Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Luxor

OD LISTOPADA 2006 STARAMY SIE O DZIECIATKO....CIĄG DALSZY...

Polecane posty

Andziu to dobrze że \"tylko\" półpasiec. Trzymam kciuki za testowanie. Już doczytałam na drugim topiku że bety u Was nie robią. Szkoda. Ja nie chciałam się nakręcac, ale już za późno, już sie nakręciłam :) Bądz co bądz to miałam dwa razy większa szansę na sukces, bo miałam dwa pęcherzyki, więc może chociaz jedna komóreczka dała się zapłodnic..albo oby dwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to czekamy z szampanem z niecierpliwoscia ;) do cholery no! musi byc dobrze! ❤️ wystarczy jedna beczaca :P ale sie wkurzyłam! 😠 zrobiłam kawunie i mleko mi sie zwarzyło nie umiem rozpoczac dnia bez niej....:P Iti, a Cie gdzie wciągnęło? :) chudziaczku :) pączek na dzis kupiony? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no do cholery no musi, musi... musi to na rusi Ty wiesz Luxor, nie??? ale chodzaca bomba zegarowa ze mnie - tykam, i tykam i moj biedny M JUZ NIE MOZE...:O a tu na rybki se bidak nie pojedzie bo juz za zimno - jedynie spotania wedkarskie mu zostaly:D:D:D... a swinia jestem, uszzzz..... Poziomku - b.b.sie ciesze ze wrocilas do nas;) i zycze z calego serca parki - by obydwa jaja jak to nasza OLKA mowi - ustrzelone byly...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez bym z chęcia sie taką uraczyła ;) mój poszedł na zakupy ....jak to powiedział, idzie sie przewietrzyc :D słyszałam jak liczył :P jeden, dwa, trzy...:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luxor to niby ja ta becząca? nie jest źle, ale m-c temu beczałam i nie w pierwszy dzień @ a w drugim. A pączek nie kupiony i nie kupuję ostatnio żadnych drożdżówek i pączków. Za to wczoraj naszło mnie na czekoladę i zjadłam pół tabliczki. A co do wagi to mam 4 kg na plusie - sprawdzałam jakieś 1,5 tygodnia temu. Ja tez kawkę ale bez mleka i cukru, zreszta cukier to u mnie w domu 1 kg przez pół roku schodzi, no chyba że ciasto pieczę, to szybciej Andzia, Poziomka za Was wielkie kciuki, niech się szczęści jeszcze Begi brakuje do naszego gwaru Meniu odezwij się i Ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kotlety smazyłam, pulpety gotowałam, zupka dla Oli i takie tam :P wlasnie mi glutek padł :D to teraz kiedy mlenio swieze zakupione moge znó kawunie sporzadzic :) Itus, o tej płaczacej piszac , myslałam o sobie :/ u nas tez cukier schodzi jak krew z nosa :D 1kg na pół roku , albo i lepiej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wczoraj fasolówkę gotowałam na dzisiaj M odgrzeje, zjem i pędze do gina a potem do kumpeli na ploty. Potem do sklepu po drobne zakupy i tak dzionek minie chodzi za mną ostatnio canelloni z miesem mielonym, ale to potrawa chyba na weekend - bo to troszkę czasu zajmuje a dzień wczesniej nie za bardzo aby przygotować. Poziomko już za chwile będziesz miała super kuchnie z wymarzona zmywarką my za 2 lata będziemy szukać nowego mieszkania i priorytetem jest duża kuchnia, abym w końcu miała gdzie postawić mój wymarzony ekspres ciśnieniowy, Zawsze jak jestem w media markt to chodzę i wzdycham do tych ekspresów, ale teraz to nie ma gdzie takiego postawić, ledwo mikrofalę wcisnęłam. Poza tym my oboje lubimy gotować i mamy mnóstwo dupereli i już nie ma tego gdzie trzymać. A i tak garnków mamy za mało, ale na razie nie kupię bo nie mam gdzie ich schować. Także duża kuchnia to będzie ważny punkt jak będziemy szukać mieszkania. Jakoś tam wizję mamy, bo nie chcemy kupić czegoś co będzie miało 10 metrów więcej, bo nadal będzie ciasno, chcemy trochę przestrzeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam ten ból :( w mojej kuchni moge zrobic dwa kroki ...i tez nie mam gdzie trzymac tych wszystkich sprzetów...ech... wogóle to sie dusze w tych 48metrach i mam nadzieje ze niedługo sie to zmieni, bo oszaleje! mam klaustrofobie :P canelloni,mmmmmmmniammmmm :D wpraszam sie na obiad! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to dam znac kiedy robię, a szpinak lubisz? bo może ze szpinakeim zrobię? My najwcześniej za 1,5 roku mozemy coś kupić, trochę trzyma nas umowa na internet i nie chcemy jej rozwiązywać przed czasem poza tym nie ma ciśnienia na większe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szpinak jadła chyba ze 2 razy :D nie jest taki zły :) ja mam pacie....ale kasy nie :( ale mam tez jedno wyjscie w zanadrzu ;) które "musi" mi sie spełnic :P ja zapraszam na mielonce z pieczarkami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luxor dobrze, że ja głodna nie jestem idę na herbatę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale z u nas milo i gwarnie....ciesze sie, ze tak znow ozylo....teraz bedzie jeszcze weselej...juz ja to wiem..znow lawina poleci...i bedzie radosc niezmierzona....pisalam do Was jakis czas temu i zzarlo mi ogromnego posta....a ze juz potem czasu nie mialam, to dupa blada wyszla...dopiero dzis lapie chwilowy oddech... u mnie maraz okrutny, jakos tak bezplciowo jest, niby ok, ale.....i w ogole bega bez zycia... z rzeczy bardziej prozaicznych...pewnie jutro przyjdzie @..czekam na nia z utesknieniem...bo ostatni miesiac zaprzepascilam...wiec moze ten wykorzystam? kochane musze konczyc, nie dane mi pisac dluzej..przyszla pani i musze z nia pocwiczyc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej nie byłam u gina, bo stwierdziłam, ze w sumie to nie mam po co iść Andzia skoro na sobotę termin @ to dobrze że nie testowałaś. Mam nadzieję, ze wśród znajomych zapomnisz troszeczkę i do niedzieli czas szybciutko minie Beguś ❤️ jak miło Cię widzieć :) dobranoc kobietki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć pokaże się dziś któraś??? za robote mi sie nie chce wziąć a jej trochę mam piję kawę i próbuję się obudzić, głowa mnie boli. Wczoraj kupiliśmy sovbie zapas winka wytrawnego - Carlo Rosi, znaleźliśmy w promocji po19zł, więc skorzystaliśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduje sie :) ale pewnie nie zabawie dzis długo ..:O czuje ze zaraz wybuchne 😡 nie dosc ze od wczoraj brzuch mnie boli, wszystko drazni, łeb peka, jestem do bani :( to jeszcze przed chwila wrócilismy pokłóceni z zakupów! wrrrrrr! i o oczywiscie moja wina! 😠 ostatni prezent trzeba było kupic...i co bym nie wymysliła, to on ze to raczej NIE...no to pytam sie co w takim razie, to on ku*** nie wie!!!! 😡 ale nie to co ja bym chciała...no nie moge...zaraz eksloduje ...do tego tez czuje oddech @...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luxorku weź głęboki oddech. Niestety zakupy z facetami czesto tak sie kończą, mój tu nie jest lepszy. Nie dalej jak wczoraj byliśmy na zakupach świątecznych... Andziu trzymam kciuki Kochana i modle sie by było dobrze 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luxorku nam jakoś sprawnie poszło kupowanie prezentów w tym roku, ale wiem co znaczy chodzenie z facetem po sklepach. Koszmar jakiś. Luxorku i Ciebie też wrednota @ postanowiła nie opuszczać, no szkoda, Jeden plus to chyba taki, ze cykl normalny a nie jakiś długaśny. Eulalio jakieś odzewy od pracodawców???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ituś jestem na próbie narazie ale ta robota nie do końca spełnia moje oczekiwania, zwłaszcza warunki zatrudnienia... Ale zobaczymy, jeszcze 19 i 20-go mam isc na próbe a potem sie okaże W miedzyczasie ciągle szukam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak Itus, z tego bardzo sie ciesze :) ze chociaz mi sie wyregulowało, OBY! bo jeszcze nic niewiadomo... :o Eulalio, trzymam kciuki! 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie moge... oczywiscie złozył całą wine za kłótnie na mnie! :o ze niby to ja ta zła! ze zawsze ta zakupy wygladaja, i powiedział ze to ostatni wspólny wypad na nie! 😡 mam ochote go rozszarpac! powaznie...czuje sie jakby mi ktos zapłon odpalił...:o a dla mnie prezentu jak nie miał tak nie ma...ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luksorek faceci tak mają ze nie cierpią kupować a sami chętnie by conieco dostali od kogoś i to najlepiej coś fajnego zeby sami nie musieli potem tego sobie kupować...., cierpliwosci..., tak mają i juz ja w tym roku powiedziałam że kupiłabym to i to mamie jednej i drugiej, teściowi i tacie mojemu, i innym i poszłam do sklepu po pracy i kupiłam i spokój świety mama, pamietam ze w zeszłym roku zakupy robiliśmy wspólnie ale było bardzo przyjemnie, choć też troche wybrzydzał, ajak powiedziął co on by kupił to myślałam ze mnie szlag trafi bo ja lubię dawać komuś fajne rzeczy, z których wiem ze dana osoba sie ucieszy, ze