Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Anouk

TERAZ MY!!!

Polecane posty

Gość poczytalska
fajnie Cię czytać Yenny :-) :-) :-) Ninke - ja się zgadzam z kims powyżej (chyba Jo) - najwyższy czas... nóż mi się w kieszeni otwierał jak czytałam o tym Twoim \"mężu\" - nie czytałam wszystkiego, ale pamiętam jak na swoje urodziny nawet Ci nie chciał podłogi umyć :o żenada nie facet a dla Ciebie pomyłka i tyle, nic więcej i nawet nie waż się nic więcej o nim myśleć, nie warto nie oglądaj sie, nie zastanawiaj, wykop dołek, wrzuć tam wszystko co z nim związane jak psie gówienko, zasyp tylnymi nózkami i nawet się nie ogladaj!! warta jesteś duuuuużo więcej, wierz mi, z tego co czytam jesteś super dziewczyną, miłą, dobrą, z ambicjami - nie jest dla Ciebie za późno, przeciwnie! wszystko PRZED Tobą - nowa praca, nowa miłość, nowe życie, lepsze!! a o Szymonku nic nie napiszę, bo wszystko już napisałyście co sama czuję rzygać mi się chce na takie matki i tyle bo obcy facet obcego dziecka kochać nie musi, zabijać mu NIE WOLNO i takiego od razu bym za*****bała, bez możliwości do obrony, bo tu nie ma nawet czego usprawiedliwiać ale matka, która wpuszcza pod swój dach takie gówno to gówno nie matka i słowa typu \"nie wiedziałam\" dla mnie są gorze niż \"wiedziałam ale się bałam\" sama bym wolała zginąć niż przeżyć coś takiego na jej miejscu, a ona się jeszcze usprawiedliwia :o :-( :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze nie śpię a jutro oczy na zapałkach :D no, to karaluchy pod poduchy 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze zajrzałam, tak na dobranoc. Czuję te pozytywne fluidki od Was. Zmian zawsze się w życiu bałam, bo nie lubię zmian. Ale w tej sytuacji biorąc pod uwagę związek którego nie ma to zmiana może być tylko na lepsze. I dzięki za ten taki kopniaczek:) od pomarańczowej poczytalskiej , niezwykle mobilizujący dla mnie. Nie ma co myśleć. Nie zmieniają się tacy ludzie jak on. To tylko moja naiwność była, że tak tkwiłam w tym, dawałam się przepraszać i na nowo nabierać na te jego gierki. No i tak! właśnie tak jest ,że super ze mnie dziewczyna i jeszcze fajniejsza gdy się uśmiecham. Miłego weekendu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Poczytalska 🌻 Ninke, będzie dobrze, to Twoja mantra którą musisz sobie powtarzać. I poczytalska i Mumi mają rację - to nie koniec, to dopiero początek! Jak po południu mój syn opuści lokal w celu udania się na randkę ;-) to napiszę zaległe @.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yenka... gdzie??? Gdzie Twój młody idzie?? Na randkę (i tu brakuje emotka pt. zdziwko) :D Ty lepiej napisz co to za synowa :D No no no się porobiło, syn Ci zmężniał :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yenny napisz jak młody? kurcze :( mój to chyba księdzem zostanie tfu tfu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Och , kiedy ja to napiszę , jaka jestem szczęśliwa. Jemu bardzo zależy na tym rozwodzie. Może rzeczywiście niech złoży ten pozew jak mu tak zależy. Mnie ta cała sytuacja wystarczająco dużo nerwów kosztuje. Jaki piękny księżyc jest. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A myśmy skończyli właśnie przesuwać meble, kolumny, przekładać kable... Na wtorek;) Zrobiłam sernik na zimno, chcecie? Niestety skrytykowano kolej galaretki: zielony. Wzięłam pierwszą z brzegu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! W pracy, ziewam niemiłosiernie, jakoś spać nie mogłam. Zasnełam na dobre dopiero ok 1 w nocy. Tak naprawdę to nerwy mnie tłukły, bo ex przy okazji wyjazdu mojego do córki dała popalic. Ale później o tym. Pytacie o narzeczoną mojego dziecka - na razie szczegółów nie znam - ale chyba to ta ostatnia sympatia Karolina. Chyba... Wczoraj też był na "spacerze z koleżanką", potem poszli do koscioła i wrócił jakiś taki rozkojarzony. Oczywiście najpierw odprowadził ją do domu. Ech, w końcu w tym roku będzie miał 14 lat. Ale to zleciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra, a gdzie Wy?????????? No gdzie????????????? To ja w pracy z jezorem na brodzie przerabiam papierki by dorwać się z czystym sumieniem do kafe, a tu ... puchy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nooooooooo Zaobaczysz jak u Ciebie zleci i sama będziesz się zastanawiać czy zięć/synowa są fajni. Ja to się cieszę, że mój ma do mnie zaufanie i powie wogóle że idzie z koleżanką na spacer... Spadam do pracy, znów dowaliło, ech papierologia stosowana. A Ty juz w pracy Groszkowa???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anouk na czerwono
Ja chwilo mam break'a... Chyba przy okazji tv, dogadamy sie w kwestii zakupu mebli..jesuuuu...aż nie mogę uwierzyć...dwa lata nie mogliśmy się dogadać. Jeszcze nic na pewno, zeby ni zapeszyć;) sciskam Was yenka,14 lat fiu, fiu, pierwsze miłości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grochu to my na jednym wózku jedziemy u Ciebie "cuda" i u mnie ale spox, co by nie było musimy dać radę a Tobie w dwupaku nikt nie podskoczy, bo zaraz możesz zemdleć :P alboco :D na @ odpisze jutro z pracy bardziej obszernie, dziś siły poszły "se" gdzieś buźki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. W pracy. Wczoraj miałam masakrę, do ok 10 było nawet spokojnie, a potem się zaczęło. Sprawozdania ze sprawozdań... ech, komu się takie kretyńskie rzeczy chce czytac potem???? Groszkowa, po południu zadzwonię i powiem Ci co i jak z Twoją sprawą. Pozatym dam Ci nr tel. do experta, jakby co to mówi, żeby walić jak w dym. A teraz wracam do swoich papierków. A mam jakąś wyjątkową jaskrę analną. Wczoraj miałam ambitny plan połozyć się spać po powrocie z pracy. I doopa blada - przyszedł kolega księciunia z żoną i siedzieli dość długo. A ja wczoraj chyba się podziebiłam, bo dziś mam gluta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam melduję że dobrzeję tzn. jest lepiej niż wczoraj i przedwczoraj ..............leżałam wygięta z temperaturą i marudziłam dawno nie miałam anginy oj dawno zapomniałam jak to jest być chorą. wracam do łóżka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaraz się wścieknę, napisałam @ i go zżarło chyba. jak cos dostałyscie to dajcie znać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to i ja Wam zdrówka życzę :) Yenuś, thx po stokroć. My jemy śniadanko i lecimy zakupić kartony na przeprowadzkę. PO drodze zobaczymy też co u nas w mieście oferują sklepy dziecięce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
puściłam Wam @ ale strasznie przeklinam, jak któraś bardziej wrażliwa, to nie polecam jako lekturki nie oczekuję zwrotek, chciałam tylko wylać żółć pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a u mnie aktualnie leci FIFA... :( Siedzi sobie mój z naszym sąsiadem i łoją... jestem zła, bo wygląda na to, że się dziś nie liczą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dziś miałam ciężką noc :( Zasnęłam po 12 bo mnie się w brzuchu wiercił malec... dziwne uczucie. Aż mam strach z boku na bok się obrócić. Wszystko w trzewiach mi \"jeździło\". W nocy koło 3/4 sąsiedzi nabrali ochoty na słuchanie muzy :o A o 6.30 M. wstawał do pracy a ja z nim bo o 8 mają przyjść panowie naprawiać ściany, które znów pękają. Więc dziś w dziupli będzie \"rozpirzu\". Na 14 ma przyjść babeczka zobaczyć dziuplę bo chciałaby ją być może wynająć. A jutro do pracy idę i też mam stresa jak to będzie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grochu :) dobrze będzie, biureczko swoje musisz zawalić kropelkami na serce, zołądek i co jakis czas ciężko stękaj tak, żeby Cię szefostwo słyszało ;) odchce im się wszeslkich manewrów z kobietą ciężarną, zresztą masz prawo też pokrzykiwać (bo hormony szaleją) i nic Ci nie zrobią ale jedno wiedz, nie daj się zapędzić do kąta! dziewczyny, dzięki za wszystkie @

