Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ally_23

LIPIEC 2007

Polecane posty

wszyscy dlugoweekenduja:) tylko ja zamknieta z chorymi lobuzami:( to debilny pomysl zeby gabi chodzila do przedszkola, bo przy okazji malego zaraza:O a byla przez te 2 miechy jakies 2 tygodnie... jak ogladalas ten wozek to dobrze, bo ja to tak na oko, a na zdjeciach nie wyglada na duzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaski :).... Wozek zajebisty bardzo mi sie podoba .... :) pozatym widzialam je w sklepie i rzeczywiscie sa spore ....sama sioe zastanawiam ale nad sama sperowka:).... u nas wsio ok ....swieta swieta i po swietach .... troche gosci mielismy wiec nie mialam jak sie odezwac...wkoncu wszyscy sie zabrali i odpoczywam ... juz mialam dosc tego rumoru w domu .... Marylko Tatianka jak Aniolek spi:)....foty zajebiste ... wczoraj julka dostala kawalek banana ... jej pierwszy posilek poza mleczkiem:).... jak narazie nic sie nie dzieje ....wiec co jakis czas dostanie bananka na poprawe humoru:).....cos mi sie kawe chrzzani i nie widze co pisalyscie .... wiec wysle to i sprobuje jeszcze raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marylko a takie najmadrzejsze ciotki albo tesciowe to chyba kazdy z nas ma .... moja jak cos palnie to czasem smiech mnie taki ogarnia ze nie macie pojecia ...najpierw przez trzy miesiace ciagle powtarzala ze dziecko powinno cos pic poza cyckiem ... jak wkoncu doszla do wniosku ze nic jej to gderanie nie daje zaczela Julce jak miala czkawke chuchac na ciemie ...bo niby wtedy czkawka przechodzi ;)..... takich madrych rad ma tysiace ... i ostatnio to juz przestalam ja wogole sluchac ... to powiedziala mi ze bezczelna jestem bo ona mi podpowiada a ja sobie spiewama (wlasciwie julce spiewalam ) a ja mam w dupie ...:)..... a swoja droga wkurza mnie niemilosiernie takie cos jak ktos chce byc madrzejszy i ciagle sie wtraca .... widze ze przez swieta malo naklikalyscie:)..... wiec dawac do kompow straty nadrabiac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justynka myslalam ze sie posikam jak poczytalam o tym akwarium:)...heheh ci nasi mezowie sa cudowni:))...buahhahaha ale ciesze sie ze wkoncu sie przemogl:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc:) wiecie co ta stronka nasza-klas ato naprwade fajna rzecz:) juz suiedze dosc chwilke na tym hrhe, az was troche zaniedbalam... wiem wiem jak to jest z tym dogadywanie, nie znosze tego :( a najbardziej mnie wkurza to jak biore zosie na spacerek tak jak dzisiaj a wszystkie babki po drodze jejeju tak zimno a y na spacerze. to ciekawe jak teraz jest zimno to co zima bede gadac :) no nic musimy sie trzymac razem:) ja zawsze tlumacze tym baba ze wlasnie przez te spacerki zosia ani razu jeszcze nawet katarku nie miala, no a nastepne haslo to jest to\" wiecie ze zosia rosnie na samym cycku?\" standardowe haslo mojej tesciowej, zreszta mojej mamy tez...nikt nie moze uwierzyc ze tak mozna dziecko chowac, faktycznie dziwne;) no lece bo sie mala obudzila pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Ostatnio was czytam a mało co piszę, za dużo przebywam na portalu naszej klasy,nie sądziłam że tyle znajomych spotkam no i też dlatego nie pisałam,mam zaległości dosłownie wszedzie. Lalik ja tez oliemy już wczoraj banana dałam bardzo mu smakował,próbował już jabłka ale po nim się krzywi,no i biszkopcika też próbował takiego zmielonego.Nie podoba mi sie to ze nieraz sie dławi,wrecz mnie to przeraza,wszystko jest na maksa zmielone a jednak gdzieś mu wchodzi,gdzie nie powinno.Mimo ze karmię cycem to mi tak kazała pediatra pomału