MÓJ IMPONUJĄCY WZROST...150 cm!

niezła jesteś alaaaa. poprawiłas sobie samopoczucie? to zakładaj mini i w miasto! poprawisz samopoczucie paru facetom swoimi dłuuugimi nogami. te nogi to zapewne twoje największe osiągnięcie, a twoją najwiekszą ambicją jest podobanie się facetom. pogratulować.

hhehehe - dobry pojazd. Najwieksze osiagniecie tej dziewczyny? podobanie sie meskim osobnikom. Gratulacje gratujacje. :P:)

Aaa i ciekawe ile alaaa ma wrostu? moze z 190?? :P:P Hehe oj takie nogi to naprawde... Moze sie okazac ze nasza Alaaa ma 160 i sie szczyci. o ja pierdole. :)

wszyscy tu na siebie najezdzają. atrakcyjnosc nie zalezy od wzrostu. mam w klasie takie 2 dziewczyny, jedna najwyzsza(180 cm), druga najnizsza(ok 150 cm). obie sa bardzo ladne, szczuple. jedna ma długie nogi , a druga jest taka drobniutka...obie maja swoje zalety wiec czy to wazne ile ma sie wzrostu jezeli jest sie atrakcyjnym i akceptuje sie siebie?

Nawet 10 cm wiecej to już coś!

NIE JEST TAK ZŁE KOBIETY ROSNA DO 20 ROKU ZYCIA JA NARAZIE MAM160CM. I JEST MI Z TYM DOBRZE

do 20 roku..;p

nie martw sie moja kuzynka ma 140-z groszami i zyje. Gdy ja mialam 10 lat a ona 16, to bylam od niej o calutka glowe wyzsza;P

buahahhhah!!!!!!!!!!!!!!!!!!! K U R D U P L E buahhhahahah!!!!!!!!!!!!!!!!!! K A R ŁY!!! :)

buahahhhah!!!!!!!!!!!!!!!!!!! IDIOTKA!!! buahhhahahah!!!!!!!!!!!!!!!!!! KRETYNKA!!! ;]

nareszcie udalo mi sie przeczytac caly topic .... Moja opinia... wzrost nie ma znaczenia ... wbijcie sobie to do glowek :) raz na zawsze... ja mam 173 i co,,,, i nic..... ale widze kobiety nizsze i rowniez slicznie wygladaja..... to taka moja babska opinia :)

" również ślicznie wygladają" - naprawdę? a ja myslalam, że tylko te co mają 173 cm wyglądają ślicznie.

znaczenia i mozna wygladac pieknie przy kazdym, ale w takim razie dlaczego sie tu najezdza na niskie?

Ja nie lubie niskich dziewczyn! Ponad 160 cm musi miec! Nawet z takim małym kurduplem nie ma sie gdzie wybrac!

aaa i zapomnialem dadac ze sam mam 160 cm, dziewczyna musi byc conajmniej mojego wzrostu, bo wtedy czuje sie zdominowany. lubie jak zaklada majtki ze sztucznym penisem i pcha mnie w dupe

jakas metoda aby troszke choc urosnac? jakies cwiczonka moze?macie jakies pomysly?

Ha ale ktos madry podszywa sie pode mne! Nie dosc ze jestescie małe to takie idiotki, ze szkoda slow!

według mnie cwiczenia na wzrost to tatalna bzdura wymyslona po to by zrobic nadzieje niskim na to ze mogą jeszcze urosnąć. nie mozesz siebie po prostu zaakceptowac?

a karol111 to moim zdanie dziewczyna podszywajaca sie pod faceta...

Hehe dobre. Nie, powiem wam ludzie ze przesadzacie. Naprawde mozna miec kompleksy nie lubiec swojego wygladu ale jednak nie mamy wplywu na wzrost wiec czy chcemy czy nie zaakceptowac siebie musimy!!!

