Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Agnese_26

STYCZNIOWE STARANIA 2007

Polecane posty

Gość Skorpionka 81
Ja mam teraz 18dc. Nie mam co liczyć już na jakąś owulację, nawet z poślizgiem.... Czekam teraz tylko do 15-go stycznia, bo wtedy powinnam okres dostać... Czas starsznie się dłuży. Mam nadzieję, że fajnie spędzacie weekend. Ja siedzę se w piżamie i klikam oglądając TV i gadając z mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz napisalam,ze zadnych wiecej badan nie zamierzam robic,a jak ktos ma ochote wydac fortune i stracic kupe czasu to prosze bardzo, kazdego indywidualna sprawa selenka gdzie jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz napisalam,ze zadnych wiecej badan nie zamierzam robic,a jak ktos ma ochote wydac fortune i stracic kupe czasu to prosze bardzo, kazdego indywidualna sprawa selenka gdzie jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz napisalam,ze zadnych wiecej badan nie zamierzam robic,a jak ktos ma ochote wydac fortune i stracic kupe czasu to prosze bardzo, kazdego indywidualna sprawa selenka gdzie jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz napisalam,ze zadnych wiecej badan nie zamierzam robic,a jak ktos ma ochote wydac fortune i stracic kupe czasu to prosze bardzo, kazdego indywidualna sprawa selenka gdzie jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama_zuzi nie zamierzam robic wiecej badan niz napisalam,ta ilosc ktora wkleila donna tez mnie przerazila ale jak ktos ma nadmiar kasy i mnostwo wolnego czasu to prosze bardzo,sprawa indywidualna ja dostowalam sie do zalecen gina kurcze, juz sie wystraszylam, ze z topikiem cos nie tak, bo nie chcial mi sie otworzyc ale cale szczescie wszystko skonczylo sie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama_zuzi nie zamierzam robic wiecej badan niz napisalam,ta ilosc ktora wkleila donna tez mnie przerazila ale jak ktos ma nadmiar kasy i mnostwo wolnego czasu to prosze bardzo,sprawa indywidualna ja dostowalam sie do zalecen gina kurcze, juz sie wystraszylam, ze z topikiem cos nie tak, bo nie chcial mi sie otworzyc ale cale szczescie wszystko skonczylo sie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabi 27
a ja ciagle rycze i spie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skorpionka 81
Nie wiem jakie mam cykle; owulacyjne czy bezowulacyjne... nie widzę żadnej rożnicy w moim śluzie, a jeśli już to różnica jest minimalna. Ogólnie śluzu mam mało i ciągle jest podobny. 18dc dobiega końca...... skoro już na owulacje nie mam co liczyc - nie moge doczekac sie juz okresu. A to jeszcze tak daleko (15-go) Sorry że tak egoistycznie piszę, że nic o Was... ale naprawdę się przejmuję, nie mam z kim pomagać, więc piszę... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorki, skorpionka ze tak sie dopytuje, ale... skad wiesz ze na owulacje nie masz co zyczyc??? Skoro nie wiesz czy ja masz, to moze ja masz, albo juz mialas i nawet cos zdzialaliscie? Cytrynka, ulzylo mi ze nie robicie tych wszystkich badan :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama_zuzi - nie wiem czy jeszcze jesteś, ale odpowiadając na Twoje pytanie - sądząc po tym, że owulacja występuje 14 dni przed okresem, a moj okres ma być 15 go - wychodzi na to, że owulację mialam w Sylwestra, Nowy Rok - jakoś tak. A mamy już 7 stycznia, minął pierwszy tydzień roku, więc owulacja nie trwa tak długo! Dlatego uważam, że już jej nie mam. Tydzien do okresu mi zostalo. Więc co - czy może być inaczej? Poza tym - piszą, że od 18 dnia cyklu etap jest już bezwzględnie niepłodny. Czyli teraz. Oczywiście - fakty te dotyczą cyklu idealnego, podręcznikowego... nie wiem jak jest u mnie....... ale cykle mam zasadniczo regularne. Teraz patrzyłam jaki mam śluz. Jest go minimum, naprawdę, prawie sucho. Coś co tam jednak jest - jest przeźroczyste, nie białe, ale jest tego tak malo, że prawie nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj poniedziałek.... pewnie w pracy będzie horror....ta kontrola mnie dobije... ale nic to. Okrest miałam dostać w sobote i nic.... nie ma.... na wet nie czuję się na okres...hmmm.... dziwne....trochę mnie muli.... dziwnie.... chyba kupie test dzisiaj po pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W końcu dostałam się na topik, wczoraj nie mogłam sobie wyświetlić Waszych wypowiedzi ze strony 23, dziwne...ale niektóre z Was też miały problemy:) Czyżby szykowała nam się kolejna Mamusia?? :) Byłoby superrrrr....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem Wam ze im wiecej czytam tym bardziej sie boje zaciazyc.Tyle tego wszystkiego badan wiele osob ma za soba duzo prob a efektu brak:( mam strasznego cykora i jeszcze czytalam o nacieciu krocza masakra.Moj facet mowil ze jak on by mial rodzic to dzieci bysmy nie mieli pocieszajace :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobitki :D :D :D przed nami kolejny tydzien:) Skorpionko, teraz rozumiem, przepraszam ale widicznie wczesniej cos przeoczylam. Tak, masz racje miesiaczke ma sie mniej wiecej 14-16 dni po owulacji ( nie jak kiedys nas uczono ze bezwzglednie po 14 dniach), wiec mialas juz owu. Nie wiem czemu zrozumialam z twoich wypowiedzi ze w ogole nie masz owulacji , sorki!!! 🌻 Ja jak pisalam ze sluzem tez mam jazdy, nie mam go chyba wcale. Teraz zmam lekki stan zapalny to mam lekkie uplawy ale to co innego. Zanim zaczelam brac ponad rok temu tabsy anty to miala sluz podrecznikowy a teraz jak na zlosc :( Ponad to nie wiem dlaczego ale w tym miesiacu nie czulam owu, wiec w zasadzie tak na chybi trafil dzialalismy (zawsze mam bol ogromny jajnika, ze chodzic nie moge). W tym miesiacu pobolewal mnie przez kolejne 3 dni brzusio i to wszystko. Sama nie wiem, czy w ogole juz mialam te owu, ale na wszelki wypadek probujemy codziennie :) Ewapiano, trzymam kciuki!!Ale by sie fajnie tydzien na forum zaczal!!! Agnes, ja tez mialam wczoraj problemy z naszym topikiem ale dzis jest oki. A teraz kilka slow na temat ciecia krocza :( :( :( Niestety nie ominela mnie ta przyjemnosc podczas porodu....a szkoda bo jestem przekonana ze urodzilabym bez tego... Powiem ze nie nalezy to do najfajniejszych momentow, ale: przeprowadza sie je w fazie maksymanego skurczu wiec jest niemal nieodczuwalny dla rodzacej kobiety (no i sorki, ale w porownaniu z bolem skurczowym to ciecie to pikus ). Gdyby tylko o to chodzilo to nie mialabym nic przeciwko cieciu. Niestety jak rozetna to musza potem zszyc i to dla mnie bylo gorsze. Szyje zawsze lekarz po uprzednim zbadaniu czy wszystko sie urodzilo i macica jest pusta. Teraz dzieki Bogu robi sie to szwami rozpuszczalnymi, woec nie trzeba po kilku dniach ich sciagac. Ja przezylam to pomimo tego ze lekarz zaczal szyc zanim znieczulenie zaczelo dzialac (rutyna, rutyna... :( ) bo w oczach mialam juz moja coreczke, na ktora tak dlugo czekalam i bylam bardzo bardzo szczesliwa. Szycie trwa krotko, ja wewnatrz bylam cala wiec mialam tylko szwy zewnetrzne. Nie wiem ile bo balam sie tam zagladnac. Najgorsze jest to, ze boli jak sie goi.... ja nie wiem po co oni funduja to rutynowo kazdej rodzacej??? I to wlasnie nie chodzi o samo ciecie ale o pozniejsze szycie i gojenie rany w takim wrazliwym miejscu. Ehh, ale coz poradzic. Dodam tylko tyle ze w Szwecji nacinanie kroczka jest zabronione w procedurze porodowej, z czego sie baaaardzo ciesze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też się boję porodu... no i wogule ciąży, szczególnie gdy mam iść do lekarza, po prostu się ich panicznie boję, nie lubie przychodni, szpitali, kolejek w przychychodni, widoku krwi, strzykawek itd. ,ale jak już zajdę w ciążę to nie będzie odwrotu... trzeba stawić czoło swojemu strachowi i już...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w tym tyg chce pojsc do lekarza ale ogolnego aby mi dal skierowanie na krew i mocz.Bylam pare razy ale akurat zawsze bylan na antybiotyku a wtedy wychodz zle wyniki.Musze tez sie finansowo nastawic z tym bedzie ciezko i jeszcze dostalam rach za tel 340zl .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale duży rachunek, u nas to oszczędzamy na telefonach, stacjonarny mamy ale tylko dla tego że rodzice chcą, ja chętnie bym zlikwidowała, placę 50 zł miesięcznie w tym godzina gratis (powidzmy bo porzecież to jest wliczone w abonament), i w zupełności nam wystarcza, a komórki to moje i męża zamykamy się w 100 zł miesięcznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak niby się oszczędza, ale i tak nie możemy jakoś odłożyć większej gotówki. Co miesiąc może uda nam się ze 200 zł odłożyć, a to i tak na pół roku ,a później się okazuje że jest jakiś nadprogramowy wydatek i wszystkie pieniądze jakoś idą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mam domowego mialam ale rachunki byly porazajace net mam przez kablowke ale chce zrezygnowac jak mi sie umowa skonczy wezme polsat cyfrowy i net bezprzewodowy przez siec komorkowa.Moj facet ma na firme i placi bardzo malo ja mam ere ale tez chce przejsc na orange.On dostaje jeden rachunek za wszystkie komorki na firme ja sie tez do tego chce dolaczyc.Bysmy mieli rozmowy darmowe. ja dzisiaj robie wielkie porzadki moze znajde cos fajnego i zapomnianego w szafie:) naliczylam 17 torebek mam straszna manie na torebki:) juz nie wspomne ile na allegro sprzedalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez nie mam domowego tylko dwie komorki mamy, jedna na karte a druga na abonament. U nas tez z tym oszczedzaniem cos nie wychodzi. No ale wlasnie od tego miesiaca zaczynamy odkladac kase, bo chcemy przed wakacjami autko kupic i na wakacje jechac. Zobaczymy czy sie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Donna strasznie duży ten rachunek za telefon :( o zgrozo.... My z mężem mamy łącznie dwa telefony komórkowe i miesięcznie płacimy za te dwa telefony w granicach 90 zł...a muszę jeszcze powiedzieć, że do gaduł telefonicznych należymy:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My kupilsmy auto chyba w pazdzierniku i teraz trzeba splacac:) a Misio juz na inne odklada nie potrafie sie przemoc aby zaczac nim jezdzic boje sie ze je rozwale:) Ja chce na wolne jechac jak bedzie pogoda nad morze albo chociaz jezioro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×