PORAżENIE MóZGOWE- POTRZEBNA POMOC !!!!

Witam wszystkich i pozdrawiam :D Ja też tu zaglądam :) I cieszę się, że Alunia postępy robi :D Na pewno będzie dobrze - to dzielna dziewczynka Przesyłam dla Was buziaki Jak tylko mąż firmowo się rozliczy, to pieniążki na konto Aluni powędrują :D Dam Ci znać, żebyś mogła się spodziewać ;) Buźka dla wszystkich dobrych serc

Duszkasek :) a teraz podaj link ale nie moje przedmioty - bo jakie ja mam to wiem :) to jest link dla ciebie jak se chcesz zobaczyć swoje aukcje, a teraz podaj to w formie pozostałe przedmioty użytkownika :)

_MAMA_ http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=6331455

Witaj Aja33 ja też w miarę możliwości postaram się pomóc. Przyjęło się wśród rodziny i znajomych że przychodzą do mnie z PITAMI ja ich rozliczam to też przypilnuję aby pieniążki z podatków się nie marnowały i prześlemy je na konto Aluni.Jeszcze trochę wcześnie sama też nie mam kompletu PITÓW ale jak będę miała to niezwłocznie rozliczę , prześlę i dam znać.Jesteś bardzo dzielna tak trzymać!!!Buziaki dla Aluni.

duszkasek - dzięki - rozumiem że na razie nie ma aukcj dla Ali?

Witam witam- ja z rozmachu. Wrócilam do domu przed Alicja- masakra. Roboty tyle , z e sie rozerwie. :O Tato jeszcze chce sie kapac , a ja sama w domu- ratunku:( I nie da sobie powiedziec nic- kurcze, bo jutro na badania jedzie. Dziekuje wszystkim:) _MAMA_ - czekam dalej na odpowiedz z fundacji. Agawa-

Dzieki Ci Boże- kolejne pieniadze wplyneły:D Dziekuje tym co wpłacali

Dobrej Nocy

:D

Hej ,hej:)- własnie dzisiaj piątek:) Alicja juz pojechała, a ja czekam na brata. Jedziemy zawiesc tate na badania do szpitala. Ciesze sie , ze jutro wolne choc i tak nie spie w nocy. Dzisiaj ostatnie spojrzenie na zegarek to 3:04, a wstałam o 5:10 :( -masakra. Zycze wszystkim miłego dnia:)

Tato po badaniu. W niedziele na oddział onkologiczny musi sie zgłosic:( Taki słaby , ze musiałam go podtrzymywac z bratem:(

Witajcie.Dla zainteresowanych aukcją smyczek dla Ali podaję link http://www.allegro.pl/show_item.php?item=163188952 Ps._MAMA_-do odwołania wszystkie moje aukcje są na rzecz Alusi.... Dopóki Aja nie będzie mogła wystawiać swoich ,,legalnych charytatywnych,,

Duszkasku- dziekujemy:) Prawo jazdy odebrane:) -wreszcie!!!!

DZieki Wam do Rusinowic na turnus juz moge pojechac Z Alicja:) Sprawdziłam konto teraz i normalnie mnie zatyka i łezki kapia. Gdyby nie wy to nie pojechałabym-DZIEKUJEMY Jeszcze przed wyjazdem wizyta u ortopedy i zastrzyki z botuliny . One pomagaja Alicji cwiczyc. Zmniejsza sie napiecie sciegien. Po nich bardzo wazna jest intensywna rehabilitacja. To dla Was

:D

Dobranoc:)

dobranoc ajunia i Alunia i reszta czytających i bywających.Ale namotałam.

Witam:) Dzisiaj jako tako spałam:D Jestem juz po zakupach i ćwiczeniach z Alutka:) Na zakupach byłam autkiem, ale szybciutko:) Nic nie musiałam nosic w rekach i czes zaoszczedzony:) Zycze Miłego Dnia

jejku - miało byc czas , a nie czes:D

hej wszystkim.,Aja,wierzę, też się cieszę razem z tobą, ja jak się przyzwyczaiłam do samochodu,to niewyobrażam sobie bez...gruchot ale na zakupy większe jedziemy 2km.do supermarketu i nie wyobrażam sobie,że miałabym to nieś w rękach,zawsze na początku miesiąca robimy zapasy(szczególnie dla maluszka)liczby są ogromne, w środę np.kupowałam 20kaszek mleczno-ryżowych na cały miesiąc(oszczędność na 1kaszcze to 2zł.)