dawać. Mi ostatnio sąsiadka powiedziała joko dobra dusza że jest za zi,mno żeby z dzieckiem na dwór wychodzic a ja jej odpowiedziałam ze co to będzie zimą,że co mam całe 3 miechy z dzieckiem nie wychodzić i kisić sie w dopmu i jeżeli dziecko mam nie wyprowadzać to kto ma robić zakupy i zaproponowałam ze moze ona bedzie za mnie do sklepy chodzic dla dobra dziecka a ona się zamknęła i juz się nie odzywa. Dobra zmykam ściągnełam sobie film katyń i myslę go obejrzeć,pa,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka - no no pustki w ten długi weekend :) Mężuś zajmuje sięziś większośc dnia Emilką, ja byłam na basenie rozprostować kości i od razu mi lepiej. Emilka nam zrobila niespodzienke dziś i po raz pierwszy się głośno rechotała :) Chyba mocno rozbawił ją widok tatusia sprzątającego kuchnię ;P Chichrała się i chichrała, a my z mężem wraz z nią - i to przez kilka minut. Cudne to było!!! Oby rechotała się tak jak najczęściej i mam nadzieję, ze uchwycę to i sfilmuje :P OK, koncze, bo kąpanko się kończy i zaraz cycamy i mała idzie spać. Oby szybko zasnęłą, bo kończę przegląd magazynów i innych gazet uzbieranych przez kilka ostatnich m-cy. Oczywisci egłównie preasa dzieciowa :) Część musze wyrzucic bo juz nie mam gdzie tego podziac.... niestety, co chodze do sklepu to nie moge oprzec sie kupieniu jakiegos poradnika dla dzieci.... :( ah ten konsumpcjonizm :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madzik:D to widze ze my dzieci mamy podobnie rozwiniete:) wlasnie dzis mlody zaczal sie rechotac i tak razem sie smialismy, a jak poprosilam meza o telefon to zaczal sie gapic na oczko i po smiechu:) ale jaki mialam z niego ubaw jak mu filmik z nim pokazalam, gapil sie jak sroka w kosc:) tez siedze na naszej klasie, zagladam tu co chwilke, ale nic nie piszecie to przeciez nie przerobie topicu na \"wynurzenia justyny\";) wczoraj dalam ksawkowi odrobine waniliowego serka homogenizowanego i mial smieszna mine, ale chyba mu posmakowalo:) dobrze ze nie jestem sama z tymi testami:) nie dalam duzo, tyle co na koniec jezyka, bo tak sie biedak gapil jak jadlam. wiecie, dzis mnie zagadala babka, ktora z moim ojcem byla w harcerstwie:) kazala go pozdrowic itd. a jak jej napisalam jakie to te nasze kontakty sa, to napisala mi cos, przez co sie poryczalam, pozwole sobie zacytowac: \"Wtedy jak z nim rozmawialam to liczyłaś się dla niego tylko TY i to było dla niego piorytetem. Uwierz mi facetowi trudno wyrazić swoje uczucie. Napewno Ciebie kocha. Pozdrawiam.\" to odnosnie ich rozmowy kiedy moj ojciec sie rozwodzil, jakies 20 lat temu. wiecie, to niesamowite uczucie dowiedziec sie, ze mojemu ojcu kiedys na mnie zalezalo:) dobra, walcze dalej z tym malym siuskiem, bo gabi juz od godziny spi, a ja musze wystawiac kolejne aukcje:) dobrej nocki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj pustki tutaj. Ja też ostatnio na naszej klasie. Jak miło zobaczyć stare twarze. Tutaj też zaglądam, staram się czytać na bieżąco ale czasem nie mam juz sił odpisywać. Na Wszystkich Świętych bylismy u teściowej. Bliżej niz do moich rodziców, no i mąż musiał być w piątek w pracy. Ale na cmentarz z Jaśkiem poszliśmy (u nas była ładna pogoda). Wczoraj się troche popsuła, ale dzisiaj dość przyjemnie było. Madzik, Justyna Jaśko tez ostatnio głośno się śmieje. No a jak zaczynam filmik kręcić to wtedy przestaje, patrzy się w aparat. Tak samo jak mu się słuchawkę do ucha przystawi. Moja mama lub teściowa zaczynają coś mówić, a on wtedy cisza, słucha kto do niego mówi. Ja też nie cierpię jak ktoś mi się wtrąca w wychowanie mojego syna. Nie tylko