Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mysica

Pessar - czy ktoś miał??

Polecane posty

Gość kaskos
Hej dziewczyny,ja mam zalozony pessar od 4 dni,ale z tego co powiedzieli mi w szpitalu nie trzeba stosowac zadnych globulek ani kremow jesli nie ma zadnych bakterii,i wynik posiewu byl ok. jestem w 33tc i ten magiczny krazek maja mi sciagnac w 36tc,ale ponoc mozna z tym poczekac az do rozpoczecia akcji porodowej i w niczym to nie przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga**********
Hej, Ja zaczęłam dziś 39 tc i właśnie wróciłam \"ze ściągnięcia pesara\". Niezbyt przyjemne uczucie, ale chyba gorsze było zakładanie. Lekarz zalożył mi pesar w 31 tygodniu przy rozwarciu 1,5 cm. Zapłaciłam za niego 160 zł. Przed założeniem nie miałam robionego żadnego posiewu. Z tabletek brałam tylko Aspargin 2x2, Tardyferon Fol 1x1 i Clotrimazolum dopochwowo 2x w tygodniu, ale przez cały ten okres musiałam leżeć. Teraz powoli zaczynam wstawać, choć lekarz nie kazał mi się forsować. Dostałam skierowanie na 13tego do szpitala na cc (bo ze względu na problemy z oczami muszę mieć cesarkę), chyba, że zacznie się wcześniej... ;-) Teraz już jestem spokojna i czekam na naszą Małą. Mam nadzieję, że już wszystko będzie ok... :-) Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamy i życzę wytrwałości i szczęśliwego rozwiązania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erewelka
aga my tez zyczymy udanego rozwiazania :)))) 3maj sie cieplutko... i odezwij sie jak juz z malenstwem w domku bedziesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona 33 tc
hej dziewczyny, jak pisałam wczesniej 14 lutego tu na forum, ze na 2-gi dzień idę założyć pessar to w sumie mam go już ponad dwa tyg bo teraz jestem w 33tc. nie jest z nim zle - założenie w ogóle nie bolało i w ogole go nie czuje.jestem spokojniejsza i mam duzo odpoczywac ale leżeć podobno nie musze. życze wszystkim powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erewelka
lezec nie trzeba ale oszczedzac sie napewno tak:) w sumie pessar jest wygodny ja osobiscie myslalm ze bedzie gorzej :))) wygodny i bardzo pomocny... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamillcia26
Hej dziewczyny. Ja pessar miłam zakładany w 24 tyg.ciaży z powodu niewydolności s.m.Obecnie jestem w 38 tyg i już bez pessra. Myślałam ze szybko urodzę a jednak już prawie 2 tyg bez pes.i nic. Chciałam wam udzielić kilka informacji i rad które pozwola wam wytrzymać te tygodnie. 1.zakładanie jest nie przyjemne ale bezbolesne. 2. po założenie przez pewien moment możecie czuć dyskomfort ale to mija po paru dniach. 3.napewno zmienią sie wam upławy będą mocniejsze takie wodniste lub glutowate 4. trzeba uzywać globulek dowcipnych(żeby nie było grzybków) 5. przy wkładaniu globulek mozna wyczuć pessar 6. jeśli pessar wypadnie bedziecie to czuć (bardzo mało prawdopodobne) 7. dużo odpoczywać i nie forsować się bo na to przyjdzie czas. 8. mój lekarz mówił że magiczna granića w rozwoju dziecka jest 34 tydz. a szczyt mozliwości przy niewydolnosci to 36-7-37 tydz. Takze dziewczyny głowy dogóry i zobaczycie że wszystko się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxx01
hej ja jestem w 30tc ponad tydzień już chodze z pesarem. właśnie odebrałam wyniki posiewu które mi zrobiono przy okazji jego założenia wyszło że mam jakieś bakterie które powdowały skurcze a w rezultacie skracanie się szyjki! dostałam mnóstwo lekarstw w tym też antybiotyk i mam leżeć do czasu aż się ich pozbędę!gdyby nie ten krążek nigdy bym się nie dowiedziała że mam jakieś bakterie które przy porodzie mogły przejść na moją dzidzie bo moja gin by mi nie zrobiła posiewu z resztą ona nawet mnie nieskierowała na ten pesar mimo że przy badaniu moja szyjka miała już tylko 1cm przy kolejnym bólu brzucha sama stwierdziłam że jadę do szpitala i dopiero tam mi pomogli. ciągle bardzo się denerwuje ale mam nadzieje że będzie wszystko ok. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezszans
Witam. A ja mam pytanko,czy któraś z Was jest może z okolic Półwyspu Helskiego lub 3miasta? Jestem w 18 tc,i podobnie jak Wy problem ze skracającą się szyjką. Nie chcę zakładać szwu tylko pessar,ale nigdzie nie mogę znaleźć lekarza który to już praktykuje. Może ktoś jest z okolic i coś wie na ten temat? Mój gin nie robił tego nigdy i powiedział,że musi to przemyśleć,ale dobrze by było jakby zrobił to ktoś doświadczony :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziulas
Cześć . Ja miałam zakładany pessar w 24 tc,skracająca się szyjka. 10 lat temu ten sam problem,od ok 23 lezenie plackiem w szpitalu(zero wstawania ,siadania)a i tak poród nastapił w 36 tc.Teraz tak jak wspomniałam od 24 tc mam pessar i jestem cała szczęśliwa że jest coś takiego bo mimo tego że raczej muszę leżeć to jestem w domku.25.03 mam mieć ściągany i lekarz powiedział że poród może nastąpić bardzo szybciutko. bezszans!!! jestem z trójmiasta konkretnie z gdańska,moge dać namiary na lekarza .Pozdrawiam wszystkie mamuśki pessarowiczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxx01
bezszans to dziwne że twój gin nie umnie założyć pessara mi zakładali go w szpitalu i jak się pytałam o zdjęcie czy też musze do szpitala to lekarz stwierdził że każdy gin potrafi go zdjąć tak jak umnie go założyć. Nawet w instukcji obsługi:) jest napisan że kobiety mogą je same sobie zakładać więc to niemoże być taki trudne. Z tego co wiem lekarz musi ci dobrać odpowiedni rozmiar i pamiętaj żeby przed założeniem pobrali ci posiew mi dzięki temu wykryli bakterie która spowodowała skurcze a w rezultacie skrócenie się szyjki! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziulas
Tak wszystko się zgadza,dla mnie terz jest dziwne że lekarz nie umie go założyć,lepiaj może zmień lekarza !!!. A co do zakładania to faktycznie kobitki moga sobie zakładać pessar nawet same,ale to chodzi o te które mają problem z nie trzymaniem moczu,a nie ciężarne.A co do badania na posiew to ja osobiście przed załozeniem nie wykonywałat takiego badania bo nie było na to czasu,trzeba było działać szybko,dla spokoju po prostu to badanie zrobiłam po założeniu i wszystko jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezszans
Może nie do końca dobrze się wyraziłam :) Mu bardziej chodziło o moje podejście do sprawy skoro wiem,że nigdy tego nie robił (żebym miała mniej obaw) Jest bardzo dobrym lekarzem,wiec chyba jednak zdam się na niego.Byłam już w wielu "rekach" i nie były to miłe doświadczenia :/ Dziękuje za odpowiedzi :* Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga**********
hej, mi też się to jakieś strasznie dziwne wydaje, że Twoj lekarz jeszcze nigdy nie zakładał pesara. Osobiście nie spotkała się jeszcze z lekarzem, który by tego nie robił. Pesary to nie żadna nowość są stosowane już chyba od 20 lat. Przemyśl jeszcze raz wybór lekarza, albo chociaż idź na konsultacje do innego. Pozdrawiam wszystkie Mamuski i życze powodzenia. Głowa do góry i zobaczycie, że wszystko bedzie ok. Ja właśnie trzymam swoją Mała na kolanach. Mimo wszelkich trudności udało się donosić ciążę do końca!!! :-)) Ania ma 4kg, 60cm i 10pkt!!! :-))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxx01
GRATULUJE! duży ten twój skarbek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezszans
Witam,to ponownie ja. Poratujecie mnie.. Jestem aktualnie w szpitalu... Jutro mają mi stwierdzić,czy zakładać szew czy nie.. Już mi powiedzieli ze ryzyko jest duże :( Dobrze by było jakby była poroniona,bo bynajmniej wiedzili jak postepowac przy następnych ciążach :(:( Jestem załamana.... Warunki są spartańskie... Aż strach pomyśleć,ze to ginekologia ;( ;( Szyjkę mam na usg 2,8 cm a przy manualnym jakis 1 cm,do tego jest zamknieta.. PO co ten szew ;( Wolała bym pessar,a tu nie chcą o tym ze mną w ogole rozmawiać ;( Nie wiem co robic... Mogę prosić o kontakt do tego ginekologa z \gdańska ;( ;( Nie chce stracić dziecka. A Oni z góry zakładają,ze tak może bedzie lepiej!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziola
ja tez mialam szyjke 1cm,ale mialam rozwarcie i skurcze,pessar zalozyli mi w 14 tc,ale gdzies czytalam ze pessar zakladaja do 16 tc a potem szew,nie martw sie i badz spokojna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swieza mama21
ja miałam zalozony w 31 tygodniu ciazy bo mialam rozwarcie na 2 cm potem trafilam do szpitala w 36 tygodniu ciazy i przy zdjeciu okazalo sie ze rozwarcie powiekszylo sie do 6 cm no i zabrali mnie na sale porodowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga**********
Jak mi lekarz zakładał pesar w 31 tc, to mówił, że na szew jest juz za późno. Ale z rozmowy wywnioskowałam, że gdyby to było szybciej to on założyłby szew. Nie załamuj się. Może ten szew w Twoim przypadku to naprawde lepsze wyjscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judka26
tez mam skracajaca się szyjke i dowiedzialam sie o tym przez przypadek, bo moj gin do którego chodze od poczatku ciązy co miesiąc raz tylko w 6 tc zbadał mnie ginekologicznie, a teraz w 30 tc sama poprosiłam o badanie ginekologiczne bo jakis stan zapalny mi sie zrobił no i pani powidziała: ojej jak ka krótka ta szyjka. i kazała mi leżeć i obserwowac czy skurcze sie nie nasilają i jak tak to jakies leki mi da; łatwo powiedziec lekarzowi, najprościej bo to nie on musi lezec. chyba najwyzszy czas zmienić lekarza i poprosić o ten pessar bo ta oczywiscie mi tego nie zaproponowała; teraz sie zastanawiam ze to może przez dużą nadżerkę którą mam - wiecie czy to moze byc przeciwwskazaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga**********
Mi tez cos lekarz wspominal ze mam mała nadżerke i ze trzeba bedzie to leczyc po ciazy a w 31 tc załozyl mi pesar. Moze to zalezy do wielkosci i rodzaju bakteri. Bo z tego co pisaly inne dziewczyny to lekarze czesto przed założeniem peara robia pacjentkom jakies posiewy. Z tą zmianą lekarza to chyba naprawde bardzo dobry pomysł. Przecież kobiety w ciazy czesto "łapia" jakies "stany grzybiczne" co trzeba leczyc bo inaczej nie mozna rodzic naturalnie zeby nie przeszło na maluszka. Nie wspominając już o innych dużo poważniejszych zagrożeniach jak właśnie skracanie sie szyjki macicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia00723
Witam. Jestem w 28 tc. Obecnie jestem w szpitalu od kilku dni...czekam na wynik posiewu,czy nie mam jakichś bakterii,które mogłyby stanąć na przeszkodzie przy założeniu krążka.Jeżeli takowe się pojawią, to czeka mnie tu kolejnych kilka dni mających na celu podleczenia mnie i potem kolejny wynik posiewu. Martwię się czy założenie krążka przebiega bezboleśnie...czy donoszę ciążę do końca. Ale uważam, że krążek będzie jedynym dobrym i skutecznym rozwiązaniem mającym na celu ochronę mojego maleństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziola
kasia00723-mnie osobiscie troche bolalo zalozenie krazka,tzn bylo to bardzo nieprzyjemne uczucie ale trwalo moze pol minuty,po zalozeniu czuje sie dobrze,nie mam skurczy i juz mnie nie boli brzuch,przed zalozeniem nie mialam robionego posiewu,ale musialam robic sobie irygacje TANTUM ROSA bralam blobulki przeciwgrzybiczne,teraz biore NOSPE FORTE 4 razy dziennie i LUTEINE 2 razy po 3 tabletki,nie martw sie jak Ci zalaza krazek lepiej sie poczujesz i juz nie bedziesz musiala caly czas lezec-ja tak musialam przed zalozeniem-pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czekając...
A ja byłam w szpitalu z krótką szyjka. Nie chcieli założyć mi szwu,bo twierdzili ze szyjka jest miekka i to nic nie da. Odesłali mnie z kwitkiem. Moj lekarz chce spróbować z krążkiem. Mam pytanie czy przy krótkiej i do tego miekkiej szyjce krążek się sprawdzi? No i skąd go zdobyć??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziola
ja krazek kupowalam w sklepie medycznym,kosztowal 170zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pessar
założyli mi w 30 tygodniu.Dostałam czopki dopochwowe żeby aplikować codziennie wieczorem aby nie wdało się jakieś zakażenie lub bakteria. Zażywałam równiez fenoterol i magnez . W 36 tygodniu dostałam nagle skurczy i maż zawiózł mnie do szpitala . Chcieli powstrzymać poród ze względu na chipotrofię płodu ale na ktg odeszły mi wody zawiezli mnie na porodówkę gdzie urodziłam za 3 godziny naszą córcię, wazyła tylko 2100kg i mierzyła 45cm. Leżała przez jakis czas w inkubatorze , nie chciała ssac piersi i było duzo innych problemów ( np.wada serca ) Teraz ma 2 latka i jest pogodną , energiczną , ruchliwą ( aż za nadto ) i wygadaną dziewczynką.Jestesmy po operacji serduszka i jest ok. Jedyne co jej zostało to brak apetytu teraz waży 10 kg. Pozdrawiam wszystkie przyszłe i obecne mamusie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judka26
byłam u innego gin. on tez kazał leżec minimum 8 h dziennie oprócz nocy bo szyjka ma 1,5 cm w 30 tc. pytałam o pessar, powiedzial ze nie ma na razie takiej potrzeby bo twardnienie brzucha na 0,5 minuty od kilkunastu do dwudziestukilku na dzien i taka szyjka nie jest wskazaniem; (to ja mam cholera lezec plackiem, popadac w depresje i zastanawiac sie czy mocniejsze stęknięcie w toalecie nie spowoduje skurczu); powiedzial ze jak mi sie skurcze nasila to mam jechac do szpitala pod kroplówke; tylko skad ja mam wiedziec, czy juz sie wystarczajaco nasiliły zeby zaczac działać; to moja pierwsza ciąża i do tej pory nie wiedziałam ze te napinania brzucha i ciągnięcie w podbrzuszu jest groźne, bo dla mnie skurcz do tej pory to było jak np. po treningu złapie w noge lub w palec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czekając...
Bo dla tych konowałów jesteśmy tylko statystyką :[ Wkurza mnie to strasznie-mamy się uspokoić I JUŻ. Łatwo im powiedzieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy komuś z sunoł się pessar?? mi wypadł po 2 dniach, lekarz zalozyl mi go ponownie, ale ale obawiam sie ze znow sie zsunie, nie moge sie wypróżniać, jak wy sobie z tym radzilyście??? ja jestem w 24 tygodniu i boje sie syrasznie ze założą mi szew albo każą leżec plackiem do konca ciaży ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czekając...
A może miałaś za duży? Kurcze,może tym razem będzie ok :( Cholerka :/ Ja właśnie dostałam swój krążek i czekam do czwartku,aż mi założą :) Troszkę duży jest ;) Ja leże prawie od początku. Szwu nie mogli założyc-wiec to moja ostatnia nadzieja.. Dziewczyny powiedzcie mi co z tym posiewem? Byłam w szpitalu mieli mi pobrac,przy odbiorze wynikow okazało się ze nie pobrali.Nie moge czekać kolejnego tygodnia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziola
mnie zalozyl pessar nr 2 i slyszalam ze przewaznie taki ciezarnym zakladaja,rozmiar masz na opakowaniu,tez mam problemy z wyproznianiem,ale jem jablka i popijam kefirem:)i jakos idzie:)na poczatku tez sie balam ze mi wypadnie,ale lekarz powiedzial ze jak jest dobrze zalozony to nie ma prawa wypasc.Mnie zakladal w 14 tc,teraz jestem w 20,posiewu nie mialam robionego przed,tylko bralam globulki przeciwgrzybiczne i robilam irygacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×