Jagody 0 Napisano Lipiec 1, 2008 Witam Betty - ja się nie gniewam za wyrzucenie mnie z kolejki po spadek po Aiszy ;) Przecież od dawna powszechnie wiadomo, ze kobiety w ciąży są mocno zakręcone :D Poza tym kto powiedział, że Bartuś nam nie zrobi niespodzianki i jak się do tej pory pchał na ten świat to teraz postanowi jeszcze zostać u mamusi. Nelcia - mam rację? Aisza sobie \'grzecznie\' czeka na poród? Malolepsza - wczoraj mi zapowiedziała, ze będzie zaciskać nogi jak długo się da ;) No i niestety raczej zostanie w szpitalu już do rozwiązania. Fasolka - lanie Ci się należy, jak pytałam czy upleciesz wianek to mówiłaś, ze nie potrafisz a tu na fotoblogu co widzę nie dość, że piękny wianek na głowie to jeszcze bransoletka do kompletu :P Czyżby to efekt kursu florystycznego? Martunia - to dobrze, ze udało się uratować jajnik i jajowód to zwiększa później szansę na normalną ciążę. A jeżeli chodzi o zachowanie to wybacz małej w stresie człowiek różne głupie rzeczy robi i generalnie dziwnie się zachowuje. Tak jak napisałaś z dwojga złego to niech lepiej już krzyczy :P Miłego urlopu, tylko wróć do nas po urlopie, najlepiej w dwupaku :D Betty - tak to niestety jest z państwową służba zdrowia, chcesz się leczyć płać. Denerwowały mnie komentarze odnośnie akcji z badaniem cytologicznym, że niby tak mało kobiet odpowiedziało na to zaproszenie. A jak u się omówić na to badanie jak nikt nie wie czy ten gin przyjmuje czy nie przyjmuje, poza tym to niby przysługuje pacjentkom, które robiły to badanie ostatnio trzy lata temu. Jaka normalna kobieta raz na trzy lata robi cytologie, albo robią corocznie prywatnie albo w ogóle nie robią i żadne zaproszenie tu nic nie pomoże. Mimi - póki co @ nie ma ale moje samopoczucie jest jak najbardziej na @ więc potrzebuję jakiegoś cudu :P Voltare - a ciebie to ktoś wygania sprzed kompa, ze tak tylko na jedno zdanie do nas wpadłaś ? Kiedy ruszasz z lekami? Meżatka - jak wrócisz od gina to zaraz melduj e-ciotkom co tam słychać u Twojej pociechy :D Telsforka, Milka - żyjecie kobiety? Całkiem przepadłyście :( Ani - jak tam wyniki histero, byłaś już bo coś mi się terminy pogubiły??? Milla - liczyłam, ze jak dzieciaki wyprawisz na wakacje to będziesz miała więcej czasu dla nas, a tu cisza :( Surfitka - jak minęła kolejna noc mamy i córki? Agness - jak wam idzie oglądanie domów, wybraliście coś? Ryba___lufa - jak tam samopoczucie ciążowe? Omega - a może Ty przywołasz cześć naszego milczącego towarzystwa do porządku? Mężatka, Justyna Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Lipiec 1, 2008 Ja to chyba wróżką powinnam zostać :P:P Miałam rację, ze Bartuś przemyślał sprawę i doszedł do wniosku, ze zostaje :D:D Często tak bywa, ze jak przychodzi co do czego to cisza. Nelcia ja tam się Aiszy nie dziwię, ze ona chciałaby już bo co to za przyjemność leżeć w szpitalu i czekać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Surfitka 1 Napisano Lipiec 1, 2008 Czesc dziewczyny. Wczorajszy dzien lepszy to nocka troszke gorsza. Ale nie jest zle. Przystawilam mala na stale do mleka i tak usnelysmy, ale dopiero po 12 ;) Nelcia, powiedz Aiszy, ze czasem tak bywa. Brala sporo lekow przeciwskurczowych. No i jednak krotka szyjka i rozwarcie tez nie koniecznie wroza szybszy porod - wiem to z autopsji ;) Trzymam kciuki zeby jak juz przyjda bole byly krotkie i Bartus szybko pojawil sie na swiecie. A teraz wciaz ma sporo czasu, jednak to dopiero 37 tc, wiec po co sie spieszyc? Przeciez u mamy pod sercem najlepiej. Teraz sie madrze a sama nie moglam sie doczekac Niny :P A dzis