moja teściowa, ale moja mama tez potrafi coś dowalić. Jak ostatnio zostawiłam małego z mamą, bo pojechałam na zakupy to musiała mi oczywiście powiedzieć że przy niej dziecko ani razu nie ulało. No wynika z tego że ja cos źle robię, że dziecko mi często ulewa. A teściowa właśnie w czwartek swoje powiedziała, jak Jaśko zaczął krzyczeć jak go ubierałam. Wzięłam go na ręce, zaczęłam go uspokajać ona obok coś tam do niego też gadała, a później mojemu mężowi mówi że ona go uspokoiła. One naprawdę są dobrymi kobietami, ale czasem nie wiedzą jak mogą takimi słowami zranić kogoś. Wisieńko wózeczek wygląda na ciekawy. Mam nadzieje że Aneczka wróci do nas niebawem. Basiu patrze się na nową tabelkę i widzę że nasze chłopaki równo idą z tą wagą. No i też nie pogardzą ani cycem ani butlą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaski z rana ..... widze ze chociaz wieczorem troche popisalyscie .... Wisienka ciesze sie ze sie wybawilas .... sama bym poszla zatanczyc..... ale popiersze nie ma zkim dzieci zostawic .... podrugie chyba juz za stare kosci sa bo nawet sie nie chce.... wiecie co wam powiem ze ja chyba juz jakos nienadaje sie do imprez ..przez te swieta siedziala u nas siostra meza tesciowie wpadali ... i wsumie wczoraj odsapnelam ...bo wkoncu w domu cisza ...juz mialam dosc tego zgielku i ciaglych krzykow ... Julka tez jakas spokojniejsza ... za duzo wokol niej sie dzialo .... Mąz tez wczoraj wyjechal ... wiec do pitątku siedze sama tez juz mial dosc ... pod tym wzgledem zesmy sie dobrali ....:) Justynko co do taty .... to prawda ze faceci tak maja .... moj tez nie byl za bardzo wylewny ... zawsze traktowalm mnie jakos dziwnie ...takie przynajmniej mialam wrazenie .... owszem w jego oczach zawiodlam go kilka razy ale brakowalo mi tej czulosci ojca do corki ... Dzis nie mam z nim prawie wcale kontaktu .... od kilku lat siedzi w stanach ... ale kocham go i wiem ze ona nas tez ... dostal od zycia po dupie ...i tak podziwiam go za to ze sie nie stoczyl ... (36 lat mial jak mama umarla ) ... wiem ze umie okazywac tak uczuc jak ja ... i te jego zachowania tak sobie tlumacze ... ale szanuje go za to ze potrafil sie opiekowac mama kiedy umierala ... nawet nie myslal o oddaniu jej do jakiegos osrodka ... byl caly czas z nia ... Twoj tatus Justys tez cie kocha tyle ze moze nie potrafi moze nie chce tego okazywac ... ciezko niektorym okazac to co sie czuje ... wola zbudowac mur zeby nie cierpiec .... :(... niedziela zapowiada sie nudnawo ... ale chyba tego potrzebuje ... jak pogaoda pozwoli to wyskoczymy na spacerek ... ooo Julka chyba sama w lozeczku zasnela bo cisza sie zrobila ... ide kuknac pozniej do was wroce:)_

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki :) jakos wczoraj nie miałam kiedy do was zagladnać :) Kubus spi i nareszcie powrócił do starego rytmu spania :) kąpiel o 19:00, potem jedzonko i spanie do 5-6:00, potem mleczko i spanie do 8:00 :) zmiana czasu tak go rozregulowała, ze nie dosc, ze budził sie rano wczesniej, to w nocy jeszcze wstawał ze dwa razy.Zmieniłąm małemu juz pieluszki na 4. MAły rosnie jak na drozdżach, niedługo mu rozmiarów zabraknie ;) poczytam, co tam u was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny mam pytanko ....???? co iole miej wiecej wychodzi wam teraz karmienie ????...pytam o karmienie piersia .... bo labo mi sie zdaje albo moja jula nie zabardzo jest glodna nawet co trzy godziny ... a doniedawna karmilam ja jeszcze srednio co 2 godziny ....????