Zrobiłam coś głupiego, ale czy on miał prawo mnie wyzywać??

Wpadłam w furię i zniszczyłam jego płytę. Wiem. To głupie. Nie panowałam nad sobą, bo wcześniej mnie okłamał. Wyzwał mnie za to debilką, idiotką, głupią itp. Może zrozumiałabym gdyby to zrobił tylko pod wpływem emocji. Ale on najpierw mnie nawyzywał, potem chciał ode mnie przeprosin, a potem cały dzień siedział obrażony. Ja starałam się załagodzić sytuację. Posprzątałam u niego w mieszkaniu, zrobiłam obiad. Ale wieczorem miałam tego dosyć. Powiedziałam, że w takiej atmosferze to ja nie chcę siedzieć i pojadę do domu. Znowu wybuchła awantura i on znowu mnie wyzywał od debilek, bez inteligencji itd. Powiedziałam by mnie odwiózł do domu i odwiózł o 1 w nocy. Powiedział, że jak zmienię swoje zachowanie to moge sie do niego odezwać. JA NIE ZAMIERZAM

??????? :D :D

Wiem, że bez sensu się zachowałam, ale on mnie okłamał odnośnie tej płyty. Wkurzyłam się. Może od początku. Ogladaliśmy u mnie film na DVD. Oglądaliśmy go z pół godziny. Prawie cały czas to były tańce streaptiserek w barach. On w końcu powiedział, że nie będziemy oglądać tego filmu, bo nie ma akcji, a gołych dup oglądac nie zamierza. Powiedziałam "ok, jak chcesz".On wyrzucił tą płytę do śmieci. Po czym przyjeżdzam do niego, a on ściaga ten film z netu. Spytałam się czemu tamtą wyrzucił a teraz ściąga. On, że nie ściąga tylko innym daje ściągnąć. Po czym zobaczyłam, że ma ten film na płycie, schowany pod innymi. Czemu mnie okłamał?? Czemu nie chciał ze mną tego filmu obejrzec?

Ale ja nie miałam żadnych pretensji!! To on zaczał gadac, że film jest bez sensu, nie ja.

Powiedział, że nie mam dla siebie żadnego usprawiedliwienia za to co zrobiłam. Udawał głupiego. Najpierw mi mówił, że nie wiedział, że to ten sam film. Potem, że czytał recenzje i stwierdził, że będzie dobry. No i okłamał mnie mówiąc, że nie ściąga dla siebie tylko daje innym ściągnąc.

faktycznie, jak dzieci!

Tak. Wcześniej były awantury o to, że ze mną nie chce oglądać filmów pornograficznych tylko sam je ogląda

gorsze problemy sa na świecie:-0

niedojrzały dzieciak. chcesz całe zycie znosić fochy małego chłopca, który przed własną kobietą wstydzi się swojej seksualności?

Wiem, ze są gorsze. Ale on mnie wczoraj wyzwał kilkadziesiąt razy. Nawet po wielu godzinach od tego zdarzenia

Co zrobić by mnie więcej nie wyzywał? Powiedziałam mu na koniec, ze przykro mi, ale ja nie chcę mieć faceta, który tak mnie wyzywa.

Nie pozwalaj mu na tak wiele. Jakiś głupi film nie może być ważniejszy od ciebie! Zawsze zaczyna się od błachostek a potem będzie cię wyzywał bo zupa za gorąca. Wrzuć na luz i go olej ciepłym moczem!

Wiktorio, nie daj sobie zamieszac w głowie oczywiście, ze kręcił i kłamał, z tego powodu w ogóle był konflikt i awantura, czyli maskowanie, zeby nie czuc sie winnym...wiesz, w myśl zasady, ze najlepszą obroną a jest atak... niszczenie płyty i wyzwiska, to pochodna tej sytuacji i uważam, ze w tym miejscu też nie tyle przegiął, ale wręcz pogrązył się bardziej.. cóż, znasz teraz jego prawdziwe oblicze, wiesz do czego jest zdolny twój facet, gdy go zdemaskujesz, gdy powinien poczuć sie winny, a nie chce...pewie też trudno mu bedzie zrozumieć, ze własnie zrujnował twoje zaufanie... trzymaj sie dzielnie i NIE PRZEPRASZAJ, bo zmarnujesz cała sytuację....gdy do niego wyciągniesz rękę, to tak, jakbys powiedziała "dobrze, masz prawo zrobic to znów"