TERAZ MY!!!

Ech celi..wczoraj dzidzius pobijał rekordy...a cały dzien NICNIEROBILISMY..taki dzień leń..pojadłam rosołku, gołąbki upiekłam \"babkę\":D a kopał... a potem wyczytałam gdzies w mądrej gazecie o dzieciach, ze niemowlaki co sa aktywne w łonie toszybiej dojrzewaja pod wzgledem motorycznym- szybciej chodza a takze ucza sie mówić..ale niestety sa płaczliwe.. ja juz chcę go na ręce! i bedę bajki mu czytac:P mnie mama zawsze czytała jedna bajke \"W aeroplanie\" Tuwima..i nauczyłam sie ją na pamięć że do tej pory o każdej porze dnia i nocy wam ja wyrecytuję! całą! a nie jest super prosta ale za to rymowana:) http://wiersze.annet.pl/w,,6374 wiecie ze ja moze ze dwa razuy byłam na kochankach...?? zawsze trafiałam na jakąs wojne tam... a wchodziłam gdy miałam zły dzien ..wiec sentymentu nie miałam:P

mumi...a gdzie ty mieszkasz własciwie>? ciekawe czy się znamy... tylko zaznaczam ja nie należę do wesołych trzydziestek:P

:) No a ja poznałam osobiście 5 dziewczyn z żon i kochanek. :) o telefonicznych znajomościach nie wspomnę. :) Wolę real.

Melduje się spóźnialska ;) Kurcze, nie jestem w stanie nawet nadrobić zaległości w czytaniu. W dodoatku siedze jak na szpilkach, bozaraz mam pójść do dyrektora na rozmowę... pewnie w sprawie, o której wam pisałam. Ani, jak tam bal? Pisałaś już na forum o wrażeniach? Bo jeśli tak, to nie ma zmiłuj, będe musiała odkopac parę stron ;) Skrzynka na tlenie nieźle wariuje, więc \"wyczesane\" fotki prześlę wieczorkiem z domu :)

A jak blisko masz do Wrocława, Agata?????

Agato \"Mój real\" też niebawem Cię dopadnie :)

Ani Ja mam duuuuuużo bliżej niż Agata :D

mnie to sie nie udało nikogo na zywo poznac.. z yenką było blisko ale chorowałam i to juz z kubusiem..no szkoda straszliwa ANI A MASZ JAKIES FOTKI Z BALU?

Bardzo się cieszę Babko...:).. tylko zarezerwuj przynajmniej trzy godziny....:D:D:D

Anouk..... z W-wy do Wrocławia jest kawałek. :)

A z wpadek językowych to jedną pamietam najbardziej ;) Początek mojego przebywania na ślasku. Gdzies wczesniej w miesięczniku architektura wyczytałam o pubie Złom w Bytomiu , więc koniecznie chciałm go zobaczyć! Z Bytomia słabo znałam jedną dziewczyne 22latkę do tego samodzielną mamę ówczesnego 3 lataka. Poprosiłam ją aby mi pokazała Bytom jak i ten pub , wszystko ładnie i pięknie i ona pózniej odprowadza mnie na dworzec z dzieckiem w wózku i nagle zerka na zegarek i mówi do mnie -\" no to do jutra, bo ja ida na bane\" - ja patrzę na nią z niedowierzaniem i pogardą i pytam a co z Michałkiem, - ona: jak to co, biorę go ze sobą, a co spodobał ci się ?\" - ja do niej idziesz z dzieckiem sie upić?? - a kiedy mówiłam o piciu ??? No i tak oto zrozumiałam że bana - to nie bania :D:D:D:D:D:D:D:D:D Ale wczesniej w życiu nie przypuszczałam że tak można na tramwaj mówić :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

No, na balu było swietnie, bardzo niesamowicie, bo maski wenecki i bardzo, bardzo fajnie.... Pyszne jedzenie, piękna sala, partner idealny przy boku i :) fajnie było, niestety nastepnego dnia praca....na rano:(

Tylko z telefonu, na razie, bo mój mąż-pierdoła aparat zostawił w domu..... Agata, no kawałek, ale ja w stolycy bywam conajmniej kilka razy w roku;)

Garni ;) mam nadzieję, że Kubuś tylko kopie bo mu ciasno i raczej płakał nie będzie ;)

Agata Się zrobi :) Musze tylko męża pogonić, żeby umówił się w końcu na to \"interesowne\" spotkanie. Chociaz ostatnio wspominał, że może to będzie luty.

