Singielki mieszkajace same, jak spedzacie wieczory?

Kwiatek no jak gotować umiesz, to super! :-)

maleństwo - nie płacz a przede wszystkim nie pij. i glowa do gory, jutro bedzie lepiej :)

mania- a co, kucharza potzrenbujesz? :P ja miesa tez generalnie nie jem

ja też nie jem. Fajnie, jak facet umie gotować.

mania-- no to jak szwdzki stol to salatki wszelakiego rodzaju, stol serow, do tego jakis kacik dla miesozercow, koreczki sa zawsze mile widziane przynajmniej na imprezach na ktorych ja bywalam. z salatek to mozesz zrobic ryzowa z pieczarkami, albo baklazanowa (pychota) cos co sie nie rozpada na kawaleczki przy nakladaniu.

masz rację Sipp, koreczki są niezbędne :-) w zeszłym roku zrobiłam bakłażany z kuskusem, carry i warzywami wyszły jakieś dziwne i od tego czasu mam traumę - żadnych bakłażanów ;-) Ale cukinia jest super! Ostatnio robiłam pieczona z papryką na oliwie z pestek winogron i z ziołami prowansalskimi - pyszne! Jeść mi się już zachciało :-) Sipp, a co myślisz o jakieś zupie? takiej do picia z kubeczka np jakiś krem

mój tata się uaktywnił po 4 latach milczenia i nieobecności w moim zyciu... pomaga mi z tą imprezą. ciekawe jak to teraz bedzie z nami

mania - to dobrze ze sie tata uaktywnil. znaczy sie znalazl czas dla corki :)

mania-- nie wiem, to zalezy czy to ma byc na cieplo czy na ziomno, ten krem. bo jak na cieplo to wszyscy na rz beda musieli o pic, a jak na zimno to moga sobie podchodzic i brac kiedy chca. ja saladka z balkazanem to taka: oto orginalny przepis: 1 baklazan (obrany drobno pokrojony) 2 lyzki oliwy 1 posiekana cebula 2 posiekane zabki czosnku 2 posiekane lodygi selera naciowego 2 duze pomidory bez skorek oczyszczone z pestek i pokrojone 1 lyzka octu winnego garsc szcypiorku baklazana zasyp sola, odstaw na godzine, aby puscil sok. Zeszklij cebule na oliwie (7-8 minut), dodaj czosnek i seler, smaz 2 minuty. baklazany odcisnij z skoku, dodaj do wazyw i smaz, stale mieszając, jakies 10 minut. zdejmij z ognia, przestudz, dodaj pomidory, ocet i szczypiorek, jeszcze raz delikanie wymieszaj. ja troche zmienilam przepis bo nie znalazlam selera naciowego wiec uzylam selera z puszki (tego bialego). nie smazylam go tylko dodalam z pomidorami po przestudzeniu. wyszla super smaczna mozesz tez szparagi dac i jakies sosy, dipy i te sprawy. albo paleczki rybne, takie co to mozna moczyc w dipie. ser zzapiekany z zurawina.

Dzięki Sipp! Własnie o cos takiego mi chodziło :-) Cos oryginalnego.

Kwiatek, wiesz ja to mam mieszane uczucia co do tego powrotu. W sumie nie uczesniczył w moim zyciu, rodzice rozstali się jak byłam mała. zabiegałam o kontakt z nim przez lata, a on stale nie miał czasu, a jak juz miał to był zimny, wymagajacy, taki typ bez serca. w końcu dałam sobie spokój, on tez się nie odzywał i tak 4 lata. teraz nagle sie pojawia. nie wiem co o tym mysleć. pogodziłam się juz z tym, że go nie ma dla mnie, a tu nagle tadaaaaaa. z jednej strony cieszę się, bo zawsze chciałam miec ojca, a z drugiej strony nie wiem jaki numer wywinie... przykre jest to, ze po tylu latach nie mamy o czym z soba rozmawiac nawet... ta impreza to chyba jedyny temat na jaki możemy rozmawiać.

jeeeeeeeeeeść mi się chce :)

mania-- apropo taty, to ja na Twoim miejscu podeszlabym do tego wszystkiego z dystansem. lepiej sie mile dac zaskoczyc niz przykro rozczarowac.teraz to jest jego dzialka odbudowac wasze relacje. nie mowie, ze masz sie zamykac przed nim. ale daj sobie czas i przestrzen bys nie cierpiala pozniej a z orginalnych rzeczy to jeszcze pomidory albo papryka nadziewana na cieplo lub na zimno, zawsze robi fgurore i mozesz nadsziewac zarowno miesnym farszem jak i warzywnym

Sipp, napisz jeszcze jak farsz robisz, proszę. T tatą, to tak jak piszesz... Pożyjemy zobaczymy.

kurna bylem 15 minut na sloncu i juz czerwony jestem :o

zapisałam się na manicure i pedicure... rany, odżywam po tym rozstaniu z ex-iem. To cudowne! :-) :-) :-)

wiesz ja robie farsz miesny, bo u mnie wszyscy sa miesozerni, i robie taki jak na golabki, czyli mieso+ryz+jakies przyprawy na ostro. wybieram mniejsze/srednie papryczki, tak by kazdy mial swoja wlasna, a jak bedzie chcial wiecej to wezme druga:D miesko wieprzowe, cos takiego co jest tlustawe, tak, zeby przy pieczeniu tluszczyk sie wytopil i zostalo samo miesko tak spulchnione ladnie:) mozesz tez kukurydze podac, dla roslinozernych bedzie w sam raz. wszelkiego rodzaju twarde warzywa kaserwowe, mozna je maczac w dipie i smakuja wysmienicie. jakies bagietki zapiekane z maslem czosnkowym albo ziolowym

Gosiaczkowa, tu piszą ze nie chcesz rodzic dzieci ;) http://lodz.naszemiasto.pl/wydarzenia/902403.html

dzięki Sipp :-) zamiast mięsa tofu tam napcham :-) ciekawe jak wyjdzie

mania, tofu to syf. nie jedz tego

"jakies bagietki zapiekane z maslem czosnkowym albo ziolowym" mniam :)

sippel - dobre masz te przepisy :) ser zapiekany z zurawina mi sie z byla kojarzy :)

Kwiatek, ja się dziś o pandze naczytałam, to jest syf dopiero :D

w ogole mieso to syf. ja to daje psu zawsze, ten to dobrze trawi takie rzeczy :) z miesa to dobry tylko tluszcz jest dla czlowieka, reszte mozna rzucic ogarom na pozarcie :D

no dobra a co do picia? Sipp masz pomysł na fajne koktajle? bezalk i alk tez Zrobię jeszcze kruszon albo poncz, bo fajne wina z Toskanii przywiozłam

maleństwo - co tam za zamieszanie masz z tym eksiem? napisz cos to wujek Kwiatek ci pomoze ;) moja byla mowila ze dobry ze mnie psycholog a mama sie smieje ze moglbym dorabiac jako błękitna linia czy jak to sie tam nazywa :)

u nas koty mięcho pałaszują, też im trawienie dobrze wychodzi :-)

mania, do picia to ofkors % :D mhm, koty musza jesc mieso, bez tego by chyba zdechly z tego co pamietam

Kwiatek buahahahahahahahahahahaha może psychologa z psychopatą pomyliłeś :-D :-D

mania, nie boj sie, odrozniam psychologa od psychopaty :P