Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość *samotna*

Singielki mieszkajace same, jak spedzacie wieczory?

Polecane posty

jejku!!! taki sobie przeciąg w pokoju zrobiłam, że aż zmarzłam brrr gęsiej skórki dostałam :O Hejka! -widzę, że nieźle wczoraj było hehehe aż nick Ci się zarumienił :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biala bylo bardzo przyjaznie, a do tego okazalo sie, ze moj kolega smali do mnie cholewki. Ale mu nasi znajomi caly czas psuja szyki :) wczoraj bylam wlasnie tam gdzie on mieszka i sie pytaja mnie na bezczenlego przy nim, czemu nie nocuje u niego (mam troche do przebycia drogi do siebie od niego)... no wiec stwierdzilam, ze rano praca wiec nie zostane, wszyscy do siebie oczka puszczaja i mysla, ze juz jestesmy para :) no ale M sie dzielnie wczoraj spisal i nie pil na grillu bo obiecal mi ze mnie odwiezie :) ale mam tez pytanko do was jak wiecie musze sie spotkac z moim ex by dokonac wymiany rzeczy, no i moj kumpel ktorego moj ex nie zna podrzucil mi pomysl by troszke mu dokuczyc i by on mnie odprowadzil na to spotkanie i mnie z niego odebral. ale nie wiem czy to jest dobry pomysl, owszem zabolalo rozstanie i byla to glownie jego decyzja... hmmmm co o tym sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie wiem :O on zerwał ....a co było przyczyną? ma kogoś? bo jeśli tak to oki! idź z kupmlem....niech sobie nie myśli.... jeśli inne powody były przyczyną rozstania czy chciałabys żeby Ci zarzucał, że tak szybko się pocieszyłaś??? z kolei co za różnica co On teraz myśli ..... najważniejsze żebyś Ty miała jak nalepsze samopoczucie ...bo mniemam, że spotkanie będzie dla Ciebie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on powiedzial, ze nie jest gotowy na powazny zwiazek a chodzilo o to, ze ja koncze studia no i mam mozliwosc zostania w tej mojej pracy, wiec go zapytalam prosto z mostu jakies pol roku temu co dalej, czy mam zjechac do polski do niego, czy on do mnie przyjedzie na poczatku bylo wahanie, ale postanowilismy, ze jak mi tutaj dobre warunki zaproponuja to tutaj bedziemy... pozniej zaczelismy rozmawiac na temat slubu itd. tak od slowa do slowa postanowilismy ze w przyszlym roku sie pobierzemy no i ustalilismy, ze rodzinke oswiecimy o naszych planach w moje ur kolejne miesiace to byla mozna powiedziec sielanka i nagle jakis tydzien totalnego piekla (mielismy zawsze wysokie wzloty i bardzo mocne upadki) no i po tym tygodniu doszedl do wniosku, ze jednak slub nie wchodzi w rachube i ze on nie jest gotowy by sie w cos takiego pakowac zabolalo... bardzo... ale pozniej jak zrobilam rachunek zwiazku to doszlam do wniosku, ze to i lepiej... ja potrzebuje faceta ktory mnie potrafi w ryzac jakichs utrzymac a nie takiego co to tylko sie rzuca jak mu cos nie pasi a co do tego, ze bedzie trudne to na pewno, bo w srode sie bede z nim widziala a ur moje wypadaja w poniedzialek, wiec bedzie to 2 dni po trudnej dacie... no ale doszlam do wniosku, ze kumpel mnie odbierze ze spotkania, spotkanie nie bedzie przez to jakos popsute, a jemu moze pozostac niesmak, ze stracil szanse...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sippelsweg 🌻 ten Twój były to strasznie niezdecydowany :O przecież Wy ze sobą sporo byliście ....to był czas mysleć o ślubie, rodzinie itp.... a on nagle niegotowy???/ Palant!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biala, palat i to jakich malo a poniewaz ja jestem uczuciowo zwiazana jeszcze a moj kumpoel go od poczatku jak opowiadalam o R nie mojl jakos stolerowac wiec wymyslil plan na utarcie nosa no wiec cos chyba w tym jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten od grilla bedzie w polsce dopiero w nastepna niedziele... ale tez bede sie z nim w Krakowie widziala, ten jest w polsce i sie dawno nie widzielismy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok drogie panie, ja sie zbieram z pracki, jade na jakies zakupki by miec co szamac w drodze i sie pakowac a pozniej wskocze jeszcze na chwilke lub 2 na kaffe:) a jakby mi sie nie udalo juz wpasc to do zobaczenbia juz po polskiej stronie :) buziaczki na mily piateczek i sobote 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sippelsweg - ;) to cóż..... udanej podróży do kraju ;) szerokiej drogi ....czy