Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bibuleczka

Czy jest tutaj jeszcze jakas kobieta ktora nie moze zajsc w ciaze? Wpiszcie sie.

Polecane posty

Dziewczyny nie dziwcie się że gin proponują HSG, to bardzo ważne moim zdaniem, bo żadne leczenie nie ma sensu jeśli ma się niedrożne jajowody. Ja tak miałam i żyłam w nieświadomości. A po tym przynajmniej wiedziałam w jakim kierunku będzie szło całe leczenie. Także dobrze że będziecie miały to badanie. Przynajmniej wykluczą bardzo ważną rzecz. Życze Wam żeby wszystko było ok. Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kochaniutkie!!! Edna to trzymam kciuki za jutrzejsze hsg,oczywiście wszystko opowiesz co i jak,czy dali wogóle jakieś znieczulenie... Wczoraj mieliśmy przyjęcie komunijne i wszystko było pięknie do chwili kiedy jedna ciotka walnęła; no a wy kiedy wkoncu .... ja zaniemówiłam bo zrobiło mi sie przykro a mąż coś tam powiedział że przyjdzie i na nas czas. Do tej pory zawsze coś odpowiedziałam i tylko byłam w środku zła za takie dopytywania a teraz normalnie przykro sie zrobiło,dosłownie wyszłam na chwile do łazienki i łza mi poleciała...wiem że nie powinnam tak ale nie wytrzymałam... Pogadałam sobie z siostrą ona mnie rozumie,wie że mam problemy i mnie pociesza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marylinka a brałas jakies leki przeciwbólowe przed HSG. Czy miałas robioną laparoskopie? i jakie sa wskazania do jej robienia? Wiesz tak sobie mysle że u mnie to wszystko nabiera takiego tempa (własnie HSG potem laparo - jak mnie poinformował gin) bo to chyba kwestia wieku. Gin zdaje sobie sprawe że mam tego czasu mało. Bo potem to juz dodatkowe komplikacje dochodzą czyli mój wiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marylinko dziękujemy za podtrzymanie na duchu z tym hsg... Ja teraz po @ mam wziąśc clo i jak znów sie nie uda to na hsg. Tylko tak myśle skoro jajowody niedrożne to co dalej? Będzie potrzebna laparoskopia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaludia, wiesz co, niecierpię takich pytań . Nie wiem czy ludzie naprawdę nie zdają sobie, ze ktoś może miec problem??? Powodzenia wam życzę babeczki na zabiegach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co katynka? Nie obraz sie ale nie wiem o co ci chodzi z tym;\"nie cierpie takich pytań\".Wiem że marylinka ma niedrożne jajowody więc spytałam ją jakie jest dalsze leczenie..tak poprostu... I ja niby nie zdaje sobie sprawy że ktoś może miec problem??? Jestem troche czasu na tym topiku i wiem jakie dziewczynki mają problemy! Sama też je mam inaczej nie byłoby mnie tutaj! Rozumiem każdą,wiem też ile przeszła Marylinka i Ty i jest mi z tego powodu przykro...po to tu jesteśmy by pytac o wszystko i nikt nie ma pretensji...Mam Pco i wiem że nawet i lepiej jak miałabym laparoskopie.Szkoda że zle to odczytałas... Ciekawe czy Marylinka też tak zrozumiała to zle? Wydaje mi sie że nie bo troche czasu mnie zna i wie że wszystkie WAS rozumiem. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia ! Kastynce chodziło pewnie o tą ciotke!!! :) Ze nie cierpi takich pytan jak ktos gada \"no a wy kiedy wkoncu \" am racje? Ja w przyszłym tyg pewnie do szpitala na ajkieś badania. Dziś dzwonie do swojej gin i się dowiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże Moluś może masz racje~~!!! katynko czy o to ci chodziło.?? jeśli tak to przyznaje sie do błędu!!!!!!!