Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szczęściara28

Rodzimy we wrześniu 2007r.

Polecane posty

mysza - ja nie powtarzam tych badań i na pewno nie będę - wizytę mam w piątek, a w poniedziałek jadę do szpitala. dzidzia - nie panikuj... kilka dziewczyn miało kiepskie wyniki i podejrzenie cholestazy. W necie są informacje o konsekwencjach, ale jak sama napisałaś \"może prowadzić do obumarcia płodu\" ... a słowo może nie oznacza musi!!!!! No i przede wszystkim dzidziuś jest już duży i silny, więc gdyby okazało się, ze masz złe wyniki to zakończysz wcześniej ciażę.... ale ja myślę, że może to swędzenie to wynik rozciągania skóry, albo jakieś zwykłe uczulenie. lukrecja - to jest moje pierwsze poważne sprzątanie odkąd jestem w ciąży :) :) I pewnie z tego powodu nie zdążę się obrobić i nie wpadnę do Ciebie :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vanilam , pepetti dzieki za odpowiedz a pytam dlatego , bo ja mialam te badania robione w pazdzierniku 2006 . :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysza3 - czyli robiłaś je przed ciążą? To powiem Ci, że nie wiem jak to jest. Ja robiłam je wszystkie już w trakcie ciązy i nie muszę powtarzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny. Widzę, ze wielki ruch panuje tu od rana. Ja dzisiaj wywołałam wielki alarm, całą noc nie spałam, miałam straszne bóle krzyża , podbrzusza, brzuch mi stawardniał jak kamień i zaczęły się skurcze. Niby były do wytrzymania, ale w tak krótkich odstępach, że spanikowałam. Do tego mały w ogóle się nie ruszał. Mój gin przyjmuje na popołudnie, więc pojechaliśmy do szpitala. A tam jak mnie zbadali to od razu na porodówkę dali. Wystraszyłam się ogromnie. Mężusia przebrali w zielony kaftanik, a tu mały się rozmyślił, zaczał fikać i nagle brzuch zmiękł, bóle ustały i wróciliśmy do domu. Przy okazji ktg ogladało kilku lekarzy i stwierdzili, że serducho ma jak dzwon, ale na usg wykryli powiększony moczowód w lewej nerce. Podobno, to nie stanowi zagrożenia, ale po urodzeniu, takie dziecko dostaje infekcję i nerek i dlatego muszę przy porodzie poinformować lekarza, bo jak mały się urodzi, to mu coś muszą podać. Czy ktoś o tym słyszał? Nie mam swojego lekarza ani położnej w szpitalu, a wszyscy byli dla nas bardzo mili. Lewatywę zrobiła położna, po mojej zgodzie. Warunki tez były super. Chociaż nie mam już szyjki, to rozwarcie sie nie powiększyło od zeszłego tygodnia. Ale ta miła pani doktor , która się mną zajmowałą, stwierdziła, że lada chwila do nich wrócę. No zobaczymy. Wstyd mi tylko, że spanikowałam. Vanillam trzymaj się na pewno Twój lekarz cos wymyśli! Pozdrawiam Was wszystkie i zobaczymy kto nie wytrzyma pełni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysza3 ja na 11.09 mam przyjść do gina z wynikami badań: z WR ( juz 1 w ciąży mialam robione), z morfologią i badaniem moczu i TSH bo kiedys leczyłam tarczycę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Widzę, że napięcie rośnie. Mysza3- jeśli chodzi o badania to tak jak pisałam wcześniej ja musiałam je powtórzyć (WR, HBS i grupa krwi) - pomimo, że wcześniejsze też były dobre. Pierwsze robiłam w kwietniu, a drugie w tym miesiącu. Wybór należy jednak do ciebie. Dziewczyny, ja dziś mam też jakiegoś doła ale nie fizycznego tylko psychicznego. A wszystko to przez mojego męża. Normalnie cieszę się, że już