Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ally_23

LIPIEC 2007

Polecane posty

jeszce wracajac do alergii .... mozna sie oczywiscie ze mna nie zgodzis ale mam swoja teorie na ten temat ... kiedys tyle alergii nie bylo ... i wlasciawie my ludzie mozemy sobie podziekowac ze je wychodowalismy ... teraz co drugie dziecko ma alergie ... bo czlowiek uwaza jak glupi ... a przeciez od urodzenia mamy do czynienia z brudem z zanieczyszonym powietrzem ... i trzeba sie do tego przywyczajac ... tak ja do tego ze oddychamy ... ja pod tym wzgledem jestem jakas inna ... staralam sie jak najwczesniej julcke przyzwyczaic do proszkow do duzej wanny ... jak miala mc zaczelam jej prac w zwyklym proszku ... najpierw pare ciuchow i patrzylam czy nic sie nie dzieje ... nic sie nie dzialo wiec wszytko juz pralam w zwyklym proszku ... i pukalam w zwyklym lenorze ... kiedys dzieci byly przyzwyczajane do wszytkiego odrazu i nikt nie nie chrzanil ... a byly zdrowsze ... nie to zebym byla brudasem ... bo w domu mam czysto ... ale jak np spadnie julce grzechodka nie lecxe jej parzyc ... w duzej wannie tez szybko ja zaczelam kapac ... i nigdy nic sie nie dzialo ... moja babcia miala 7ro dzieci bieda az piszczala po wojnie ... ona w polu a dzieci jak morusy chodzily i kazzde z nich zdrowe jak konie ... nikt nie parzyl smoczkow ... nie karmil specjalnym mlekiem .... dawali odrazu krowie ... nie bylo obiadkow w sloikach ... owszem powietrze tez nie bylo takie zatrute jak dzis ... ale o jednym sie juz sama przekonalam im bardziej sie uwaza tym bardziej jest sie czym martwic ... swiat nie jest hermetyczny i zwyczajnie musimy sie do tego przyzwyczaic .... to tyle o alergiach :))...... oczywiscie mozecie miec inne zdanie ...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki :) ale pogoda dzisiaj, brrrrr :( zimno i pochmurno. my spróbujemy dostac sie dzisiaj do dermatologa, bo Kubie taka sama plamka jak pod paszką wyszła na szyi. zobaczymy co powie. wczoraj Kubus miał małę problemy z zasnieciem, co chwile sie budził, chociaz oczka miałmetne. cos mnie tkneło i wziełąm go na moment na rece do pionu. tak mu sie dwa razy mocno odbiło, ze potem jak go położyłąm spał jak suseł do 3:00 podjadł torche i pospał jeszcze do 7:00 : kręciło go cos po brzuszku biednego. Kubus zawsze sam zasypia po kąpaniu, wiec tak mi sie wydawało, ze cos musi byc nie tak :) ach ta matczyna intuicja ;) lalik moja wyobraźnia cos chyba szfankuje ;) czyli rozumiem, ze kolanko miało mi cos zobrazowac, a nie chodziło dosłownie o głąskaniu sie po kolanku ale jestem kumata, ani słowa :):):) maania Kubus zaczął tak spac jednego dnia. pamietam na poczatku, to chyba wiedlismy prym w niespaniu i czestosć nocnych pobudek. potem jak przerzucilismy sie na mieszany pokarm, to było różnie, ale odkąd dostaje same flaszki (tylko rano podaje mu ciut piers, ale tam juz raczej niczego nie ma) to Kuba zaczął spac od 8:00 nawet do 8:00 z jedno przerwą na karmienie ok 6:00. po zmianie czasu cos mu sie poprzestawiało i dzisiaj obudzoił sie np. o 3:00, ale i tak zasnął potem od razu i spał do 7:00. pewnie gdybym sie uparła i nie wstała do niego, to pokręciłby sie i dalej zasnął, no ale nie bede dziecka meczyc tylko dlatego, ze z mamusi spioch ;) kiedys wydawało mi sie, ze Kubie jest za chłodno w nocy i zaczęłam mocniej podgrzewac. mały zaczął sie wteduy wiercic i budzic pare razy w nocy, wiec znowu grzeje tylko tyle,z eby nie zmarzł :) moze julci jest za ciepło w nocy? ja zauwazyłąm ze Kuba