Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mysica

Pessar - czy ktoś miał??

Polecane posty

Gość s0nia
Wer 80 jak tam plamienia?Ustały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anankee
cześć dziewczyny! jutro wizyta u gin, zobaczymy jak tam pessar trzyma. Powiem wam, że od ostatniej wizyty 3 tyg temu pozwalałam sobie na dużo więcej, troszkę gotowałam, wyszłam do sklepu, byłam kilka razy na krótkim spacerku. Moja córa skończyła w czwartek roczek a od 2 tyg chodzi :) urządza sobie spacery po całym mieszkaniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wer 80
Soniu, a więc plamienia ustały przedwczoraj, a dzisiaj znowu jakieś brązowawe plamki na majtkach... już sama nie wiem, zaczekam i zobaczę jak dalej sytuacja się potoczy. We wtorek zaczyna się 34 tydzień, mam nadzieję że jeszcze wytrzymam te pare tygodniu Soniu .. Pozdrawiam cieplutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Wer 80 to plamienie to moze jeszcze resztki po badaniu.Nie masz już o co się bać.Gdybyś nawet miała dzisiaj iść rodzić to maluszek jest już na tyle dojrzały,ze nic by mu nie było:).Jeszcze będziesz sie martwić,że już po terminie,a Ty jeszcze nie rodzisz:).Ja tak miałam.Cała ciąża to był mega stres.A to plamienia,a to wodniste upławy,a to brak ruchów dziecka,a to anemia itd...urodziłam po terminie za pomoca cc,a mała była zdrowym i bardzo duzym dzieckiem:). Anakee oszędzaj się w miarę mozliwości.wiem,ze masz duzo pracy przy córci.Powinnas duzo leżeć i odpoczywać,ale jak tu odpoczywać,gdy ma sie małe dziecko?!Miałam podobnie przy Kasi i Oskarze.Mimo wszystko nie noś małej na rękach.Mam nadzieję,że ktoś Ci pomaga w domu. Marysia ostatnio jadła kluski slaskie z sosem.Wcinała je w tempie ekspresowym.Bardzo jej posmakowały:).Nie dusiła się nimi choć dawałam jej dość spore kawałki.Nie nadążałam jej ich kroić.Ostatnio mała nauczyła sie tany,tany i wtedy kreci pupą.Gdy mówię jej aby zaspiewała to spiewa:).Tak po swojemu ale smiesznie to wyglada:).Wczoraj zaatakowała ją ściana.Fikła i udezyła się w czoło.Potem obie robiłysmy ścianie aty,aty i nu,nu:).Mała udawała,że płacze,a ja miałam z niej wielki ubaw:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraN
Hej dziewczyny :) s0niu pisałaś że Marysia ucieka Ci z wanny... Moja robi to samo i jeszcze jak wstaje ja zbliżam do buzie do jej twarzy i mówię "nu nu nu" a ta cwaniara żeby mnie przekupić daje mi buziaka :) Słodkie to jest ale z drugiej strony już kilka razy się wywaliła w wannie i trochę się boje a usiedzieć na tyłu gadzina nie chce. Czasem jej Alek pomoże w tych upadkach no ale takie są losy rodzeństwa :) wer80 takie małe plamki to na pewno nic groźnego tylko tak jak s0nia pisze pozostałość po badaniu. Jednak pierwszy raz słyszę, żeby przy założonym krążku lekarz badał wziernikiem. Albo dla mnie to dziwne bo mój mnie badał zawsze "ręcznie" żeby sprawdzić czy się pessar dobrze trzyma a później przechodziłam na usg żeby wszystko pomierzyć. Anankee czekam na wiadomości od Ciebie :) chociaż wiem, że będzie dobrze :) soniu moja Ania to też teraz taka agenciara że głowa mała :) Albo tańczy, albo wchodzi sobie na taki samochodzik do odpychania nóżkami, a jak się go chwyci i sobie pcha przed sobą to przejdzie już cały pokój :) Za rączki to już praktycznie biega i chodzi już też za jedną rączkę :) Ania na obiadek nie chce mi jeść startych warzyw tylko muszę jej zmiksować :/ Ale jak dodaję do papki ryż albo makaron to jej pasuje :) nie wiem o co chodzi ale cieszę się, że ładnie je :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