jeszcze czasem na chwile bym ja spowrotem do brzuszka spakowala, szczegolnie jak marudzi ;) Jagodko, no lap kochana ten brzuszek koniecznie. Jak nie ten, to zaraz beda nastepne :) Betty, no niestety..ja tez zawsze chodzilam prywatnie bo dojsc do ladu z lekarzami panstwowymi nie sztuka. A pamietam jak dziewczyny chodzily do gina w czasie studiow i terminy na przyjecia byly dluzsze niz miesiac, koszmar jakis. :o Mezatka, zleciala ta ciaza. Jeszcze tylko poltora miesiaca, super :) martunia, siostra ma taka reakcje, moze to dobrze niz gryzc wszystko w sobie. Mimi, buziaki dla Natalki. Voltare, no wlasnie, cos ostatnio malo piszesz? Jak samopoczucie przed wielkim wydarzeniem? Fasolka, no wianeczki i kwaituszki na nk urocze :) Przekazcie buziaki Malolepszej A Telesforka i Milka to klaps na tylek ze nie pisza. Dziewczyny cycki w gore i do dziela i pisac tu co i jak..no chyba ze cichaczem nadstawiacie sie na te brzuszki co poleca wkrotce. Rybka, a ty jak sie masz? Omega i Nelca Pozdrawiam wszystkich serdecznie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
omega3 0 Napisano Lipiec 1, 2008 Jagody - jak sama widzisz, nikt się mnie już tutaj nie słucha!:):):) Wzywane się nie meldują:(. niewzywane tym bardziej, Malolepsza nie posłuchała i do szpitala wróciła (baty na tyłek na ten piękny pokoik), a ja zapracowana - ja chcę na urlop!!!!!!!!!!!!!!!:P:P:P:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
omega3 0 Napisano Lipiec 1, 2008 Malolepsza dziękuje i przekazuje pozdrowienia i buziaki. Zostanie już w szpitalu do porodu, ma nadzieję, a przede wszystkim plan wytrzymać jeszcze przynajmniej 2 tygodnie, do 37 tc. :D:D:D:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
omega3 0 Napisano Lipiec 1, 2008 Widzę, że robię na topiku za kukułkę - post dokładnie co godzinę:P:P:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fasolka81 0 Napisano Lipiec 1, 2008 Jagódka___ to rzeczywiście efekt kursu - ale nie był wianek i bransoletka robione zwykła metodą plecienia wianków - bo tej nadal nie potrafię :P to wszystko było w takich maleńkich miniaturowych kępkach i przytwierdzone jedno do drugiego za pomoca takiego specjalnego drucika - wianek na głowę robiłam 8 godzin :P - wiecie jak po tym palce i nadgarstki bolą...:P Męzatka___rzeczywiście za 3 tygodnie moze sie okazać że zamiast Gabriela jest mała Julia :) swoją drogą maleństwo kopie jak szalone - cieszę sie bo to zdrowe objawy :) i mamy z tego ubaw niezły z moim M. jak patrzymy na wypuklający sie brzuszek :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ryba_lufa 0 Napisano Lipiec 1, 2008 Witajcie, ja już nie wiem co pisałam, a co nie, więc moge się powtarzać. W niedziele byłam na drugim usg i lekarz niby wyczuł to tętno, ale jakoś mu nie wierzę, bo tak długo patrzył w monitor. Zresztą postanowiłam wrócić do mojej starej lekarki. Lepiej się z nia dogadywałam, ale ona nie robiła ani badań stykowych, ani IUI więc chwilowo przeniosłam się do tego lekarza. Widac jednak, że specjalizuje się on w zapłodnieniach, a ciążach już nie. NIc mi nie mówił, ani ktory tydzień, ani jak duży jest pęcherzyk, no nic. Z tym tetnem też mi sięto dziwne wydaje. W każdym razie idę w czwartek do mojej starej lekarki i wszystko będę wiedziała. Jagody, ja tam nie wiem, ale ja zanim zrobiłam test byłam na 100 proc. przekonana, że nic z tego nie będzie, bo czułam sie jak przed @. Powiedziałam nawet R, że nie mam juz siły i czy nie ma nic naprzeciwko, zeby dalsze starania odłożyć na po urlopie. Także bądź czujna i łap ten brzuszek Aiszy :D U mnie cały czas brak dodatkowych objawów. Przez dwa dni było mi trochę niedobrze, ale minimalnie. Tylko te cycki mnie bolą i wydaje mi sie, że urosły do rozmiarów balonów. Ale moja koleżanka twierdzi, że to moje złudzenie apteczne, bo wizualnie nie widać różnicy :D No i kawa jakos mi nie smakuje i w ogóle jej nie piję, co mi sięwcześniej wydawało nie do pomyślenia. Poza tym, to nie mogę sie już doczekać urlopu. Odliczam dni jak w wojsku albo więzieniu jakimś :D Jeszcze tylko ||| :) Pozdrawiam i przesyłam buziaki dla wszystkich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
PaniMisiowa170 0 Napisano Lipiec 1, 2008 omega ___________ pozdrów naszą kochaną malolepsza :):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ani77 0 Napisano Lipiec 1, 2008 ufff... jestem po hstero, nie było źle, dostałam całego głupiutkiego Jaśka i miałam niezłego kręciołka, ale najważniejsze, ze wynik ok, więc zaczybam antyki od ok 18lipca, jakoś tak :) znowu rośnie we mnie nadzieja i strach ogromny. Jak jakieś brzuszki miały by pojść na zmarnowanie to pamiętajcie, ja tez w kolejce uż od dawna... mallepsza- Ty mnie zawsze wspierałaś,trzymam za Was kciuki!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
moniś-27 0 Napisano Lipiec 1, 2008 cześć dziewczyny!!!! tak się ciesze, że moge znowu tu być :) niestety przez tydzień nie miałam dostępu do kompa bo mi wysiadł :( :( dzisiaj był informatyk, bo już sama nie mogłam sobie dać rady i okazało się, że trzeba od nowa zainstalować cały system!!! wię w tej chwili mój komputer jest pusty, wszystko poszło ....... jutro będe siedzieć i wgrywać od nowa wszystkie programy, musze też koniecznie nadrobić zaległości bo już tak się stęskniłam (ale powiem wam, że jest jeden plus braku komputera, nadrobiłam tyyyle domowych zaległości) a u nas wszystko dobrze, w piątek mam wizyte i USG buziaczki kochane Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
voltare 0 Napisano Lipiec 1, 2008 Czołem Babolki:) Aisza - czyżbyś szpitalnymi spacerkami chciała wymóc na Bartusiu szybsze wyjście?:D Trzymajcie się dzielnie i wracajcie do nas oboje i zdrowi! Malolepsza - kobieto - nie rób mi tego! :P Ja dopiero startuję z programem a Ty już w szpitalu?:P Pół roku czatowałam na Twój IVF-owy brzuchal, a Ty taki numer odwalasz:P:P:P A tak serio to wytrzymajcie w dwupaku jak najdłużej! Fasolka - wianek rzeczywiście imponujący;) Ale wiesz co tradycyjną metodą idzie znacznie szybciej;) Serio - tylko niestety pewnie nie jest to tak trwałe jak z tymi drucikami;) moniś - mnie też czeka czyszczenie kompa - i to już wkrótce...:O Z tym, że ja już teraz zaczynam zgrywać wszystko co popadnie na płytki, bo w życiu bym tego nie odzyskała w inny sposób. Narazie coś mi się pochrzaniło i nawala mi poczta - nie mogę odbierać maili na wirtualnej polsce:( Na szczęście dyżurny adres kafeteryjny:P jest nadal na chodzie;) Ani - po tym co przeszłaś strach pewnie będzie Ci towarzyszył, jednak sama wiesz że nie sprzyja on powodzeniu... Obie mamy jeszcze trochę czasu - starajmy się na maksa wyluzować - na tyle na ile będzie to możliwe - niech zostanie wyłącznie ta nadzieja i chociaż troszkę optymizmu:) ryba - no tak - jak przynajmniej 2-3 lekarzy nie potwierdzi wersji że dzidzia jest i ma się świetnie, to znajdziesz kolejnych dwóch albo trzech:P Ale masz rację - jak poprzednia lekarka sprawdzona i zna się na rzeczy, to wracaj tam gdzie będziesz się pewniej czuła:) Surfitka, Jagoda - piszę mniej, bo moja doba jest zdecydowanie za krótka:P Wpadam po pracy do domu, coś zjem, potem śmigam na powietrze - siedzenie w 4 ścianach przy takiej pogodzie zdecydowanie psuje mi humor. Dzisiaj próbowałam doprowadzić do ładu swój ogród - rany - jak te niepotrzebne zielska szybko rosną - teraz za to nogi wchodzą mi do tyłka, a ponadto jestem uwalona jak nieboskie stworzenie:P Wiocha wiochą, ale zaraz spadam do wanny (wcześniej musiałam jednak do Was zajrzeć:) ) i muszę się doprowadzić do jako takiego stanu wizualnego:P Nie czuję, aby sam zabieg miał być czymś wyjątkowym. Póki co się nie denerwuję (bardziej boję się o wyniki posiewów, żeby coś tam nie wyszło takiego, że trzeba będzie wszystko przełożyć) i raczej jestem strasznie ciekawa jak to będzie... Wczoraj odebrałam zastrzyki z apteki - pierwszy rzut oka do środka i już widzę, że są one znacznie większe niż te co brałam przed IUI na pękanie pęcherzyków. Mam nadzieję, że nie wymięknę jak przyjdzie co do czego i trzeba będzie je sobie zrobić;) W połowie miesiąca wizyta i gdzieś tak od 16 lipca startujemy:) Betty - z lekarzami na NFZ tak już jest - jak na początku latałam do przychodni, to siłą rzeczy musiałam brać z góry cały dzień wolny a i tak potem nieraz okazywało się że na darmo A co do cytologi - to ok - dostałam zaproszenie i nawet miałam dobre chęci, a tu rzeczywiście się okazuje ,że te 3 lata odstępu muszą być... I się nie załapałam niestety. Żałowałam, że się przyznałam, ale chyba nie o to chodzi, żeby kłamać po to żeby móc się zbadać :O Dla całej niewymienionej reszty po Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
moniś-27 0 Napisano Lipiec 1, 2008 jeszcze tabelka staraczki Nick________Wiek_________ilość cykli_________data @ Jagody...............32........................17....... .................28.06 Voltare...............31........................74...... .................22.07 Milka..................33........................20..... ..................02.07 Telesforka...........35........................20....... ................17.07 Ani77.................31........................14...... ..................16.07 Martuniadiablica...31..........................2........ ................6.07 mimi1981............27..........................1....... ..................26.07 Ciężarówki Nick_______Wiek_____tydz ciąży_____data Aisza..............24...........37 .........(Bartuś) przelom 06/07.2008 moniś..............27...........36...... ...(Konrad) 01.08.08 mężatka..........25...........33.........(Kubuś) 19.08.08 malolepsza.......33............31...........(Marcelinka) ok. 26.08. 08 BETTY83..........25...........32............(Alicja-Adaś ) 30.08.08 Fasolka81........27...........25...........(Gabriel) 19.10.08 Agness28.........30...........24...........(Roksana) 19 .10.08 milla77............30...........22............(Maciuś) 02.11.08 Ryba_lufa........33.............6....................... ok. 20.02.09 Babcie topikowe Omega3...........starawa r***ra, aczkolwiek jeszcze nie zardzewiała Nelcia1958........ A oto nasze kochane wnuczęta i ich mamuśki Nick_______Imie krasnala________waga_________data ur. Justynka.........Adrianek......................4050..... .......08.10.07 Mimi...............Natalia........................3300.. ..........04.12.07 Surfitka...........Nina ..........................3490.............16.06.08 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mimi1981 0 Napisano Lipiec 1, 2008 Witam Ja dziś zaznałam odrobinę luksusu:) Byłam u koleżanki, ma 300 metrową willę w Łomiankach, jedna łazienka była większa niż całe nasze mieszkanie! Piękny ogród itp. Wróciłam i wiecie co sobie pomyślałam? Że jestem bardzo szczęśliwa, mam kochająego