lepiej spi, jak jest chłodniej troszke :) a co do temperaturki, to odejmuje sie 5 kresek i podobno temperatura u dziecka do 37,7 to jest noirma i podaje sie cos dopiero kal przekraca 38,0, wiec sie nie martw. Julcia mogłą czuc sie niespokojna, ale na pewno nie gorączkowała. Mysle, ze to mogłą byc jeszczereakcja po szczepieniu i Julacia powinna sie wyciszyc spokojnie :) podawaj jej do herbatki profilaktycznie wit C w kropelkach i mozesz jej dawac na łyżeczce wapno dla dzieci. Mi lekarka kazała podawac tak 2 razy dziennie po półłyżeczki (ok 2ml). To ją powinno ustrzec przec chorobą :) justynko przesłałas mi info na nasej klasie?? :):):) a tak sobie ostatnio myslałam, gdzie cie moge znaleźc :) poczekaj, sprawdze :) evcia a Raoul pije 180 ml wody plus mleczko, czy to juz jest 180 po przygotowaniu mleczka? :) ja podaje 150 ml wody i dosypuje 5 łyzeczek mleczka to tak wychodzi ok 170 po przygotowaniu :) wisienko a pamietasz jak chyba istraa pisała o herbatkach dla niemowlat?? ze jej Ewcia zatrułą sie tą rumiankową HIPPa i lekarz powiedział, ze to jakies swinstwo i juz miał kilkanascie przypadków zatrucia tą herbatką? wydaje mi sie, ze nawet takie specyfiki dla niemowląt nie zawsze im służą :) ja tez nie zamierzam niczego małemu podawac dla niemowląt, no ale herbatka słąba na przepicie czemu nie, tym bardizej, ze mleczko kiepsko podobno gasi prgnienie :) a glukozą nauczyłąm sie dosładzac dlatego,. ze Kuba jak miał żółtaczke, to musiał jej pic jakies straszne ilosc, aby wysikiwał bilirubinke :) czsami takie babcine sposoby sa najlepsze :) ale to chyba nie istraa tylko Terka była ;) asiulek a na czym kąpie sie Zuzka? ja probowała na foczce, ale mały tylko sie denerwował :) oj ja chyab tez musze spróbowac kąpieli z Kubusiem :) ciekawe jak by zareagował :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lali kzgadzam sie z toba odnosnie tych alergii. u nas było tak z kotem. zbadałam sie w ciaży i jak okazało sie, ze przechodziłam toksoplazmoze, to moja gin powiedziała mi, ze kot moze mi na głowe wchodzic i tak tez było :) dzieki temu małemu nic nie jest , cohciaz wsyzscy patrzyli na mnie jak na wariatke, jak w ciaży kot mi na brzuchu spał. spotkałam ostatnio u weterynarza pielegniarke, która pracuje przy noworodkach i zew zgrozą stwierdziłą, ze jak tylko dziecko kicha, to lekarze od razu stwierdzają alergia i każa pozbyc sie zwierząt z domu, a przyczyna zazwyczaj jest zupełeni inna. moja kolezanka tez miałą takąstuacje, jej dziecko cały czas kichało i lekarz kazał pozbyc sie kota z domu. ona powiedziała, ze w zyciu i pozbyła ise z domu wsyzstkich cieżkich dywanów i narzut. dziecko od tego czasu jest zdrowiutkie :) ja tez na poczatku za kazdym razem wyparzałam butelke az moja mama powiedziała mi , ze kiedys jakis madry lekarz powiedział jej, ze dziecko chowa sie czysto, ale nie sterylnie i jak raz wyparzyłąm, to potem mam po prostu myc w ciepłęj wodzie ) i w sumie racja, bo mały teraz wszystko pakuje do buzi, a na pewno nie jest to czystsze niz wyparzona butelka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze odnosnie przypieszania na siłę rozwoju dzieci :) ja jestem zawsze bardzo ostrozna i uwazam, ze na wszystko przychodzi czas :) mozna dziecko ćwiczyc, ale nie powinno sie przyspieszac procesu rozwoju :) siostra mojej mamy bardoz wczesnie zaczełą siadac i raz jak usiadła jak miała 6 miesiecy to pękłą jej żyłka w główce i zmarła. nie chce nikogo straszyc, ale nasze dzieciaczki rozwijają sie własnym rytmem, czasem trzeba im troskze pomóc, ale wydaje mi sie, ze usiadą i staną na nóżki jak same bedą na to gotowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justynko mam cie :):):):) nie zagladałam od wczoraj do poczty i portalu bo jakos zapomniałam, tak sie zaczytałam w nasze forumowe dialogi :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