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mumi, na szczęście od 1 stycznia weszła nowa ustawa i teraz jest nie 180 dni zwolnenia na ciążę a potem zasiłek rehab. z zusu, a 270 :) Więc mogę w każdej chwili wrócić na zwolnienie. Idę dlatego, że muszę uporządkować parę swoich spraw. Zobaczyć gdzie po macierzyńskim wracam, przenieść tam swoje manele itp. Nie sądzę bym zabawiłam tam dłużej niż miesiąć. Tym bardziej, że przenosimy się z M. do teściów na jakieś 2-3 miechy, zanim znajdziemy jakieś sensowne mieszkanko dla nas do wynajęcia. Nie chcemy tego na łapu capu robić, bo przez najbliższy rok, półtorej będziemy w nim mieszkać. A poza tym w tym czasie będzie nam nieco lżej finansowo i kupimy całą wyprawkę... wiesz grubsze rzeczy: wózek, łóżeczko i pościelki, komodę z przewijakiem itp. Załatwię w końcu księgi wieczyste :P Jeszcze tego nie zrobiłam, bo kurczę w grudniu był notariusz za 2300 i prezenty i wogóle w ... poszło wtedy pieniędzy, więc nie mieliśmy kolejnych 500 zł na księgi :( Teraz nadgonimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Groszkowa, dziś w Gazecie prawnej jest to co Cię interesuje. Ale w sumie piszą to co Ci wczoraj mówiłam. Macie @ - uprzedzam, znów przydługi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×