tam szerokiego nieba ;) ....bo nie wiem jedziesz czy lecisz? a ja zaraz kończę pracę :D:D:D:D:D dziś nic nie robiłąm! zupełnie jakbym na wolnym była i cały dzień przed kompem przesiedziała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sippelsweg , poczytalam was troszke i zastanawiam sie co ja bym na twoim miejscu zrobila, wiadomo kazdy inaczej podchodzi do tego typu spraw, wiec: ja bym na takie spotkanie poszla sama, wg mnie to taka troszke dziecinada, próba udowodnienia bylemu czegokolwiek... nie obraź sie prosze, pytalas o nasze zdanie. wg mnie nie powinnas rowniez kumpla wykorzystywac tylko dlatego, zeby bylemu pozostal niesmak... no ale zrobisz jak uwazasz, widze ze zdecydowalas juz zeby miec obstawe... jak masz sie lepiej czuc, to tak zrob🌻 biala😭 ja chce pracowac tam gdzie ty!!! juz nie wytrzymuje tutaj, kurwica mnie zaraz trafi... pociesza mnie tylko mysl, ze jutro ujrze znow piekny usmiech kucharza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maxi, ja mam zostac odebrana tylko ze spotkania, spotkanie chce sam na sam zalatwic inna opcja nie wchodzi w gre jeszcze nie zdecydowalam na nic, ale jakos i tak musze oba spotkania pogodzic, wiec z jednego musze przejsc tak czy inaczej na drugie oki wracam do pakowania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie 🌼 Widzę, że nie tylko mi się palant trafił, który rozmyślił się tuż przed poważną decyzją... Może to i lepiej, że wyszło z niego \"złe\" przed a nie po np. ślubie... ale wiadomo... ból jest... Co do odbioru rzeczy, to ja poprosiłam koleżankę, żeby poszła za mnie. Sama nie dałabym rady - pewnie bym się popłakała, a tego bym nie zniosła... Dziś już tylko od czasu do czasu zakręci mi się łza w oku - ogólnie jestem silniejsza, pewniejsza siebie i chyba bardziej mi na sobie samej zależy :) Tak się wyzewnętrzniłam, a teraz idę się pakować, bo jadę z kolegą (nieatrakcyjny :P) nad jezioro :) Miłego dnia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tylko na sekundke :) dotarlam do polski ale jestem ledwo ciepla :( wpadlam na net odebrac poczte i napisac wam, ze przezylam 20 godzun drogi w upale. buzki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sippelsweg - świetnie, że bezpiecznie dotarłaś ;) tak długiej podróży w taka pogodę, uwierz mi, nie zazdroszczę :P właśnie się zarejestrowałam na portalu randkowym ;) jeszcze nie wiem co ja tam robię .... ale się zarejestrowałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie szaleje burza :D Pięknie błyskawice :) No no no Biała :D Jestem pod wrażeniem i podziwiam za odwagę :) Życzę powodzenia - jak najmniej idiotów :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiaczkowa ;) u mnie świeci piękne słońce i wieje wiatr.... siedzę sama w domu i się zastanawiam co zrobić z dziesiejszym dniem :O Nie specjalnie mam jakieś opcje nie ukrywam, że chętnie bym kogoś poznała ...ale nie nastawiam się optymistycznie. Chociaż moja koleżanka poznała tak dwóch swoich chłopaków ....z jednym jej nie wyszło po 3 latach związku, już o ślubie rozmawiali jak się posypało :( a teraz ma drugiego i zobaczymy jak to będzie.... spotykają się chyba już z pół roku. druga moja bliska koleżanka się zarejestrowała jakiś tydzień temu ....i sobie pomyśłałam dlaczego by nie spróbować?? zawsze to szansa poznania kogoś ...a ja już dawno nie byłam na żadnej randce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie singielki🌻 sippelsweg witaj w kraju:P pewnie jeszcze smacznie spisz po takiej ciezkiej przeprawie:) gosiaczkowa, u mnie upalnie, slonce przygrzewa, dobrze ze mieszkam w kamienicy to przynajmniej w mieszkaniu moge zaznac troche chlodu:) biala, no no, tez mialam kiedys zalozone konto, i nawet poznalam jednego fajnego górala, ale kazde z naspo jakims czasie coraz rzadziej odpisywalo i jakos kontakt umarł smiercia naturalna, a nie powiem miły był chłopaczek, moze nie odpowiedni do kochania, ale do luznej przyjemnej rozmowy jak najbardziej:D jestem pewna ze nie bedziesz mogla nadążyc z odpisywaniem maili do panów:D takie bedziesz miala branie:D a teraz słow kilka na temat pana M. czyli kucharza, poszlismy wczoraj krok do przodu i chyba tak to mozna nazwac zaczynamy stawiac fundamenty pod przyszly związek :D raduje mi sie serducho🌻 mam nadzieje, ze mnie nie wygonicie stad:P a jak nawet mnie wygonicie to i tak wróce:D ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze zeby nie zapeszyc splune przez lewe ramie trzy razy tfu tfu tfu i odpukam w niemalowane puk puk puk :D:D 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelllka
witam was !!!...kurcze dzięki za tak ciepłe przyjecie mnie pare dni temu...stwierdziłam że nie ma co was tylko czytać ,tylko poprostu wziąść się za pisanie.......tak więc od dziś zaczynam...a dziś jest niedziela..siedze w domu..przed chwila pozsła jedna tura gośći..a za chwile bedzie druga :) ale co tam..między nimi musi znależć się chwila i dla Was.....muza fajan mi tetaz przygrywa.....soczek pomidorowy zrobiony...ach jak mi błogo :)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelllka
ech te literówki moje...wrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dziś cały dzień w domu gniję.... siedzę i z koleżanką kolejna godzinę na skypie gadam ...ona uziemiona, bo jej dziecko chore ...i tak sobie na odległość towarzystwa dotrzymujemy.... zanosi się na deszcz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maxi, no to trzymaj tak dalej a ja to dzisiaj juz o 7 zostalam wyrwana z lozka, jak to w mojej rodzince nie dali mi sie wyspac, tylko na zakupy mnie wygiagneli. no ale nie narzekam, nie powiem rodzice zaszaleli :) ale teraz to juz jestem lekko nieprzytomna, do tego ten upal, no masakra :( ale najlepsze to dzisiaj i wczoraj byly spotkania ze starymi znajomymi. mozna powiedziec, ze stwierdzili jak jeden maz (mimo, ze widzialam sie z kazdym z osobna), ze nareszcie otworzylam oczy i uwolnilam sie z tego zwiazku... no nie powiem, ale przy pierwszej osobe bylam troche zdziwiona, przy drugiej, w lekkim szoku, a przy piatej to mozna powiedziec, ze sie zaczelam zastanawiac, czy przypadkiem oni nie maja racji, bo w sumie to mi jakos lepiej bez niego. jakos tez nie tesknie za nim... buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelllka
i nastal wieczór..i cisza...i muza i komp...normalnie nastrojowo mi się zrobiło jak nic :)...troszke posiedze z wami..nie zadługo bo jutro rano pracka jak zawsze....ale nie to zebym narzekała..:) bo ja swoja prec kocham..jak diabli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ widzisz sippelsweg? nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :P szkoda, że znajomi wcześniej nie chcieli Cie oświecić :O ....ale pewnie wtedy ich i tak byś nie słuchała.... Ciesz się wolnością i roglądaj się za kimś wartościowym, kto doceni Cię, pokocha i oszaleje na Twoim punkcie :) Maxi! - wciąż niezmiennie trzymam kciuki za pana Kucharza i za Ciebie :) i cieszy mnie, że nie zamierzasz dać się wyrzucić z tego topiku :D:D:D ....z resztą kti chciałby Cię wyrzucać??? Najwyżęj zmienisz nick z \"Maxisingiel\" na \"Maxi szcześliwą w związku\" :P:P:P:P amelllka - a ja swoją pracę lubię tak średnio na jeża ....wcale się nie cieszę, że muszę tam jutro iść....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amellka, ja niestety nie dotrzymam Ci towarzystwa, bo padam na pyszczek, przegonili mnie po miescie dzisiaj rodzice i nie mam nawet teraz sily by sie do lozka doczolgac:( kurcze ale moze jutro uda mi sie chociaz o 9 wstac :) milego wieczorku i zmykam ladowac akumulatorki coby jutro nie pasc, a tez mam caly dzien juz zaplanowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelllka
....widze ze mamy podobnie..z naszymi byłymi...ja równiez niedawno zakończyłam swoj drugi zwiazek...i takze wszyscy jak jeden maż stwierdzili ze to była słuszna decyzja..i ja sama też to wiem..choć smutno mi samej bez niego..bo cholera mimo ze skończyłam to ..to nadal kocham niewdzięcznika..zreszta on mnie też..ale nie żałuje..decyzji podj etej nic a nic...i zyje sobie z nadzieją na lepsze jutro :)..pozdrawiam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biala, wlasnie nie powiedzieli mi wczesniej bo uwazali, ze skoro ja go kocham to oni musza go chociazby tolerowac cobym sie nie burzyla za bardzo, bo ja ogolnie nerwowy rocznik jestem :) no a teraz sie towarzystwo rozgadalo... no i nawet mi przyklady podawali na to co i gdzie im sie tak \"przypodobal\" oki klade sie, mam nadzieje, ze jutro bede bardziej zywa i ruchliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×