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny Lalik u mnie z karmieniem jest różnie, ale też mi sie wydaje że Amelia żadko je, napewno dużo rzadziej niż kiedyś. Np dziś jadła ostatni raz o 6 rano a jest już 10.30 a ona nie chce cyca. O właśnie się obudziła to może teraz łapnie, potem was doczytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lalik ja karmie flaszkąto nie wiem, Kuba pije co 3 godziny i faktycznie jest głodny, za to nc przsypia bez mleka. Wczoraj wypił o 17:30 to jak zasnął o 19:30 to na tym mleku pociagnął do 5:00 rano. Moze po prostu dzieci lepiej potrafianajesćsie na raz i nie potrzebują co chwile piersi :) a co do wychodzenia na spacer, to tez usłyszałam juz pare mądrych rad o pogodzie na spacerowanie od jakis durnych bab. Szkoda tylko ze nasze dzieciaczki im jest zimniej tym lepiej śpia :) Tylko one nie mogą tego wiedziec, bo NIE SĄ ICH MAMAMI!!! marylko ja tez mam wrazenie, ze Kuba zaczyna jakies nowe dzwieki wydawac :) to niesamowite, ile mała prosta nowa czynosc naszego malucha potrafi wywołac radosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a właśnie sobie przypomniałam, ze przeciez w zamrażalce mam 30 butelek sciagnietego mleka, jak nie mogłam małego karmic :) chyba pora to wykorzystac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania u mnie jest podobnie jak mala zjdala np dzis przed 7 to od 10 na piers reagowala krzykiem .... polozylam ja do lozeczka zasnela i na spiaco zjadla z piersi tak ze flak mi zostal ... wiec tak sie zastanawiam czy poprostu nie byla glodna czy znow sie zaczynaja cyrki przy jedzeniu ... wiec teraz tak sobie mysle czy poprostu nie zaczela sobie robic dluzszych przerw bo od kilku dni mi sie sytuacja powtarza ... dlatego pytam jak u was jest .... basiu na flaszce sa inne zasady .... tam z tego co czytalam dziecko pije juz tylko 5 razy dziennie ale po 210 ml .(4ty mc).. a nie sadze zeby julka tyle z cyca wyciagla ..tynabardziej ze najdluzsze karmienie trwa jakies 7 -10 minut.. choc moze sie myle ... na necie odnosnie karmienia piersia pisze tylko karmic na rzadanie ....tyle ze nigdzie nie znalazlam ile moze wynosic taka przerwa w karmieniu i prawie 4ro miesiecznego dziecka ....i tak sie zastanawiam ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok trochę pocyckała. My też z mężem jesteśmy mało imprezowi. Nie chce nam sie za bardzo gdzieś chodzić a i za gośćmi nie przepadamy też jakoś szczególnie. Za to uwielbiamy święty spokój. Jeśli chodzi o ojca to ja ze swoim nie mam kontaktu od 7 roku życia, choć mieszka w miejscowości obok. Rodzice się rozwiedli. Jakoś mi go nigdy nioe brakowało. Moja mama jest super babką i dawała nam miłość chyba za całą rodzinę. A Amelia jeszcze nie rechotała na głos :( już się nie mogę tego doczekać. Od wczoraj natomiast nie mogę jej trzymać na kolanach w takiej pozycji jak dotychczas czyli półleżącej, bo tak się franca mała podnosi że szok. Chce siedzieć i już. Stenka przy tym i czerwieni się bo ja jej sprawy nie ułatwiam, ale radzi sobie na medal. Nie wiem od kiedy można sadzać dzieci. U dziewczynek podobno jest niebeszpiecznie je wczas sadzać bo może się skrzywić szyjka macicy. Zrobiłam ostatnio test ciążowy. I wyszła tylko jedna kreska. Ale i tak nie jestem w 100% przekonana bo nie robiłam testu z porannego moczu tylko wieczorem. A okresu jak nie było tak nie ma. Ostatni miałąm początkiem września

