TERAZ MY!!!

Mistrzynią magii była Yenefer:P My na razie dopiero sie uczymy... :) Ale postaram się cos wyczarować, tylko kupię \"zaczarowany ołówek\":P

Lecę na spotkanie i na kawkę.... Miłej reszty dnia :) p.s. Ani, czy zajrzałaś może do Ikei?

Groszek, nie, jeszcze nie. Auta nie mam zarejestrowanego, a mamie oddałam jej. Na dodatek ostatnio znów cirpię na brak czasu, wiele zajęć, wiele uwiązań.

Jestem trochę podłamana :( Oczekuje pocieszenia.......

Babko, @.

Ani, zwrotka @

Babko, na mój dziwaczny sposób spróbowałam Cię choć troche rozbawić. Masz @.

Przepraszam za brak haczykow w polskich literach, ale ostatnio mam przestawiona klawiature, bo musze troche popracowac.

Ani Udało Ci sie mnie rozbawić :D Podoba mi się Twoje poczucie humoru :) Odpisałam.

Jestem jakby coś. Niestety nie czarodziejka Yennefer, ale ... też uwielbiam agrest. I mam swojego Geralta. ;-) No, przynjamniej włosy majątakiego samego koloru :-D

No to idę sobie jak nikt nie chce klikać. Miłego popołudnia

Groszku, będąc ostatnio w Jysku widziałam cos w podobie tego, o co pytałas. Myslę, że chyba u ciebie Jysk jest to zobacz sama. pozdrawiam:)

A ja dla osłody życia pożarłam przed chwilą ogromy kawałek sernika na zimno z TRUSKAWKAMI! PYCHA! Mamusia zrobiła ;) Garni! W telefonach nie pomogę, w skomplikowanej sytuacji z księciuniem tym bardziej... To co napisała Emma wydaje mi się najbardziej słuszne... Ale to Twoje życie i to Ty sama musisz o nim decydować, tak aby było jak najlepsze przede wszystkim dla ciebie... Strasznie ogólnikowo to brzmi, wiem, ale taka dewiza wydaje mi się najbardziej słuszna...No bo na litość boską ile można męczyć się przez teściowe akcje i różne takie podobne?? Oczywiście wszystkie pozdrawiam... Truskawkowo pozdrawiam :)

Witam, nareszcie się do was mogę odezwać. A na truskaweczki takie polskie , słodziytkie już czekam. Mój ulubiony telefon to Nokia właśnie i chyba długo tej marce wierna będę. Chociaż ja co do telefonów nie mam szczególnych wymagań. Wciaż mam moją nokię kupioną jakiś czas temu bez poskiego menu. I tak się do angielskiego menu przyzwyczaiłam ,że używając czasem tefefonu mojego mam problemy ze zrozumieniem pojęć. Normalnie polskiego nie rozumiem. A może Garnierko kupsz telefon w tych promocjach za 1 złotówkę na ileś tam doładowań. Mój tak ma ,że za 30 złotych raz miesiąc karte musi kupić. A telefon ma fajny. A co do tej sytuacji , którą stwarzają jaśniepaństwo to szkoda słów. I nawet powiedziałam o tym mojemu i mój nie mógł tego zrozumieć ,że tak może być. Twój facet musi jego rodzicom w końcu przemówić do rozsądku. On już ma inne życie , on ma życie z Tobą. A ex to obca baba. A na urodziny bez Ciebie pójść nie powinien , tym bardziej ,że zaproszona jest jego ex. No to nie wiem oni odgrywać chcą szczęsliwą rodzinkę. A u nas jutro Myslowitz i mamy zamiar iść. I też Groszkowi zazdroszczę tych wszystkich wejściówek. I miłego wieczorku.

\"Heloł\" Ninke ;-)

Włączyłam znów kompa, bo mój zajął się majsterkowaniem zamiast mną ;-) Posprzątalismy - razem, zrobiłam obiad na jutro. Poogladalismy tv i mielismy isc na spacer,ale się zachmurzyło i zaraz lać będzie. Wiec wyjął swoje pudełko z pierdołami i dłubie. Wcześniej dzwonił o niego kolega, zaprosić go na półsłuzbowe spotkanie. Samego. Odmówił. Podobnie wycieczki - atrakcyjna i tania,ale wyjazd dla jenej osoby. Stwierdził ze bezemnie nie pojedzie. Wiem, zę z exią mógłby. Ale na wycieczke jedzie ksiądz, wiec jakby to wyglądało? Pamietacie - w lutym poszedł na imieniny kolegi. Sama go namawiałam - choć było mi przykro, ze tylko on dostał zaproszenie. Posedł na trochę, szybko wrócił i powiedział ze wicej nie pójdzie sam nigdzie. Bo jesteśmy razem, a jak ktos tego nie akceptuje - trudno. I trzyma się tego, co mnie cieszy.

