voltare 0 Napisano Grudzień 14, 2007 No... -to teraz mogę pisać dalej;) Mąż w pracy, ja przy kompie i z żalem stwierdzam, że chyba się starzeję - uwierzycie, że w domu jest 21 stopni, a mi od wczoraj wieczorami jest zimno jak nie wiem - siedzę obecnie pozawijana kocem, z gorącą herbatą a ręce mam zimne jak lody! Nie mam gorączki, a dreszcze aż mną telepią! Jak bym normalnie 70-tki dobijała!:P jagoda - a to se trzeba było zaprosić gina na kawę, to byś miała dostawę legitymacji pod sam próg:P Marzenia są po to aby je realizować!:P Ja tam też nie podbijam mojej legitymacji co miesiąc, bo bym musiała co chwila nową wyrabiać. Tylko wówczas jak się jakiejś \"państwowej\" wizyty w przychodni spodziewam. ryba - pisz jak terapia igłowa! omega, nelcia - widzę, że babcie stworzyły topikową koalicję i coraz częściej zaczynają przechwytywać prawo do pierwszych wpisów na stronkach!:P telesforka-Ty się nie wygłupiaj, nie żegnaj, tylko stawiaj męża do raportu niech coś załatwia z Internetem i wracaj tutaj zaraz! Za Twoją radę nie zaprzestaję pracować nad wizualizacją;) Dzisiaj 9 dzień od zabiegu - teoretycznie fasolek powinien się właśnie zagnieździć. Ciekawe czy mu się udało...:) Surfitka -a my jak chcieliśmy się szybciej wprowadzić do siebie, to kończyliśmy malowanie kiedyś w Boże Ciało po południu! Trochę mi było wstyd, bo mam 2 okna od drogi, którą chodzą ludzie, a u nas w święto nawet firanki w oknie nie było, tylko wszystko na środku a do tego drabina przy samym oknie! Ale -święta racja - nie ma to jak na swoim! dla całej reszty! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Grudzień 14, 2007 Voltare - o kawce z ginem to mogę zapomnieć :( Trochę dzisiaj przegięłam jak poszłam do niego ;) \"Wepchałam\" się jako pierwsza do gabinetu tzn. poprosiłam czekające w kolejce pacjentki czy mogę odebrać dokumenty, wchodzę a tam napalone że siekierę można powiesić więc zapytałam czy on che swoje pacjentki wytruć??? Popatrzył na mnie spod oka i tylko oj odpowiedział ale co sobie pomyślał to jego :( Może jeszcze mnie przyjmie???????? Cóż poradzić, że trafił na zaprzysięgłego wroga tytoniu Że tez ja sie w język nie ugryzłam, ale może przez dwa miesiące zapomni??? :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
voltare 0 Napisano Grudzień 14, 2007 No patrz - a wydawało by się, że kto jak kto, ale służba zdrowia powinna raczej wiedzieć, że palenie szkodzi!:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Grudzień 14, 2007 wiedzieć to oni wiedzą doskonale i nawet karzą rzucić palenie tylko nie sobie :D:D ich zalecenia medyczne nie dotyczą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Surfitka 1 Napisano Grudzień 14, 2007 Hej wtrace sie tylko do rozmowy...mojej siostry ginekolozka zmarla na raka piersi !!!!! Czyzby sie nie badala co miesiac, a podobno wczesnie wykryty daje prawie 100% uleczalnosci . :( No i mamy przyklad prof Religi :O Niestety, czesto sie zdarza tak ze szewc bez butow chodzi. Wlamalam sie do kompa i mam obiadek :) Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Grudzień 14, 2007 Surfitka -nie ma jak włamanie :D:D:D Apropos poruszonego tematu, pamiętam też taką sytuacje jak zawiozłam tatę na izbę przyjęć z podejrzeniem zawału. Po wszystkich badaniach, lekarz dyżurny pouczał tatę, że koniecznie ma rzucić palenie bo to nie służy jego sercu - a sam palił jak lokomotywa. Wystarczyło jak zbliżył się na odległość 5 metrów, żeby wyczuć papierosy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Grudzień 14, 2007 Ja swoim studentom wyraźnie mówię, ze na mojej zajęcia nie wpuszczam \"napalonych\" ;) Na początku myśleli, ze sobie z nich żartuje ale wystarczyło, że pół grupy musiało odrobić ćwiczenia i od razu doszliśmy do porozumienia ;) Także na dymka chodzą po zajęciach ze mną - zapewne mnie błogosławią ale przynajmniej nie muszę wdychać oparów :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