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do smiania sie na glos moja julcia jakos trzy tygodnie temu zaczela .... maz ja hustal na hustawce i lapal za nogi .... zanosila sie smiechem a my razem z nia .... teraz juz codziennie dostaje takich smiechotek wystarczy ze lazy mi na kolachan i udaje ze podgryzam jej stopki .... dzis ja ucze zasypiac sama ....juz drugi raz zasnela po lelkkim marudzeniu w lozeczku .... zobaczymy co z tego wyniknie .... i dzieki aniu za odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lalik moj Szymon jadł do niedawna co 2,5 - 3 godziny a od jakiegos tygodnia potrafi dłużej wytrzymac bez piersi :-) nawet 4 godziny :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justka mojej malej tez chyba sie cos zmienilo ..... zobaczymy ....!!!! ja juz koncze obiadek posprzatalam domek po gosciach .... po obiadku spakuje Julke i przejade sie do m1.... kurde kukakam tu co chwilke a nikt nie pisze .... chyba zaczne monologi pisac .... przynajmniej bede miala co czytac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
laik, to sie nazywa nalog:) wiem, bo robie dokladnie to samo:) co do jedzenia to jak juz nie mam sily go nosic, albo musze na chwile wyjsc to go po prostu zapycham:) on sobie blogo zasypia, a ja moge odpoczac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh dziewczyny, z moim ojcem problem polega na tym, ze mnie odcina od swojej rodziny i jak pisalam wczesniej, nie pamieta o urodzinach, nie zaprasza... tu nie chodzi o nieokazywanie uczuc, tylko traktowanie jak obcego:( on i owszem, buziaka da na powitanie, powie dobre slowo, poglaszcze po glowce... nie chce zle wrozyc, ale aneczka chyba nie wroci:( takie jakies mam przeczucie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justynko mam nadzieje ze co do ani twoje przeczucie cie myli .... chcialabym sie z nia spotkac jak bedzie w wawce z krzysiem ,... a co do taty mma nadzieje ze sie to zmieni ... moze powoli sam zrozumie ze cos jest nie tak w waszych stosunkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozatym wiesz Justys chyba im czlowiek starszy tym bardziej mysli o rodzinie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz lalik, moj ojciec to mysli chyba tylko o karierze, w maju przeprowadzil sie do slupska czy gdzies tam i uczy w szkole policyjnej, wpada tylko na weekendy do domu, bo i tutaj w piatki ma wyklady. w styczniu mial isc na emeryture, a juz sie zastanawia nad przejsciem do cba... brakuje mu jednego stopnia do generala w wojskowych skalach... nie sadze, zeby cos sie zmienilo, bo ja to wszystko na sile ciagne, skladam mu zyczenia w urodziny, daje maluchom prezenty w urodziny. jedynie na boze narodzenie mnie zapraszaja, ale i tak na drugi dzien, bo pierwszego prosza rodzine:O strasznie to boli, bo innej rodziny nie mam... ale ale:) kuzynka mnie do miedzyzdrojow zaprasza, ta co na naszej klasie mnie wygrzebala:) chyba za jakis czas sie skusze:D to tak apropo rodziny:) a moze i do niej do wrocka sie bym kiedys wybrala:) ja juz na zjazd do wrocka moge jechac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a widzisz justys do brze ze napisalas kim jest .... ja mam taka swoja teorie ... oczywiscie nie musisz sie z nia zgadzac ... ale juz dawno sobie uswiadomilam ze niektore zawody zmieniaja ludzi ... i z tego co napisalas wedlug tej teorii to albo wojsko albo poliscja na tak na ludzi wplywa ... nie wiem jak jest teraz z mlodymi ... ale ta stara jak ja to mowie czerwona gwardia ...ma jakies tam swoje zasady ...mam w rodzinie bylego milicjanta 30 lat pracowal ... zimny bez emocji ...ogolnie jakby nie mial uczuc .... a co do twojego taty byc moze to co robi tak na niego wplywa ... tam musi byc twardy i w zyciu taki jest .... powiem ci ze przykro jest jak sie jest na swiecie samemu i nie ma wsparcia w nikim ... a moze to tez wplyw jego nowej rodziny ciezko wyczuc ... powiem ci tylko tyle ze moj ojciec po smierci mamy z nikim sie nie spotykal dopiero po kilku latach poznal pewna pania... i przynajmniej u nas tak bylo ze wtedy sie zaczely problemy .... poszlismy zwyczajnie w odstawke ... zawsze bylismy tymi gorszymi dziecmi ...dodam ze ona miala 2 swoich pociech miej wiecej w naszym wieku ....powiem ci ze jak ojciec z nia byl a byl jakies 7 lat ....nie bylam ani razu u niej nigdy nie powiedziala przyjedz ... sama sie tez nie pachalam ... jak robila obiad w niedziele to ojciec jechal a my w trojke sami sobie gotowalismy ... znaczy ja gotowalalm mialam wtedy jakies 19 lat ... i dwoch mlodszych braci ... najmlodszy mial 11 lat wiec to dziciak byl ...wiec on to najbardziej poczul .... po wyjezdzie ojca do stanow ich zwiazek sie rozpadl ...zwyczajnie znalazla sobie innego ... on tam jest sam ... i chyba dlatego zmienia stosunek do nas ... moze u ciebie jest podobnie moze to jego nowa rodzina ma na to jaki jest taki wplyw ... wsumie w takiej sytuacji nie bardzo masz wyjscie ...mozesz tylko z boku patrzec i czekac ze moze sie cos zmieni ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem wam dziewczyny ze tak sobie dzis mysle o aneczce .... wogole o tym naszym forum ... jak zaczynalam tu z wami pisac ... mialam wrazenie ze kazda z nas urodzi ...i poprostu sie to rozpadnie ... jak julka miala kilka tygodni tez przestalam klikac ... cagla walka o pokarm ... i to ze byla taka mala ... wszytko sam porod ..poprostu mnie tak zdolowalo ze przeciez chyba z dobry miesiac nie pisalam .... pozniej wrocilam ...znaczy bylo to tak ze bylam z wami bo poczytywalam to co klikacie ...i zawsze mialam wrazenie ze aneczka jest dusza tego fotrum takim guru tutaj .... ale wiecie co mam nadzieje ze ona tez tak jak o ja moze nie pisze ale kuka czasem i czyta ...i pewnego dnia tak jak ja poprostu zechce cos powiedziec i kliknie .... dzis z perspektuwy czasu .... jestem heppy ze sie to nie rozpadlo ze zawsze jest ktoras z was zawsze moge sie spytac poradzic ... i wyplakac .... jak mi zle ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wisienko az cie podziwiam ze potrafilas 2 piwa wypic, ja wczoraj 3/4 puszki zywca wypilam i mialam banie hehe zosia mi jada przez dzien co 2,3 godz, tez jej sie wydluzylo bo dawniej jadla w odstepach nie dluzszych niz 2 godz, a chichra sie mala juz dosyc dlugo moze juz nawet od msc, a zaczelo sie od tego jak mezulek swoim zarostem gilgal po brzuszku, ja sama sie dziwie temu bo ja bym chyba plakala, bo to przeciez ostry taki zarost:( w kazdym razie super sie smieje juz mamy kilka nagran:) dzisiaj mala jest cos nie spokojna nie wiemy dlaczego jakas taka zgrzedna, pierwszy raz w nocy kilk arazy przebudzila sie z placzem , na szczescie zaraz zasypiala. moja wersja jest taka ze pierwszy raz nie robila kupki 3dni, wiec ja w nocy meczylo, ale za to rano na szczescie kupolek sie zrobil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lalik ja tez tak czasem mam, ze podczytuje a nic nie pisze, bo jakos tak mi sie wydaje ze nie mam o czym, a innym razem moglbym monolog prowadzic, a trzymac sie musimy by ten zjazd sie udal. ja sie ciesz bo nastepna kumpela zaciazyla, to juz 7 dziecko w przeciagu roku ze znajomych moich i meza ze studiow...to dopiero beda kinderbale, a pierwszy planujemy na sylwestra:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Balada moja Julka ma tak samo jak dluzej kupki nie robi .... wogole jak robi kupke to przerywa jedzenie ...tez tak macie ???? i cisnie steka i sie czerwieni jakby ta kupa twarda jak kamien miala byc ... a robi kupki papkowate

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×