basienko i tu i tu sie zgadzam ...swieta prawda .... pozatym takim zmuszaniem dziecka do czegos mozna wyzadzic wiecej krzywdy niz pozytku dlatego ciagle powtarzam ..zeby sie nie stresowac ze np dzidzia sie nie przewraca sa rozne dzieci i roznie sie rozwijaja ... a cwiczyc mozna bo takimi cwiczeniami krzywdy dziecku sie nie zrobi a napewno to pomoze ... jak niktore miesnie pracuja te ktorych dzicko normalnie nie uzywa to wytwarza sie pewnien automatyzm ... a jak dzicko podlapie cos raz dwa dziesiec bedzie automatycznie to robic ... :)....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justynko cos jest nie tak albo z moim serwerem albo z portalem nasza klasa, bo nie moge sie zalogowac :) nie wiem, czy udało mi sie juz do ciebie cos wysłac, bo przerywa mi połączenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lalik masz zupełną racje :) tak jak piszesz, jezeli trzeba stumulowac pewne partie mięśni to w formie zabawy i nic na siłę ani wbrew reakcji organizmu dziecka :) ja pomagam Kubusiowi cwiczyc rączki bo faktycznie jest duzy i rączki mu sie rozjedrzają, a efekty widac :) ale bałabym sie robic z nim cos, do czego jeszcze nie jest przygotowany :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wisienko kuruj sie!!! a co do herbatek, to ta zwykłą słomeczka bardzo Kubusiowi służy :) to jest stara szkołą położnej mojej mamy jeszcze i zarówno moja położna jak i lekarka Kuby mówią, ze to najlepszy pomysł :) ja tez boje sie podawac mu rumianek i ziółka \"dorosłe\" ale taka zwykła słabiusienka herbatka z glukoza i wit C bardoz wyregulowała u Kubusia robienie kupek i w ogóle nigdy prez to nie miałproblemów z brzuszkiem :) a co do eksperymentów to tez jestem ostrozna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maania
witajcie ciociunie! u nas noc po prostu okropna. nie wiem co się juli działo ale budziła sie co 2 godziny. nie wiem czy była głodna, bo przecież zjadła ok 23 30 150ml mleka:( ja już nie wiem co obić żeby ona spała od tej 24 do np 5,6 rano. wogóle to nauczyła się piszczeć i już nie płacze tylko takie dźwięki jak w kapeli góralskiej wydaje:) Laik ja się całkowicie zgadzam z tobą zeby nie trzymać dziecka pod kloszem z dala od bakterii, kurzu itp. nie wyparzam za każdym razem butelek, kąpię małą w dużej wannie... wydaje mi sie, że gdybym na wszystko tak strasznie uważała, to później byle zetknięcie z czymś innym powodowało by uczulenie. Bawię się z julą stymulując ją tak jak mi pisałaś ale też niczego nie przyśpieszam- wszystko w swoim czasie. widzę, że mała rwie się do siedzenia i jak ją opieram np o moje kolana to jest ryk, bo ona chce sama siedzieć bez podpierania:) dziewczyny obróciłam łóżeczko ale i głowa nie leży w tą stronę w którą powinna. próbowałam uspać ją tak by głowa była z drugiej strony ale tylko był płacz i nic z tego nie wyszło. basiu ja spróbuję z tą herbatką- to obojętne jaka? justynka na jaki temat pisałaś pracę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maania