ŻE TO JA ZLE ODCZYTAŁAM TWOJE SŁOWA Myślalam że katynka pomyślala że przesadzam ze swoimi pytaniami! Wszystko przez te problemy,jestem za bardzo rozkojarzona.. Katynka wrazie co to PRZEPRASZAM że to ja cie zle zrozumiałam. Nie gniewasz sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klauduś nie przejmuj się. My już chyba tyle się tutaj nagadałyśmy że wiadomo chyba że pytamy się siebie o wszystko bez wstydu i nie ma problemu. Ja przy HSG miałam podany dożylnie Fentanyl, nic przeciwbólowego oprócz tego nie dostałam. To wystarczająco oszołamia, żeby jakoś to przeżyć. Ale Dziewczynki pamiętajcie to trwa kilka minut, jest nieprzyjemne ale jeśli jajowody są ok to nie ma problemu. Jeśli chcecie to ja Wam moge nawet ze szczegółami opisać jak to badanie przebiega. Laparoskopia jest wskazana przy niedrożnych jajwodach, ale nie tylko. Dzięki laparo można zdiagnozować wiele innych rzeczy. Mi akurat w laparo nie udrożnili jajwodów, ale za to zobaczono, że mam endometrioze. Bez laparo by tego nie wiedzieli, bo nie ma innej możliwości zdiagnozowania. Także Dziewczynki moje Kochane, to wszystko ma jakiś cel, by wykluczać po kolei gdzie leży problem, samymi lekami i badaniami z krwi nie da się leczyć niepłodoności. Przynajmniej ja tak uważam i widocznie mnie to spotkało skoro miałam dwie operacje, dwie laparo i 9 HDT. Dzięki temu wszystkiemu przynajmniej wiem co mi dokładnie jest. A to też zawsze coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ściskam za Was z całego serca kciuki aby jajowody były ok. Ale jeżeli nie macie endo to nawet jeśli udrożnienie nie powinno być problemem. Ale życze Wam aby nie spotkało Was to co mnie.Z całego serca nikomu tego nie życze a wszczególności Wam. Klauduś a Ciotką się nie przejmuj, ja mam to na co dzień. Nawet znajomi się pytają czy w końcu się udało. Ale wiem, że dobrze zrobiłam mówiąc od początku wszystkim że mamy problem.Ludzie w koło zaakceptowali tą informacje i coraz żadziej padają głupie pytania, chyba że ktoś nas nie zna. Ja zawsze otwarcie mówiłam co mi jest, nie wstydze się tego i dzięki temu teraz jeśli już ktoś mnie o coś pyta to raczej jak się czuję, i w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O matko, klaudia, ja Cię strasznie przepraszam:(, ale mi chodziło o opisaną przez Ciebie sytuację z ciotką i że nie cierpię jak ludzie zadają takie pytania, bo to najzwyczajniej w świecie nietaktowne, bo ktos może miec poważny problem:(...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Broń boże nie o Twoje pytania, ja mam mnóstwo życzliwości do was wszystkie babaczki, na myśl by mi nie przyszło, żeby skomentować w taki sposób zadane przez Ciebie pytania o laparo...🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katynko własnie Moluś napisała że chodziło ci o coś innego. I to ja Cie już wyżej przeprosiłam że zle odczytałam twoje słowa. Ale człowiek nieraz może sie zle zrozumiec....jeszcze raz przepraszam że tak wyszło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marylinko dzięki za informacje...teraz wiem że to dobrze że będe miała to hsg,wtedy to napewno człowiek może byc spokojnieszy jeśli jajowody będą drożne-oby! Edna wszystko opowiedz jak wrócisz zabiegu.Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze a mi nie udało mi się dziś dodzwonić do gina 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! mam już pozbierane wszystkie wyniki. Ale niestety wizyte mam dopiero 1 czerwca a strasznie jestem ciekawa co z tych wyników wynika. Może któraś z Was ma większe doświadczenie i mi cos podpowie. podaje wyniki i normy przy nich podane: Badania robione 14 d.c: Prolaktyna 28,4 ng/ml (więc chyba w normie) Estradiol 32,5 pb/ml faza folikularna , faza owulacyjna , faza lutealna - tu właśnie nie wiem do której fazy mam wynik