voltare 0 Napisano Grudzień 14, 2007 Już ja widzę u mnie na wydziale bandę facetów, którzy rezygnują z dymka dla jakiegoś profesora:P Ty to musisz mieć tam niezły posłuch! (Albo siać niezły postrach;) ) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Grudzień 14, 2007 Stawiam, że to chodzi posłuch bo postrachem raczej nie jestem ???????? Gdybym miała u nich \"niskie\" notowania to nie byłoby kolejek do pisania pracy mgr, studenci ze starszych roczników nie przychodzili by po poradę jak mają u kogoś problem z pisaniem pracy np. szukają źródła, poza tym poznają mnie na ulicy, a często jest tak, ze znają jak mają zajęcia a potem udają, ze nie widzą. W tym roku była wojna o miejsce u mnie na mgr, swój limit wypełniłam w ciągu godziny - przyznaje sama byłam zaskoczona. Także chyba nie jest tak źle ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepsza 0 Napisano Grudzień 14, 2007 Zglaszam sie do tego obiecanego lania:P Jagoda___ja swoja promotorke wspominam super i zawsze na swieta pamietam,zeby zadzwonic do pani Malgosi, a zeby dostac sie do niej na magisterke, odstalam swoje w kolejce i nawet sprzadzilam liste a potem skrupulatnie pilnowalam, czy czasem nie bylo jakiegos oszustwa i ktos nie wykreslil tych pierwszych.....pewnie ciebie tez studenci wspominaja milo, no i ja im sie absolutnie nie dziwie.....:) Voltare_____myslalam ze latwiej bedzie mi czekac, OPTYMIZMU to ja dla WAS moje kochane Wiedzmi to mam cale niezliczone poklady, taka nutka pesymizmu w moich myslach pewnie z ewzgledu na mega dawki hormonow:Pjuz mowilam Jagodzie wszystkiego przy jednym podejsciu tam nie zmieszcze:P kochane jestescie Ryba___nareszcie! dla was wszystkich moje drogie czarownice po duzym Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
voltare 0 Napisano Grudzień 14, 2007 malolepsza - tak się śmiało zgłaszasz, bo wiesz, że Cię nikt tutaj palcem nie tknie!:P Mi się też czas dłuży masakrycznie! I to nie to, że jakoś specjalnie czekam... Staram się zabić czymś wolne chwile i natrętne myśli. Przez to wydaje mi się jakby od 5 grudnia minęły już wieki i jakby do 19.XII zostało jeszcze kolejnych kilka. Właściwie już w poniedziałek na upartego mogłabym zaryzykować z testem, ale tak bardzo boję sę rozczarowania, że nie mam nawet odwagi aby go kupić...:O Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość donia_21 Napisano Grudzień 14, 2007 hej dziewczyny wpisuje sie na stronke bo mam taki sam problem staram sie juz rok o dziecko a tu nic bylam u gina ale on twierdzi ze jest wszystko oki ale ja juz powoli trace nadzieje ze bede mogla miedz dzidzie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nelcia1958 0 Napisano Grudzień 14, 2007 Malolepsza-jesteśmy cały czas tobą, trzymamy kciuki zobaczysz bedzie dobrze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
omega3 0 Napisano Grudzień 14, 2007 Dziewczyny, jakby było mało lodów i czerwonego, wstawiam ciekawostkę z innego topiku: 18:40 przemo4898 (pro3@op.pl) Witajcie Problem niepłodności powszechie uważany jest za trudny do leczenia czy wyleczenia.Tam gdzie dwoje ludzi wina nie może być po jednej ze stron.Tak więc miłe panie wyślijcie swoich mężczyzn na badanie żywotności plemników.Jeżeli się okaże że jest mała lub wręcz wogóle jej nie ma nie jest to nic strasznego Bowiem jest to w zupełności uleczalne Sposoby podaje przez mail.Co do kobiecych spraw nie wiem czy jest sens szukania powodu niepłodności-szkoda pieniędzy,czasu i jak to b.często bywa okropnego dyskomfortu(bo lekarz chce sobie popatrzeć lub traktuje cię jak obekt).Tak jak wcześniej wspomniałem należy pierw wysłać faceta na badanie Jeżeli jest z nim ok to możemy dopiero zastanawiać się co może być przyczyną niepłodności-ale nbie jest to istotne jak już wspomniałem.Przyda się opracowanie szkicu życiowego z partnerem.Czyli poprostu nazywając to-pamiętnik seksualny z uwzględnieniem czynników które wpływają na poczęcie dzieciaczka. Organizm kobiety jest w znacznym stopniu wrażliwy na fazy Księżyca oraz pływy.Dawniej krew menstruacyjna płynęła dokładnie w porze nowiu,lecz chęć kobiety na dostosowywanie się dokonformistycznego molocha niestety to zaburzyło. Sex jest jak kanapka-dobry nasyci,zły brzydzi.Zachęcam w pierwszej kolejności do miesiąca dbania o swój organizm Oczywiście nie ma żadnych ograniczeń co do sexu z tym że to ma być forma zbierania sił na ten raz Po tym czasie jest tzw złoty tydzień-czyli powstrzymanie się faceta od sexu oraz od innych form uwalniania nasienia.7dzień ma wypaść na pełnie Księżyca i zastosujecie Tantre która jest bardzo ładnie opisana tu na forum w dziale z jogą zdaje się.Wszystkie pkt są bardzo ważne w opisie zastosowania tantry ale najważniejszym jest medytacja i na końcu p[ozostanie razem tzn partner nie wychodzi z \"domku\". Powinno to przynieść oczekiwany sukces jeżeli powodem jest zaniedbanie siebie. Jeżeli jest powód natury fizjologicznej zalecam: -urynoterapię(dr.Małachow) -dieta Kwaśniewskiego(na czas od poczęcia do narodzin chociaż) -prądy selektywne na całe ciało -joga -wyzbycie się szkodliwych nałogów i zastąpienie ich np warzywami Tyle powinno wystarczyć.Można się udać też do lekarza ale to na własną odpowiedzialność.Jest w polsce pewien instytut mieści się w 2miastach-tam leczą ze wszystkiego nie wiem jak ale wiem że działa Jakby ktoś miał jakieś pytanka jeszcze to proszę pisać np o diety czy jakieś szczegóły Tak więc teraz: URYNOTERAPIA I PRĄDY SELKTYWNE!!!!!!!:p:p:p:p:p:p:p Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
voltare 0 Napisano Grudzień 14, 2007 omega - no faktycznie - jest to o nieeeebo (księżycowe:P ) przyjemniejsze niż wizyta u gina, który za każdym raze \"chce sobie na mnie popatrzeć\":P O tak - brawo dla tego Pana - niech go poczytają zwłaszcza te małolaty, które bez tego trzęsą portkami przed każdą wizytą w gabinecie ginekologicznym - szklanka hmmm..... + dwa wstrząsy prądowe - i problem rozwiązany!:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aisza 0 Napisano Grudzień 14, 2007 czesc dziewczyny wlasnie wrocilam z imprezy ale nie mam sil pisac wiec porzadnie odezwe sie jutro :) malolepsza trzymam kciuki za jutrzejsza bete jutro bedziesz swietowac mowie ci glowa do gory bedzie dobrze buziolki dla mpozostalych dobranoc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
omega3 0 Napisano Grudzień 14, 2007 Voltare - prawda jaki przyjemny sposób?:P Zwłaszcza ta szklanka... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
omega3 0 Napisano Grudzień 14, 2007 acha, noi jeszcze koniecznie jakieś warzywko na zakąskę:P:P:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Surfitka 1 Napisano Grudzień 14, 2007 Witam No i wreszcie spokojnie moge napisac posta :D Mam mala satysfakcje, bo dzis kolezanka po raz pierwszy cos zaczela robic samodzielnie, co prawda chodzi i sie po 10 razy pyta o to samo ( ciekawe na ile mi jeszcze cierpliwosci starczy :P ) ale przynajmniej jej to jako tako wychodzi :) Moj maz ma dzis w pracy impreze swiateczna i dostal zaproszenie z zona..i powiedzial ze mnie nie wezmie , bo beda sie z niego koledzy smiali ze wszedzie chodzi z zona.