aleksandra Marysia też nie lubi tartych warzyw.Jedyne co je to tarte jabłko w kisielku.Zauważyłam też,że gdy czegoś nie lubi to zbiera ja na wymioty,staje w gardle,a gdy coś jej posmakuje to pogryzie nawet wielkie kawałki jak w przypadku klusek śląskich czy frytek:).Jakiś czas temu dałam jej parówkę i dusiła sie nią,a ostatnio kupiłam jej przepyszne cielęce i nie było problemu z karmieniem:).Np.do pomidorowej kroje jej makaron dość drobno,a warzywa rozgniatam widelcem i też nie ma problemu i wszystko ładnie zjada.Myślę,ze zacznij jej dawać nowe potrawy np.sosy.Sosiki dzieci zjedza praktycznie ze wszystkim-ryzem,klusiami,makaronem.Ja gotuje normalny dla nas wszystkich.przyprawiam ,go wszystkimi przyprawami,włącznie z czosnkiem.Nie daję soli.Przyprawy daja słoność.Małej n ic po nim nie jest:).Aleksandra jeszcze troszke i nasze córki kończą roczek.Zleciało bardzo szybko:).Mam do Ciebie jeszcze pytanko.Marysia gdy zobaczy,ze ktoś je - krzykiem domaga się jedzonka dla niej mimo,ze wczesniej zjadła.Czy Ania też tak robi?Dzisiaj gdy wypiła butle mleka poszłam zrobić sobie jajecznicę.Oczywiście prawie cała zjadła mi Marysia:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraN
somiu Ania też się domaga wszystkiego :) Dzisiaj siedzieliśmy z Alkiem na łóżku i jedliśmy popcorn a ona chciała się wściec żeby jej też dać :) odgryzłam to co zostało twarde z ziarenka i dałam jej to białe ale jej nie smakowało :) Ogólnie Ania je bardzo ładnie i ryż i makaron tylko te warzywa jej nie podchodzą jak nie zmiksuję to robię właśnie taki sosik z nich i zmiksowanego mięska i dodaję ryżu :) wcina aż jej się uszy trzęsą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraN
A jak jej daję pokrojone jajko do obiadku to też zje :) nie wiem o co chodzi z tymi warzywami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wer 80
dziekuje Wam kochane, ilez Wy mi optymizmu dodajecie :) Już niemogę się doczekać aż będę mieć mojego synka przy sobie ale póki co jeszcze ma siedziec u Mamy w brzuszku :) Pozdrawiam cieplutko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anankee
ja po wizycie u gina :) jest wszystko ok, pessar ładnie obejmuje szyjkę :) tylko dzidziuś jest już bardzo nisko, schował główkę już za moją kością łonową i dr nie mógł jej zmierzyć. Powiedział że gdyby nie krążek to już byłoby po ptokach. A tak mam wytrzymać do nowego roku i potem niech się dzieje. Zapytałam kiedy ściągnie mi krążek, ale on powiedział że mi nie ściągnie, dopiero jak się poród zacznie to mi na porodówce ściągną, albo sam zleci. Trochę mi to nie w smak bo chciałabym żeby mi ściągnął tuż po nowym roku (jak dotrwam of kors). co do mojej córci, to ja oczywiście jej nie noszę, absolutnie, od kiedy mam krążek to mąż przejął wszelkie podnoszenia :) jest cały czas na L4 i on bardzo dużo rzeczy robi teraz przy Emi. I dobrze, niech poczuje jak ma kobieta z małym dzieckiem, jak facet wraca do pracy a ona całe dnie w domu siedzi. Ja jeszcze parę tygodni i będę zostawała sama z 14 miesięczniakiem i noworodkiem w domu, to dopiero będę miala urwanie głowy, więc wcale mi go teraz nie żal troche powykorzystywać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
