Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ally_23

LIPIEC 2007

Polecane posty

no to Aneczko rzeczywiscie nie bardzo masz gdzie to podwiesic .. a co do gotowania dwoch obiadow to sie wykonczysz bedziesz pol dnia przy garach stala pozatym ugotowanie dwoch obiadow to wiecej gazu ... wiec nie bardzo ci sie bedzie to oplacac ... niedawno bylam w mm sa takie fajne miesze mikrofale ...bedziesz ja musiala gdzies upchac ... chyab ze 160 zl kosztowaly bo nawet jakas promocja byla wiec wsumie jak na mikrofale to nieduzo ...nie wiem czy masz tam gdzie mm ...ale warto pokukac ..i wybrac jakas mniejsza tak zeby coi norlalny talerz wszedl ..bo gotowac przeciez w tym nie bedziesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wsumie tak mysle ze jest jeszce jedno wyjscie ...piekarnik z termoobiegiem ..nie wiem czy taki masz ...ale popierwsze mysle ze takie podgrzewanie jednak bedzie drozsze a pozatym potrzeba talerz zaroodporny ... i chyba takie papu jednak bardziej wysuszone jest .. ale wsumie na poczatek moze byc ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja ogarnieta jestem heheh dopiero teraz oblukalam ze wy macie na naszej klasie gg podane ...coprawda niewszystkie ale czesc ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam taki piekarnk ale sie nie sprawdza mam tez taki opiekacz gdzie mozna i odmrazac i opiekac ale w nim zupy nie idzie zbytnio podgrzeac i strasznie duzo pradu toto ciagnie bo nim sie rozgrzeje to kilka dobrych minut mija... tesciowa cos wspominala ze teraz jak sie z corka przeprowadzili do wspolnego domu to maja dwie mikrofalowki wiec moze z nia zagadam to na razie nam jedna pozyczy a my z czasem sobie kupimy... u nas niestety nie ma media markt i dopiero jak w lutym bedziemy w warszawie to jest szansa ze kupimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, coś zaniepokojona jestem - Emilka pół nocy stękała (serio - stękała, bo nie był to placz, ale postękiwanie), ja niewyspana, myslałam że może coś jej w brzuszku nie tego... Ale mam wrazenie ze ma cos cieple czoło. Zmierzylam jej temperature pod jęykiem i wyszło 37,9 stopni. Nie wiem za bardzo co robic. Czy czekac, czy jechac do lekarza.... bo w sumie oprocz tego zachowuje sie normalnie. ... Mozecie cos doradzic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Amelia dalej chora, a ja teraz mam ograniczony dostęp do neta, bo siostra wróciła z holandii a komp jest w jej pokoju. Nie chce siedziec jej na karku. W weekend do szkoły więc też mnie nie będzie. Życzonka dla wszystkich solenizantów weekendowych 🌼 Madzik ja bym jechałą do lekarza. Zresztą ja zawsze jak coś widzę niepokojącego to jadę. Przynajmniej będziesz spokojniejsza Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :-) ufff przebrnęłam przez wczorajsze i dzisiejesze posty :-) nie wie jaka u was pogoda ale u nas rewelka, spacerujemy i korzystamy ile wlezie. Najbardziej zwrocialam uwage na to co pisała Wsienka o swoim zwiazku..... Wisienko, spróbuj, przełam sie, nic nie starcisz a mozesz wiele zyskac. jestescie młodzi, macie Arusia, na pewno potrafcie byc ze soba szczesliwi :-) ale najwazniejsza jest rozmowa, szczera ale delikatna i spokojna. Bez tego ani rusz :-) ja jestem ostatnio troche przeczulona na takie sprawy, bo wszystkie moje najblizsze kumpele sie wlasnie rozwodza...... mają pretensje do swoich mężów ze nie dbaja o związki i o nie ale ja mam wrazenie ze one tez za bardzo sie nie staraly tylko czekały....... nie ma na co czekac Wisienko kochana, do dziela :-) trzymam kciuki ;-) na pewno sie uda!