Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość *samotna*

Singielki mieszkajace same, jak spedzacie wieczory?

Polecane posty

Gość amelllka
cześć :(...coś smutno mi..przyczlapałam sie z pracy..cicho tu jakos u mnie w domku..i tak smutno...przedwczoraj kupiłam sobie duzo pomidorków..wczoraj zrobiłam duzo z tego przecieru...a dzis bardzo duzo wypiłam już go..:)bo ja moje kochane..jestem..totalnie pokręcona na punkcie własnie soku pomidorowego..ale tylko tego co ja sama sobie zrobie..jak przychodzi sezon na czerwone warzywko..zwane własnie pomidorkiem..to spijam je dosłownie litrami :).......hej! dziewczyny..czy to prawda ze jak ma się okres to nie wolno wtedy kisic ogórków??..bo ja dziś dostalam od wujka...i lipa jest..jutro kumpelka moja ma przyjść..i powiedziala ze za mnie to porobi...ale fajnie mam co? :P...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelllka
heloł Malinka i Gosiaczek..i Biala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To chyba znikoma ilość słońcajak na lato sprawia że jakoś popadamy w takie nastroje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amellika - pierwsze słyszę o tych ogórkach... Ponoć ciasta wtedy też się nie udają, a ja ostatnio robiłam i nie wyszedł zakalec :P Sok pomidorowy... mniam mniam :D A zupka pomidorowa - kocham!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka Kobietki 🌻 no i udalo mi sie wrocic cala i zdrowa z krakowa na uczelni wszystko mi sie ladnie udalo pozalatwiac, trwalo to dluzej niz mialam na to ochote, ale przynajmniej efekt mnie zadowolil :) no a pozniej sie widzialam z ex... tak sie zastanawiam jak ja z tym facetem tyle czasu wytrzymalam... musialam miec jakies klapki na oczach, bo inaczej to ja tego nie widze odstrzelilam sie bo musialam pozalatwiac sprawy na uczelni tez z facetami a wiem, ze jak sie ladnie wyglada to faceci sa bardziej skorzy do pomocy:) a mojego ex szlak trafil jak mnie zobaczyl :D ogolnie mialam po zalatwieniu spraw dobry humorek wiec sie cieszylam jak glupi do sera, co go troche draznilo, a sam mi powiedzial, ze sie nei spodziewal, ze tak bedzie mi sluzylo rozstanie (schudlam i podobno wyladnialam - pierwsze sam potwierdzil, reszta powiedzieli mi znajomi w kraku :D) jak go zapytalam czy myslal, ze bede rozpaczala i nie wiadomo jak ubolewala nad tym rozstaniem to potwierdzil - debil ogolnie troche posadzilam go na dupie by sobie nie myslal, ze jak sie rozstalismy to ja sie w sierotke marysie zamienie... no ale sie chlopina troszke podenerwowal :) i jakos mi nie jest smutno z tego powodu a do tego mozna powiedziec ze uczucie wymarlo, bo nic nie czulam, staralam sie doszukac jakichs cieplejszych uczuc, no bo w sumie tyle lat razem no i rozstanie nie tak dawno, a tutaj nic... normalnie nic az mi bylo glupio... oki zmykam lulac, bo jutro rano znowu maratonik :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sippelsweg - no proszę! nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło ;);););) fajnie, że nie rozpaczasz i że w sumie przysługę Ci zrobił z tym rozstaniem :P:P Fajna babka z Ciebie, migiem znajdziesz takiego chłopa co doceni Ciebie i Twoją wartość ...a tamten niech żałuje, że stracił taką fajną osóbke przez swoją głupotę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sippel... - jesteś wielka :D Ja unikam spotkania z byłym, bo obawiam się, że nie bylabym taka dzielna... Podziwiam Cię