Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość *samotna*

Singielki mieszkajace same, jak spedzacie wieczory?

Polecane posty

biala-- moje stany depresyjne, to ogolne otepienie i straszna sennosc, no i jakies czarnowidzenie i poczucie osamotnienia. ale to chyba ze zla pogoda szlo w parze bo dzisiaj czuje sie juz lepiej, bo za oknem piekne sloneczko. poza tym to znowu D. sie odzywal, ale na szczescie sie odstosunkowal szybko. wszyscy mnie tez ostatnio o ex ex pytaja i mnie wkurzaja, bo on to niby taki dobry chlopak byl i szkoda, ze sie rozstalismy... no wiec mnie lekko podnerwili na calej linii. biala nie odchodz, bo bedzie nam smutno:( maxi-- czekam na pelne sprawozdanie;) i na zdjecia, najlepiej z opisem, jak bedzie malo napisane to bedzie mi bu;) gosia-- jak tam bylo w miejscu gdzie zyjesz?? jak sie pan 36 sprawuje? a tak w ogole to nie powinien juz byc 37? czy jeszcze nie mial urodzin. a jak ogolnie samopoczucie, jak z rodzicielami Ci sie uklada? ola, kasia, cadra, kawa, malinka 🌻 amelka-- co z Toba?? zaginelas w akcji??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sipp – ❤️ 🌻 – za rozpoczęcie stonki 🌻 - na dobry dzień :) Miło zajrzeć i zobaczyć czekająca kawę ;) uwielbiam rozpuszczalną z mlekiem :P U mnie tez dziś pogoda ładniutka, świeci słoneczko i jest całkiem ciepło. Idę do mamy po pracy….tylko kurczę! Nie mam dla niej prezentu, będę musiała coś spontanicznie wymyślić. Miałam kupić jej karnet do salonu kosmetycznego, ale jakoś czasu mi zbrakło, żeby tam zajść. Ciekawe czy brat mój pamięta o dniu matki??? Dziś dałam po robocie :D Przede wszystkim znalazłam dokumenty co mi zginęły w poprzednim tygodniu :D I napisałam chyba już ze 3 pisma ;) Wciąż mam świadomość, że mogłabym pracować znacznie wydajniej. Z W. się spotykam, ale w pracy jest to tajemnicą. Może i niektórzy domyślają się czegoś…mam to gdzieś, ale nie chcę być żadną oficjalną parą. I nie zamierzam nikogo o tym informować. Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć wszystkim :) u mnie też ciepło i slonecznie...to i humor ciut lepszy...ale do idealnego stanu to mi bardzo daleko! sipp...mam takie samo samopoczucie jak Ty a i weekend spędzilam bardzo podobnie do Ciebie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie Panie 🌼 Mam dziś urlopik, ale oczywiście jak zwykle jestem niezastąpiona w pracy i już o 8.10 miałam pobudkę telefoniczna 😭, ale już mi złość minęła i zastanawiam się czy nie uciąć sobie drzemki?? Słyszałam, że przyszły wekkend ma być upalny, nawet 30 stopni:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szalony dzień w robocie!!! - w sumie miła odmiana po tak długim lenistwie ;):P i jestem głodna jak wilk!!!!! Kasiunia - przecież ja Was kocham ❤️ chyba bym jednak nie umiała Was zostawić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla singielek i nie tylko
NIE ZALEŻY MU NA TOBIE. Koniec złudzeń – poznaj prawdę o tym, jak rozumieć facetów Behrendt Greg, Tuccillo Liz Kobiety, wykazujące niemałą inteligencję w innych sferach życia, nie zawsze potrafią właściwie ocenić zaangażowanie mężczyzny. Dowiedz się jak rozpoznać, kiedy facet cię lubi i czy jest w stanie zaangażować się na stałe, jak pozbyć się złudzeń i nie marnować czasu na związek bez perspektyw. Kobiety łudzą się, że dając mężczyźnie więcej swobody i starając się zaakceptować jego postępowanie sprawią, że zwiąże się z nimi na zawsze. Spotykają się przy kawie i prowadzą długie rozmowy, analizując niejasne zachowania mężczyzn. Jednak mimo ich najlepszych intencji to strata czasu. Mężczyźni nie są skomplikowani, choć chcą, by ich za takich uważano. Nie ma mowy o żadnych sprzecznych sygnałach. Może po prostu Nie zależy mu na tobie. "Jeśli opowiada ci, że ma kłopoty z bliskością, niech idzie na terapię, zamiast zawracać ci pupę. Jakby naprawdę chciał rozwieść się z żoną, to by się rozwiódł. I ożenił z tobą. Pogódź się więc z prostą prawdą: jemu na tobie nie zależy." Wszystkiego tego możemy dowiedzieć się z książki Grega i Liz, twórców serialu "Seks w wielkim mieście" Obiecał zadzwonić, ale nie zadzwonił? To ty dzwonisz do niego, a on przyjmuje to z lekkim zniecierpliwieniem? Nie proponuje spotkań? Zaprasza cię do siebie do domu, a potem wcale nie ma ochoty przespać się z tobą? Nie chce z tobą zamieszkać? Opowiada bajki o zawiłym układzie z żoną, z którą ma zamiar się rozstać, ale jeszcze nie teraz? Nie prosi o rękę? Nie oszukuj się i nie wymyślaj usprawiedliwień. Odkąd wynaleziono komórkę, zawsze można na chwilę zadzwonić. Jak ktoś ma w poczcie elektronicznej opcję "odbierz", to ma i "wyślij". A wysłanie listu nie wymaga dzisiaj wynajęcia dyliżansu. Nikt nie jest aż tak zajęty, żeby nie znaleźć godzinki na spotkanie. Jeśli mu się naprawdę podobasz, będzie miał ochotę na seks, nawet gdy będzie zmęczony. I z pewnością nie będzie potrzebował do tego alkoholu. Jeśli opowiada ci, że ma kłopoty z bliskością, niech idzie na terapię, zamiast zawracać ci pupę. Jakby naprawdę chciał rozwieść się z żoną, toby się rozwiódł. I ożenił z tobą. Pogódź się więc z prostą prawdą: jemu na tobie nie zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od fryziera wrocilam zadowolona, za nalozenie toneu nic nie zaplacilam, wiec nie zrobilam zamieszania ;) a ze bylam nastawiona na robienie to sie ciezko zdziwilam ale zadowolona jestem. nadal jestem lekko blond ale nie jest zle, jak mi sie zmyje to bede sie koloryzowala lekko na braz niemieckim szamponem. maxi-- no i gdzie ta relacja? gdzie te zdjecia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Buenas tardes bellas senoritas :D Wróciłam wczoraj z wyprawy weekendowej i... zmęczona jestem taka strasznie ;) Ogólnie było dobrze, czasami bardzo dobrze :) rzadko się sprzeczaliśmy i chyba oboje wyszliśmy z tego spotkania zadowoleni. Pan nr 36 nadal jest 36, bo i tak naprawdę, to dopiero w tym roku 36 pojawi mu się na liczniku - tylko ja go tak postarzyłam :P Ale wiecie... coś tam już pobolewa, trzeba uważać na cholesterol, serce daj o sobie znać... Starośc nie radość :P Na szczęście nadrabia poczuciem humoru i wrodzonym urokiem ;P czyt. złośliwością, więc jakoś ze sobą wytrzymujemy. Echhh gdyby tylko nie miał przywar starego kawalera byłoby o niebo łatwiej... Niby chce ze mną być, a z drugiej strony chce zachować swoją samotność. Nie odrębność, bo to normalne, ale taką właśnie samotność, gdy jest tylko on i z nikim nie musi się liczyć. Pytanie, co zwycięży... No i po wieczorze ze znajomymi - i 4 butelkach wina:) - obudził mnie w środku nocy i powiedział. że się zakochał - we mnie niby;) Oczywiście nie uwierzyłam... A skoro o fryzjerze mowa - Sippel - podeślij zdjęcia :) - ja wreszcie przestanę być brunetką :) Znalazłam fryzjera, który zgodził się podjąć dekoloryzacji mego łba:):) Ściskam wszystkie piękne panie i hasta luego :) Biała ❤️ Kasiunia ❤️ Maxi ❤️ Mira ❤️ Ola ❤️ Sippel ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! ;) Gosiaczkowa- troche nie wyobrażam Cię w blondzie...więc jak się przefarbujesz czem prędzej fotkę mi posyłaj, bo chcę Cie ujrzeć ;) A nie uwierzyłaś dlatego, ze po tylu winach czy z innych przyczyn??? Mnie W. w kółko powtarza, że kocha.... tez nie mogę w to uwierzyć. Bo wszystko idzie taaaak szybko. ...to wydaje się nieprawdopodobne :O ...zdecydowanie za szybko po rozpadzie związku! Sipp - Cie też chętnie zobaczę w aktualnej fryzurce. Maxi - ja tez czekam z niecierpliwością na foty i relację!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja tez sie skusze na kawke:) cierpliwosci dzieweczki, nadrobie zaleglosci w pracy i w domu to sie zabiore za skrobanie maila ze zdjeciami:) sipp, jak nastrój?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja wlasnie mysle coby sie tu na kawke skusic:) nastroj duzo lepszy, zmieniony kolor duzo poprawil mi nastroj, godzinne zmeczenie ciala na stepie tez nie zaszkodzilo no i sie napromieniowalam na maxa w solarium wiec dogrzanie wszystko poprawilo. jednak brak slonca dziala na mnie destruktywnie. wczoraj rodzicielce z okazji jej dnia kupilam taka poduszke walek ktora wyglada jak cukiereczek. ale jak ja kupowalam no to mowie kobiecie o co mi chodzi, a ona do mnie czy to ma byc dla chlopca czy dla dziewczynki, jak jej powiedzialam, ze dla mamay to sie na mnie patrzyla jakbym na glowe upadla i mi tlumaczy, ze to sa dzieciece, ze tak nie mozna. no ale i tak ja kupilam :D a mama byla nia zachwycona:D ludzie to sie nei znaja na dobrych prezentach;) dla wszystkich 🌻 na mily dzionek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sipp 🌻dawaj fotki z nowym image, i gonia tez jak juz bedzie ruda(?):) biala, jestes na posterunku? :D olla, cadra, malinka, kasiunia, mira jutro jade do chorzowa poskakac... ale bedzie głośno!!! nie moge sie doczekac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorciaaa1
witam, ja to w zasdzie od niedawna jestem singileką, w sumie bo byłym specjalnie nie rozpaczam (narazie) ale szkoda mi tylu lat razem..., w zasadzie to nie wiem co teraz ze sobą robić :) od 7 do 15 praca no ale jeszcze popołudnia i weekendy fajnie byłoby jakoś sobie zajać, na fitness już się zapisałam :) w zasadzie to mam nadzieję że poznam jakiegoś fajnego faceta "normalnego" o ile jeszcze są tacy i sobie ułożę życie, bo mi to tak ciężko jednak bez kochanej osoby :) nawet myślałam ze może jakieś wakacje we wrzesniu dla singli zeby sobie odpocząć trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorciaaa1
25 lat ale czuję się po tym związku jakbym miała z 40 na karku :) a związek ile trwal no cóż ... 9,5 roku :( od 16 roku życia byliśmy ze sobą i były między nami różne kryzysy i jakoś to dało się przetrwać (ale myśle że głównie dlatego że to ja łaziłam prosiłam przepraszałam) po prostu co tu dużo mówić głupia za nim byłam i już. On już jakiś rok temu bardzo się zmienił stał się strasznie nerwowy i agresywny (miał trochę problemów ale głównie na własne życzenie). Pół roku temu razem zamieszkaliśmy i doznałam szoku co się z nim porobiło :( chyba wyładowywał na mnie wszystkie swoje flustracje i niezadowolenie z życia, kłóciliśmy się często i często musiałam wysłuchiwać że wszystko jest moją wina po drodze trochę wyzwisk od tempaków popier*** itp, i myślę że jakbym tego nie skończyła to w końcu by mi przyrżnął, a skończyłam podczas ostatniej kłótni, rzuciłam pierścionkiem zaręczynowym, pozbierałam wszystkie swoje rzeczy i skończyłam ten zwiazek w ok 1 godzinę. Wiem że on póki co uważa że poprostu kogoś mam, wogóle nie potrafi zrozumieć że on może być winny i zalazł mi za bardzo za skórę, a najlepsze jest to ze nie może przeżyć że go zostawiłam z niczym, bo co cenniejsze było moje więc zabrałam (np auto :). Psychę to mi zrył nieźle i boję się czy na większego furiata nie trafię ale staram się myśleć optymistycznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorcia-- no to kawal czasu byliscie razem. ja mam prawie 26 lat, w zeszlym roku rozstalam sie tez z nazeczonym. a jakis czas temu z kolejnym egocentrykiem. ale staram sie patrzec pozytywnie w przyszlosc, ze sa jeszcze jacys normalni faceci na tym swiecie. a Tobie sie naleza gratulacje, ze z kolesiem skonczylas, bo z terrorystami sie nei negocjuje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×