Blada tysiące buziaczków dla Zosieńki, żeby zdrowiutko się chowała i ślicznie rozwijała:) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maania ja daje zwykła czarna Lipton :) zaparzam esencje w kubeczku i po prostu podgrzewam wode i dodaję ok jedną łyżeczkę, półtorej tej esencji, zalezy jak jest mocna i tak płąską glukozy. mozesz tez zaarzyc takiej słabiusienkiej, ale potem długo trwa zanim sie ostudzi, wiec lepiej zrobic to w drugą strone :) jak spróbujesz to woda jest leciutko słodkawa i prawie nie czuc herbatki, ma tylko taki słomkowy kolorek :) wpusc jak chcesz kropelki wit C, to dodatkowo dziecko uodporni :) zobaczysz jak Julci bedzie smakowac :) a Julcia ma cieplutko w pokoju? bo moze faktycznie lepiej by spała gdyby miałą ciut chłodniej :) dziewczyny a kładziecie juz dzieci na poduszce? ja podkładam Kubusiowi pod głowe taką cieniutką i sama nie wiem, czy dobrze robie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ze mnie gapa!!!! blada miliony buziaków dla Zosieńki 🌼🌼🌼 maania po kim Julcia ma takie piękne oczy? oj będzie kokietowac facetów jak dorosnie ;) ale sie rozgadałąm od rana ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maania
basieńko właśnie dbam o to by w pokoju nie było za ciepło. nie mam termometru i ciężko mi powiedzieć jaka jest temperatura. kurcze, może faktycznie jest za ciepło?????????????????? będę jej podawać herbatkę, a jeszcze napisz mi proszę ile razy dziennie tak podajesz i ile robisz jej na raz? a oczka julka to chyba ma po tatusiu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maania
acha i ja jeszcze nie układam juli na podusi. leży w łózeczku tylko na materacyku. nawet nie wiem od kiedy można już dziecku coś po główkę podkładać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć :) mała już drzemie porannie a ja sobie was czytam :) aleście dużo napisały dziewczyny od rana :) Zuzie się coś poprzestawiało i jak do tej pory budziła się na nocne karmienie o 5 tak teraz 2 dni z rzedu o 3 się obudziła. dziś w nocy to ja ją nieprzytomna karmiłam i jak odnosiłam butelkę do kuchni to mało się nie wywaliłam bo szłam śpiąc chyba :P Lalik masz zupełną rację co do alergii i tego trzymania dzieci pod kloszem. ja co prawda wyparzam Zuzie butelkę przed każdym posiłkiem ale po tym co napisałaś ty i Basia zastanowiłam się nad tym i chyba spróbuję przestać to robić. macie rację kiedyś nikt się nad dzieciakami tak nie trząsł a dzieci normalnie się rozwijały, nie chorowały i było ok. czytałam też w mądrych dzieckowych gazetach że trzeba dziecko przyzwyczajać do bakterii a nie wychowywać sterylnie wtedy ma większą odporność.a co do pokarmów to dużo się okaże u nas po wizycie u alergologa ale ja już chciałabym dawać małej coś innego niż tylko samo mleko. Basiu ja też jestem przeciwna wymuszaniu na dzieciach nienaturalnych pozycji czy przedwczesnego siadania itp. myślę że owszem ćwiczenia nie zaszkodzą ale wszystko w swoim czasie i dzieciak zacznie siadać czy raczkować jak będzie do tego gotowy. a jak się dziecko zmusza do takich nienaturalnych lub przedwczesnych postaw to tylko szkodzi na kręgosłup np. na pewno dużo dają ćwiczenia i basen. córcia mojego kolegi chodziła z rodzicami na basen chyba od 4 mca i nie dość że silne, mięśnie dobrze rozwinięte to jeszcze szczupła. i też zaczeła sama wcześniej chodzić. a to co napisałaś o siostrze mamy to straszne, jak przeczytałam to mnie zmroziło naprawdę. Mania ja już kiedyś pisałam dziewczynom jak nauczyłam swoją Zuzę trzymac głowę w drugą stronę. kóras z dziewczyn przetestowała i podobno działa. na moją zadziałało. kładłam ją w drugą stronę tak jak piszesz i podpierałam z tyłu poduszką żeby nie