To masz problem.Ania jak widać nie bedzie zbytnio lubiała warzyw.Włoski ma już długie?Marysi odrosły te wytarte z tyłu główki,a czupryna jest już bardzo długa ale tego nie widać,bo bardzo krecą się jej włoski.Teraz juz ma śliczny odcień blądu...szkoda,bo myslałam,ze chociaż ona będzie miała ciemne włoski.Moja nie umie jeszcze dawać buziaków i chodzić za jedną rączkę,ale za dwie nawet dobrze jej idzie:). Wer 80 zobaczysz,że wszystko bedzie dobrze.Skup sie teraz na szykowaniu do porodu.Nie zapomnij o zapakowaniu np.wody zywiec,bo podczas rodzenia bardzo chce się pić,a nie zawsze na porodówkach dysponują czymś do picia.Ja rodziłam w lutym,a spakowana juz byłam w październiku,bo liczyłam sie z tym,że może szybciej zacznę rodzić. Anakee dobrego masz męża:).Fajnie,ze stanął na wysokości zadania i pomaga Ci we wszystkim.Gdy już będzie dwójka dzieci to tak wpadniesz w rytm,ze jakos sobie poradzisz i nie bedzie tak źle.Teraz odpoczywaj i ciesz się,ze mozesz poleżeć.Czasami tęsknię za tamtymi czasami-leżonko,jedzonko i laicik:).Gdyby ciąża przebiegała bez żadnych niespodzianek to istny raj:).Teraz muszę wszystko robić sama,bo mąż jest w pracy po 14 godzin.Nie jem,bo mam dietę.nie poleżę,bo jest Marysia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
odcień blondu-a nie blądu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magggda
Dziewczyny, pytanie z innej beczki: jak juz dostalyscie okres po pordzie to kazdy kolejny byl regularny? Pytam bo czekam na drugi i na razie ani widu ani slychu a na liczniku juz 31 dzien cyklu... Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wer 80
Soniuuuuuuuuuuuuuuu !!!!!!!!dziękuję, wode spakował mi wczoraj mąż :) Chyba czytal w Twoich myślach ;) Wyobraźcie sobie, że od trzech dni leże bo czuje się przeziębiona a dzisiaj w nocy rozbolalo mnie gardlo.. zadzwonilam do mojego gina i powiedzial ze mam isc do internisty bo z angina nie ma zartow... tak mnie wystraszyl, ze leze i ryczec mi sie chce. jak nie cukrzyca, to pessar, jak nie pessar to angina.,, nie mam goraczki , a mierze caly czas, ale gardlo mnie tak boli i slaba jestem,,, ja zwariuje chyba. Dam znac po wizycie co i jak,,ale jak bede musiala brac antybiotyk ? Jejku, czy malemu nie zaszkodzi ta moja angina..? WIecie coś może :( ? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraN
s0niu własnie Ania lubi warzywa i jak jej dam całe ugotowane do ręki to zje i jest przeszczęśliwa bo uwielbia jeść rękami, ale jak zetrę do zupki to ble :( Albo całe albo papka, nic pośredniego :) I tak nie mam co narzekać bo je bardzo ładnie :) Wczoraj wcięła chyba pół parówki :) Była już po swoim jedzonku ale jak zobaczyła że jemy to nie było zmiłuj żeby jej nie dać :) Chwyciła moją rękę w której trzymałam parówkę i przyciągnęła ją sobie i cap parówę :) a jak jej smakowało to byłam w szoku :) anankee cieszę się, że pessar trzyma :) postarałaś się o drugiego dzidziusia miesiąc szybciej niż ja :) Alek miał 15 miesięcy jak urodziła się Ania :) wer80 mi np położne nie pozwalały pić podczas porodu w razie jakby trzeba było ciąć i tylko mogłam usta zwilżyć i wziąć mały łyczek. Co do antybiotyków to czasem lepiej je brać bo choroba mamy może bardziej zaszkodzić maleństwu, ale to już zależy od choroby. Lekarz na pewno będzie wiedział co z tym zrobić :) Ja brałam antybiotyk jak karmiłam piersią i lekarz mówił że on przenika do pokarmu (jak wszystko) ale nie szkodzi dziecku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Campanella