-> Garni napisze na prv bo się zdemaskuję sesese

A wy na jakieś spotkanie w realu się umawiacie?

hehehehe no..tak tez myslałam zeby na priva:D:D:D:d

groszku Dlaczego nie? Słonko świeci, ptaszek kwili........może byśmy coś wypili??? :D

umawiac to sie bedziemy no nie:D pepkowe...chlanie i wogóle...

Na Śląsk, na Śląśk........ I celi, może jakoś się oswoi z myśla tego Śląska, a ja ile tchu w kibicowych płucach zakrzyczę: CAŁA POLSKA W CIENIU ŚLĄSKA!!!! Tyle mi zostało we wspomnieniach po meczach koszykówki i ręcznej:P A na ręczną, to chodziłam i na juniorów i na młodzików nawet:P nie pytajcie dlaczego:P z dwóch powodów:P ale tssss, o jednym juz pisałam, kto spostrzegawczy, ten \"zajarzy\";)

Moja mama to na mecze ręcznej też chodziła, na ligę:P ;D:D:D:D:D:D

Wiemy, wiemy zauroczenie ... sportem :P Ja się też chętnie pisze na takie spotkanie :)

Ani ;) raczej zaakceptuję mój nowy domek, ale pogodzić to się z tym nigdy nie pogodzę :O i już nawet nie o śląsk chodzi, ale o moje miejsce na ziemi i BB jest nim własnie ;) tam jest wszystko tam czuję się jak u siebie, wystrczy wyjrzeć przez okno aby napawac sie pieknym widokiem, no i jest w tym miasteczku taka jakas magia ;) czuć w nim ducha przeszłosci jak i mieszankę nowoczesności;) A swiadomosć tego, ze będę musiała 40 min jechać aby ujrzeć jakze miły krajobraz jest dołujaca :O Kto raz w górach zamieszkał ten wie o czym mówię ;) Sama jak w górach nie mieszkałam to górali nie rozumiałam i mysłałam sobie co oni w tych górach widzą! A teraz dałabym sie pochlastać mydłem w płynie za każda górkę ;) Za kazdy wschód i zachód słońca w panoramie gór ;) Ehhhhhhhhhhhhhhh życie :O

Groszku ;) jakie znowu spotkanie?????? znowu cos mi umkneło ?? gdzie robicie zlot, i kiedy ?? heeeee ;)

No nie, tylko ja mam wszędzie daleko.... buuuuuuuuuuuuu trochę się obrobiłam ,zaraz dokończę -na razie jabłko i kawa, ziwam przeokrutnie. Bo fajnie się baraszuje w nocy, ale potem to ziewanieeeeeeeeee. I spać tak się chce. I dzis znów się nie wyspie bo ksieciunio zabiera nas na pizzę - ale nie u nas tylko sporo dalej. Ma tam załatwić coś i przy okazji my z nim jedziemy, zebysmy sami nie siedzieli u niego w domu. Ale wczesniej niż na 22 nie wrócimy, niestety. A u siebie mam rozpierduchę totalna - mały remoncik, jeszcze ciągle coś poprawiam, usprawniam itd - w miarę mozliwości finansowych. Wiecie co - ksieciunio tak przerobił mojego syna ze wczoraj moja latorośl wręcz zarządała by dziś się przeprowadzać. Najpóźniej jutro! Brutusa na własnej piersi wyhodowałam. A ksieciuno niby zajety był przy swoich kolekcjach,ale jak usłyszał w czym rzecz to od razu przybiegł do pokoju i dzielnie wspierał młodego.

Nooooo, groszku;) Ale jeszcze nie dawno na mecze rodzinnie chodzilismy dla mojego brata:P Ale on p-orzucił biegabnie i rzucanie na częśc gwizdania, właśnie jest na etapie porzucania i rozważania, bo tak jak przed laty jego tatuś z czym innym wiąże swoje plany życiowe;)

yenka, a co znów unowoczesniasz??????

Agata Czy Ty masz dzisiaj jakieś święto ???????????

Okna. Spiewamy Agacie sto lat czy nie?