Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość no to zaczyna się nowe

Nakryłam go...

Polecane posty

Gość Spark77
Autorka topiku moze czuc wstret do swojego (bylego mam nadzieje) narzeczonego. Dla mnie moj byly jest nadal chyba (prawie) idealem. Tyle ze nie moge go zmusic zeby mnie kochal. Szkoda ze nie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZALOZE SIE ZE JEST TERAZ Z NIM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasinka83
hmmmmmmm kurcze.........a ja nie wiem.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Sweet Dreams
...a co to znaczy "typowy" facet? Kobieta Cię pyta ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bliska
najbliższe jest mi to, co pisze very i nefrytowy drab: żadnych pokazówek, oszczędność słowa i gestu, zero kontaktu, zero tłumaczenia... bo wszystko przecież jest jasne, tylko jeszcze trzeba zacisnąć zęby i przez to do końca przejść... przejść z klasą... współczuję, przytulam i zyczę dużo siły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczujeCi
no wlasnie ... co slychac? myslicie ze spotkala sie z nim i juz nic nam nie napisze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak właśnie myślimy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz...............
może podniosę, to zauważy.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dasz rade kochana
Hej hej autorko posta!!i jak sprawy się toczą ???odezwał sie do Ciebie , przeprosił??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczytałam sobie ten topik. Gdy czytałam o tym, jak ta dzieczyna z pieskiem czekała na narzeczonego, aż skończy rozmawiać z kumplem, stanęła mi przed oczami inna scena z mojego życia. Ja, z cieżką torbą przesiadam się w jego mieście z pociagu na autobus. Wracam do domu z akademika. Jego na stacji nie ma. Wloke torbe do autobusu i wsiadam. Odjeżdżam. Nastepnego dnia dostaje telefon, ze jest na mnie obrażony, bo stał z kumplem a ja NIE PODESZŁAM. Ja, ciężko zakochana, przepraszam, usiłuję sie wytłumaczyc że nie widziałam itp. On się łaskawie po jakimś czasie daje przeprosić. A dziś??? A dziś bym wydarła ryja, że jak widział mnie z torbą, to jego psim obowiązkiem jako narzeczonego było podejść i mi pomóc, a nie pattrzeć i czekać!!! Wejdźcie tu: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3363616&start=0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytalam ten topik, przeczytalam wiele innych, sama tez mam doswiadczenia takie sobie. Zaczynam naprawde watpic w to, ze mozliwe jest znalezienie sensownego, dobrego i wiernego partnera na dluzej, na lata, na cale zycie. Ludzie sie teraz konsumuja a nie kochaja. Boje sie tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezeli mieszkasz z nim to pakuj sie najlepiej wyprowadz sie pod jego nie obecnosc, bez slowa nie ma sensu ciagnac takiego zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo najważniejsze to mieć swoje życie :) Zeby nie bać się co to będzie kiedy jego by zabrakło... z facetem to nigdy nie wiadomo co mu tam we łbie siedzi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie jest autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nonieno
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorautor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasinka83
hmmm moze sie pogodzili ? :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgta
racja;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popaprotkaaaaaaaaaa
gdzie autorka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam i czekamm
i nic :( a moze autorka ma mega zalamanie albo bawi sie na calego... lepsze by bylo to drugie i tego jej zycze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tekstu
wstydzi sie tu zajrzec i cokolwiek napisac bo wrocilado niego. Uwierzyla w jego puste slowa, dala sie nabrac i teraz jest wstyd jej to przyznac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może lepiej poczekać, zamiast od razu oceniać? dla Was to ciekawy temat, dla Niej - tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skwarka
nadal żadnych wieści??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliiiiiiiiiiiiiiiii
"nakryłam go" my tu tesknimy za Toba:) he he heja juz ksiazke pisze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no właśnie co jest
? śledziłąm wszystko "na żywo" i teraz nie daje mi spokoju nieświadomość tego, co było dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasinka83
wg mnie...... heh wiecie.. jak jest...... ta gorsza decyzja... jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×