porównywać Badania robione w 20d.c: Testosteron 0,28 ng/ml - więc tez chyba w normie Progesteron 0,25 ng/ml faza folikularna , faza owulacyjna , faza lutealna - tu też mam wątpliwości do któej fazy to przyrównywać. Mam tez wyniki męża ale je p. doktor widziała i mówiła że super. Bede wdzięczna za jakieś podpowiedzi o tych moich wynikach. Pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyneczki 🌼 Dzisiaj znowu załapałam mega mega doła :(, oczywiście z powodu @. Poryczałam się rano strasznie, dziewczyny ja już nie mam siły , mam dość tego comiesięcznego wyczekiwania i życia złudzeniami. JUż drugi miesiąc pod rząd dostałam okres w 35 dc, a miałam 29-30 dniowe, nie wiem dlaczego tak mi się wydłuzyły cykle, ale jak się pewnie domyślacie przez te kilka dni spóźnienia myślę tylko o tym, czy się udało. Jeszcze czekam na te cholerne wyniki męża juz prawie miesiąc, mąz dzwonił do nich, powiedzieli, że juz wysyłają i dalej ich nie ma, sami byśmy po nie pojechali, ale to jest 90 km od nas, poprostu jestem wściekła, rozżalona i tracę nadzieję, że kiedykolwiek doczekam się dziecka. Przepraszam dziewczyny, że w takim nastroju tu weszłam, ale tylko tu mogę się wyżalić. JUż zmykam, trzymajcie się kochane, bądźcie dzielne przy zabiegach i głowa do góry ❤️ ❤️ ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barbarko - pisz co u ciebie, na tym topiku potrzebna jest taka iskierka radości, więc opowiadaj nam duzo o swojej dzidzi i przesyłaj fluidlki :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorcia a dlaczego te pierwsze badania robiłaś dopiero w 14 dniu?Gin tak kazał? Mi się tylko wydaje że progesteron w 20 dniu za niski, ale to już gin Ci na pewno wszystko wytłumaczy? Wpisz sobie w necie normy hormonów, i będziesz miała wszystko opisane. Izoldko nie martw się Kochana, kiedyś musi Ci się udać. Ja w Was wierze Dziewczynki. I użalaj się do woli, po to mamy siebie. Ciężko mi jest podnieść kogoś innego na duchu, skoro sama jestem załamana. Ale ja na razie tak nie oczekuje, bo Danazol, więc stracone miesiące. Ale ta bezczynność jest jest jeszcze gorsza niż oczekiwanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga290
Czesc dziewczyny! Wiecie co?wczoraj dowiedzialam sie ,ze jedna z moich kolezanek,ktora stara sie o dzidziusia od 4 lat jest w ciąży!!!Stracila juz nadzieje,mowi,ze jeszcze troche i rozwalilaby swoje malżenstwo a tu masz!!Tak nagle i niespodziewanie!!Ponoc nawet przytulanek bylo bardzo malo!Jakos tak optymistyczniej sie poczulam i chcialam wam to napisac!Teraz czas na Was,prosze was nie łamcie się tylko!Sa dowody,ze wszystko sie moze zdarzyc!! Barbarko,ja tez caly czas śpię,wieczorem czasem nie dociągam do 21.00...No ale ponoć to ma przejść.Najważniejsze ze jest OK,teraz całe sterty badań,każde to kupa strachu.Ja za 2 tyg.ide na pierwsze z tych ważniejszych.Trzymam za Ciebie kciuki,uważaj na siebie! Dziewczyny,głowy do góry!Jest wiosna!Wszystko kiełkuje!Brzuszki też!! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marilynko dziękuje za odpowiedz. Ja te badania robiłam w tych dniach co mi gin kazała. Ja tez mam teraz stracony miesiąc bo żadnych leków nie biore - zeby badania porobić no i byłam kilka razy na usg i żadnego pęcherzyka nie było. Najgorsze że teraz nie wiadomo kiedy @ przyjdzie. Ja bym chciała żeby przyszła jak najszybciej żeby można było zacząć działać ale zawsze jest tak że jak sie jej nie chce to przychodzi a jak sie na nia czeka to sie spuźnia :( Dziękujemy Aga za słowa otuchu - to podbudowuje jak sie czyta że się komuś takiemu jak my udało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja niestety musze teraz czekać 4 miesiące, żeby w ogóle móc próbować. Ale tak to bywa. Leczenie to nie jest chwila moment. Poza tym dopadły nas teraz inne problemy i wszystko jakoś tak razem na głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry 🌻 Klaudio26 nie wiem czy pamiętasz,ale juz sie kiedys u was odzywałam-poniewaz pochodzimy z tego samego regionu :-) a więc byłam 8.05 na HSG w szpitalu w Nowej Soli.....gdybys miała jakies pytania to chętnie podziele się spotrzeżeniami.Nie wiem jednakże gdzie Ty dostaniesz skierowanie.pozdrwiam i życzę owocnych staranek :-) 🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorciu, ja się nie znam za bardzo na tych normach... Izolda, nie myśl tak! Uda Ci się na pewno, na pewno! Wiesz, że lekarze trąbią, że tak samo ważne jak mozliwości fizyczne, jest nastawienie psychiczne! Wiesz, ja wiem, że to kurcze łatwo tak mówić, ale może faktycznie, choć na 3 miesiące przestańcie się starać...Seks tak, ale bez nastawiania się, żeby skutkiem byla ciąża...Kurcze, no nie wiem co Ci poradzić...dasz radę spróbować?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane Dorciu widze że ty masz podane inne normy prolaktyny.U mnie było od 3-25,mój wynik to 13,6 i ginka powiedziała że idealny. Najlepiej to gin oceni,mieścisz sie w normie wiec powinno byc ok. Izoldko trzymaj sie dzielnie i nie załamuj sie! Musimy byc wytwałe... Sama mam chwile zwątpienia ale trzeba walczyc dalej! Akasiu ja jeszcze nic nie wiem,sama jestem ciekawa gdzie będe miała ten zabieg,może też w Nowej Soli. Mam sie zgłosic do ginki po następnym nieudanym cyklu i wtedy wszystkiego sie dowiem.Oczywiście będe wdzięczna za wszelkie informacje...ile czasu to trwało,czy odrazu po zabiegu pojechałas do domu? Najważniejsze czy twoje jajowody są drożne? Pozdrawiam i powodzonka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli tez bedziesz miała w Nowej Soli bo nie wiem jak jest w innych szpitalach to koniecznie wez kapcie lub klapki!!!!!! ( mi niestety nikt o tym nie powiedział :-( i zabrałam tylko trampki) prócz tego jakies luzne spodnie dresowe i koszulkę . Jak się juz zarejestrowałam o 8 rano to szybciutko do przebieralni w dresik...następnie dostałam łozko na oddziale i o 10 był juz zabieg...po nim na wyro...i za pol godzinki juz jechalam do domu.Z wynikami rzecz jasna .....niestety jeden jajowod niedrozny,,,ale ból do zniesienia.Jak juz bedziesz wiedziala cos więcej służę radą :-) aa....najlepiej tez zabrac ibuprom ze sobą :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxmadziara
Hej kobietki.No mi tez narazie nic nie wychodzi,ale jakos sie czymie narazie,zycze owocnych staran,pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki ja po hsg byłam normalnie dobe w szpitalu, normalnie piżamka, te sprawy, a przeciwbólowe to zawsze proponują na oddziale. Jeden jajowód starczy, by było ok. Ja bym się cieszyła z jednego. To już coś. Ja dziś podjechałam do mojego gina żeby chwile porozmawiać czy musze brać ten Danazol, czy nie mogłabym teraz na świeżo chociaż jeden miesiąc spróbować. I wiecie co? Zgodził się! Na razie bez Danazolu, ale też bez stymulacji i bez Luteiny. Powiedział żeby na świeżo spróbować bez niczego. Jeśli się nie uda to wtedy zaczne brać Danazol. Ale wiecie że jeśli teraz po tym wszytkim się nie uda, to znaczy że lipa, że już nic więcej nie moge zrobić!! Bardzo się boję... Ale od dziś biore już tylko bromergon, folic, acard i centrum. I jak na złość jak bym już chciała okres to on się spóźnia. Jaka tam matka natura złośliwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×