Powiem tyle, ze samotnych wyjść nie zabraniam mu. Cieszy mnie to ze sam zauważył jakie to dla mnie przykre. Ze obydwoje decydowalismy ze będziemy razem i obydwoje powinniśmy ponosić konsekwencje. Bo to, ze będiemy wykluczeni z pewnych srodowisk było pewne. Ostatnio zauważyła jednak poprawę nastawienia jgo znajomych. zaczeli mnie akceptować, mówią dzień dobry itd.

Yenny to TY powiedz taim zacofańcom, iż w KK od wielu lat funkcjonują duszpasterstwa związków niesakramentalnych :P

Yenny nasi wspólni znajomi też się podzielili na tych co nas jeszcze lubią i na tych drugich większość jest z tymi drugimi właściwie to został nam jeden kolega :D na szczęście sobotnie imprezy się jakoś same z siebie urwały...geograficznie ;)

Macie rację ..................znajomi podzielili sie jakos tak automatycznie ..................a dokładnie moi znajomi czyli Ci ,których ja znałam i mi byli bliżsi dalej zostali moimi znajomymi................a jego znajomi albo odeszli albo utrzymuja bardzo luźny kontakt chociaż sa wyjątki jego przyjaciel z dzieciństwa wraz z żoną dalej jest moim znajomym i jest Ok. Tak ogólnie to nie było az tak strasznie ..............byc może dlatego że nie było wojny między nami i nikogo nie wciagalismy w nasz rozwód. Ale bywają sytuacje zgoła inne ................mąż mojej przyjaciólki w momencie jak się dowiedział że złozyła pozew wyszedł z zasady kti nie jest znim jest przeciwko nie mu .................nie rozumiał że można byc neutralnym , a potem wyzywał ubliżał i teraz ma wiecej wrogów niż przyjaciół czy znajomych.

witam słonecznie słonko swieci ale jest zimno porabany ten maj na całego. Dzisiaj z rana jestem w sądzie ..................ile mi to zajmnie nie wiem mam tylko cichą nadzieję że sędzia nie bedzie przeciagał ...............nadzieja jest cieniutka bo ten sedzia jest słynny ze stoickiego spokoju wręcz flegmatyzmu , miałam już próbke u niego ................ a chciałabym mieć wolny dzień mam sporo pracy .

Dzień dobry.

nie taki dobry ale kolejny dzień :) witam słońce swieci ale straszinie zimno.. gardło mnie boli i mam katar...pierwszy raz cos mniebierze od ...początku ciązy mam dosyc jestem wymeczona wszystkim i zawiedziona bez pomysłu na to co dalej niektorzy udaja ze wczoraj nic sie nie stało

Garni. NApiszę d oCiebie później, jak zbiorę myśli. smsa odczytałam dopiero rano. trzymaj sie.

Yenny to wszystko nie ma sensu sama sie zapętliłam w tym... dziś udaje ze jest ok ...wiec ja jakbym zapominała... to bardzo toksyczny zwiazek

Bo to nie jest łatwe, uwierz mi. Jak tylko bedzie wolniejsza chwila to skrobnę do Ciebie, a na razie trzymaj się - weź cos na przeziebienie, uważaj na Kubusia.

cześć :) wiecie co? właściwie maj już się kończy :) musimy się zebrac w sobie i jakoś dociągnąć do czerwca :) a potem..to z górki :D ja sie tak nastawiam, napisze zbiorówkę, ale za moment -> Garni uważaj na synia :) zdrówka życzę i wszystkim miłego dnia :)

Pochmurne cześć :o Jejku jak mi sie spać chce! Garnierka, bierz fervex i zostań dziś w łóżku. Poprzytulaj Kubusia i poleniuchujcie sobie razem :) Może jak troszkę odpoczniesz, znajdziesz jakieś dobre rozwiązanie... Jestem dziś na mailu i na gg :)

Cześć, mój mąż stoi w gigantycznej kolejce do rejestracji, musiał wziąc wolne. Mamy już wszystko i jak urząd dziś zdąży, to będzie cacy:) Garnierka, dbaj o siebie, czosnek, miod i mleko. Karmisz, więc z lekami ostrożnie.... Yenka, \"lubię\" takie lokalne układziki:P Mnie to tylko śmieszy... Ale widać, że już postanowił. A podejrzewam, że niejeden mu zazdrości, z księdzem włącznie. U nas nie nastąpił żaden podział znajomych.....oni zawsze mieli odmienne kręgi towarzystkie, więc tak zostało. Jedynie wspólni znajomi to byli ich świakowie, ale i oni w tym samym czasie się rozwiedli. I teraz męsko-męska znajomość kwitnie;) U mnie zimno, mimo słonka

Garni z czosnkiem może uważaj, bo jak ja się najadłam to dziecko miało kolkę :o