i... ciutkę Ci zazdroszczę :P Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka kobietki 🌻 caly dzien spedzony na lazeniu po miescie :) ale obfitujacy w fajne zakupki:), nie ma to jak sie wybrac z mama na rescik po sklepach do tego jak sa posezonowe obnizki :D a co do ex, to mozna powiedziec, ze tez sie troszke balam, ze mi serduch zabije mocniej na jego widok, ale jakos nie zabilo do tego sie wypsikal perfumami co dostal ode mnie - bo mi sie podobal jak pachnial nimi... a jak sie zapytalam czy ich nadal uzywa to mu mina zrzedla :D ogolnie ciesze sie, ze mam juz to spotkanie za soba, przynajmniej wiem, ze nie ma juz nic miedzy nami:D i mozna uderzac na podboj swiata:) jak na razie mozna powieeziec, ze rozgladac na sile sie za chlopem nie mam zamiaru, jak sie cos napatoczy to mozna bedzie rozwazac, ale jak na razie to mala przerwa mi sie przyda :) no chyba, ze jakies przelotne male zwiazki bo jednak tak bez przytulania to troche pusto, a od 2 lat mam tego przytulania jak na lekarstwo (zmora zwiazkow na odleglosc :( ) a do tego moj ex to chyba ma juz jakas panne (wczoraj cos tak napamknal a dzisiaj opis na gg ma dosc jednoznaczny) wiec chyba juz wiem, czemu nasz zwiazek nie mogl dluzej trwac, bo ja go chcialam do niemiec sciagnac, a wtedy ta druga by musiala odejsc do lamusa... no to niech teraz ona sobie go wychowuje i wysluchuje jego durnowatych tekstow :D ja ide jutro do fryziera, bo jak zmiany w zyciu to na calego! a co! Gosiaczek, nie wiem jak sie u was skonczylo, ale u mnie zwiazek praktycznie nie istnial od 2 lat (odleglosc byla nie do przejscia) on nie chcial przyjezdzac za czesto a ja nie moglam, bo mialam codzienne zajecia na ktorych chcial nie chcial musial byc, wiec widywalismy sie raz na 2-4 miesiace do tego on juz wczesniej sie za innymi ogladal, ale bylam glupia i wtedy wybaczylam, pozniej mnie pare razy oklamal, tez jakos przymknelam oko... ale wkoncu postawilam sprawe jasno, albo slub albo dowidzenia, no wiec jak go przycisnelam ze slub ma byc najdalej w przyszlym roku to sie widac chlopina wystraszyl... oj :) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A propo byłych czas szybko leci, jakiś tydzień temu minął rok od rozstania i jakoś nie wspominam, nie tęsknię jakby go nigdy nie było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm zreszta chyba jest różnica w tym kto kogo zostawia. Jak ktoś odchodzi myślę że jest trudniej. Ale z drugiej strony zostawić kogoś też nie jest łatwo szczególnie jak się kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinkaa u nas on mysli, ze to on mnie zostawil a w rzeczywistosci to ja tylko dostalam to co chcialam czyli grunt pod nogi sama powiedzialam, ze ma sie zdecydowac co i jak wolalam sie chyba rozejsc - do polski wracac nie planowalam (a on tego chcial) a on powiedzial, ze do mnie nie przyjedzie wiec rozstalismy sie za porozumieniem stron, podobno tak sie nie da dlatego on mysli, ze mnie zostawil (to sie nazywa zgrabnie wprowadzic delikwenta w blad by myslam, ze jest winny i mial wyrzuty sumienia :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelllka
tradycyjne heloł Wam mówie..moje sympatyczne kolezanki :)..wiecie co..ale ja to jestem porabana jednak na maxa :) ..wczoraj zagadałam was..czy mozna kisić ogórasy..jak ma sie okres..bo ponoć nie wolno itd..wiec umówiłam sie dziś z kumpelką..no bo ze niby ja nie moge..bo nie uda się i skisna .i takie tam..na to ona, ze ok..jasne ze pomoze...i przyszła ..problem tylko w tym...ze tak się zagadałyśmy..ze sama zrobiłam te ogórki..a zmiarkowałam się..jak już zakręcałam te słoiki..no myślałam ze pekne ze śmiechu..tyle gadania o tym wczesniej było z nią..a tu proszę dwie baby spotkaly się.i o bozym swiecie zapomniały..a co gorsza o ogórach.. :)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelllka
ale pociesam się tym ze skoro Gosiaczkowa nie zrobiła zakalca...to i moze mi nie skisną..bardziej niż pownny :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogląda się facet w lustrze. Wszystko mu się podoba: opalony, umięśniony.. tylko interes jakiś taki bladziutki. Pomyślał sobie, że trzeba by \"misia\" opalić. Zakopał się więc na plaży w piasku z przyrodzeniem na wierzchu. Plażą idą dwie staruszki. Jedna trąca laską coś wystającego i mówi: - Życie jest niesprawiedliwe i okrutne. Jak miałam 20 lat - bałam się tego, jak miałam 30 lat - uwielbiałam, jak 40 lat - prosiłam o to, jak 50 - płaciłam za to, jak 60 - modliłam się o to, jak 70 - zapomniałam o tym. Teraz mam 80 lat, to to rośnie na dziko a ja nawet, qwa, przykucnąć nie mogę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biala :D:D jak zwykle bombowy joke:D dziewuszki zaraz mi rece odpadna! wzielam sobie dzisiaj wolne zeby wysprzatac dom przed najazdem tatarów! :) zlamalam juz dwa paznokcie:( a to dopiero poczatek sprzatania:) jakas niemrawa jestem dzisiaj, wszystko mi z rak leci, chyba sie troche stresuje tymi odwiedzianmi, a jeszcze musze pobiec po jakies zakupy bo przeciez nie ugoszcze ich samymi paluszkami:D i bede jak debilka z siatami latac pewnie ze 3 razy, bo auta nie posiadam niestety, hehe sippelsweg fajnie sie ciebie czyta:) do diabla z exami! :D gosiaczkowa , tobie jeszcze troszke czasu potrzeba i tez bedziesz tak go traktowc:) wierze w to 🌻 malinkaa powiedz cos o tym twoim kochasiu, jestesmy strasznie ciekawe jak sie znajomosc rozwija:) amellka :) ogóry na pewno wyjda rewelacyjne, zobaczysz, jeszcze nam po sloiku podeslesz (ja nie robie z czystego lenistwa :) ) dobra , jeszcze sobie zapale papieroska i zapieprzam dalej ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wlasnie moze wy mi moje kochane pomozecie, nie mam pomyslu na obiad D na jutro, co tym chlopom zrobic zeby zapelnic im zołądki przed impreza, nie mam piekarnika bo bym jakas zapiekanke zrobila albo domowa pyszna pizze, ... musze cos upichcic zeby mi nie zeszli z głodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maxi szkoda, że nie masz piekarnika, bo mogłabyś ich zapchać najpyszniejszą zapiekanką na świecie - piwną :D Możesz zrobić kurczaka w curry i podać z ryżem lub jakimś dużym kształtowo makaronem :) Albo po prostu podaj kanapki i już :P Sipell... mój związek nie umierał po woli. Został po prostu drastycznie ucięty - rano mnie kochał, wieczorem nienawidził. Mówi się, że granice między tymi uczuciami są cienkie, ale żeby aż tak :P Teraz wciąz mnie nagabuje, namawia na spotkanie - chyba mu mnie brak :) - a ja nie chcę i już. Nie zapomnę tych wszystkich słów, które mi wykrzyczał w twarz... A tak w ogóle to idę dziś chyba na randkę :P Chyba, bo ja wieki na randce nie byłam i nie pamiętam, jak tam się trzeba zachowywać :P Miłego popołudnia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bnbgfndg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim:) Ale mam dziś doła :( ale nie wiem dlaczego, tak jakoś mi smutno. Niby są wakacje a ja wogóle tego nie czuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelllka
Witanko wszystkim !a ja po soczku jestem już :)oczywiscie wiadomo jakim ...:) pomidorowym ...narobiłam go troszku wiecej bowiem jutro przychodzi do mnie moja kochana Ania..to moja bardzo bliska kolezanka jeszcze z lawy szkolnej...tak się złozylo ze i moje dzieci na wakacjach..i jej synek też..wiec jutro robimy jakieś zarełko tylko dla nas..:) i pic mamy też zamiar ..a co trza czasami zapic smutki w kieliszkach wódki........Malinka..nie martw się..dzięki bogu..doły przychodzą..i odchodzą..jutro bedzie już ok..zobaczysz....Sippelsweg Twarda sztuka z Ciebie..tak trzymaj!Maxisingiel...czyli my jutro obydwie balujemy! ,,,a przynajmniej obydwie pijemy :)...Biała...a Twoimi kawałami...Twoimi w sumie i Gosiaczkowej to ubawiłam pare osób z mojego otoczenia :). dobra ja spadam i.całuski zasyłam pappa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałam tylko powiedzieć, iż wróciłam do domu :) Chłop od randki mnie nie zamordował, nie poćwiartował i w bagażniku wozić mych zwłok nie będzie :P Dobrej nocy 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelllka
hej! dziewczyny! przybywajcie tu do mnie...ale to już..! :)ja tu siedzie sobie sama obłożona..soczkiem pomidorowym..winogronem muza przygrywa..a Was nie ma :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelllka
Gosiaczkowa...ale to taka prawdziwa randka była??..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinka -no to sobie pospałaś :P:P:P w weekend też piłam i balowałam :) Maxi - jak się imprezka udała? co zaserwowałaś? a w ogóle to witam ;) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka kobietki mialam maly przestoj w dostawie pradu w domu, bo piorun strzelil 10 m od mojego domu w slup pozniej po wiecej niz dobie jak znalezli gdzie zwarlo kable i naprawili wszystko okazalo sie, ze poszedl w domu monitor, bo sie na nim prad musial wyindukowal no i bylam odcieta od swiata od piatku a teraz juz siedze znowu w pracy w hh oczywiscie pogoda mnie nie rozczarowala i leje deszc na poewno nie posiedze w pracy tyle ile powinnam bo prosto z trasy do pracy sie doturlalam (zdarzylkam tylko w akademiku sie przebrac i umyc zabki po trasie - 14 godzin) na razie bede pomalutenku nadrabiac zaleglosci z tego co pisalyscie a tak poza tym to bylam w piatek u fryziera i mnie kobieta przemalowala, ze jak do lustra spojrzalam to sie \"lekko\" zdziwilam... z lekko rudej stalam sie ogniscie czerwono rudawa(ale tego rudawego to prawie nie widac...) w sumie jej powiedzialam, ze chce sie zmienic, bo skoro zaczynam zycie jako singiel to trzeba bylo zmienic cos w sobie w pl bylo cudnie piekna pogoda, tylko w krk zlapalam troche deszczyku i chlodu, ale i tak bylo fajnie z rodzinka o dziwo tez bylo super, mimo, ze z tata nie gadalam jak jechalam do pl i pierwsze 2 dni sie unikalismy... ale pozniej jakos sie po kosciach rozewszlo ex dostal po nosie na uczelni wszystko poszlo tak jak chcialam by poszlo opalilam sie, zmienilam fryzurke na ur dostalam fajne prezenty udalo mi sie zakupic suuuuper kutrke skorzana jak weszlam do pracy to mi powiedzieli, ze wygladam na baaaardzo wapoczeta(co jestem po 14 godzinach jazdy i czuje sie jakbym miala za chwilke pasc na pyszczek ) buzki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×