Czy są wśród Was kobietki, które chcą zostać mamami cz. V NOWOROCZNA SZCZĘSLIWA

Suzinka, dzięki :) staram się dużo chodzić. Granini, mnie też czasami kłuło w boku zresztą do teraz czasem tak mam zwłaszcza przy gwałtownej zmianie pozycji.

Foli dziekuję... ulzyło mi :)

cześć foli ruszaj się, spaceruj i myśl pozytywnie, Nadiunia będzie juz niedługo przy tobie, a ja mam przeczucie że szybko się to zdarzy;-) granini, moze powinnaś zadzwonić do gina lub pojechać do niego, przytulam cie i spokojnie bądź dobrej myśli moze to fasoleczka już się rozpycha:-D gosiaczek witaj, ja kiedyś rozmawiałam z ginką i ona mi móiwła że nawet przy cyklach 28dniowych moze sie okazać że owulacja moze być od 7 do 20dc-taki spory przedział, wszystko zależy od hormonów itp. trzymam kiuki za badanka w następnym cyklu niech ten rok będzie szczęśliwy dla Wszystkich dziewczyn z tego forum:-D jachcefasolkę nadwislanka suzinka a ja dzwoniłam do novum i cytologia, czystość i posiew wyszły super-HURRRA :-D jutro lecę na resztę badań-trzymajcie kciuki:-) we czwartek mam usg specjalistyczne, a w poniedziałek internista, meżuś się dobrze czuje ja też dobrze śpię ostatnio, choć dziś mi się oczka już zamykają chętnie bym pospała, zrobiłam sobie rtg i telerendgen i pantonogram (to potrzebne dla ortodonty) by potem już w razie ciaży nie martwic sie że nie mam, no i czekam:-) miłego dnia życze

Granini, ja wtedy też się martwiłam i mówiłam nawet o tym lekarzowi, ale mnie uspokoił, czytałam w necie, że to jest normalne, dużo osób odczuwa takie kłucie. Napewno wszystko jest ok

Emika,oby twoje przeczucie się sprawdzilo :) Widzę że u ciebie ruszyło wszystko pełną parą. Fajnie, że wyniki wyszły ok, to coś już masz za sobą :) Noto będziemy teraz my trzymać kciuki za cały etap in vitro i teścik z 2 pięknymi krechami :) Ja będę już trzymać kciuki podwójnie :)

A jak miałaś zawyżoną PRL to miałaś owu? Ja nie łapie do konca o co chodzi z tymi różnymi Hormonami, jeszcze nie jestem na tym etapie. W ogóle staram sie nie myślec tak intensywnie nad tym zafasolkowaniem bo mam tego dośc chciałabym bez tego wszystkiego zajśc w ciążę i nie pamiętac o tych wszystkich problemach.......

gosiaczek, przy zawyżonej prolaktynie może wystąpić owulacja też

Dziękuję dziewczyny, z teściem już lepiej, ale nadal jest na oiomie.

hello:-D Czy tez czujecie wiosnę? ja bardzo zapisuję sie jutro na siłkę niedaleko mojego domku(dosłownie 100m i będę codziennie śmigać, jutro też zapytam sie w novum czy jak będę brać zastrzyki stymulujące(na początku kwietnia)to mogę korzystać z siłyki-najbardziej zależy mi na bieżni, ale póki co mam jeszcze normalny cykl a 18 marca może jak dostanę @ to rozpoczynam yasmin wiec jeszcze póki co zrzucę przez miesiac troszkę kilo, a potem zobaczę co ginka mi zaleci:-D foli też sie cieszę z wyników, i narazie udaje mi sie od paru dni złe myśli odganiać, wiem że przyjdzie taki dzień że mogę mieć gorszy humor lub wątpliwości ale póki co staram sie myśleć pozytywnie:-D Nadiunia mam nadzieję, że urodzi się jutro, góra pojutrze :-D gosiaczek u mnie przy prl wysokiej nie dochodziło do owulacji, zbijałam ją bromkiem i udawało się ale teraz mam inny lek bo bromek jest za słaby albo mój organizm przyzwyczaił sie już:-p przytulam cie serdecznie, ja powiem ci że już nie myślę tak intensywnie o zafasolkowaniu, może dlatego że pogodziłam sie z myślą że do isci musimy podejść, a i mam po drugiej stronie ulicy takiego pięknego chrześniaczka(1 rok), który uwielbia swoją ciocię i rączki wyciąga za każdym razem jak przyjdę i tylko u mnie chce siedzieć na kolankach-poprostu pokochałam tego maluszka jak swoje dziecko i dziwi mnie to nawet ale nie jestem jakby zazdrosna o niego-w tym sensie że szkoda że to nie moje dziecko, wierzę poprostu że że i ja sie doczekam i moje dzieci będą z nim sie razem bawić:-) będzie dobrze gosiaczkuwierz w to Suzinko to dobrze, ze teść czuje sie już lepiej ja uciekam zaraz bo jutro rano na badanka więc muszę sie wyspać, bo i ekg robię :-P

Hej laseczki!! Przepraszam że zamilkłam ale miałąm trochę myślenia bo sprzedaliśmy samochód i trza byóło upatrzeć nowy a to wbrew pozorom nie jest łatwe. Na szczeście udało się kupiliśmy śliczne czeerwone autko!! WIdzę ze nasze brzuszki jeszcze się trzymają, trzymam kciuki nad lekkim rozwiązaniem!! Ja się dziś zdołowałam strasznie, ryczeć mi się chce bo obserwuję owu teraz i dziś miała nadzieję że już po a tu pęcherzyk 22-24mm i myślę że już chyba ni pęknie :(:( Wszystko przez tą prl, badałam we we wtorek i jeszcze trochę wzrosła bo aż ponad dwa razy wyższa od normy. Buuuu jestem wściekła!! Jeszcze jutro na usg, zobaczymy ehhh. Pozdrowionka dla wszystkich papa

Granini____ na pewno wszystko jest z dzidziusiem w porzadku. Takie klucia sa normalne, jak to okreslila moja pani doktor rozciagaja sie sciegna trzymajace macice. Jedne kobietki czuja to wczesniej i tak \"napadowo\", inne pozniej, dluzej. to juz zalezy od kobiety. Mam nadzieje, ze jutro lekarz jeszcze lepiej cie uspokoi. Ja tez do Was czesto zagladam i nadal wypatruje kolejnych szczesliwych mam juz w wersji 1+1 (lub 1+2). No i trzymam kciuki za dwie kreseczki u wszystkich pozostalych. Dziewczyny, idzie wiosna, bedzie dobrze

Czesc kobietki, Czytalam wasze posty codziennie ale jakos za duzego dola mialam zeby cos napisac,no i po dluugich przemysleniach doszlam do wniosku ze sie rozczulam nad sobio bardzo glupio.Tyle kobiet probuje cierpliwie przez wiele miesiecy,lat a jak przezywam po miesiacu,glupio mi... No ale bede probowac az do skutku,biorac z Was przyklad Dzieki dziewczyny!!!! Emilkociesze sie z twojego pozytywnego nastawienia i z badan,tak trzymaj a ja trzymam za ciebie kciuki!!!!!! A co do twojego pytania to nie wiem kiedy wracamy do Polski bo ....zycie nam sie troche pokomplikowalo.Mielismy z moim mezulem wracac do domku na swieta Bozego Narodzenia 2006,rodzice i tesciowie wszystko przygotowali na nasz przyjazd(nie widzielismy ich przez 3 lata)bratowa meza urodzila syneczka,mielismy go od razu zobaczyc...no i 2 tyg przed planowanym wylotem moj Pawko mial bardzo powazny wypadek samochodowy,pijana 23 letnia dziewczyna wjechala czolowo na niego,wiem ze ktos nad nim czuwal i bede za to wdzieczna do konca zycia bo wyszedl z wypadku z "tylko"polamanym kolanem i rozbita glowa.Lekarze mowili ze to cud bo samochod poszedl do kasacji.Minelo juz ponad trzy miesiace a moj Pawel juz po operacji i rehabilitacji,od jakis 3 tygodni zaczal chodzic bez kuli,wiec wszystko sie jakos zaczyna ukladac,przezylismy tu ciezkie chwile,tym bardziej ze sami u jestesmy jak palce,niby znajomi sa ale jak dochodzi do nieszczescia to sie okazuje ze jakos pusto sie robo dookola.Ale juz nie zasmucam,teraz jestem juz pozbierana i doszlismy do wniosku ze nie ma co odwlekac decyzji o dzidziusiu,oboje tego baardzo chcemy,wiec bedziemy probowac i czekamy z niecierpliwoscia na powrot do kraju jak tu wszystko uda nam sie pozamykac. ja mimo tego ze test wyszedl mi negatywny nie dostalam jeszcze miesiaczki wiec glupio sie ludze,ale jezeli nawet jutro dostane,to zaczne odliczanie na nowo wiec bedzie dobrze!!!! Folipowodzenia,niech sie stanie juz co stac sie ma!!!!! Trzyamam kciuki za wszyskie babole i fasolki

Emiczka-zawsze sadzilam ze jestes szczuplutka brunetka. Skad to odchudzanie? Czy nie przesadzasz? A ja zaplanowalam, ze od kwietnia/ maja zapisze sie na nauke gry w tenisa. Ale nie mam chetnej towarzyszki... jest ktos chetny? Zapisze sie gdzies w W-wie. W moim miescie 25 tysiecznym nie ma takiej nauki:(

Witam beti, no czerwone autko, hmm, jak kicia pewnie w nim wyglądasz:-D i prosze mi tu dołeczków nie łapać twój pęcherzyk moze jeszcze pęknąć, poruszaj sie troszkę i bierz bromek, jeśli nie reagujesz na bromek to zmień na inny lek, mój organizm sie przyzwyczaił do bromka i też wzrosła mi prl, ale dziś np. widzę że mam śluz płodny :-P a przez dwa dni podbrzusze mnie bolało, więc kto wie, cholercia, porobię wszystkie badania a okaże się że w ciąży jestem :-P hihihihi chyba sie wścieknę wtedy, bo nawet rtg w sobotę robiłam, więc główka do góry i na siłkę dziś zasuwaj i mężusia męcz wieczorkiem :-P, mi raz gin zalecił że ma być większy udział mój niż męża, hihihihihi:-D po wysiłku często pęcherzyki pękają jak nic:-) ....gorzej, bo jeśli dziś widziałam płodny śluz, a dziś 17dc, to chyba cykl mi się przedłuży:-(, zobaczymy na usg w czwartek czy popękało cosik, oby @ przyszła w terminie;-) Duniakciukaski wskazane, fajnie że nas czytasz i nam kibicujesz kasiula to faktycznie mieliście przeżycie z wypadkiem- mój mężuś tez miał w 2006 wypadek - facet w niego wjechał ale z mojej strony więc na szczęście nic mu sie nie stało, a mnie nie było w samochodzie, dobrze, ze razem chcecie maluszka, wierzę, że uda sie Wam szybciutko o ile już sie nie udało:-), moze zrób innej firmy test sikany bądź betę? trzymam kciukaski by spóżniająca sie @ była zwiastunem maluszka nadwislanka, teraz ja juz blondynka, ale i byłam brunetką:-) a szczuplutka, no w zasadzie do puszystych by mnie nie zaliczyli, ale od jakiegoś czasu mój organizm chyba zatruty jest toksynami, według dietetyka powinnam zrzucić conajmniej 4-5 kilo przy moim wzroście by się dobrze czuć i ładnie wyglądać i znalazłoby się to i owo żeby sie tego pozbyć, wałeczki na boczkach lub udkach, których kiedyś nie miałam. Wolę sie pozbyć tego teraz niż po ciaży, bo kto wie ile mi przybędzie jak zajdę? w tenisa, grałam 2 razy w tygoniu na studiach, dawno już nie grałam, ale chyba nie mam teraz na to czasu, mój grafik jest ciut za mały, chyba godzin w zegarku sobie dopiszę:-P Ale polecam ten sporcik, super sprawa, moja rakieta leży w futerale i odpoczywa:-P Foli, jak tam u ciebie? Andzia silve Sabrunia, a gdzie ty sie podziewasz? enigma to chyba na dobre nas opuściła i reszta niewidzialnych dawno dziewczyn też:-( a ja już po badankach, kłucie przeżyłam, wyniki w piątek, w czwartek usg-specjalistyczne, a w poniedziąłek okaże się czy internista dopuści mnie do isci, jutro odbieram ekg, ale wydaje mi sie że jest ok, bo nawet pani która mi je robiła mówiła że jest dobrze, ale poczekam na opis:-) to tyle u mnie, wracam do pracy bo projekty mnie zagniatają:-P

Kasiula życzę aby plany realizowały się bez żadnych problemów...dzidzia i powrót itd. Nadwislanka fajny pomysł z tym tesnisem. Emika jak ci się wydaje, ze jest ok to na 100% jest cool :) Ja dziś miałam USG. Maluszek mierzy aż 5,5 cm :) Wygląda, że wszystko jest dobrze. Mam powoli odstawiać Duphaston i za 3 tygodnie kolejna wizyta. Ta wizyta będzie u ginka ze szpitala, w którym będę rodziła. Dobrej nocy.

granini to super wiadomość, cieszę się że dzidzia ślicznie sie rozwija, bardzo mnie to cieszy:-D ale smuci mnie że tu takie pusteczki......:-( i czasem mam wrażenie że sama zostałam na forum z tej tabelki II gdzie sie wszystkie podziałyście? kiedyś pisałyśmy kilka dobrych stron dziennie, nie nadążyło się czytać o swoim dniu, smutkach, radościach, planach, marzeniach urlopach i dniu normalnym a teraz..... teraz jedną stronkę by zapełnić często piszę sama i stawiam tych kwiatków by było tych stronek wiecej, buuuuuu czy to początek końca naszego topiku? a miał być szczęśliwy......:-( smutno mi.............nie chce być tu sama:-(

Emika - ja jestem :-) Wpadam kilka razy by sprawdzić co z naszymi dziewczynami \" na wylocie\" :-) Nie pisze za dużo, bo ile mogę pisać o małym, głupio mi trochę :-P A na Waszych przygotowaniach sie kompletnie nie znam więc tym bardziej siedzę cicho. Ale kciuki trzymam za Was cały czas mocno

emiczko nie smutaj ka kukam ale nie pisze bo nie mam o czym:( jak sobie pomysle ze w przyszły poniedziałek dostanę @ to żyg...ć mi sie chce:( Myślami jestem coraz blizej invitro.... ale mam jakieś obiekcje....sama nie wiem dlaczego..... czaem sobie myslę ..ze jakas taka jestem.... \"niedorobiona\"....taka nie kobieta:( ech..... nie che Wam smutac dlatego siedzę cicho:( Z drugiej strony kto wiem moze to menopauza mnie nachodzi ....:( ech no dobra... nie smutam!!!! czekam na rozdwojenie naszych brzuchatek:) Ale tez cieszę sie emiczk ze zdecydwoałas sie na ten krok:) Ja dojrzewam.... Pozdrowienia dla wszystkich kobietek:)

Witam w piękny dzionek :-D Agusia niech ci nie będzie głupio, ja uwielbiam oglądać zdjęcia Twojego maluszka i czytać jak o nim pieszesz i zero krępacji:-) no pomyśl, jak większość z nas zajdzie i przestaniemy tu zaglądać to co będzie z tymi co zostaną? kto je będzie wspierać i rozśmieszać opowieściami:-D, buźka enigma, nareszcie kochana, ależ się stęskniłam za Tobą:-D, nie przejmuj się @ ja czekam na nią by przyszła punktualnie 18 marca, ale kto wie, ta cholera lubi nas robić w konia:-P, ja rozumiem że masz obiekcje, w końcu starasz się krócej niż ja a ja na tym etapie starania co ty też nie dopuszczałam myśli o isci, dopiero od czerwca zaczęłam o tym myśleć, ja życzę ci by wystarczyło iui, a najlepiej naturals- cuda się zdarzają, trzeba tylko być dobrej myśli. I proszę tu nie mówić że jesteś niedorobiona, bo my enigmuś jesteśmy wyjątkowe, dlatego to nas doświadcza, to my będziemy wspaniałymi mamusiami-oczywiście te które nie miały problemów też nimi z pewnością są, ale popatrz ile jest cierpienia na świecie, wierz mi że uda sie nam wszystkim zobaczysz jak będziemy sie jeszcze z tego cieszyć, że sie poznałyśmy i możemy tulić swe pociechy:-D no to usteczka na uśmiech, uszka w górę i cieszmy się nadchodzącą wiosną, a czas pokaże co przyniesie nam los -ale bądźmy dobrej myśli:-)

Enigmuś przytulam mocno ,nie smutaj kochana!!!rozumiem Cie bardzo dobrze co przezywasz wyłaź z tego doła proszę :) Folisiu gdziejesteś? oby juz na porodówce .czekamy na wiesci Andzia ,Silve za Was też mocno trzymam :) Granini cieszę sie ze Wasze malenstwo ok ,5,5 cm mały wielki człowiek ! Aga Pawcio rośnie jak na drożdżach ,dzięki moja droga za foty ,które posyłasz ,sprawiają wielką radosci jak sobie moge popatrzeć na Pawełka

witajcie laseczki, dziękuje Wam wszystkim za pamięć i dobre słowa, przprazam ze tak długo sie nie oddzywałam ale wiązało sie to z wieloma wieloma sprawami, podrawiam wszystkie koleżanki trzymam kciuki za ciężaróweczki na wylocie, za te którym zbliza sie testowanie i wszystkie starające sie...ja tez niestety nie jestem w dobrym nastroju, umnie też wizja dzizi przesunie sie pewnie długoooooo w czasie albo moze nigdy sie nie zrealizuje, wiąże sie to z poważnymi dolegliwościami męza które spadły jakies 2 tyg temu jak grom z jasnego nieba, nie sądzilismy ze to kiedys nas spotka echhhhh więc ja tez tylko czekam na @, nie chce Wam smutac i psuć nastrojów wiec żadko sie oddzywam, ale Wam wszystkim życzę jak najlepiej, zdrowiutkich maluszków, lekkich porodów i pieknych ciążowych brzuszków - buziaki dla wszystkich

hej, no niestety ja jeszcze w domku. cieszę się że dziewczyny się odezwały ale szkoda, ze takie smutne. Ana przykro mi, teraz najważniejsze jest zdrowie twojego męża i pewnie nawet nie masz głowy do myślenia o dziecku. Mam nadzieję ze twój mąż szybko wyzdrowieje i okaze się że to nie jest nic poważnego. Odzywaj się do nas częściej. Trzymam kciuki, żeby wszystko się ułożyło Enigma, nie smuć się to nie pasuje do ciebie, przecież to ty nas zawsze rozśmieszałaś i brakuje ciebie tu bardzo, więć bierz się w garść bo dostaniesz kopniaka. Nawet gdybyś miała mieć in vitro to nie jest nic strasznego, jak się okazuje po fakcie, choć doskonale rozumiem opory i strach bo sama to przeżywałam i wiem jak jest trudno ale z twoim optymizmem nie powinno być problemów. zresztą pogoda nam się poprawia, więc myślę ze i nastrój będzie lepszy. Mi też troszkę smutno że tyle fajnych dziewczyn zniknęło z forum: Maklady odezwała się na chwilkę tylko i zniknęła (halo maklady???) Iwona się nie odzywa, Beti rzadko, Estelka (też należy jej się solidny kopniak) i Sabra, Andzia, Silve - mam nadzieję, że rodzicie bo tylko to was usprawiedliwia :), Zabajona ma napewno dużo roboty i snu do nadrobienia, no to jeszcze trochę poczekam na wieści. Asia wróciła do pracy i pewnie czas po spędza z małą Aga a ty pisz o Pawełku bo z przyjemnością się to czyta

Granini, cieszę się że z dzidzią dobrze wszystko :)

CZEŚĆ DZIEWUSZKI! Uda nam się Wszystkim! Zobaczycie! tylko nasze dzieci :-) wybiearają najlpeszy moment żeby się pojawić. Ja się tego trzymam i nie puszczę!! Ana, przykro mi z powodu Twojego męża, ale mam nadzieję, że był to tylko alarm i szybko wróci do zdrówka!!!! ja też przekładam starania na conajmniej pół roku - nowe obowiązkiw pracy wykluczają u mnie terz zajście w ciązę, a może to lepiej, bo pół roku przerwy pozwoli mi na \"reset\" mózgu jeśli chodzi o myślenie o macierzyństwie. Ale i tak wczoraaj ryczałam cały wieczór. Że decyduję się na karierę zamiast macierzyństwa. Cholercia, ale ja zdecydowałm się na macierzyństwo i co mogę poradzić, że nie mogłam zajść w ciążę. Mężuś mi powiedział, że dzidzia ma taki plan :-) chce żebyśmy mieli wiećej pieniążków, aaby bez długów zrobić icsi i mieć kasę na wychowanie...bliźniaków :-) mój mężuś to potrafi mnie pocieszać! długo nie będę czekała - wresień, pażdzirenik robię icsi, w końcu to tylko 3 miesiące różnicy od pierwotnego terminu. Będzie dobrze, musi być!!! a słowa Grnini, pozdrawiam Ciebie i wieleeelką fasolkę :-), że dzidzia sama wybiera najlepszy moment są dla mnie odtąd prawie jak święte :-) buziaczki!

Estelka, no wreszcie :) coś w słowach granini moze być bo u mnie też się akurat tak złożyło ze dzidzia pojawiła się we właściwym momencie :) tak teraz myślę jeśli chodzi o moją pracę i męża :) więc mam nadzieję u ciebie też tak będzie.

Foli musi być, musi!!!! a jak nie icsi to adopcja :-) już postanowiliśmy :-)

Estelka, będzie isci i się uda, macie ogromne szanse więc nie ma co zakładać, ze mogłoby się nie udać.

ja tez tak myślę :-) W końcu planowaliśmy, że zajdę w ciąże wrzesień/pażdziernik. Wprawdzie 3 lata temu, ale... :-) Foli masz skurcze? czy nic na razie nie zapowiada porodu?

estelka, w sumie nie mam skurczy, twardnieje mi brzuch ale już wiem że to nic nie znaczy, podobno te porodowe bolą jak na @ lub krzyż boli, a takie coś czułam przez moment rano i nic poza tym. Myślę, ze dzisiaj już raczejnie urodzę :)

Hejka. TO i ja na chwilkę. :) Foli- chciałam Cię pocieszyć co do usg- nie wiem czy pamiętasz, ale mnie też dosyć mocno nastraszyli wagą Sandry z usg - miało byc ok. 4500 a wyszło 3600. :) A co do przeczucia, że to nie dziś - ja tez byłam 10 dni po terminie , nastawiłam się psychicznie na wywowyływanie za 3 dni a tu niespodziewanie mała zaczęla się sama dobijać. :) Tak więc trzymam za Ciebie kciuki by poród byl naturalny, bez wywoływania i lekki. :) Tego samego życze oczywiście Silve i Andzi - o ile już nie są po.:) Estelko- gratuluję awansu. Enigmus- nie smutkaj się - mnie też takie mysli dopadały a jednak ... :) Sorki - dziewczyny, że się mał odzywam , ale uwierzcie naprawde nie mam kiedy pisac. Terazx tez bym chiała więcej popisac , ale już muszę lecieć po Sandrę do opiekunki. Buziaczki dla Was wszystkich i przepraszam, że nie odezwałam się do każdej z Was z osobna , ale cierpię na chroniczny brak czasu.