mogła odwrócić głowy. trochę walczyła ale sie przyzwyczaiła :) Dla naszej Zosieńki duuuuuuuuuużo całusów i życzonek wszystkiego naj... :) 🌻 acha ja na podusi też jeszcze nie kładę małej. daję jej tylko pieluchę pod głowę. zmykam bo się dzidzia zaraz obudzi :) miłego dzionka. u nas pada i jest szaro-buro i mokro :( okropna pogoda. nie wiem jak ze spacerem będzie. może się rozpogodzi trochę... buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien bry u mnie a wlasciwie ze mna juz lepiej troche odpoczelam wyluzowalam sie i wracam do swiata zywych. tak jak co niektore mnie tu podejrzewaly zagladalam poczytac co sie dzieje ale jakos nie mialam weny pisac... witam kolejna lipcowke. wszystkie zdjatka oblukalam i dzieciaki slodkie bez wyjatku, co do brody z dziurka to jest takie powiedzenie \"komu Pan Bog dal urode tego palcem kolnal w brode: :) takze cieszcie sie maluszki z urodkliwych maluchow :) Krzys dalej na cycku, co raz ladnie zaczal spac bo usypia ok 21 karmie go przez sen ok 23 i sypia do 5 a nawet 6 rano takze jestesmy wypoczeci. rosnie jak na drozdzach chociaz zauwazylam ze teraz idzie w dlugosc - ubrania na 74 sa juz tylko tylko i wlasciwie rozmiar 68 przeskoczyl w ciagu niecalych 2 tygodni. jutro idziemy na usg bioderek i mam nadzieje ze nie bedzie trzeba robic rtg. ze srpaw o ktory byla oistatnio mowa tylko nie wiem kto o co pytal ciemieniuszka - tak jak juz kiedys pisalam skarb matki OLEJUSZKA sie sprawdzil po 3 aplikacjach, teraz butelke odziedziczylo kolejne dziecko i u niego tez po 3 czy 4 razem poszlo. ciemieniuszki nie da sie wyczesac glaszczac glowke szczoteczka trzeba to robic pod katem tak zeby wlosie bylo nie pionowo a poziomo, glaskanie nic nie pomoze poduszka - nie uzywalam przy corce poduszki do ukonczenia roku. teraz tez nic nie podkladam. materacyk w lzoeczku jest pod katem (mniej wiecej takim jak klin) a w wozku oparcie u nas jest regulowane takze na plaskim tez nie lezy. poduszki jako takie zle wplywaja na kregoslup herbatka - lepiej podac te granulowana bo nie zawiera teiny, poza tym nie warto dziecku dosladzac bo taki maluch nie zna smaku slodkiego a jak sie od malenkosci przyzwyczai to niestety bedzie dosladzania wymagal zawsze. najzdrowiej jest podawac dziecku przegotowana wode. jesli od malego przyzwyczai sie do herbatek czy soczkow (te tez powinno podawac sie rozcienczone pol na pol) to pozniej w przyszlosci bedzie problem m.in z zebami. u mnie Gabrysia jest nauczona ze najlepsza i najzdrowsza do picia jest woda zwlaszcza wieczorem czy w nocy przez sen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a teraz troche zdieciowek ....:).... tak julka oglada telewizje przed cwiczeniami :).... http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f05a3a173087825d.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d4ee6c18fa187795.html tak oglada lezac na brzuszku .... basiu zwroc uwage na rece ... jak maly zalapie tak sie bedzie sam raczkami na brzuszku bawil.... aaa i co najwazniejsze poatrzcie jak rowniutko juz jej tylek na bok nie ucieka ... potrafi tak pol godzinki lezec i bawic sie raczkami ... http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e460dac173e0c96f.html tu nie wiem czy bedzie widac ale na jednaj rece jest tylko na dloni ...nie moge sie wstrzelic bo aparat mi z opoznieniem robi:( http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6d190deeb3228cda.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/04891be396181342.html a tu jak rowniutko lezy a zawsze jej ten tyleczek lekko uciekal??? na kazdej fotkach to bylo widac ... http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/69a7926b67741388.html a jak dziciaczki opanuja juz taka pozycje to jeszcze chwila i sie przewracaja na boki .... a z boku na brzuch to juz latwizna... http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4a4924d2f2cbcdac.html a teraz basiu dla ciebie;):)) to cwiczonko nie wiem czy dobrze widac bo sama sie lamalam zeby to wyszlo a jak nie rozbie zdiecia to maja druga reka gladzi julki raczka to kolanko na ktorym jest jej pusta reka http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5b362a4eda1ad947.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5e24f23b552ff9c9.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3479331caa913940.html a tu dla ciotek po cwiczeniach:) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fc196e1a571ddd4f.html dodam ze koc i podloga sa niby najlepsze zdaniem pani ani dziecko musi czuc podloze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie ja to chyba z troche innej bajki jestem i przez to czasami nie do konca sie tu odnajduje. juz mowie dlaczego - uwazam po prostu ze na wsyzstko jest czas i na siadanie i na podciaganie malucha ale i na podawanie mu jedzenia. sorki ale wg mnie to cos jest nie tak jesli dziecko 4 miesieczne staje na nozki i raczej to powod do konsultacji z lekarzem niz radosci. moze jestem przewrazliwiona ale zbyt duzo widzialam a i w rodzinie rozne przypadki byly i uwazam ze lepiej nie wybiegac przed szereg i spokojnie pozwlolic dziecku sie rozwijac, na stawanie na nozkach przyjdzie czas - z reguly tak po ukonczeniu 6miesiaca. jesli idzie o jedzenie to tez uwazam ze trzeba stopniowo. wlasnie zbyt szybkie wprowadzanie pokarmow powoduje alergie pokarmowe ale nie tylko u dziecka ale i u starszego. poza tym uklad pokarmowy nie jest jeszcze przygotowany na przyjmowanie i trawienei posilkow stalych i dlatego zaleca sie przeczekanie az maluch ukonczy 4 miesiace. niech kupki beda ok ale po co i do czego tu sie spieszyc?? czytalam nie tak dawno artykul z prasy amerykanskiej gdzie bylo ze zbyt wczesne wprowadzanie posilkow prowadzi do klopotow z trawieniem w zyciu doroslym oraz niestety do problemow z przemiana materii. mysle ze na wszystko jest czas i po cos powstal ten kalendarz zywienia zeby mamy nie maly watpliwosci co i jak... oczywiscie nie musi sie nic stac dziecku, nie musi miec komplikacji i moze sie nromalnie rozwijac ale dla mnie to za duze ryzyko. nie bede eksperymentowac na kims dla mnie bardzo waznym!!! poza tym od razu pragne uprzedzic zlosliwe pomarancze - nie jestem mama idealna, blizej mi do matek wyrodnych, nie myje zabawek jak spadna na podloge, nie kapie dziecka codziennie. nie wyparzam lyzeczki ktora podaje lekarstwa, nie prasuje wsyzstkich rzeczy malego a zamiast na spacer isc stawiam wozek na balkonie... wiem kiedy moge sobie pozwolic na przesade ale i wiem kiedy nalezy uwazac... i tym podejrzewam ze mocno kontrowersyjnym postem, narazajac sie na nielaske wielu z was koncze na chwile obecna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha Basiu pytałaś co to za ustrojstwo na którym kąpaliśmy zuzę. to jest taka ala foczka. stelaż z drutu i na nim rozpięty materiał, taka miękka bawełenka. w sumie to dość wygodne dla dziecka ale do małej wanienki za szerokie i sprawia wrażenie niezbyt stabilnego. nie wiem jak to by się sprawdziło w dużej wannie. w sumie było ok. tylko musieliśmy zwracać uwagę