pojechał bo tylko mnie wkurzał. Jemu to się chyba wydaje, że te wszystkie nasze ciążowe dolegliwości to jakieś babskie kaprycha. Wnet będzie ze mną konkurował o to które z nas jest bardziej zmęczone. Ostatnio gdy prasowałam pościel i pieluszki dla Viki to spytał czy mi tak wygodnie na siedząco. Jakby nie wiedział, że teraz to mi już w żadnej pozycji nie jest wygodnie. Zawsze się przechwalał jak to on wszystko umie i prasować i sprzątać i gotować i.......... A teraz to chyba jakiejś demencji dostała. Głupia jestem bo mogłam mu powiedzieć, żeby sam zabrał się za to prasowanie, ale nie miałam dość siły żeby się jeszcze kłócić. Wiem, że gdybym zaczęła z nim o tym rozmawiać to by mi powiedział, że przecież mogłam mu powiedzieć i w ogóle. Nie jest z niego zły chłop, ale wszystko trzeba mu powiedzieć i pokazać. Cholera a ja to najlepiej żebym w jego myślach czytała. A mam to gdzieś wyżaliłam się wam i jest mi lżej. Sory dziewczyny musiałam to z siebie zrzucić. Pozdrawiam wszystkie brzuchatki te z grzywkami i bez. Ja chyba pozostawię swego irokeza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
balbi77 ja mysle, zę tak do końca to nie spanikowałaś, przeceż jak by bóle i skurcze nie ustały to już byś skarba miał przy sobie, nie mogłas przecież przewidzieć, ze to przejdzie.🌻 wszyscy mówią, że u mnie te skurcze przepowiadajace to były ze strachu, że maż wyjedzie i nie zobaczy dzidzi. A jk sie okazało, ze nie jedzie to sobie pochodze jeszcze z tym brzuszkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzesniowka 2007
balbi77 jak bym miała skurcze w krotkich odstepach czasu to chyba tez bym pojechała do szpitala... nic sie nie przejmuj! ja juz sie nie moge doczekac wizyty na porodówce.... dziewczyny o co chodzi z tym "stawianiem sie " brzucha? ze co niby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po weekendzie. Wpadłam tylko na chwile, musze nadrobic zaległości w czytaniu wpisów od czwartku. Troszke tego jest. Czy słyszałyście może o sposobie na przyspieszenie porodu, tj. picie ziół Bitnera?? Właśnie przed chwila dzoniłam do poloznej zeby umowic sie z nia na poród. Termin mam na sobote, ona za głowe sie złapala ze tak pozno dzwonie do niej i kazała mi pic zioła Bitnera. W sumie to nic nie zapowaida, ze mam urodzic w sobote. Jutro mam do niej pojechac i porozmawiac. Lece do apteki po ww. zioła. Pozniej jeszcze wpadnę :) Pozdrawiam wszystkie Wrzesnióweczki!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrześniówka2007 - stawianie się brzucha to taki stan w którym masz twardy brzuch nie spowodowany zmianą położenia dziecka. Może trwać chwilę albo dłużej. No wiesz brzuch twardy a w tym czasie twoja niunia nie zmieniała pozycji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja zaczynam fisiować. Jak sie robie głodna to tak sobie myśle, kurcze jak mnie teraz coś weźmie to pojade głodna i co wtedy nie bede miał siły przeć ha ha ha ale ja wymyślam.:):):):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to tylko ja - miałam dokładnie tak samo przy pierwszej ciąży. Odszedł mi czop około 9 rano, ale bałam się że nie będzie należał mi się obiad na porodówce i długo tam poleżę. Nażarłam się więc jeszcze i dopiero pojechałam i o 13.05 było po wszystkim. Jedz więc kobieto ile wlezie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, dziś w aptece kupiłam saszetki o nazwie LEKO - to jałowy gazik nasączony 70% alkoholem - ponoć jest rewelacyjny do pielęgnacji pępuszka.1 saszetka 29 groszy. Ja wzięłam 10 na razie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzisiaj tak tylko podczytuję bo mam trochę roboty. Ale chciałam tylko napisać Dzidzi żeby się nie martwiła. Koleżanka też miała takie problemy ze swędzeniem skóry - to był zwyczajnie ucisk na wątrobę. Taki jest efekt jak z wątrobą coś się dzieje to swędzi skóra. Więc nie denerwuj się wszystko jest pewnie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grako96- ja te gaziki kupiłam już wcześniej, bo pomyślałam o tym, żeby je wziąść do szpitala. A w domu zrobiłam sobie ten roztwór spirytusu i będę używać zwykłych gazików. Kiedyś pisałam, że położna powiedziała, że można używać nierozcieńczonego spirytusu. Posstanowiłam więc dopytać na ostatniej szkole i okazało się, że wszystko zależy od skóry dziecka. U jednego czysty spirytus rzeczywiście spowoduje szybsze gojenie się kikutka, ale u drugiegi może wywołać podrażenienie. Także bezpieczniej używać roztworu 70%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzesniowka 2007
grako96 dziekuje kochana ! juz rozumiem...tak mam tak czasem ze brzuch jak kamien a dzidzia grzeczniutka na swoim miejscu... czasem trwa to chwile a czasem długo ost. ze 3-4 godziny. czy to o czyms swiadczy? ja jutro zaczynam 38 tydz to chyba nie jest niebezpieczne? moze sie szybciej rozpakuje :) grako96 moj mezus tez sie dziwił wszelkim dolegliwpscia ciazowym az mu w 36 tyg. lekarz powiedział ze niebawem bedzie tatusiem bo wszystko wskazuje na to ze sie rozpakuje szybko i kazał mu uwazac na mnie przez tydzien a potem niech się rodzi :) i to był najwspanialszy tydzien ciazy własnie sie konczy :) teraz tylko wyczekuje czy juz sie zaczyna...no nie powiem czasem cos posprzata czasem pozmywa , dzis zrobił sniadanie... ale czasem takiego głupa rżnie jak by nie ogarniał ze mi ciezko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzesniowka 2007
dziewczyny te Leko gaziki nasaczone sa rewelacyjne miałam zamawiac na allegro 1 zł 2 szaszetki ale w aptece taniej... własnie zrobiłam liste zakupów z apteki i mysle czy wszystko... podpowiedzcie w co sie zaopatrujecie? a jakie kosmetyki dla dzidziusia kupujecie, ja sie skusiłam na nivea ale czy dobrze? niektrzy doradzaja bambino mydełko i oliwka wystarcz ale ja sama juz nie wiem... w aptece musze kupic - tantum rosa - sol fizjolog. w ampułkach -gaziki jałowe małe i wieksze - rivanol na rane po nacieciu krocza ? (jak myslicie tak mi doradzono w rodzinie) - masc na popekane brodawki ( jaką ? nie wiem tyle tego jest) - silikonowe nakładki na brodawki canpol ( kupiłam baby ono ale sa do d... jakies takie plastikowe sztywne i z dziwnym kształtem sutka) -masc majerankowa -linomag lub sudocrem (co lepsze?) cos na goraczka u dzidzi kupujecie? co jeszcze sie moze przydac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania 1978
Faktycznie dziś ruch w interesie, i chyba im bliżej końca tym będzie goręcej. Dzidzia nie martw sie , ja tez czasami miewałam swędzenie skóry, zwłaszcza po kąpileli,ale potem przechodizło.tak się czasami zdarza, najlepiej wtedy nawilżyć cialo oliwką.Faktycznie skóra jest napieta i swędzi.Powiesz wszytkolekarzowi i bedzie dobrze.Najlepij nei stawiac sobei złych diagnoz.Ja sobei raz zinterprertowałam badnia i wyszło mi ze mam toksoplazmoze,w panice poszłam do lekarza ogólnego( wizyte i gina mialamza dwa dni)i on tez żle zinerpretował badania.Przezyzłam koszam( kilka godizn przepłakałam ,wertowałam neta,a konsekwenje tosoplazmozy to np. wodogłowie)w końcu moj mąz kazal mi zadzwonić do mojego gina i okazało się ,ze wszystko jest dobrze,że mam przeciwciała na tokso i jestem zdrowa.To nauczyło mnie,aby nie stawiać sobie diagnoz.Wiem jednak ,ze jak coś się dzieje, to człowiek momentalnie wpada w panike. Ponbadto dzieczyny maja racje dzidzia jest juz duza. Ziarnko piasku przezyłaś tragedie, bardzo mi przykro,ale tym razem musi byc inaczej,przeceiż nic dwa razy się nie zdarza.Bedzie dobrze.Wiem, jednak ,ze wszytkie mamy leki.Robią nam usg, mowią ze dzieciaczki sa zdrowe ,a my się jednak zamartwiamy.Wiadomo,ze nie wszystkie wady rozwojowe wychodza na usg.Głupie mysli nachodza chyba kazda kobiete w ciązy.Wtedy trzeba pomyślec ,ze tyle dzieci rodzi sie zdrowych i ślicznych i ze nasze tez takie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie Kochane :) ale naprodukowałyście od wczoraj stron...:) ja nadal w szpitalu, swoje już przeryczałam....okazało się,że wynik z posiewu jest niezbyt i trzeba go powtórzyć..ale oczywiscie ktoś zaniedbał i zamiast zrobić to rano- musze czekać do jutra...TRAGEDIA już tak bardzo nastawiłam się dziś na spanie w domciu w swoim łóżeczku..ale cóż na dodatek na kategie wyszły mi skurcze co 10 minut - a u mnie to dopier 36 tc + 1 czyli jeszcze przynajmniej tydzień musze wytrzymać... wczoraj miałam usg i \"maleństwo\" ma już 3500 - więc jeśli miałabym dotrwać jeszcze miesiac do terminu, to nie wiem jak urodze moją kruszynkę..hehe główka jest już bardzo niziutko - wiec wygląda na to,że zacznie się szybciej- no zobaczymy jak to będzie...oby jeszce Mateuszek tydzień się wstrzymał, żeby płucka mu się dobrze rozwinęły... no i jakoś musze wydostac się do domu,żeby podszykować torbę na poród... Madzia jak tam Twoje Maleństwo? 🌻 pozdrawiam wszystkie wrześnióweczki, atmosfera coraz gorętsza - mnie już głowa boli z nerwów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie wrzesniówka 2007 przypomniała mi ze miałam Was jeszcze spytac o termometr - jaki kupujecie, douszny czy zwykły tylko elektroniczny? wrzesniówka 2007 co do rivanolu to Ci nie pomoge, ja mam tylko tantum rosa sól fizjolog - tez kupiłam na pekajace brodawki ja kupiłam masc PureLan 100 z firmy medela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś mi ucieło :( silikonowe nakładki mam z aventu - wydają sie cieniutkie i fajne linomag i sudokrem tez mam bo one chyba są na rózne dolegliwości sudokrem z cynkiem troche wysusza a linomag natłuszcza , ale to bardziej doświadczone kobitki powiedzą jak z tym jest naprawde :) Miśka 26 - trzymaj sie, to Ty wychodzisz ze szpiatala a ja do niego ide :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzesniowka 2007
miska 26 trzymaj się cieplutko i głowa do góry wszystko bedzie dobrze... Twoja dzidzia ma dobrą wagę bedzie zdrowa i silna zobaczysz!!! lada moment bedziesz szczesliwa mamusia cudownego zdrowego bobaska!!! magda jest juz szczesliwa mama, lada moment wszystkie bedziemy tulic swoje malenstwa mimo ze kazda z nas miała zmartwien i problemów przez te 9 m-c. ja walczyłam z łozyskiem przodujacym az w oncu sie przesuneło, inne walcza z cukrzyca kazda z nas sie zamartwia... pomysl ze to jeszcze pare dni i bedziesz szczesliwa mama małego mateuszka slicznego bobaska! a o kłopotach zapomniesz bo miną z chwilą jak urodzi się cudowna zdrowa dzidzia! Miska 26 bedzie cudownie zobaczysz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrzesniówka 2007 ja również nie pomoge w sprawie rivanolu, ale jeśli chodzi o popękane sutki to wśród moich znajomaych sprawdziła się maść Bepanthen . A co do Linomagu i Sudocremu to Irysek dobrze to opisał, mają troszkę inne działanie, podobno maści z cynkiem należy stosować tylko gdy dojdzie do odparzenia, a linomag można stosować na codzień. Ale ja ekpertem nie jestem. Ja uparłam się na kosmetyki Penaten, z tym, że do kąpieli koleżanki doradziły stosować od razu Oilatum. No zobaczymy jak to wyjdzie w praniu. POdobno też dobrze mieć butelkę z dziubkiem (po wodzie mineralnej) i po porodzie polewać sobie krocze w trakcie oddawania moczu (chyba pisali o tym w M jak mama) A na co jest maść majerankowa i rivanol? A co do termometru to zostaję, przy zwykłym elektronicznym, a jak sobie nie damy rady to najwyzej M podskoczy po ten do czoła lub ucha (trochę kosztują)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania 1978
Dziewczyny jak robicie ten roztwór ze spirytusu.(chodzi mi o dokładne proporcje)Położna mówila to na szkole rodzenia,ale sobie nie zapisałam.Koniecznie kupie te gaziki,ale tez słyszałąm ,ze dobra jest gencjana na spirytusie.Ponadto kolezanka mowiła mi (info ze szkoły rodzenia) ze bardzo dobry jest olejek parafinowy zamiast oliwki,ponoć żadne dziecko nie ma po nim uczulenia.Jest bezzapachowy i najbardziej bezpieczny,a kosztuje grosze.Po Jonsonie dużo dzieci ma uczulenie,ponoć lepsza jest nivea i bambino. Koleny temat0 wybór położnej.Prawda jest taka,ze co szpital to obyczaj.Wiem,ze są szpitale, gdzie nie można miec prywatnej polożneja,są takie gdzie cena jest wszytkim znana i w większosci , jak piszecie kosztuje to 400zl.Al;e to 700 to zdzierstwo!!! Ja tez sie zastanwialam co robic ,bo moj lekarz jest ordynatorem w szpiitalu, do którego mam 170km więc dałm sobie spokoj.Wybieram sie rodzić do szpitala wojewódzkiego w TYchach.Byalam tam pogadać co i jak zdzwiłam się ,poszlyśy z koleżanka do izby ginekologiczno- położniczej.Położna była super,wszytko nam powiedziała, spytałyśmy czy mozemy zobaczyć porodówke,akurat był poród,ale powiedziała,ze jak mamy czas to mzoęmy wrocić za 2 godziny i nam pokaze.Oprowadziła nas po salach, pokazała oddział.BYlam pozytywnie zaskoczona.Lpei rodzić w miesjcu ,które się widziało. Zastanawialam sie tez czy w trakcie porodu nei dac połoznej ,która przy mnei bedzie koperty, tylko prawda jest taka ze po tych wszystkich aferach nie chce nikogo urazić i mam pewne obawy, Calkiem niedawno kolezanki mi radziły zeby zabrac pieniądze,ze chętnei biora.CO Wy o tym myśliecie. wrzesniowka 2007 rivanol tez jest dobry,ale jak masz tantum rosa to powinno wystarczyć, krocze po tym sie bardzo dobrze goi.Ja kupilam sobie majtki poporodowe ( jednorazowe)są przewiewne), acha ponoc dobry jest płyn do higieny intymnej z wyciagiem z nagietka.Na razie nei kupuje masci na popękane brodawki, jesli coś się dzieje, to wystarczy brodawki smarować pokarmem, ma właściwości gojące.Dzieczyny z tymi nakładkami slkonowymi tez badzcie ostrozne,położna nas przed tym ostrzegała.( chyba mówila ,ze dziecko potem nie umie ssać, mówiecie o tych nakladanych do karmieniam,jakpiersi sa popękane?) Moim zdaniem lepszy jest sudokrem,wiele moich kolezanek go używa,Wystarczy lekko posmarować.Na goraczek to jeszcze nie wiem,zapytam pediatry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrzesniowka 2007 - dziękuje Ci kochana za pocieszenie..jakoś tak ciężko w tym szpitalu - tylko ryczeć mi się ciągle chce..musze jakoś dotrwać ten tydzień, a potem Mateuszek niech rodzi się szybciutko i oby był zdrowiutki, ja całą ciąże miałam jakieś przeboje..ale na szczęście to już końcówka :) irysku 🌻 trzymaj się kochana, jakoś trzeba przetrwać ten szpital...zazdroszcze tym dziewczynom, które przyjeżdżają na ginekologie, zaraz idą na porodówke i na 3 dzien do domciu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrzesniowa2007 ja nie kupuje rivanolu tylko mam juz tantum rosa i nim będe pielęgnowac krocze. Kupilam jeszcze w aptece dla siebie przeciw bólowe leki, jak będzie sie macica obkurczała to bede łykać.( te na bazie paracetamolu) ja kupiłam ibuprom. kupiłam dla dzidzi do nosa sterimar. i majtki jednorazowe do szpitala I chyab wszystko, no i wate dla dzidzi do pielęgnacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrześniówka2007 - też nie słyszałam o rivanolu, ja na sutki mam maść bephanten, nakładki silikonowe mam z Aventu. Na co jest maść majerankowa? Też nie wiedziałam co jest lepsze, dlatego kupiłam i linomag i sudocream :) Miśka_26 - trzymam kciuki, żeby jutro już Cię wypuścili 🌼 A dzidzia rzeczywiście troszeczkę waży :) Irysek - ja kupiałam termometr z BabyOno do ucha i czoła. Ze wstępnych informacji zauważyłam, że pomiar z ucha jest bardziej wiarygodny, chyba że coś źle robię. Też myślałam o tej maści na sutki ,ale nie mogłam jej spotkać w żadnej aptece, a z internetu nie opłacało mi się zamawiac tylko jej jednej. U nas na oddziale położne polecają bepanthen. Będzie dobrze 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrzesniowka 2007 ---Linomag to maść ochronna do codziennej pielęgnacji pupy (stosując tą maść na osuszoną skórę nie stosuje się już zasypki). Natomiast Sudocrem zawiera cynk i stosuje się go zamiast Linomagu gdy pupa jest odparzona. Na brodawki poradzono nam w szkole rodzenia Bepanthen. Na krocze można stosować tantum rosa. Dopiero gdy rana goi się źle stosuje się rivanol albo roztwór nadmanganianu potasu. Co do kosmetyków dla dziecka, za radą znajomych kupiłam kosmetyki BAMBINO. Najmniej uczulały - mam oliwkę, mydełko (ale na razie nie będę go stosować), chusteczki, muszę dokupić tylko szampon. Przez pierwszy miesiąc będę małą kąpać w Oillatum - to taki płyn do kąpieli (dostępny w aptece), który zawiera ciekłą parafinę. Gdy się stosuje Oilatum nie trzeba używać ani mydła, ani po kąpieli oliwki. I jeszcze jedna ważna rzecz - każde dzieco jest inne - jedne uczuli Penathen, inne Nivea albo Bambino. Dlatego najlepiej kupić kosmetyki z jednej firmy - wtedy szybko można się zorientowa, że maluch jest uczulony na konkretną markę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miśka_26 nie bede sie powtarzac. 🌻 trzymaj sie mocno i cieplutko. Już bliżej niż dalej... Ja sie jakos dziwnie czuje taki mam w sobie nie pokój jakby sie zaraz miało cos wydarzyć. Taka jakas zalękniona jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×