aja33-ja jestem prawie w Twoim wieku,mam siostre z p.m. Wiem juz jacy są ludzie a co do pomocy to bardo trudna sprawa-państwo nasze piękne to na takie dzieci daje "jałmużnę" ponad 200zł.,a ktoś całą dobe tym dzieckiem sie opiekuje przecierz co za tym idzie nie może pracować zawodowo. Ty myślisz sobie że będzie wielkie zainteresowanie Twoją sprawa-wcale nie -jak wiekszościa podobnych-duzo się mówi o pomocy ale na tym przeważnie się kończy ,a ..jałmuzna-po co komu? Jedyne co mozna zrobić zeby naprawde pomóc dziecku i jego rodzinie to wyjazd za granicę-ale to w większości nierealna sprawa,pozostaje więc głeboka wiara ze będzie "lepiej"mimo iz nie ma wielkich perspektyw,a dzieciak coraz większy i cieżejszy z roku na rok-widze jak moi rodzice sie męczą ,choć nie uzalaja sie nad soba i bardzo ich podziwiam za tą wytrwałość-już 18 lat!!!

Boże drogi -teraz przeczytałam,jedziesz do Rusinowic? Moja mama tez tam była 15 lat temu-wyrzucone mnóstwo kasy,szkoda słów to dobre ale dla zdrowych dzieci z lekkim niedowładem!!! To jedno wielkie oszustwo. Wiesz jaka pomoc byłaby najsesowniejsza -tak z mojego punktu widzenia,zapewnić rodzinom które mają takie dziecko jak najlepsze warunki w domu-przyrządy ,winda,...rehabilitanta który będzie codziennie pracował z dzieckiem najlepiej w swoim domu bo z dojazdem jest wiadomo jak no i koszt..koło zamknięte...Mama jezdziła z siostrą na rehabilit -konsultacja 1-2 razy w mies. ok.100km-pociągiem!!! Potem latami sama ćwiczyła w domu wg wskazówek ile tylko miała sił,siódme poty z niej wychodziły i na pewno coś zrobiła-własnymi siłami ,ale to wszystko kropla w morzu ,a jak dziecko jest coraz starsze to praktycznie możliwośco coraz gorsze..

sIORKA- DZIEKI ZA RADE, ALE JUZ TAM BYłAM W ZESZłYM ROKU:) I ten osrodek gdzie ja jade jest od 12 lat dopiero i rehabilitacja na wysokim poziomie:D Zadna wyrzucona kasa- wierz mi. Wysokiej klasy specjalisci i sprzet. Ludzie sie tam pchaja z całej Polski. A na turnus sie czeka do 18 miesiecy i jest 2 tysiace dzieci w kolejce:( Wpisz w google Rusinowice- tam ten osrodek znajdziesz .wszystko o nim. Pozdrawiam

a jesli chodzi o cwiczenia - to robie co moge. Wiem ,ze ma szanse , bo bardzo chce:) A duzo dzieci starszych z porazeniem - nie chce ćwiczyc:( To smutne , ale moja Alicja do nich nie nalezy :) i wiem tez , ze w Polsce tez sa dobrzy lekarze i specjalisci- gyło mi dane takich poznac:) Niestey potrzeba pieniedzy. Ja sie nie wstydze prosic o pomoc. Jak ktos ma dobra wole i serce to pomoze

Moja Alicja własnie w Rusinowicach zaczela siedziec po\"turecku\" na dywanie:D podtrzymujac sie rekami:)

www.rusinowice.com :)

Aja,nie przejmój się słowami i rób swoje.Przecież Ty o nic nie prosiłaś.Inicjacja wyszła od nas.Ja narazie jeszcze nic nie pomogłam bo nie mam z czego ale może w końcu coś wymyślę:(:) siorka ,jaka jałmużna??Myślisz że Twoi rodzice nie chcieli by pomocy finansowej,nawet od obcych ludzi??Wątpię w to w takiej sytuacji.A ,i piszesz ze byli Twoi rodzice tam w tym ośrodku 15 lat temu.Wiesz jak technika poszła przez ten czas do przodu??My wszystkie wierzymy w Alicję i Aję a one zrobią wszystko zeby nas nie zawieść:D:D:D:D:D:D

Isiaaaaaa Słonko ja sie nie przejmuje. Ale pomyliłam sie o rok. Pierwsze dzieci były tam w 1994 roku- wiec 13 lat temu. Od tego czasu sie zmieniło duzo:D w kazdym pokoju jest łazienka - super- wiem ,ze kilka lat temu były wspólne. I pokoje dwuosobowe- czyli ja i Alicja:D Zrobie zdjecia jak pojade:) Wyszło na to , ze 15 lat temu dopiero budowali osrodek:! Zreszta wchodzac na ich strone jest galeria- troche widac:)

:)

dziś jakiś zalatany dzień:D ale liste podpisuje a co mi tam:d AJU kochana ja bym chciała na mailka Twoje z Alunią zdjątka....please...chyba ttylko ja Cie nie widziałam jeszcze:( buniusia@op.pl buziaki:D wracam na A...:)