Malutka, to tak, żeby trochę schłodzić twój niezdrowy samozachwyt: - przy takim wzroście na 99% nie masz w ogóle piersi, albo masz takie 2 malutkie, jak ja w 6 klasie podstawówki... wątpię by większość facetów to podniecało... - gdzieś wcześniej podawałaś wymiary swojego chłopaka... sory... ale jakby was spotkał jakiś wysportowany dres nocą w ciemnej uliczce, to by sprzątnął go z powierzchni ziemi jednym ruchem ręki ;p - załóżmy, że jesteś osobą zdolną, inteligentną i wykształconą (we wszystko śmiem wątpić) i chcesz zrobić karierę w biznesie, w jakimś zmaskulinizowanym zawodzieieta... np masz być szefową działu maklerów w jakimś banku inwestycyjnym (lub gdziekolwiek indziej gdzie pracują często sami faceci)... jak myślisz? traktowali by cię z szacunkiem i respektem jako szefową, czy nabijali by się z ciebie po kątach??? większości facetów i tak z trudem przychodzi akceptacja faktu, że ich szef to kobieta, a co dopiero, gdy ma 150 wzrostu i mniejsze cycki niż ich córki - gimnazjalistki :D myślisz, że byłabyś poważnie traktowana jako partner w biznesie, negocjując jakieś kontrakty z innymi korporacjami? mówi się, że liczy się to, co człowiek ma w środku, ale w większości przypadków liczy się jedynie pierwsze wrażenie, - do końca życia na twój widok ludzie będą sobie myśleli: jakie tosłodziutkie, malutkie, jak dziecko... zamiast np: piękna i inteligentna laska (ja bym np wolała, żeby takie skojarzenia im przychodziły na mój widok)

ten wzrost 150 cm to nie jest zaden plus..Gdy kobieta ma w sobie to cos jej wysokosc ma drugorzedne znaczenie..Odnosnie wypowiedzi kasski ..Wielkosc piersi jest nie istotna gdy sie wie ,ze kobieta nas fascynuje..

wielkosc piersi nie sprawi ,ze jestes w meskich oczach atrakcyjniejsza jesli nie wygladasz dobrze..Najważniejsza jest twarz..Dla mnie ciało ma mniejsze znaczenie..

ja na szczęście nie mam z tym problemu...mam 167cm a mój chłopak 175 i dobrze mi z tym:)

co do wypowiedzi Kaśśśśśki, myslisz ze wielkosc piersi zalezy od wzrostu?jesli tak to grubo sie mylisz. wiekszosc moich znajomych o wzroscie ok 150 cm ma naprawde wielkie piersi(ale niestety maja tez troche cialka). jednak nie pomyliłas sie, mam maleńkie piersi(65 A)ale wiedz ze nie potrzebuję nimi podniecac \"większosci facetów\", bo mam swojego, który uważa ze są one najcudowniejsze na swiecie i uwielbia je piescic. zauwaz ze nie tylko niska dziewczyna ma male piersi. kolezanka (175cm) ma takie same jak ja i uwiez mi u niej wyglądaja na mniejsze niz u mnie, z kolei inna (prawie 190 cm )jest płaska jak deska...co do spotykania dresików w ciemnej uliczce, to mielismy kiedys podobna sytuację-jakiemus nachlanemu menelowi cos sie nie podobalo i wiesz jak moj facet to zalatwil? bez uzycia pięści,po ludzku przez rozmowę. moze zaraz ktos uzna ze powinien sie na niego rzucic, ale według mnie bicie jest po prostu głupie. kariery w biznesie nie zamierzam robic, ale jesli chodzi o budzenie respektu, to mam inne zdanie. jedną nauczycielkę z liceum zapamietam do konca zycia, sieje postrach nie tylko wsrod uczniów ale tez nauczycieli a ma jakies 160 cm...ja nie mam takiego charakteru jak ona ale tez nie pcham sie tam gdzie nie powinnam.