żeby się to coś nie przechyliło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneczkooooooo wiedzialam ze wrocisz :)) witamy znow:)) i nie ukrywam ze sie ciesze:))..... Najlepszegooo dla Zosii:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobitki! piszecie o alergii - ja bardzo się tego boje, bo tatuś Mai jest alergikiem. na razie nie widzę i niej żadnych objawów i zastanawiam się czy to oznacza, ze już ich raczej nie bedzie? Wiecie może jak to jest? My paznokietki małej obcinamy co 3i dzień nożyczkami a u nóżek miała obcinane do tej pory z 3 razy. mania____dziecko ma gorączkę dopiero od 38,1 wiem, bo Maja przechodziła właśnie tzw trzydniówkę i byliśmy nawet w szpitalu tak się przestraszałam jak zobaczyłam na termometrze 39. W pupie odejmuje się 5 stopni. A czopki się podaje dopiero od 38,1. I z tego co wiem (powiedział mi lek) czopków się po połowie nie podaje. Są różne czopki 50, 80 125 mówię o poracetamolu w czopkach i nam kazał jej podawać co 6 godzin te 80 a jak ich nie można dostać to 125. I czopki sie trzyma w lodówce - tak powiedzieli nam w aptece. A propos czystości to ja te ż brudasem nie jestem, ale nie wyparzam za każdym razem butelek, tylko co jakiś czas (np raz na tydz albo dwa) tak samo smoczki i nie lecę ich myć za każdym razem jak spadną na podłogę. To samo z zabawkami. tez uważam że trzeba dziecku dać okazję, by wytworzyło własną florę bakteryjną. Bo bakterie z tego co wiem jakieś tam dziecko musi mieć. Działają na jego korzyść:) Dostałam dziś paczkę z bobowity i bebiko. W środku poradnik, próbka mleczka, kaszki, słoiczek marchew z ryżem, jabłko z bananem deserek i herbatka jabło i melisa. Aż już mi się chce testować!:) Zacznę chyba już za jakiś tydzień od dodania kaszki do mleczka. I przetestuję Bebiko 2, może zmienię HUMANE 1 na bebiko2, bo ta HUMANE nie wszędzie mogę kupić. Ja jeszcze nie kąpałam się z Mają w dużej wannie, bo jakoś się tego obawiam. Przecież ona jeszcze nie siedzi, a jak mi wpadnie do wody?!:) Powiedzcie jak trzymacie wasze szkraby podczas takiej kąpieli? I postanowiłam za Waszymi radami nie pozwalać jej stawać na nóżkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneczko ja sie burzyc nie bede i cieszy mnie to ze jak zwykle masz swoje zdanie ... co do stawania na nogach jestem tego samego zdania ... co do jedzenia nie do konca pozatym jak pisalam wyzej nie zastepuje posilku ... normalnie daje dziecku ...i obserwuje co sie dzieje ...nie mam zamiaru latac za julka tak jak za ania z kazda lyzka zupli ...czy kesem chleba .... a co do tego co zakecaja lekarze to jest kilka szkol ..i co kilka lat te wytyczne sie zmieniaja ..jedno jest pewne w zyiu nie dalabym czekolady ..jesli juz cos ma uczulic czy zaszkodzic to chyba czekolda jest pierwsza na liscie. wazne zeby kazdy ufal swojemu ... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneczko1979____normalnie muszę sprostować jeśli chodzi o Majki stawanie na nóżkach - ja absolutnie nie ćwiczyłam i nie zmuszałam jej do tego. Wyszło raz przypadkiem, gdy trzymana za rączki siadała. Rzeczywiście jak będe teraz po 29 listopada na 4tym szczepieniu skonsultuje to z pediatrą. I nie myślcie, ze jestem jakąs nawiedzoną matką co wszystko, by chciała wyprzedzić i z uporem maniaka ćwiczy wciąż swoje dziecko, bo ta nie jest. Nie ćwiczę z nią nawet przewracania na brzuszek czy boczki, bo sama do tego dojrzeje. i kiedy inne dzieci z radością ćwiczyły trzymanie główki leżąc na brzuszku, Maja leżała sobie wciąż na pleckach, bo na brzuszku nie lubiła, więc jej nie zmuszałam. teraz już chętniej to robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli idzie o podawanie lekow na zbijanie temp to powinno sie i u maluszkow i u starszych dzieci podawac dopiero jak temp rzpekroczy 38.5. podajac wczesniej nie pozwala sie organizmowi samoistnie walczyc z infekcja i w ten sposob chorobsko sie przedluza Listkaa - my z mezem jestesmy obydwoje alergikami, obydwoje mamy alergie wziewna (pylki traw i drzew) no i odpukac Gabrysia na razie nie ma. Alergolog mowila mi przy niej zebym przynajmniej rok karmila piersia to wtedy jest jak najwieksza szansa ze dziecko dostanie antyciala i sie uodporni chociaz nie musi. alergie pokarmowa mam ja - uczulenie na jakis skladnik w owocach z puszki z syropu - wymiotuje po brzoskwiniach ananasach i innych , Gabrysia tez. poza tym mam alergie skorna a zadne z dzieciakow nie ma problemow wiec to nie regula. Lalik a nie obawiasz sie ze za wczesnie wprwoadzasz jej np banana czy marchew z ryzem? wydaje mi sie ze jesli juz wprowadzac to opierac sie nalezy najpierw na najrpostszym do trawienia jablku no i marchewce samej. Ja Gabrysi podawalam od 4m 1tydzien jablko i po 2tyg sdeserek gerbera i tak do momentu az skonczyla 5m-cy wtedy neonatolog pozwolila wprowadzic marchewke. no i nie latalam za nia z lyzka bo jadla chetnie :) ja po prostu jestem zdania ze zbyt wczesne obciazanie ukladu pokarmowego moze przyniesc wiecej szkod niz korzysci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maania
dziewczyny może faktycznie spanikowałam z tą temperaturką. listka mi lekarz przepisał czopki paracetamol 125 i kazał dawać pół jak byłaby temperatura po szczepieniu. wczoraj się przestraszyłam, bo jula była strasznie niespokojna, i taka wydawała mi się rozpalona... a dzis nie chce spać:) siedzi w lezaczku i tarmosi ananaska za nóżki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maja właśnie wstała. Zbieramy sie na dworek, mimo ze pada. nie chce mi się, ale nie będę jej kisiła w domu. Balkonu niestety nie mam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maania
Laik słodziutka ta twoja Juleczka!!!!!!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiulek ja tez juz zastanawiałam sie nad basenek, tylko takie zimnicho ze boje sie ze przeziebie małego. juz sama nie wiem. a ty co planujesz? aneczko witaj z powrotem!!!! konrtowersyjną czy nie, super miec cie znowu na forum 🌼🌼🌼 lalik dzieki za zdjecia :) nie jeste ze mnatak źle, bomniej wiecej tak to sobie wymysliłam :) a juz myslałam, ze z moja wyobaźniąjest już naprawde niedobrze :) no to zabieramy sie za ćwiczenia :) maania z herbatką to u nas różnie, zalezy od Kubusia. jak przespi do pory karmienia co 3 godizny, to daje mu mleczko, a jak mija półtorej dwie godzinki, a mały marudzi to dostaje herbatke :) zazwyczaj wychodzi jakies 2,3 herbatki na dzien :) a na raz daje mu jakies 100, 110 ml, taką małą całą buteleczke :) kiedys pił tylko 1/3 albo pół i nawet przy niej zasypiał, a teraz odkąd daje mu witaminke C i jest troszke kwasniejsza to wypija zawsze całą :) tylko herbatka leci szybciej niz mleczko i jak do mleczka daje smoczki z 3 dziureczkami, to do herbatki jeszcze z dwiema :) ja daje glukoze, bo musiałam ze wzgledu na żółtaczke, ale moze Julcia wuypije bez :) chocoaz taka odrobinka dla smaczku lepszego wydaje mi sie ze nie zaszkodzi :) a zobaczysz, jak Julcia bedzie po niej sikac, nerki pracują po niej ślicznie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×