sie przydadza a nie tak zeby tylko coś dać, a mając w pamięci pewne wydarzenia kiedy sie musiałam czuć niezręcznie bo my nic nie mielismy dla kogoś kto nas obdarował ...wrrrr....., teraz pilnuję żeby dla każdego coś było i już, czasem trzeba na swoim postawić chocby nie wiem co,mój to taki troche dusigrosz, i ciagle z tym walczę, bo rozumiem że musimy oszczędzać bo jedna wypłata ale bez przesady z tym duszeniem każdego grosza, świeta bedą skromne ale jednak bedą a nie tak nic nie kupić i tyle... z drugiej strony to dobrze jak facet potrafi zaoszczędzić i kasy nie rozwala, a jako ze teraz to ja sama utrzymuję rodzinę to sie cieszę ze to docenia i potrafi szanować pieniądze. cieszę sie ze juz koniec tygodnia bo mam dosć, a jeszcze u mnie w pracy taka jedna tak mnie wkurza, robi afery jedna za drugą, podkopuje pode mną dołki a ja nie mam na to wpływu, jestem zła jak nie wiem co, wredota jedna!!!!! jak sie zachować nie mam pojecia, bo na codzień to taka milutka dla mnie jak gdyby nigdy nic a za plecami to heja!, i potem jestem postawiona w przykrych sytuacjach i nie tylko ja, ach......szkoda słów Andziu jak sie masz kochana?, Domi gdzie ty znikłaś, napisz co tam u was, jak staranka i w ogóle co słychać, moja koleżanka urodziła wczoraj synka, to znaczy miała ciecie bo rozwarcie nie szło jak trzeba, jest szczęśliwa, i wy tez będziecie, bardzo mocno w to wierzę i wierzę ze ja mimo tej historii w szpitalu ostatnio też będę sie tak jeszcze kiedyś cieszyć. Luksorek ja tam ciągle kciuków nie puszczam, może jednak sie udało co??? Brydziaku jak sobie radzisz?? jak szczepienie?? Luksor a ty juz szczepiłaś na świnkę? ja sie waham czy wybrać sie w tym tygodniu czy zostawić to na początek stycznia, bo zaraz swieta a jak mały zagorączkuje to nie będzie lekarza.... miałam isć do gina na kontrole po szpitalu i na cytologię bo po ciąży jeszcze nie robiłam,ale nie mam jak wziąć dnia wolnego, odłożę to na styczeń. Ucze małego zasypiać samemu, bo on już od 6 miesiaca spi sam w swoim łóżeczku w pokoiku (to znaczy w swoim łóżeczku spał juz od 6 tygodnia ale u nas w sypialni)ale teraz przed snem to najpierw na rekach potem nosiłam a on coraz cięższy, ostatnio nie chce pic na rekach, chce do łóżeczka i sam z butli ciagnie, a ja wychodzę, jak skończy pić to marudzi, wiec zawsze szłam no i on chce zeby go głaskać po główce, ale tak głaskałam nawet do godziny to paść mozna, wieć od kilku dni oduczam, przychodzę pogłaskać, przytulić i wychodzę, jak płacze to znów , no i wczoraj po mleku zasnał sam, a dzis głaskania pieszczocha tylko 5 minut i śpi!!!!!!! mały sukces, bo ja w tym czasie mogę sie np, przygotowywać do pracy, czy cos sprzątnąć. Idę spac , i wam wszystkim życzę dobrej nocki, begus buziaczki dla ciebie!!!!! i dla wszystkich:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no , u mnie @ jak w zegarku - odwierna przyjaciolka jak to nasza bega mowi.... nie udalo sie i tym razem i pewnie nie predko sie uda a jak sie uda to pewnie nie na dluga i tak siala baba mak.... zycie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ... kurde , co ja bym dała, zebyscie mogły niedługo doswiadczyc tej słodyczy, wiekiej radosci, bezcennych słów mama, bezgranicznej miłosci...❤️ cholera!! 👄 Andziu, krzycz na mnie jak chcesz, klnij i wogóle :P ale Ty wiesz, ze szanse masz wielką! przeogromna! ja wiem,że naturalnie sie Wam uda, wiem to... ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jestem jednym wielkim kłębkiem nerwów! 😡 dawno takiego napiecia przedokresowego nie miałam ... czuje sie jakby miała za chwile nadejsc zajebiscie ogromna mega boląca @...brzuch napierdziela, piesi kłują...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tam Luxor - co ja bede krzyczec...:O.. nie wierze ze sie naturlasik zdarzy - a to co sie kiedys wydarzylo to byl przypadek i tyle... kochana - Ty tu testa rob a nie wmawiaj sobie napiecie przed@-we...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przypadek...phi...zes wymysliła :P jak był wtedy , to i teraz moze sie zdarzyc :) a jak wiesz, przypadki chodza po ludziach 👄 ja dobrze wiem, ze Ty teraz juz w nic nie wierzysz...to normalne odczucia...nie dziwie Ci sie...ale poczekaj no , bede Ci wypominac! a nie mówiłam 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×