***** Ślub lato/jesień 2007 *****

JAa miałam tak że kiedy miałyśmy ze 14 lat to sobie obiecywałyśmy z moją przyjaciółką że jak będziemy wychodzić za mąż to weźmiemy ja ją i ona mnie na świadka.Wiem że życie różnie się układa ale ja dotrzymałam obietnicy:) i nie żałuję to ze jej obiecałam to nie był wykładnik ale wiem że i takl było jej bardzo miło kiedy ją poprosiłąm na swiadka:) Ona się denerwuje bardziej niż ja:)Fajny taki widok kiedy ktoś przeżywa to tak jak Ty alb nawet jeszcze bardziej:) Kiedy mnie zobaczyła pierwszy raz w białej sukni to się rozpłakała:) Miłe uczucie:)

super, tasiu, na pewno to piekne uczucie:-)

dziewczyny ja uciekam zycze miłego dnia wejde moze wieczorkiem jak mi sie uda buziaki

Weisz a kiedy napisałam ze nie zadowolisz wszystkich to tak jest.Napisałaś ze masz parę koleżanek i nie wiesz co zrobić.Po prostu jak wybierzesz jedną to te następne mogą się obrazić ale wiesz zrozumieją to chyba dopiero wtedy kiedy same będą wychodzić za mąż..I wtedy się przekonają że to wcale nie jest łatwy wybór...

no prosze widze ze Tasia ma duzo przemyslen na ten temat:-):-):-)

papa Agucha

ja tez zmykam dziewczyny na jakis czas...papatki

Olśniło mnie kiedy ktoś mi powiedział tak w związku z przyjęcie weselnym.Więc zawsze znajdzie się ktoś dla kogo rosół będzie za tłusty albo ziemniaki za suche albo tort za słodki a orkiestra którą tak starannie wybierałaś będzie dla kogoś do bani. Niestety tacy są ludzie zamiast cieszyć się szczęściem drugiej osoby to jeszcze dopiekają....Powoedział mi że cobyś nie zrobiła i tak będzie źle... i tak samo jest chyba ze świadkową świadkiem jak sie ma kilku przyjaciół to jest to trudny wybór wiem o tym ale osoby które nie zostały wybrane przez Parę Młodą powinny i tak sie cieszyć ich szczęściem a tak ie jest a szkoda bo wtedy i Młodej Parze utrudniają sytuację...

Własnie musze wybrać którąś kumpelkę, tylko którą:-( Narazie mam jeszcze duzo czasu.

papa sierpniowa i papatki Agucha:):)

w sumie to 6 miesięcy to jeszcze faktycznie troszkę czasu masz:)ale już musisz sie zacząć poważnie nad tym zastanawiać:) kurcze ja za 3 miesiące będę żoną:):):):) ale faza:)

Pa dziewczyny. Wpadnijcie tu później. Ja jestem do wieczora z małymi przerwami na pracę. ha ha ha :-) Albo na odwrót, kto wie?

Tylko nam nie zwariuj

Właśnie nie wiem:):):) oszaleje albo zwariuje i mój narzeczony będzie miał zwariowana żonkę:):):):):):):) nie no ale stres niesamowity

No Tasia zostało 3,5 miesiąca, a to więcej niz 3. ha ha A u mnie 6,5. Dopóki nie zrobiłam suwaczka to mi sie wydawało, że z 8 miesięcy, prawie rok, a dzis patrzę, że to pół roku. Ten stresik robi swoje. Im bliżej do... to pewnie będzie wiekszy. Koszmar :-)

ja też dopóki nie zrobiłam suwaczka to myślałam że trochę więcej zostało.....nie wiem ale jak sobie pomyślę to mnie ściska jakoś tak:) ciszę się, boję sie wszystko na raz......a im bliżej tym gorzej yak jak powiedziałaś............

Te suwaczki to dobra sprawa. Troszkę sie bardziej zestresujemy ale co tam.

hey zestresowane! Wróciłam! Tasia ty faktycznie juz tuz tuz, ale to pieknie, tez bym juz chciala:-)

póki co wcinam ptasie mleczko i czytam kartke od koleżanki z okazji naszych zareczyn- sliczna jest:-)

a jak tam ochotka praca wre?;-)

Ale bym zjadła ptasiego mleczka........łoj.....

a wiesz tasiu ja musze sobie z Polski przywozic, bo te Francuzy to w ogole nie wiedza co dobre jest;-)

takze dawkuje sobie zeby mi na dluzej starczylo, hehe;-)

a ty skocz sobie do sklepu i kup!:-)

No tak zrobie:)ostatnio moje kochanie kupił kilo ptasiego mleczka i wiesz co przez wieczór to zniknęło:) ja po prostu uwielbiam ptasie mleczko i bezy:):):):):):):) łoj łoj

no ladnie, kilo wszamalas??? ale łasuch;-)

no właśnie tez się sobie dziwiłam:)ale co tam:)raz na jakiś czas sobie można dogodzić

Jasne ze tak!

Praca tak sobie. Najgorsze, że dzis dosłownie padam na twarz, jestem taka zmęczona i śpiąca, że usnęłabym na stojąco. Nawet nie mam siły nic wam pisać...Marzę o cieplutkim łóżeczku. Nie wiem czy cisnienie dziś spadło czy co? Wy tez jesteście takie senne?

Dodałam swój adres email. Ciekawe czy wyjdzie?