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ufff ale sie namachalam zciagnelam 80ml dla Kubusia zobaczymy czy nie pogardzi z butli:)watpie ale zobaczymy. Bylismy na spacerze piekna pogoda.Kurcze szukamy opiekunki dla Kuby od lutego i nic na razie.Mąż dosta od znajomej telefon do takiej jednej i wiecie co zazyczyła sobie 7-8zł za godzine to wychodzi ok 1400za miesiac to ja nie mam po co pracowac w takim razie- masakra:( Istra ale sie załatwiłas hoho powrotu do zdrowia zycze:) Wisienka fajna ta butla ale chyba spróbuje jeszcze ze zwykłą to dopiero kilka dni nie moge sie tak szybko poddac.A o tej wątrobie nie widziałam. My tez z sankami poczekamy na przyszły rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc, melduje sie szybciutko,zaraz zrobie sobie cos do jedzenia i poczytam,co naklikalyscie od wczoraj.Do napisania pozniej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania1706 - dzięki za radę :) Faktycznie w koncu pojechałam do pediatry. Na szczescie pediatra nic nie znalazła. choc sama zauwazyla ze Emilka cos marudna. Ale gardziołko i pluca czyste. Powiedziala ze moze to byc gorszay dzien, lub zęby lub ew. jakis wirus, ale na razie nic nie widac i zeby ją obserowac. Takze obserwuję. Na razie spi. Najgoesze ze akurat mąż pojechal od dzis do soboty na szkolenie do torunia, takze jestem sama :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to sobie poczytalam. Aneczka-z tym przedszkolem,to rzeczywiscie problem,zeby wozka nie taszczyc,to moze chusta do noszenia bylaby jakims rozwiazaniem.Ja mam taka i jestem zadowolona,chociaz wygladam jak indianka.Jak tam plama po siuskach,nie widac? Istraa-szybkiego powrotu do zdrowia ci zycze. Wisienka-i co rozmawialiscie juz?A z ta zlosliwa przemiana materii,to dobre. Maania-co ty robisz z ta suszarka?Bo jakas niedoinformowana jestem.A jezeli chodzi o wstawanie w nocy,to ja budze swojego meza.On zmienia malemu pampersa,ja robie butle,a on go karmi,a ja ide spac.A mleka ,to nie zmieniaj ,bo to jeszcze gorzej.Nie wiem o co doklöadnie chodzi,ale dodawalas do mleka krople sab simplex,one powoduja,ze powietrze,ktore dziecko polyka w czasie karmienia rozbijane jest w jelitach na czasteczki i wtedy dzieci nie maja takich boli brzucha. Basia-Kubus rzeczywiscie jest grzecznym dzieciatkiem. Justyna-domek niezly. Ja teraz mam wolne,bo Raoulek spi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
babeczki u mnie w domu obłęd!!! wszyscy sprzątają przed powrotem taty jutro ze szpitala. nawet każdy listek w każdym kwiatku jest obtarty. musi bytc makdsymalnie sterylnie. tylko ja zajmuje sie małym i nic nie robie ;) pogadałam sobie z tatą przez telefon, bo biedny, nikt do niego nie dzwoni cały dzien bo wszyscy w amoku sprzątania :) oczywisice przy okazji poszły dwie żubrowki, i 3 litry soku jabłkowego ;) ja poszłam z Kubusioem na spacer i mamy w nosie całe sprzątanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu,cudownie,ze twoj tato juz wraca,zycze szybkiego powrotu do zdrowia,a to na lonie rodziny napewno nastapi. Moj synus wlasnie marudzi i odkryl przy tym,ze mozna buzia banki puszczac.Pluje sie strasznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamusie! Ostatnie dwa dni mialam strasznie zakrecone. Zero czasu, zeby zajrzec do was. Nawet nie wiem co naklikalyscie przez te dni. W kazdym razie u nas wszystko ok. Semi dalej daje mi w kosc z jej niejedzeniem, poza tym jest bardzo kochana. Po krotce to tyle, spadam do zajec, a pozniej jak znajde wolna chwile to was poczytam. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduje sie wieczornie;) Oli poszedł spac wiec moge poklikac,niewiem co mu jest ale ostatnio mały jest marudny,nauczył sie wyć- dosłownie,nie płacze tylko wyje nieraz juz nie moge tego słuchać,.kurcze wyrobna jestem ale te jego wycie dziala mi na nerwy.Moja teściowa co 7 wychowala dzieci mówi ze on jest rozpieszczony i dlatego tak nawołuje,bo nudzi mu sie i chce być w centrum zainteresowania,moze i jest w tym dużo prawdy bo jak siedzi na kolankach to uśmiech od ucha do ucha a jak go pooże do lezaczka lub gdziekolwiek to wyje. Myszko próbuje dawać w butli herbatkę ale mu nie idzie a mleka swojego mu jeszcze nie dawałam. Justynko pieniązki w[łaciłam na twoje konto. Oj dziewczyny mi sie marzy tak samo domek z dużym salonem i kominkiem a koło kominka na drewnianej podłodze skóra z owcy ,na górze sypialnia z lazienką i tarasem lub wyjściem na balkon,no i oczywiscie spadzisty dach,przed domkiem dużooooo kwiatów i mał,y ogródeczek,do tego pies haski albo malamut i kotek dachowiec,aaaa i jeszcze huśtawka i piaskownica dla dzieci,ale sie rozmazyłam ale może kiedys się to ziści może dzis-zagrałam w totka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wisienka-slodki ten twoj maluszek,a tata utalentowany,bardzo ladnie zrobil ten pokoik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie sie marzy nowofunland...tylko musialabym miec przyczepke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idę kimac, boza duzo wrażen jak na jeden dzien :) jutro pewnie bede miałą probelm, aby do was zajrzec , no ale mam ndzieje, ze dla chącego... ;) Kubus spi juz od 20:00 i chyba pora do nieg odołaczyc ;) a mam jeszcze pytanie . wcieło mi tą stronke z moich tematów i nie wiem, jak jaznowu tam zapisac. pomozecie mi? :)buziaki i miłej nocy :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak piszecie o marzeniach to i ja sie dolacze:) domek z uzytkowym poddaszem, parter:salon z aneksem kuchennym i lazienka (salon tak ze 25-30m, w lazience starczy mi 5 i jakis korytarzyk na gore), poddasze:kibelek i 2-3 sypialenki, jak dwie to jedna mniejsza dla nas i wieksza dla dzieci(np dla nas 10-12m i dla dzieci z 18-20 lub trzy po te 10-12 metrow:) ) no i jeszcze garaz z piwnica pod domkiem:) daszek srednio spadzisty:) ja mialam w domu poddasze i jednak lepiej miec odrobine wiecej miejsca;) ewentualnie nad tym jakis stryszek:) chyba te 70-80m.kw to nie jest jakies gornolotne marzenie;) do tego malenki ogrodeczek, ale to gora 200m.kw. a to wszystko dlatego, ze dotad mialam nadmiar przestrzeni:) marzy mi sie przytulne gniazdko, gdzie nie bedzie pelno zbednej roboty(koszenie, grabienie, odkurzanie, malowanie, grzanie...) przestrzeni ktora w zasadzie jest bezuzyteczna... powysylalam paczki, a z poczty od razu zajechalam do szczecina do carrefoura;) kupilam garnuszek na klocuszek, faktycznie fajna zabawka, za 69zl(nie wiem za ile wy kupowalyscie) i nakupilam jeszcze inne pierdolki i 200zl peklo na prezenty:/ ale juz jestem przygotowana... nie tak jak w zeszlym roku slubny w wigilie jechal kupic papier na prezenty i stuknal kolesia i 1000zl zabulil, zeby gosciu nic nie zglaszal... papiery juz mam i prezentu dla ksawka, dla gabi na mikolaja tez cos jest, a na swieta zamowie ludziki scoobiego:) juz sie boje tych swiat:O ale trudno, prezenty fajnie kupowac;) kurde, uczciwie wam powiem, ze mysle, czy nie przeciagac dalej tej sprzedazy domu az ciotki sprawy mi nie wytocza, w miedzyczasie meza na wyzsza pensje wepchnac na 3 miechy i zgodzic sie w sadzie na splate:P nie jest to moze do konca uczciwe, ale inaczej tego nie zalatwie, a tak powinno nawet taniej wyjsc:P powiedzcie mi szczerze, co o tym myslicie??? bo w pewnym momencie one nie beda mialy wyjscia i wystapia o ta splate, a ja bede miala przez sad ustalony termin itp... i nie bede musiala sie szamotac o to... a mieszkanka poszly w gore... dzis kawalerke widzialam, 20m.kw. 130tys!!! mysle czy tego mojego nie podzielic na osobne mieszkanka i nie wysprzedawac:P