Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dana53

SAMOTNE I SAMOTNI -PO 50-TCE

Polecane posty

Przypomniało mi sie, miałam w liceum koleżankę, w której domu się nie przelewało, jej mama potrafiła doslownie z niczego gotować pyszności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry dzien! U mnie niedlugo bedzie bardzo kwieciscie, bo amarylis wypuscil dwa paki, otworza sie do tygodnia. Kupilam za 1 euro z przeceny po swietach :D Rosliny zawsze sa wdzieczne, jak sie ktos nimi, odrzuconymi, zaopiekuje. Kiedys, jeszcze w Krakowie, znalazlam kolo smietnika (ktos postawil) asparagus, byl troche zaniedbany ale zdrowy. Wzielam go do domu, wszyscy sie ze mnie smiali ze ze smietnika znosze ale zostawilabys cos zywego na zmarnowanie? Teraz juz sie nie smieja bo corka wciaz ma problem z podcinaniem rosliny - rozbuchal sie strasznie, chodzi po calej kuchni. Przepieknie rosnie. Moj asparagus tutaj, niby zadbany, ale nie jest az tak gesty.Przenosilam go juz kilka razy w rozne miejsca bo w jednym sie sypal, w drugim nie chcial rosnac - teraz jest niby OK ale mogloby byc lepiej. Fikus wytrzymal pol roku i widze ze rosna mu nowe liscie, czyli moze przezyc. U eksia nigdy sie fikus nie utrzymal. Monstera na nowym miejscu wypuscila juz dwa liscie. Aspidistra, ktora odziedziczylam po poprzednich wlascicielach zaczynala zolknac, wiec ja po swietach przenioslam do przedpokoju i wszystko wrocilo do normy. I to bedzie jej stale miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu fascynujące
:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×