Czy są wśród Was kobietki, które chcą zostać mamami cz. V NOWOROCZNA SZCZĘSLIWA

Andziu właśnie dostałam Twoje zdjątka(dziękuje), ślicznie CI w tej nowej fryzurce, wogóle ładna z CIebie dziewczyna, a ten Twój brzusi jest uroczy....Sabrunia zaciskam kciuki, aż nie moge skupić się na pracy

i co tam?

Sabrunia puściłam w eter bo póki co czekamy na wieści od Ciebie....no to trzymam dalej kciuki !!!!!

ja też trzymam :)

WItam Kobietki wszystkie razem i każdą z osobna! Zaglądam, bo ciekawa jestem jak u Sabry, ale widzę, ze jeszcze nie ma wieści. Trzymam kciuki

...ale za to jaka niespodzianka go czeka !!! heja Zabajonku ciesze się ze sie oddzywasz...Foli-buźka

będzie miał niezłą niespodziankę :)

ja pamiętam jak ja odbierałam wynik, mój mąż czekał pod szpitalem i miałam mu dać strzałkę jak będę schodzić do niego to miał podjechać autem. Ja jestem zawsze w gorącej wodzie kąpana i mówię mu od razu wszystko. A tu go posłuchałam i dałam mu strzałkę. On był przekonany że się nie udało bo w przeciwnym razie bym mu od razu przez tel. wykrzyczała a nie strzałki puszczała. Miał tak smutną minę jak wyszłam do niego że z daleka mu pokazałam kciuk do góry, że się udało bo nie chciałam go męczyć :) Jeszcze teraz łezka mi napływa jak sobie przypominam tą radość. Mam nadzieję, że u ciebie też tak będzie :)

Hej :-) Ja tez przyłączam sie do czatujących na wieści od Sabry :-) A dla Granini to tak po cichutku taki mały . Pawełek juz po pierwszym zastrzyku - bylismy w przychodni bo w razie uczulenia to ...tfu tfu. Mam nadzieję, że to pomoże bo jak nie to szpital - mały ma poczatek zapalenia płuc :-( Ide połozyc synka spac i będe siedzieć kołkiem przy kompie czekajać na wieści. Pa pa

Andzia dzięki za zdjęcia, fajnie ci w nowej fryzurze naprawdę korzystnie :)

Witam!! Jakoś optymistyczniej się poczułam jak poczytałam Wasze wieści:) Granii po cichutku gratuluję i trzymam kciuki:) Sabra za Twój wynik też mocno zaciskam piąstki :) Mój synek miał niestety trzecią operacje Misiaczek jest dzielny i mocno się trzyma - gorzej z nami coraz trudniej nam wierzyć i być dobrej mysli:( Pozdrawiam Was ciepło i pozwolę sobie poczerpać czasem z Waszego optymizmu.

Judyta, biedny maluszek, ale nie trać wiary, że będzie dobrze, jemu się napewno udzieli wasz optymizm. Płakać się chce jak się pomyśli ile takie maleństwo na starcie musi przejść. A wy razem z nim :( a kiedy okaże się czy operacja się udała?

JUDYTA- musisz być dobrej myśli, takie maleńkie dzieci są wbrew pozorom bardzo silne. Trzymam kciuki za Twojego syneczka i mam nadzieję że wszystko będzie dobrze. Aga uściskaj Pawełka Kurcze kiedy będzie ten wynik...... ja co chwilę tu kukam i ciągle nic. Gotuję obiad i prasuję i ciągle myślę o tym wyniku. Sabra kciuki zaciśnite AnA, Foli dzięki za miłe słowa:)

Judyta przykro słuchać i płakać się chce na samą myśl, wiem jak to jest jak takie bezbronne maleństwo leży w szpitalu-ściskam Was mocno i życzę WSZYSTKIEGO DOBREGO....Aguś uściskaj Pawełka...Sabra czekamy czekamy czekamy dalej...Andzia tylko nie przypal obiadu z tego wszystkicgo, albo koszuli męzowi hihihihihi

Foli - Tak naprawdę to teraz czekamy na to czy jego jelita zaczną pracować - bo to jest ten główny problem który rzutuje także na jego problemy z oddychaniem - jelita teraz ciągle nie pracująale też pracować nie mogą bo Misiaczek dostaje silne leki przeciwbólowe, wiec jak mu odstawią te leki to jelita powinny zaczać pracować...i tak w kółko.....jego lekarka dąży do tego aby mu te leki przeciwbólowe odstawic mozliwie jak najpredzej...zresztą mam wrażenie, ze dla nich to nieradzenie sobie z chorobą naszego synka jest też jakąś porażka i beda robić teraz wszystko żeby jak najszybciej mu pomóc. Jak się patrzy na niego to gdyby odpieli mu te wszystkie kabelki to wygląda na sliczne, zdrowe dzieciątko:)

mam stresa z toba sabra normalnie a w dodatku ci ludzie co mi sie dzis tu kreca dopierniczaja mnie ze szok wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr jestem zmierzła, ale odświeżam ciagle ta stronke :) Asiaczku mi tez ciebie brakuje:)mam nadzieje że rehabilitacja sie zacznie i przyniesie rezultat jak najszybciej, zdrówka zycze twojej małej:)buziaki

Judytko jesteście naprawde silni i wspaniali tak bym chciała żeby te problemy waszego synka sie skończyły:(i zebyście mogli być szczęśliwą rodzinką:( wierze że wreszcie odetchniecie zyczę wam tego

Własnie doczytałam ... granini skarbie, zaciskam kciuki i trzymam ... ja zaraz się rozsypię, więc czas na kolejne kobietki, żeby wskoczyły do tabelki .... dla ciebie

Judytko - nawet nie próbuję wyobrażać sobie co czujesz, mogę się domyślac, jak wam cieżko. Ale musisz być dobrej myśli i mieć dużo siły dla malego. Jestes mu bardzo potrzebna. Będzie dobrze, bo nie ma innej możliwości. Aga - bardzo mi przykro, ze Pawełek choruje :( wierzę jednak, ze jego maleńki organizm podoła chorobie i szybko ją zwalczy. Będzie dobrze, \"nasz\" kochany Pawcio szybko odzyska energię. Dla was kobietki {serce]

Zabajonku:) a jak ty sie czujesz teraz ok?

hej Myszko, widzę że nadal cisza u Sabry, no to czekamy nadal...

no wlasnie Ana ja tez puściłam pytanie w eter hahhahahhaha:) co masz chwile nie zparacowana?ja tu od tego zagladania zwariuje hihi

Myszko mam kafe cały czas włączone i odświeżam, w miedzy czasie oczywiście pracuje (choć dziś mam jakiegoś lenia) czekam na akceptacje projektów także mam chwilke czasu, a jak Ty się czujesz?

dobrze dziekuje:) tylko juz chyba glodna musze poszukac czegos do żarcia :) poza tym ślinka mi już cieknie bo dzis bede miec na obiad watróbke z cebulką mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm tylko że późno raczej bo o 16 mam wizyte u ginka i mam zamiar wejsc wreszcie z moim mężusiem. Mam nadzieje ze badanka nie bedzie tylko usg:) bo mężus sie wystraszy hihi

no sabra wcale sie nie dziwie pamietam jak ja dzwonilam do laboratorium to oddychac nie umiałam :)tak to juz jest

Sabra, ważne żeby rezultat był dobry :) Myszka, tylko pamiętaj że z wątróbka nie można przesadzać w ciąży ze względu na wit. A

Witam was serdecznie mam nadzieję że jeszcze mnie kojarzycie zajrzałam do was żeby oznajmić że 28 grudnia o godz 12,20 na świat przyszła moja córeczka jest zdrowa śilna i śliczna i stała się całym moim światem mam nadzieję że każda z was już wkródce sama zasmakuje tej macierzyńskiej miłości

no wiem foli tylko ostatnio jadlam chyba rok temu i mam straszna ochote:)to zjem wiecej cebulki?dobrze hihi?

Ber ale super :) jak ma na imię? A urodziłaś ją w terminie? Napisz coś więcej. Myszka, trochę można :) tylko nie za często

Ber gratuluję Ci kochana i życzę Wam cudownych i magicznych chwil razem....no Sabra dałaś nam dziś dawkę adrenaliny