładką ale to pomaga mi na codzien ze MY tutaj potrafimy sie tak zrozumiec i o wszystkim praktycznie pogadac, jestesmy tak inne - łączy nas ta sama tragedia - a to tak zbliza ludzi ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia - zabierz mnie ze sobą do Kościeliska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawit W ciąży zwiększa się wydzielanie śluzu. Jak byłam na pierwszej wizycie, to lekarz mi nawet pokazał, jak to wygląda w środku na monitorze ustawionym koło fotela (nie powiem, dziwnie się czułam, oglądając się w ten sposób \"od środka\"). Normalna jest również rzadka biaława wydzielina, która po wyschnięciu zmienia kolor na zółtawy. Ale obserwuj, czy nie masz upławów, bo ciąża sprzyja niestety grzybicy. Natomiast nie wiem, czy powinnaś lecieć samolotem. Czytałam, że to jedna z możliwych przyczyn poronień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikapie
Gawit - ja mam dokladnie tak jak napisala Justy - bial wydzielina a na majtkach zostaje zolta. a tez sie balam, ze jakas infekcja bo po tych antybiotykach to o nia nietrudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iza iza
Monikape,ja do teraz mam takie bole,takie jakbym w każdym momencie miała dostać miesiączke,moj lekarz powiedział że są one notmalną rzecza w naszym stanie:) Wiem że się martwisz,też to robiłam, i nadal robie.Macice sie nam rozszerzaja,przygotowujac ciepłe mieszkanka dla naszych kruszynek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikapie
tylko, ze moje mieszkanko jest zatrute lekami :-( biore mucosolvan (wczoraj bylam u lekarza) i krople (ta sa leki z kat.B - czyli brac w razie koniecznosci) , poza tym trzese tym Maluszkiem co pare minut jak mam atak kaszlu. wiem, ze duzo dziewczyn choruj w I trymestrze ale to trwa tydzien gora dwa. aj jestem w ciazy niecale 3 tyg. i caly czas cos biore (w tym antybiotyki). nie che Was zanudzac ciagle tymi swoimi narzekaniami ale naprawde bardzo sie boje o dziecko. i wcale sie nie zanosi, ze mi przejdzie. a probowalam juz wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monikape lekarz chyba wiedział co robił przepusjąc Ci antybiotyk!! lepiej, żebyś wyleczyła przeziębienie niż męczyła dziecko..ja poroniłam prawdopodobnie przez to, że gorączkowałam..i byłam niby taka mądra i nic wtedy nie wzięłam na gorączkę:-P:-P Kochana przede wszystkim spokój i dużo się wygrzewać, a w końcu samo przejdzie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikapie
dzieki kochanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ale fatalna pogoda - u nas w Krakowie leje i szarówa - istna jesień... Mam nadzieję że w Górach biało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikapie
w gorach podbno jeszcze bialo - kolezanka zjezdza :-) ale po niedzieli ocieplenia. jak zawsze kochalam zime, w tym roku moglaby juz sobie pojsc. w centrum jak na razie bialo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie się dowiedzialam, że kolejna moja koleżanka z pracy jest w ciąży... Ma już dwóch fajnych synków, a teraz mają być bliźnięta. Właśnie poszła na zwolnienie - termin ma chyba na wrzesień. Ech... Dzisiaj mam wizytę u gina i już się robię niespokojna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawana Justy nie ma innego wyjścia, musi być dobrze:-) ja zaczynam się denerwować, bo @ dalej nie ma:/ oby za bardzo się nie spóźniała:-P -albo najlepiej niech nie przychodzi wcale:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×