( jeszcze nigdy nie bylam na zadnej jego imprezie w robocie ;)) No to mu mowie, zeby powiedzial im w takim razie ze jestem jego kochanka, a on ze nie bo beda mnie napastowac...fajnych ma kolegow ;) Swoja droga wszyscy zostali zaproszeni sami, bez osob towarzyszacych, ale mojemu mezowi szef tak tylko powedzial aby przyszedl z zona i on nie chce byc \"jedynym\" z partnerka :) A ja tam swoje wiem ..w tamtym roku mieli na takiej imprezce \"tanczace topless mikolajki\" :P No to jak zone wezmie na takie cos???? :D Ale ja to sobie odbije, bo za tydzien ja mam impreze u siebie i tez go nie wezme :D...ale my to mamy taki sztywniacki obiad w porze obiadowej :( Ale zawsze powiedziec mu o odijaniu sobie mozna :) Z reszta nawet nie wiem czy on sie wogole dzis tam wybiera. Malolepsza, kochana trzymaj sie dzielnie, postaraj sie nie denerwowac, wiem ze to sie latwo mowi gorzej robi i znam to napiecie zanim wezmiesz do reki kartke z wynikiem, ale zrob to dla dobra dziecinek:) Jestem z toba calym sercem i bardzo mocno licze jutro na cudowne wiadomosci , i beda takie :) Duuzo dla Ciebie, dla WAS :) Jagody, ladnie to tak podpadac ginowi ;) A co do prowadzacych nieprzyjmujacych palaczy na zajecia to..z drugiej strony - STUDENT POTRAFI. :P Znam to z autopsji, ja nie jestem palaczka, ale moja kumpela jest a co smieszniejsze najwiekszym przeciwnikiem palenia na wydziale byl jej tata..i co ona biedaczka sie nakombinowala by sobie dymka puscic na przerwie i nie byc nakryta :P Gumy, dezodoranty..dzis ma 30 lat, meza i tata nadal nie wie ze ona nalogowo pali ( mieszkaja z rodzicami) :) Wie tylko o mezu i jak kopca w pokoju to zawsze jest ze to mezus nakopcil :P Voltare, domyslam sie co przezywasz..juz kiedys ktoras z was pisala ze te drugie dwa tygodnie sa bardziej emocjonujace ale jakby dluzsze i cos w tym jest. Ale jak pieknie napisalas...dobrze moc miec nadzieje :) Ja mam ogromna, ze 19 grudnia oglosisz radosna nowine. Nalezy ci sie to w prezencie :) A pokoju sami malowac nie moglismy, bo to wynajmowane mieszkanie. Ale dom w PL sama pomalowalam :) I cala bylam w farbie :D:D:D:D Ba, nawet pies mi pomagal i mial zielono-zolty ogon potem :P Omega, a to ciekawy artykul :) Ze tez na to wczesniej nie wpadlam, mialabym kilkuletnie dziecko i moze drugie w drodze. Ten pan jest jak moj pierwszy ginekolog -...ty napewno masz owulacje a to pewnie wina meza. Po clo wszyscy maja owulacje :P Aisza, super ze impreza udana :) Donia witaj :) Pisz co i jak i odzywaj sie do nas :) Nelcia, a juz myslalam ze i tobie Omega dopisze jakis \"ciekawy\" epitet ;) Fajnie ze mamy dwie babcie :D:D:D:D:D:D:D:D Ani, Telesforka, Monis, Mezatka, Rybka, Milka - duuuzy Nie odzywacie sie :( Piszcie. Telesforka usprawiedliwiona, a reszta? Zycze dobrej nocy i kolorowych snow Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
voltare 0 Napisano Grudzień 15, 2007 Cześć:) Ja dzisiaj pierwsza:P Nie to, żeby mi się spać o takiej porze nie chciało - ale moje Słoneczko jak idzie rano do pracy, a nie przygotuje sobie ciuchów wieczorem, to umarłego by na nogi postawiło! A jeszcze na dodatek piekarnia w której zaplanował sobie kupić \"śniadanko\" okazało się że nieczynna, więc jak już przysypiałam z powrotem - telefon: czy nie wiem gdzie o 5:30 w G.... jest już otwarta inna piekarnia - rozbroił mnie:D Ale dwie pobudki w krótkim czasie są ponad moje siły - daruję sobie dalsze spanie, może przynajmniej coś pożytecznego uda mi się w domu zrobić:) życzę wszystkim udanej soboty (Malolepsza - zwlaszcza za Ciebie trzymam dzisiaj kciuki! Od razu jak będziesz coś wiedziała - pisz!) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
voltare 0 Napisano Grudzień 15, 2007 Noooo - obudźcie się juuuż! Nie wstyd Wam tak spać do tej godziny?!:P Za tydzień święta, a tutaj zamiast sprzątania i gotowania - totalne leniuchowanie!:P A może sprzątacie i gotujecie od samego rana i dlatego nie macie czasu na kafe...?:O Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Grudzień 15, 2007 Witam :) Voltare - ja też już nie śpię :) Zdążyłam nawet zupę na obiad ugotować. Jak któraś ma ochotę na żurek to zapraszam. Omega - to już czerwone i lunacypacja nie wystarczy????? Normalnie nie mam szans :( A swoją drogą skąd ludzie biorą takie pomysły? Aisza - skoro byłaś na imprezce to ewidentny znak, ze dobrze sie czujesz, oby tak dalej :) Surfitka - mój M nigdy nie chce ze mną chodzić na tego typu imprezy - bo co on tam będzie robił, nie ma pojęcia o czym \"naukowcy\" rozmawiają i na dodatek cały czas będzie myślał czy nie popełni jakiejś gafy i potem będą mówić za jaką sierotę wyszłam - i walcz tu z takimi argumentami. Poza tym u niego nie ma tego typu imprez i nie mogę powiedzieć - ale ja z tobą byłam, przegrywam więc na starcie. Eeeeee to słaby przeciwnik palenia z tego ojca Twojej koleżanki - u mnie nikt w domu nie zapali, a jak ktoś już bardzo chce to bardzo proszę taras stoi otworem :) Doni - witaj Malolepsza - pewnie nie zajrzysz przed odebraniem wyników ale wiedz, ze wszystkie trzymamy za Ciebie kciuki Miłej soboty WSZYSTKIM życzę :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
omega3 0 Napisano Grudzień 15, 2007 Jagpdy - a tys myślała, że to takie proste? Lody, wszystko czerwone i lunacypacja???:P:P Nieeeee, droga koleżanko, to było za mało! Musi być jeszcze i zakąska i popitka:P:P:P (urynoterapia+warzywko) Surfitko - nie mogę Nelci \"przypiąc łatki\" bo jej jeszcze dobrze nie znam, ale co się odwlecze, to nie uciecze... Malolepsza - odezwij się? Cycki do góry!!!! Nerwy do kieszeni!!!! Stawaj tu z nami w szeregu, natychmiast!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ani77 0 Napisano Grudzień 15, 2007 dziewczynki, padł mi komp ale już wracam, dzisiaj go odebrałam, troche natworzyłyście, więc pędzę poczytać!! dla wszystkich!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mimi1981 0 Napisano Grudzień 15, 2007 Witajcie Natalka dała nam dziśiaj popalić-nie spała prawie całą noc i nie wiadomo było o co jej chodzi:( Cyca wypluwała (pewnie dlatego, że ssała go wcześniej przez godzinę), pielucha sucha, wyhustana w ramionach taty i nic. Usnęła o 7 rano, a o 9 znowu nie spała. Chyba jej się dzień z nocą pomylił. Teraz śpi, jak się obudzi czeka nas pierwsze werandowanie:) czyli 5 minut na balkonie:D Malolepsza słonko trzymam mocno kciuki i bardzo wierzę w to, że się udało Przepraszam, że nie piszę do każdej z osobna ale myślami jestem z każdą z was Buziaki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepsza 0 Napisano Grudzień 15, 2007 dziewczynki cytuje co powiedzial lekarz: \"rozpoczela sie implantacja, wyniki badan daja subtelna nadzieje,ze bedzie dobrze, dawki lekow jak do tej pory plus ampulki z kaprogestu\" a oto wyniki: BHCG____12.0 PRog__36,5 teraz byle do srody, jeszcze boje sie cieszyc, myslalam,ze trupem padne jak wchodzilam po wyniki:P, matko swieta jakie to sa emocje dziekuje,ze mnie wspieracie, bez was byloby trudniej, co ja mowie, bez Was byloby zajebiscie trudno Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość NIE MA STARACZKI ALE Napisano Grudzień 15, 2007 JEST SRACZKA :P:P:P:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Grudzień 15, 2007 Malolepsza - nie musisz mówić jaki to stres, ja może ze 100 razy od rana na kafe weszłam, nie ja się nie trzyma mnie robota ;) W takim razie możemy powiedzieć, ze kolejny kroczek zrobiliście do przodu :D Oby tak daje, nie puszczam kciuków i czekam na środę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
voltare 0 Napisano Grudzień 15, 2007 Malolepsza - \"a nie mówiłam\"?:P Dobra nasza - dalej trzymam kciuki!:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepsza 0 Napisano Grudzień 15, 2007 Jagoda, Voltare___ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach