Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

suri

a my rodzimy w sierpniu 2007!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Ja mojego w łóżeczku przykrywam kocykiem cienkim z polarku i rożkiem. Ciągle mam wrażenie, że mu zimno przez te rączki. A łapki musze dawać, bo co mu przykryję, to zaraz się wierci i znowy rączki poza kocykiem. Ale potówek nie ma także myślę, że jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zakładam małej cienkie body, żeby dobrze pieluchę trzymały, na to pajacyk i przykrywam kocykiem :) u nas niby 22 stopnie w domu ale zimno jak cholera, mi samej zimno na długi rękaw :( a co dopiero dziecku, które w zasadzie bez ruchu sobie leży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smigiełko- ogromne gratulacje...męczyła się biedna z bólami a i tak na stole wylądowała, ale najwazniejsze że niunia zdrowa i że powoli dochodzą do siebie..to chyba smigło zakończyła nasze sierpniówki.....ale to zleciało, no nie? agunia81, twój alec to taki jak mój, dziś od rana spał 1 h, dopiero mi teraz przysnął o13:30 i mam czas coś napisać....bolał go brzuszek, więc w końcu dałam mu herbatkę patex i się uspokoiło, ale od rana na rączkach i przy cycu,bo tylko wtedy nie płakał...wrescie zrobił kupkę, ale usypianie zajęło mi znowu godzinę......jestem już taka zmeczona, a tu praca niedługo dojdzie, a mogę się założyć, ze teraz kubuś nie prześpi nawet godziny...w dzień nigdy dłużej nie sypia- jedynie jak na złość przed kąpielą dlługo śpi, ale musimy go budzić- bo trzymamy się twardo czasu kąpieli od 19-20 kubuś tez ma na twarzy co jakiś cz as takie krostki, dziś mu na brodzie wyskoczyła, a oprócz tego pojawiają się od czasu do czasu czerwone plamki ja mojego malucha ubieram tak: kaftanik, na to śpiochy, skarpetki na śpiochy a wieczorem dokładam do tego jeszcze koszuleczkę pod kaftanik..rączki zawsze ma zimniejsze od reszty ciałak, u nas w pokoiku ok 21 stopni- to chyba dlatego, że najbliżej tatr mieszkam...grzejemy przed kąpielą a potem przykrywamy go kocykiem....i tak to wygląda zona mundurowego, ja też już sobotę chcę iść na spacer ale jeszcze nie werandowałam, musze wreszcie zacząć, a tak w ogóle, to muszę już sie powoli ubierać w normalne ciuchy a tak to cały czas tylko koszula nocna i szlafrok..muszę wreszcie wkroczyć w świat żywych...może dzisiaj poweranduję malucha, ubiorę mu coś cieplutkiego i tak 10 minut pobędzie w pokoju z otwartym oknem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dzisiaj poszłam na pierwszy spacerek. Wczoraj werandowałam 10 min a dzisaj poszliśmy. Dzwoniła do położnej mówi, że to werandowanie to w sumie nie potrzebne, więc ubrałam go ciepło przykryłam kocykiem i połaziliśmy pół godzinki jutro ze 40 min i tak stopniowo. Ze strachu chyba za cieplo go ubrałam ale było ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byliśmy dziś na spacerku, taka piękna pogoda że grzechem by było nie wyjść. Piękne słońce i 20 st a ja jak zwykle przesadziłam z ubieraniem małego :D Ubrałam go w kombinezonik (ankakoza ten sam co ty masz z puchatkiem ;p) przykryłam śpiworkiem a tu taki gorąc, że aż się ze mnie lało. Bałam się bo to w końcu maleństwo ale jak go wyciągnełam to był zdecydowanie przegrzany aż cały czerwony. Zdecydowanie za gorąco. Za to syncio spał jak zabity :D wcześniej mi nie mógł w domu usnąć prężył się i co go odkładałam od cyca to płakał. A jak wyszliśmy to 2 minuty nie mineły i spał :D aż mi go było szkoda budzić i zabierać do domu ale 3 godziny to i tak już zdecydowanie za dużo jak na pierwszy raz :)mam nadzieję, że taka pogoda będzie bo mu spacerek posłużył. Syneczek pospał, po przyjściu ładnie zjadł i zrobił mega kupe :D a teraz sobie leży obok i coś po swojemu mówi :) a jaki zadowolony hyhy . Położyłąm mu obok osiołka i coś tam mu chyba tłumaczy ;p bo sobie do niego gada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zona mundurowego - ja mam misia z bijącym serduszkiem i wydaje mi się, że bardziej go on wkurza niż uspokaja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mama
Zimne raczki to nie jest zadna wytyczna czy dziecku zimno czy nie.. Wlasnie na karku sie powinno zawsze sprawdzac-jak lepki i goracy-to znaczy ze mimo chlodnych łapek dziecko sie przegrzewa.... Jest taka zasada ze malo ruszajace sie niemowle ubieramy w jedna warstwe wiecej niz siebie..a nie jak bałwanka. Jak mamie cieplo w domu w T-shircie to dziecko w body i pod kocykiem ma wystarczajaco cieplo... Nie wiem skad w Polsce pokutuje to przebieranie dzieci,dogrzewanie farelkami przy kapieli itp....? chyba jeszcze z czasow kiedy wiekszosc ludzi mieszkala w zimnych kamienicach i trzebabylo palic w piecu... Dziewczyny-zycze zdrowych pociech i przedewszystkim umiaru ..w wszystkim i trzezwego spojrzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mama
Zimne raczki to nie jest zadna wytyczna czy dziecku zimno czy nie.. Wlasnie na karku sie powinno zawsze sprawdzac-jak lepki i goracy-to znaczy ze mimo chlodnych łapek dziecko sie przegrzewa.... Jest taka zasada ze malo ruszajace sie niemowle ubieramy w jedna warstwe wiecej niz siebie..a nie jak bałwanka. Jak mamie cieplo w domu w T-shircie to dziecko w body i pod kocykiem ma wystarczajaco cieplo... Nie wiem skad w Polsce pokutuje to przebieranie dzieci,dogrzewanie farelkami przy kapieli itp....? chyba jeszcze z czasow kiedy wiekszosc ludzi mieszkala w zimnych kamienicach i trzebabylo palic w piecu... Dziewczyny-zycze zdrowych pociech i przedewszystkim umiaru ..w wszystkim i trzezwego spojrzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mama
Zimne raczki to nie jest zadna wytyczna czy dziecku zimno czy nie.. Wlasnie na karku sie powinno zawsze sprawdzac-jak lepki i goracy-to znaczy ze mimo chlodnych łapek dziecko sie przegrzewa.... Jest taka zasada ze malo ruszajace sie niemowle ubieramy w jedna warstwe wiecej niz siebie..a nie jak bałwanka. Jak mamie cieplo w domu w T-shircie to dziecko w body i pod kocykiem ma wystarczajaco cieplo... Nie wiem skad w Polsce pokutuje to przebieranie dzieci,dogrzewanie farelkami przy kapieli itp....? chyba jeszcze z czasow kiedy wiekszosc ludzi mieszkala w zimnych kamienicach i trzebabylo palic w piecu... Dziewczyny-zycze zdrowych pociech i przedewszystkim umiaru ..w wszystkim i trzezwego spojrzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mama
Zimne raczki to nie jest zadna wytyczna czy dziecku zimno czy nie.. Wlasnie na karku sie powinno zawsze sprawdzac-jak lepki i goracy-to znaczy ze mimo chlodnych łapek dziecko sie przegrzewa.... Jest taka zasada ze malo ruszajace sie niemowle ubieramy w jedna warstwe wiecej niz siebie..a nie jak bałwanka. Jak mamie cieplo w domu w T-shircie to dziecko w body i pod kocykiem ma wystarczajaco cieplo... Nie wiem skad w Polsce pokutuje to przebieranie dzieci,dogrzewanie farelkami przy kapieli itp....? chyba jeszcze z czasow kiedy wiekszosc ludzi mieszkala w zimnych kamienicach i trzebabylo palic w piecu... Dziewczyny-zycze zdrowych pociech i przedewszystkim umiaru ..w wszystkim i trzezwego spojrzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedynym sensownym wymiernikiem czy dziecku jest zimno czy nie jest srawadzani ciepłoty ciała na karku lub ewentualnie stópkach. raczki powinny byc zimne, ciepłe raczki to moze zwiastowac goraczke i chorobobe. tempeatura 19-21 stoni to najlepsza temperatura do spania i dziecko powinno sie wówczas ubrac w 2 warstwy - koszulka i pielucha a na to kaftanik i spiochy. czy to daje Wam jakis obraz tego jak dziecko ubierac ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak jest chłodno to dziecko ubieramy o jedna warstwe wiecej niz siebie a jak jest upał to o jedna warstwe mnie. upały juz nam nie groza, wiec tylko jedna warstwa wiecej :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anuusia
Dziewczyny chcialabym sie dowiedziec jak to jest z macierzynskkiim? poniewaz jestemzielona w sprawach kadrowych , w jaki sposob zalatwia sie te wszystkie formalnosci zwiazane wlasnie z urlopem macierzynskim ? dodam ze jestem fikcyjnie zatrudniona specvjalnie na okres ciazy przez znajoma !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny.Zadko zaglądam i raczej czytam niz piszę.Ja Kubusia ubieram w domu w jedną warstwe,tzn,jak jest cieplo to body i skarpetki,a jak zimno to pajac.ani razu nie miał potówek.w domu mamy 22-24 stopnie.Na calymciałku ma ładna skórkę,tylko na buzi mnóstwo drobnych krosteczek:(Raz znikają,raz pojawiaja sie.Strasznie mnie to martwi.Eliminuję rozne potrawy,ale ciągle to samo:( Chrzciny robimy 13.10. No to chyba juz wszystkie urodziły:)ale to wszystko jest super.Zobaczcie,wszystkie szczęsliwie urodziłysmy i wszystkie dzieciaczki są zdrowe:) Zycie jest piękne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Filipek po spacerku był fajniutki a potem zaczoł się znów prężyć. Zjadł potem drugi raz i po jedzeniu strasznie zwrócił. Wyleciało mu chyba wszystko co zjadł. Kurcze nie wiem staram się go za każdym razem brać do pionu a i tak mu się gdzieś tam ulewa. To dziś to było straszne, normalnie zwymiotował jak stary. Kurcze zaczynam się o niego niepokoić. Zrobił mega kupe i teraz śpi od 3 godzin, aż mi go szkoda budzić na kąpanie :( Zdarzyło się waszym maluchom tez tak zwymiotować ? Miała dziś być położna i nie przyszła trąba. Mam nadzieje, że sie jutro pokaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj sporo ulewa, czasem tez puszcza lepszego pawia czesciowo strawionym mlekiem, ale jak powiedziala pediatra to przez to ze go za czesto karmie... ale jak go nie karmic, jak on chce jesc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Graulacje dla Śmiglo :) Ja Bartka ubieram w kaftanik i spiochy, lub w body z długim rekawem, spodenki i dziś jeszcze załiożyłam ażurowy sweterek. Ja mam w mieszkaniu ok 20 stopni. Oczywiście obowiazkowo skarpetki. Wczoraj byłam z małym do szczepienia. Kłuty był w oba uda. Strasznie płakał. Żal mi go było. Za 6 tyg. znowu! Po szczepieniu był strasznie marudny. Całą noc nie spałiśmy. W dzień też nie chciał spać. Co najwyżej po 15 min i w ryk. Chodzę juz na rzesach. Teraz śpi, ale muszę go obudzić do kąpieli. Mam nadzieje ze potem znowu pójdzie spać a ja razem z nim. Śpimy sami, nie mogę małego podżucić męzowi by trochę się nim zajął bo mąż chory. Jest w izoladce hehe czyli w drugim pokoju. Nie chce by Bartka zaraził. Mam nadzieję że ja nie złapię tego dziadostwa. My chrzciny robimy 14.10 w niedzielę. Na allegro rozglądałam się juz za ubrankiem. Drogie są bo za fajny garniak tzreba dać kolo 70 zl. A to w sumie ubranie na raz. A Wy w co ubiracie swoje pociechy na chciny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my o chrzcinach jeszcze nawet nie rozmawialiśmy :D narazie jeszcze poczekamy :) Filip wykąpany na śpiąco, kąpiel przespał nie mogłam go dobudzić. Otworzył oczy dopiero jak go oliwkowałam. DOstał cyca i usnoł dalej. TO chyba spacerek tak na niego podziałał mam nadzieję, że w nocy też będzie tak ładnie spał :D NAjgorzej że pociągnoł z jednego a drugi mi się robi jak kamień :/ odciągać nie chcę bo i tak mam dużo a więcej nie chce :) JA też się dziś wcześniej kładę, trzeba wykorzystać że mały tak ładnie śpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze ze smigielko w koncu urodzila:) gratuluje;) a nie wiecie co z misiakowna??? bo tylko kika dni miala nie miec netu. my dzis do szpitala na kroplowki:( dopadla nas zolta cholera i nie chce zejsc. jak wasze maluchy beda mialy zolte oczka, a lekarze sami nie zareaguja, wezcie skierowanie na badanie bilirubiny. ksawek w srode 5 tygodni skonczyl i dopiero ktos go raczyl zbadac i kilka dni w szpitalu przed nami:( trzymajcie kciuki;) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja teraz ubieram Kubusia w body z krótkim rękawkiem i na to pajacyk z długim. Wydaje mi się że jest ok. Mimo że mieszkamy w bloku to mamy zimne mieszkanie bo narozne na ostatnim piętrze. Co do chrzcin to niestety przez problemy Kubusia ze zdrówkiem ochrzciliśmy go na szybko dzień przed operacją 7 sierpnia. Byliśmy tylko my i zastępczy rodzice chrzestni bo Ci prawdziwi nie mogli przyjechać bo za daleko. Ceremonia nie była na mszy więc trwało wszystko ok 15 min. Nawet nie miałam jakiegoś specjalnego ubranka ale znalazłam biały ładny pajacyk, czapeczkę, otuliliśmy go w elegancki niebieski rożek, który dostaliśmy przy wyjściu z kliniki położniczej. Śiweczki też nie mieliśmy ale zakonnica znalazła ładną, nie mieliśmy też białej szatki. Ale mimo tego wszystkiego Kubuś został ochrzczony, a my mieliśmy spokojne sumienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha, jeszcze pochwalę się Wam że wczoraj 6 września o 15 urodziła moja siostra synka Filipka - mierzył 54,5cm i ważył 3900g , a 4 września siostra mojego męża urodziła córeczkę Gabrysię - mała ważyła 3270g i mierzyła 52 cm. Rodzinka rośnie w siłe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj przyszła zamówiona na allegro huśtawka dla Kubusia. Wszystko byłoby ok tylko mój mąż zamiat baterii podłączył ją do zasilacza i spalił uład z melodyjkami:( Hustać huśta bo silniczek wytrzymał ale nie gra a było 5 melodyjek. Ale się wkurzyłam. A hustawka z Fisher Price Delux 3w1 tylko używana nie nowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc mamusie...ale się z rana wkurzyłam..a dokładniej jest mi cholernie przykro..chodzi o teściów..przyjechali, żeby zobaczyć kubusia, przyjechali we wtorek, także mieli wiele czasu na to, żeby z nim porobić sobie zdjęcia, ponosić na rękach, po prostu z nim pobyć...we wtorek przyjechali, to najważniejsza była impreza-opijanie, teściu jak zwykle chicał mojego męża wyciągnąć, ale on nie dał się namówić, bo widzi przecież ile przeszła i że w każdej chwili może być mi potrzebny...w środę przyszli na chwilkę, bo pojechali na słowację po trunki- jakby po to przyjechali do nas..a wczoraj teściowa przyszła, zeby mi zrobić obiad, a mały do 13 mało co spał, prawie w ogóle..miał bóle brzuszka i teściow przy tym byla, raz ciotka zapytała się jej dlaczego nie weźmie małego na ręcę, a ona na to że się boi i na tym się skończyło...poszli do ciotki..a kubuś od 16 ładnie już spał i spałby dłużej ale przyszli teście na sesję zdjęciową bo dzisiaj jadą i chcieli mieć pamiątkę...no ale kubuś spał, a ja nie chciałąm go budzić- ten tylko zrozumie, co poł dnia próbuje uśpić malucha z marnym skutkiem... i wyobrażacie sobie ,że ciotka go obudziła? ze niby kocyk mu poprawiała, a mały tak ryknął i w płacz że mi się serce krajało..poleciłam od razu żeby go uspokoić, i na chwilkę mi się udało..a oni wyszli....i dziś się dowaiduję, że ja nie pozwoliłam ani razu dać maluszka teściowej na ręce i że nie mają zdjęć z nim- no sorry to moja wina????poryczałam sie teraz, mój mąż mówi, żebym się nie przejmowała, ale ja nie potrafię, ludzie robią sztuczne problemy...a ja jeszcze nie doszłam tak do końca do siebie..:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Badeve - nie przejmuj się, są ludzie i taborety, a taborety też się jeszcze dzielą... Miałaś rację. Dziecko to nie zabawka, to nie maskotka, którą sobie można przerzucać z rąk do rąk i robić zdjęcia. A to, że Ci obudzili Kubusia to wg. mnie lepsze buractwo i bezczelność. MOja noc była dzisiaj średnio spokojna. Czuję się niewyspana. Zaraz chyba wróce do łóżka, bo mały dał mi dzisiaj trochę popalić. Wczoraj byliśmy się przejść (nie mylić ze spacerem) i zawędrowaliśmy do Złotych Tarasów. Mąż poszedł do Alberta po zakupy, ja czekałam na zewnątrz z Cyrylem. W pewnym momencie się obudził. Już myślałam, że będę musiała go tam karmić, ale pojeździliśmy wózkiem, on pooglądał światła i może mnie, oczy oczywiście jak pięciozłotówki, ale potem usnął i obudził się dopiero w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój Szkrab dalej się pręży więc lekarz kazał mi zrbić mu badanie kału na obecność bakterii i grzybów. Mąż więc pojechał rano z próbkami do badania. Mam nadzieję że wszystko będzie ok. U nas od początku tygodnia pogoda koszmarna a dzisiaj strasznie pada więc dawno nie byliśmy na żadnym spacerku. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj maly tez sie gniecie,ciągle chce jesc az ulewa bo za duzo je,wogole te jego czasami szybkie oddech niewiem czy to normalne czy nie jeszcze do tego nos ma zatkany,,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aunia18 i agnieskza mój mały też dziś od rana płącze i pojękuje, pręży się jak nie wiem....to już trzeci dzień z kolei tak się spina...pewnie to kolka, dam mu jeszcze herbatki na kolkę zobaczymy czy poskutkuje agunia a na jakiej podstawie lekarz kazał zrobić te badania? mój mały ma pleśniawkę na jężyku, czy to możliwe że to przez to te bóle? przyszła do mnie teściowa na pożegnanie i się pyta, dlaczego nie może ze mną znaleś wspólnego tematu...nie hciałam być brutalna i nie chciałam na ten temat rozmawiać...ja nie mogę sobe jeszcze ze sobą poradzić a tu jeszcze jakieś problemy prosto z telenoweli, że dizecka nie dam potrzymać..na prawdę to jakaś paranoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Badeve ja nawet nie byłam u lekarza z synkiem tylko do niego dzwoniłam w poniedziałek bo małego bolał brzuszek od czwartku. Kazał mi wyeliminować niektóre rzeczy z diety i trochę pomogło ale wczoraj znowu się zaczęło więc zadzwoniłam i kazał na wszelki wypadek zrobić badanie bo może to go dręczy. Badanie nie bolesne więc nie zaszkodzi. Kazał mi jeszcze pilnować żeby nie jadł za długo bo tylko łyka powietrze. Powiedział żeby go karmić max 15 minut i potem odstawiać i najwcześniej przystawić za godzinę. Już wszystkiego spróbuję żeby nie cierpniał. jeżeli chodzi o ziółka to ja mu niepodaję bezpośrednio tylko sama piję a on dostaje w pokarmie, bo lekarz niepozwolił mi nic mu podawać poza pokarmem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justyna 5X83 - mam pytanie do Ciebie w związku z żółtaczką Twojego synka. Czy dopiero teraz go zbadali i wykryli tą żółtaczkę, czy po urodzeniu też miał i był jakoś leczony, naświetlany? Ile miał teraz bilirubiny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×