męża, wspaniałą córeczkę i zdrowie. I w naszym 40 metrowym mieszkanku jest prawdziwe szczęście! Natalka w gościach zachowuje się jak aniołek, jest grzeczna, smieje się, bawi. W domu jest koszmar, płacze ciągle chce być na rękach. Zwalam to na zęby górne i katar. Jagody cuda się zdarzają! Właśnie taki mały cud śpi w pokoju obok Aisza tak to jest jak przychodzi co do czego to nie ma tak jakbyśmy chciały. Dla Bartusia każdy dzień w twoim brzuszku jest bezcenny. Malolepsza trzymaj się kochana, myślę o Tobie Mężatka zanim się obejrzysz będziesz tulić swojego synka. Fasolka no to czekamy na wizytę i zdjęcia:) Ani trzymam za Ciebie kciuki! Surfitka brawo, że nie rezygnujecie z cyca! Buziaki dla małej księżniczki Ryba ja też tak miałam, tak na prawdę do samego końca. Jak przytuliłam małą to dopiero tak na prawdę uwierzyłam. A ty się nie martw bo na pewno wszystko jest ok. Moniś mój komp jest po właśnie takiej naprawie. Voltare widzę, że prace ogrodowe Cię dopadły;)a moze ztrudnij jakiegoś przystojnego ogrodnika:P Pozdrawiam wszystki i kładę się spać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
telesforka 0 Napisano Lipiec 1, 2008 Hej Kochane! To ze sie nie odzywam nie oznacza ze nie wiem co sie dzieje-czytam i jestem z Wami ,tyle ze czytam z doskoku.Ostatnio moj brat przeprowadzal sie z rodzina do nowego domu,a jako ze jest nas tu niewiele to udzielalismy sie jak moglismy-nabralam doswiadczenia w malowaniu ram okiennych i listew wykonczeniowych itdAle mam satysfakcje ze odwalilismy kawal dobrej roboty. Dzis umowilam sie w jednej z klinik na hsg-o dziwo moj lekarz mowil ze to koszt okolo 700$a tu okazuje sie ze samo badanie to okolo 280$+ odczyt przez radiologa okolo 100-150$-nie jest wiec zle:D-przy czym zrobilam umowienie w szpitalu ktory wiem ze jest drozszy-na 25.07 po nastepnej @ bo teraz juz za pozno.Sprobuje jeszcze w innym ale tam musze najpierw dostac @ zeby zrobic rezerwacje. Czekam na ten nasz dlugi weekend jak na zbawienie bo juz jestem zmeczona,a tu szykuja sie fajrwerki,grille itp-moze potem bede miala wiecej entuzjazmu. Ja co do kolejki to juz sie nawet nie wypowiadam bo widze ze sporo chetnych-niby do Surfitki mialam najblizej i co?Nic!Wiec zmienie taktyke i nic nie mowie:):):) Malolepsza-lez spokojnie i choduj to swoje malenstwo jak najdluzej w sobie. Aisza-powodzenia z Bartusiem. Jagody-oby wreszcie cos drgnelo i @nie przyszla. Voltare-mam przeczucie ze pojdziesz sladem Malolepszej i zaskoczysz za I podejsciem. Ani -oby teraz sie udalo i najwazniejsze ze badanie wyszlo ok. Surfitka-ucaluj malenstwo. Mimi-dolaczasz do kolejki? Omega-chcialaby dusza do raju?Chyba juz lepiej na urlop nie jezdzic bo potem tym bardziej czlowiekowi zal. Martunia-grunt ze z siostrzyczka dobrze i bez powiklan. Fasolka,Milla,Mezatka,Betty-poglaskajcie brzuchalki. Ryba-a moze dolegliwosci Cie laskawie omina i ciaza pokaze tylko swoje dobre oblicze? Buzki dla wszystkich niewymienionych Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
telesforka 0 Napisano Lipiec 1, 2008 Aha i co mnie zdziwilo-tu nie wymagaja zadnych badan,posiewo wczesnie przed hsg Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Surfitka 1 Napisano Lipiec 2, 2008 Telesforka, nie wymagaja, ale pewnie dadza ci antybiotyk przed hsg..mi przynajmniej dali. No i przed inseminacja juz trzeba miec badania. Bylysmy u lekarza z Ninka, mala rosnie jak na drozdzach, przybrala 250 gr w ciagu 10 dni :) I urosla o 4 cm :D Wszystko dobrze, oby tak dalej. Zielona kupka mam sie nie przejmowac :) Pozdrawiam wszystkich, lece bo moje szczescie wzywa. :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