jak za kawalerki zycza sobie po 190tys. to zrobie 3 na dole i pojda za jakies 500tys:P a na gorze 5-cio pokojowe mieszkanko na poddaszu;) tak sobie gdybam, ale co myslicie o takiej prowokacji??? rzeczozanwca przeciez uczciwie oceni stan mieszkania i uczciwie zanizy wartosc:P a zreszta, zaplace kazda cene byle miec je z glowy;) basienko, jak czytalam o twoim mezu to prawie jak o sobie:D widac zaden filozof nie chce byc \"na cudzym\" i nie lubi otrzymywac pomocy;) cos mi sie widzi ze ty to taka jak ten moj maz:P tak czy inaczej go kocham;) wisienko, kurde, ja ci powiem tak, jestes czlowiekiem, twoj facet jest czlowiekiem i tak sie sklada, ze akurat uczucia mamy wszyscy podobne, kiedy myslisz o tym, co ci przykrego powiedzial, pomysl i o tym, co ty jemu powiedzialas, postaw sie po drugiej stronie barykady... najprawdopodobniej on mysli i czuje podobnie jak ty:) a zatem, jesli oboje sie kochacie to trzebaby przelamac bariere ktora powstalamiedzy wami;) pamietasz jak mnie mezydlo potraktowalo po wyjsciu ze szpitala po porodzie??? ale pomyslalam, ze oprocz tego przykregomomentu, bylo wiele milych chwil, a przyjaciele sobie wybaczaja, a ze on jest moim przjacielem, bo temu nie przecze, to musze zacisnac zeby i mu przebaczyc. nie mam pewnosci jak dlugo razem wytrzymamy, czasem chcialabym uciec \"daleko, hen w nieznane...\", ale z drugiej strony nie chce go stracic, a wiem, ze jak odejde, zaraz sobie na leczenie ran znajdzie jakas lasencje, bo oni tacy juz sa... on po 4 latach zwiazku z pierwsza kobieta potrzebowal raptem 2 miesiecy zeby zainteresowac sie mna, jego brat po rozwodzie tez dlugo nie zwlekal... oni juz tacy sa, nie beda walczyc tylko zleja i znajda sobie nastepna... a warunki ku temu niestety maja, bo oboje sa atrakcyjnymi facetami... se popisalam, mam nadzieje ze nie wetnie... nic to, padnieta juz jestem, zaraz spac ide:) milego dzionka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj buszowalam w necie do... az sie wstyd przyznac 1:30!!! normalnie myslalam ze pospie do 9-10 jak to ostatnio bywalo a tu.... Krzys sie najadl wscieklizny chyba i spal pod warunkiem ze mial cycka w dziobie a jeszcze pozniej Gabrysia marudzila ze ja brzuzsek boli i nie wiem ile razy do niej wstawalam a jak do niej wstawalam to i maly sie budzil i takie bledne kolo... ostatecznie Gabrycha do przedszkola nie poszla tylko dostala acidolac i lezy bajeczki przeglada a Mlody walczy z karuzela ;) Wisienko co do solarium to z tego co slyszalam nie powinno sie w pierwszych 3miesiacach bo dziecko moze czuc inny smak mleka i odrzucic przez to cyca ale w sumie teraz to nie sadze zeby jakies przeciwwskazania byly... nie wiem jak u ciebie z iloscia pokarmu ale ja np bym nie mogla skorzystac z dobrodziejstw sztucznego slonka bo mi wystarczy goraca kapiel i juz w wanne mleko kapie Justyna ty to niezla kombinatorka jestes :) ja niestety nie znam sie na sprawach spadkowych ani na tym podobnych zaleznosciach wiec nie wiem co i jak... jesli idzie o dom to nie wiem czy latwo byloby podzielic go na osobne mieszkania. ja osobiscie szukajac miesdzkania bym na taki zakup sie nie zdecydowala - albo w blolku albo wlasny dom... zbyt duzo uzaleznien od innych i zbyt duzo niedomowien kto o co dba dviki 3mam kciuki za badania Karolka wiecie co... fajnie wam ze macie jak isc na fitness....macie z kim zostawic maluchy... moj maz owszem by bez problemu zostal ale jak tu zostawic Krzysia ktory raz potrafi nie jesc 2 godziny a kiedy indziej po pol godzinie sie cycka domaga... zadne herbatki czy mieeszanka nie wchodza w gre bo on z moim mlekiem z butli sobie ledwo radzi a ja sobie ledwo radze z jego odciagnieciem... no i niestety kasa :( u nas jest wszsytko mocno rozliczone jesli idzie o wydatki od 1 do 1 a w razie chorobska korzystamy z oszczednosci Krzysiowych a pozniej przy poborach je uzupelniamy... mam tylko nadzieje ze za jakies 2-3miesiace sprawy sie wyprostuja i maz sie wdrozy w nowa firme i zacznie zarabiac jakas sensna kase

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam porannie. Wisienko p okoik sliczny ,nie wiem czy jakis supoer architekt by coś taiego wymyslił,wiesz ja lubie takie orginalne pomysły jak sie cos z niczego zrobi.A jeśli chodzi o pieska to właśnie taki mi się podoba ja uwielbiam niebieskie oczy nawet u piesków ;) Do solarium ja chodze tak średnio raz na tydzien albo nawet i rzadziej,nic sie nie dzieje jedynie opalam sie w majtach zeby mi b;lizne zakryc pocesarkowa i waciki na brodawki daje,dobra wklejam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam z rana !!!!! widze ze nie jestem dzis pierwsza;):)).... u nas nocka minela ok .. wsumie nawet nie wiem ile razy ja karmilam .. wstalysmy o 5 zjadla i dzremka do 7 teraz znow zasypia... Justys ...co do domku ...ja na twoim miejscu nie zastanawialabym sie czy postepuje fer wzgledem ciotek ...o ile dobrze pamietam wczesniej pisalas ze one tez nie fer sa ...popierwsze najwazniejsze jest zebys to wkoncu ogarnela ..pozatym jak one tobie klody rzucaja to odplac im tym samym .. powinny zdac sobie sprawe z tego ze dla nich to tylko kasa a dla ciebie jako taka przyszlosc ... wiec moim zdaniem powinnas sprawy zalatwic tak zeby na tym nie stracic .. Wisienko pokoj zajebisty ...naparwde masz zdolnego tate ...a kamie jako kamien jest ciezki do obrobki ...wiec chwala dla niego za to ... aaa i widze ze wspolna kapiel sie udala ...:))...zarypista fota:)... co do psow juz kiedys pisalam my uwielbiamy stafy ...i pewnie jak sie skonczy cala zawierucha z kupnem domu ...to i pies taki bedzie:)... do solarium ja nie chodze kilka razy mnie piotrek gonil ale jakos weny nie mam ...mam skore lekko sniada wiec wsumie blada nie jestem ...a co do pokarmu z tego co wiem opalanie niczemu nie przeszkadza ... dobra narazie lace bo jula mi przysypia ...a ostatnio ty;lko tak mi je je za chgwile wroce to dokoncze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justynko ja bym podzieliła u nie najlepiej schodzą kawalerki i one mają najwiecej za metr tak dla przykładu 1m2 kawalerki 3.00 zł a mieszkania dużego powyzej 40-50m2 to już 2,300-2,600 za mtylko tak jest u mnie w brzegu a jak jest u ciebie to nie wiem,ale najlepiej zaciagnąć informację od specjalisty, Nareszcie znalazła sie dviki ,ha,ha ;) ta od nugata,jak będziesz miec czas to wrzuc przepisik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do podzialu na kawalerki Justys ...nie wiem jak to jest zbudowane ale podobnie jak ania chyba bym takiego mieszkania nie kupila ...wydaje mi sie ze jak juz ktos kupuje mieszkanko to chce odrobine prywatnosci i samodzielnosci ... a dom to dom i ciezko to przystosowac do np formy podzialu mieszkan jak w bloku ... pozatym dziala podzial obowizkow ... nie to nie la mnie ale wsumie ty wiesz lepiej ... Aneczko ...wiesz ze trzymam kciuki:)....i tak jak powiedzialam powoli a bedzie ok ... Wisienka ...piesek super ...kuran tez je lubi ...tylko one maja maja takie dziwne te oczy ..dla mnie to z tych oczu nie widac zadnych emocji ...i tez sie boje ... coparawda swojego nigdy nie mialam ...ale wiem ze taki haski pol mieszkania moze zniszczyc ...wiec do mieszkan to juz wogole sie nie nadaje .... ledwo mi jula zdazyla zasnac a taki jeden los obudzil ja telefonem ... wiec gnam do niej bo zaczela marudzic .. a jak tylko sie obudzila to jzu nici z jedzenia byly:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×