A ja już od jutra 36 tydzien :)))))))))))))))))))) hurra hurra :) Młoda sobie ładnie rośnie, byliśmy jeszcze na USG 4d, waży coś koło 2300, brzuszek o 5 dni za chudy, za to nogi o 1,5 tygodnia za długie :))) Będzie Tap Madl :) Juz się nawet wypuściłam trzy razy na zakupy :) No, przynajmniej te ostatnie tygodnie jakoś lajtowo... uffff, stresowała mnei ostatnio tylko moja waga, przez te wszystkie stresy przybrałamk jakieś 5 kilo póki co, więc mizernie, ale skoro dzidzia wymiarowa (wyszło, ze jest "co do dnia", czyli ze termin z kalendarza i USg taki sam!) to odetchnęłam. Najwyraźniej wbrew ciążowym powiedzonbkom, yo córka mi doda urody i jak juz wylezie, to będe większa "laska" niż przed ciąża :) piszę laska w cudzysłowiu, bo żadna ze mnie laska :D, ale zawsze to jedno zmartwienie - z odchudzaniem po porodzie - mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Magggda ja od poczatku miałam regularną miesiączkę.Jeśli karmisz piersią to mogą być takie historie jak opóżniający się cykl i nie ma co się martwić na zapas:) Campanella gratuluję donoszenia ciąży:).teraz masz już laicikowo.Jak widać urodzisz modelkę:).Teraz bedziemy czekały z dziewczynami na Twój poród:).zazdroszczę Ci tego,ze nie musisz martwić się o figurę.moja waga nadal stoi w miejscu od miesiąca ale chudnę:).Widocznie sadełko zmienia sie w mięśnie...ale nie takie jak u kulturysty:).Teraz możesz już spać spokojnie i zbierać siły do porodu:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Wer 80 nie bój się,że choroba i antybiotyk zaszkodzą maleństwu.Lekarze wiedzą co przepisywać ciężarnym mamom aby nic się nie stało:).Gdy byłam około 4-5 tygodni ciąży z Oskarem dostałam jak dobrze pamiętam zapalenie cewki moczowej.Ból przy siusianiu straszny.gorączka przez tydzień po 42 stopnie.Nie mogłam jeść.Dostałam bardzo silne antybiotyki.Oskar urodził się silny i zdrowy.Byłam w gorszej sytuacji niż Ty,bo moja dzidzia była bardzooooo maleńka.Czasami tak jest,że ciężarne chorują.Znowu muszę Cię pocieszyć abyś nie martwiła sie na zapas.Widzę,że jestes taką samą panikarą jak ja:).Gdy już urodzisz to bedziesz sie smiała z samej siebie.ja teraz żałuję,że całą ciążę się zamartwiałam.Tak piękny okres jakim jest ciąża zamieniłam sobie w koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Aleksandra tak prawde powiedziawszy tarte warzywa nie sa zbyt smaczne.Ja nawet buraczki kroje do zupy jak frytki,bo nie lubie takich startych.Ania może podobnie jak ja nie przepada za taką postacią warzyw:).Ostatnio znalazłam w sklepie paróweczki cielece.Marysia uwielbia je.Co wieczór zjada dwie z kromka chleba.Myślę,że gdybym dała jej trzy to tez by zjadła.Paróweczki sa wielkości małego palca u ręki:). Teraz mało piszę,bo ostatnio cały czas mam coś do zrobienia.Twój wpis juz dawno przeczytałam ale nie miałam kiedy odpisać.Za dwa dni Marysia kończy już 10 miesięcy,a aneczka za 10 dni-11 miesiecy.Szok!!!Jak ten czas szybko zleciał.Ostatnio ogladałam wszystkie zdjęcia z usg w ciąży .mam ich bardzo dużo.Ogladając je wracałam wspomnieniami z przed roku:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wer 80
Aleksandra n , Sonia - dziękuję za słowa otuchy :) Woda spakowana i torba całkowicie gotowa w razie czego :) Byłam u lekarza i okazało się że to zwykłe przeziębienie i nie muszę brać antybiotyku.. Widzicie, ze mnie straszna panikara, tak było zawsze :/ Ale teraz ta panika osiąga apogeum bo nie martwie się o siebie tylko o tego kogoś kto zajmuje mój brzuszek. Wy dziewczyny baaaaaaardzo mi pomagacie i wspieracie, po stokroć Wam za to dziękuję ! Leże w łóżku i dzisiaj pierwszy dzień kiedy poczułam poprawę, poleże jescze żeby całkowicie wyzdrowieć. Poza tym widzę, że antybiotyk nie taki straszny jak go malują (na Waszym przykładzie wiem, że wszystko do przeżycia i z pozytywnymi skutkami ). Campanella gratuluję 36 tygodnia ciąży :) . Ja we wtorek zaczynam 35 :) Dziewczynki powiedzcie mi proszę w czym śpi noworodek jak wraca do domku, mianowicie, rożek czy kupić taki śpiworek ??? Dziękuję za pomoc :) Uściski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wer 80
Jeszcze jedno kochane : w którym tygodniu ściągnięto Wam pessar i jak długo po jego zdjęciu urodziłyście ? Campanella a Tobie co lekarz powiedział, kiedy chce Ci go ściągnąć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraN
wer80 ja miałam zdjęty pessar 27 grudnia a urodziłam 12 stycznia (termin 21 stycznia), a z Alkiem to miałam zdjęty jakoś we wrześniu a urodziłam 15 października (termin na 16.10 :)) Moja na początku maluszek może spać w rożku bo jak ma za dużo miejsca to może czuć się nieswojo i będzie płakać. Ania jak tylko nabrała trochę siły to kupiłam śpiworek bo ze wszystkiego się wykopywała. Teraz go sprzedaję jeśli jesteś zainteresowana :) Ale nie będzie Ci niezbędny i świetnie sobie bez niego poradzisz :) Ja go kupiłam dla wygody :) tu jest link do niego :) http://tablica.pl/oferta/spiworek-do-spania-cieply-IDx31N.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
Wer 80 krążek miałam ściągany 5 stycznia,a urodziłam 4 lutego przez cc:).Była tu kiedyś na forum dziewczyna,która ściągnęła pessar,a wieczorem poszła rodzić.Nie ma reguły na to kiedy nastapi poród:). Marysia nie spała w rożku,bo była zbyt duża i ledwo sie do niego miesciła.Śpiworka też nie miałam i mała spała pod samą kołderką:).Dzieci lubią być czymś owinięte i wtedy lepiej śpią.Wydaje mi się,że na sam poczatek dobry jest rożek,a ciut później śpiworek:).Jeśli Aleksandra ma taki do sprzedania to myślę,że powinnyście sie dogadać co do zakupu.Taki śpiwork chciałam kupić Marysi miesiąc temu,bo w nocy już nie jest za ciepło,a mała strasznie się rozkopuje,ale nie znalazłam odpowiedniego.Na 86 cm to takie na styk i mała ledwo się to miesciła,a mniejsze to już całkiem odpadają:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny a wyczuwalyscie pessar palcem podczas aplikowania gkobulek dopochwowych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s0nia
monia-aa bardzo często miałam pessar bardzo nisko i normalnie dotykałam go palcem.Były czasami dni ,że był nie wyczuwalny ,bo podnosił się wysoko:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraN
monia_aa ja w pierwszej ciąży w ogóle nie czułam pessara a w drugiej to czasami był tak nisko że nie miałam gdzie wepchnąć tej przeklętej globulki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uspokoilyscie mnie troche,dzieki :) dzwonilam do gina i pytalam o to. choc najspokojniejsza bede po wizycie w poniedzialek jak gin mi powie ze szyjka sie nie skrocila a rozwarcie nie powiekszylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewuszki, a ja z innej beczki- polecicie jakąs zabawke dla chłopca 2 latka 9 miesięcy. Szukam prezentu dla chrzesniaka I jeszcze jakąs płytę z kołysankami, bo Ewie ciągle to samo spiewam ;-) monia_aa ja tez wyczuwałam pessar i wszystko było ok. wer80 ja pessar miałąm zdjęcty 5 października, termin na 27 października a w efekcie poród wywoływany 3 listopada. Jak widzisz nie ma reguły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×