telesforka 0 Napisano Lipiec 2, 2008 Nie wiem-moze sami podadza bo pytalam czy mam brac jakis antybiotyk przed-to stwierdzili ze nie.Mam nadzieje ze nic mi sie nie przyplata Ninka szybko rosnie-nie na darmo mowia ze nie warto miec za duzo ciuszkow na te pierwsze miesiace bo niektorych z nich dzieciaczki nie zdaza nawet nalozyc-no ale kto sie oprze tym wszystkim slicznosciom. Ucaluj malenstwo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BETTY83 0 Napisano Lipiec 2, 2008 witam Was jako pierwsza,spiochy wstawac :) telesforka-powodzenia :) surfitka-fajnie ze karmisz cycem i mala tak szybko rosnie :) voltare - co do lekarza to juz jakos sie przemecze juz duzo wizyt nie zostalo:) ani77-jak my sie staralismy to po naszych namietnosciach kladlam poduszke albo koldre pod biodra by \"kijanki\"nie pouciekaly za szybko.:) jak teraz masz podwozie podreperowane to bedzie juz z gorki,zaraz pojawisz sie w tabelce z ciezarowkami:) ryba_lufa-moze nie chcial cie martwic.a wiadomosc o wielkosci pecherzyka zostawil dla siebie.mi moj gin tez nic nie powiedzial .powiedzial tylko tyle ze jest pecherz ale nie widac zarodka ze do zaplodnienia moglo dojsc pozniej i zarodka jeszcze nie widac .tydzien pozniej bylo juz jasne ze zarodek jest i sobie rosnie.ale o tyg tez nic nie wiedzialam.staraj sie nie martwic bo to tylko gorsze dla was-wiem ze sie latwo mowi,a sama caly prawie tydzien beczalam ze pewnie nic z tego ze to pusty pecherz i wogole nawet gadac o tym nie moglam. Fasolka81 -nasz babel tez brzuch wygina najbardziej to kopie nogami mnie po zoladku,i widac po brzuchu jak sie przekreca z prawej na lewa strone:) omega3 -gdzie sie podziala nasza kukuleczka :) Malolepsza-buziaczki i wracaj jeszcze w dwupaku Jagody-jeszcze raz przepraszam za pominiecie.:) Aisza-pozdrowienia i czekamy na wiesci:) to juz chyba do wszystkich napisalam teraz jak wysle to chyba nie bede jako pierwsza na dzisiejszym topiku no ale trudno.milego dnia zycze wszystkim nawet nie wymienionym. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BETTY83 0 Napisano Lipiec 2, 2008 dziewczyny zauważyłam ze od kilku dni pod wieczór moj brzuch robi sie twardy!do gina ide za tydzien dopiero -tak nawet bedzie.i zaczynam sie nie pokoic,czy ktora z was tez tak ma? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ani77 0 Napisano Lipiec 2, 2008 betty - ja mam całkowicie niedrożne jajowody, co oznacza, ze niezaleznie co bym podłożyła pod biodra, nic nie przejdzie na drugą stronę, histeroskopia to obraz wnętrza macicy, tam jest ok, ale jajwody wciąż niedrożne, voltare - to zaczynasz przede mną, bo z tego co pamiętam, to nie masz antyków, tylko od razu wyciszacze, ja 18lipca ruzam z antykami , wiec wyciszacze po 21dniach, będziesz wcześniej mamą :) przypomnij mi w jakiej klinice się leczysz i powiedz jeszcze co z lekami kupowanymi w Czechach, sama o tym myslałam. dziewczynki, wszystkie pozostałe pozdrawiam cieplutko i wiejsko bo tymczasem siedzę na wsi, się pasę i obijam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BETTY83 0 Napisano Lipiec 2, 2008 ani77-widac ze jestem nie doksztalcona i nie wiem co i jak :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BETTY83 0 Napisano Lipiec 2, 2008 a gdzie sie wszystkie podzialy?\ chyba tylko ja siedze w domu! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Surfitka 1 Napisano Lipiec 2, 2008 Betty i ja jestem :) Nocka przespana, uff. Ale nie bardzo mam czas pisac, bardziej was czytam. I czekam na kolejne dzidzie na swicie i ciaze :) Beda kolejne imprezki na topiku ;) Nie lekcewaz twardnienia brzucha. Mimi, szczesciei dom ma sie zawsze tam gdzie jest milosc :) I to najwazniejsze :) voltare, Ani - juz niedlugo startujecie. Mam nadzieje, ze wasze dzialania beda skuteczne !!! I bedziecie mamami na wiosne :) Monis, ty po Aiszy nastepna w kolejce. Jak samopoczucie? Rybka, kieruj sie sercem, nie ma jak zaufanie do swojego lekarza. Fasolka, ciesz sie ile mozesz z tych kopniakow. najlepiej je czuc tak do 30 tc, potem odczucia sie zmieniaja, wiec staraj sie zapamietac jak najwiecej :) ja juz za nimi tesknie, ale za to podkopuje mnie ktos z zewnatrz teraz ;) Pozdrawiam wszystkie serdecznie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
moniś-27 0 Napisano Lipiec 2, 2008 witajcie kobietki, ja tak z doskoku, bo wgrywam te cholerne programy :( a najbardziej jestem zła bo nie mogę nic dodać do ulubionych!!! i wszystko musze za każdym razem szukać, eee tam... surfi ja czuje się dość dobrze, troche ciężko ale to normalne, w piątek wizyta i USG więc będe wiedzieć coś więcej lece uszykuje mężulkowi obiadek buziaczki dla wszystkich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ani77 0 Napisano Lipiec 2, 2008 betty - mam nadzieję, ze się nie gniewasz, nie chciałam Cię urazić :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BETTY83 0 Napisano Lipiec 2, 2008 ani77- ja no co ty!bardziej myslalam ze to Ty mozesz czuc sie urazona,wszystkiego sie dowiadujemy albo na topiku albo od lekarzy kiedy to juz samych nas dotyczy.ja tez duzo nie wiedzialam.dziewczyny na topiku mnie oswiecily i robia to nadal.kazda z nas to inny przypadek inna dolegliwosc,kolejna bariera do pokonania. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
omega3 0 Napisano Lipiec 2, 2008 Witam, przedstawiam wam moje motto na najbliższe dni: :(:(:(:P:P:P Gdy gazela budzi się o poranku wie, że musi biegać szybciej niż najszybszy lew, inaczej zostanie pożarta... Gdy rano budzi się lew - już wie, że musi biec szybciej niż najwolniejsza gazela, bo zdechnie z glodu... Nieważne czy jesteś gazelą, czy lwem - od rana musisz zap*******ć... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
voltare 0 Napisano Lipiec 2, 2008 Cześć Babolki kochane:) Jejuś jak u nas gorąco!!!Zaraz stawiam pranie i zmykam na ogród i nad rzekę - jakoś tak się chłodniej w myślach robi;) jak się słyszy szum strumienia i widzi jego przezroczystą, chłodną wodę:P Ani - już wspominałam tutaj na topiku:) - leki w Czechach są tańsze. Póki co mam zakupiony dopiero decapeptyl - u nas obdzwoniłam apteki - od okolicznych po Opole - powiedzieli że mogą mi zamówić ten lek za ok.330-350zł/paczkę (mam przepisane 3 opakowania) zamówiłam go więc w Czeskiej aptece - i generalnie zapłaciłam jeszcze mniej niż mi pierwotnie zapowiedziano - za 3 opakowania: ~4900kCs - tj. ok.700zł. Ja mam do tej apteki około 8 km, więc ostatecznie zyskałam całkiem sporo:) zmykam na powietrze - zajrzę wieczorkiem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Surfitka 1 Napisano Lipiec 2, 2008 Wiecie co, sama zastanawiam sie nad tymi roznicami w cenach. Skad u nas w Polsce takie dysproporcje? Juz nie wspomne calego wyposazenia dla niemowlat i dzieci. Tutaj wszystko kupuje mniej wiecej za pol ceny, moze jedynie jedzonko jest drozsze. Ale pieluszki, butelki, smoczki i ubranka sa mniej wiecej tansze o 30-50%. I to tych samych firm co w Polsce. A najlepsze jest to, ze firmy te sa europejskie, mam na mysli np. NUK lub Avent. :o Ciekawa ta gospodarka :o Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach