TERAZ MY!!!

kochane i co wy na to : http://wiadomosci.onet.pl/1810187,11,item.html

Interweniowałam w tej sprawie. Ponoć dziś odniesie się do tego Kasia Pierkarska :D Yenka wie o co komon :D

Jak ma nie być cesarek to ja drugiego dziecka mieć nie będę. I już. Co, mam ryzykowac, aż lekarz się zdecyduje ciąć w ostatniej chwili??? Nie wyobrazam sobie znów tej samej męki przechodzić, o co to to nie. Zanim mnie zabrali na cesarkę dosłownie gryzłam palce z bólu. Ostatnio też koleżanka opisywała swój poród - chamstwo połoznych i ból 24 godziny. brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr Piszą, że to ryzykowne - a niech podadzą ile dzieci z naturalnych porodów rodzi się z porazeniem mózgowym i innymi okołoporodowymi obrażeniami. I niech napiszą ile było komplikacji w tych 8-2 tys cesarek na życzenie! Kurwa mać, co za kraj, o ja pitolę! Groszkowa, działaj i to skutecznie.

to co ma to..komary ;-) i podrapane przez siebie i uczynione rany szarpane;-) krostek alergicznych nie ma.

jo- czyli jednak pepti jest bardziej skuteczne ? moja ma ciągle po 3 max 4 krostki na buzi ale takie typowo skazowe ! ale skoro mie ma na całym ciele to wszyscy uważają, ze to mleko jest dla niej odpowiednie - sama nie wiem co mysleć :( dziewczyny - ich pojebało do kwadratu :P ja miałam wpisane cc ze skierowania :D:D no a jak- miałam ułożenie pośladkowe :P mimo iż to pic - to nawet w prywatnych klinikach sie zabezpieczaja, bo za typowe cc na żadanie nie dostaję kasy z NFZ- więc o co ten szum ?? o to ze raptem ok 3 tys kobiet rocznie kombinuje jak kon pod góre? ja rozumiem, ze lepiej narażac wszytskie jak leci na Sn a poźniej co będą nam dofinansowywac te podpaski Tena czy jakoś tak co siusiu wchłaniają - w tle na reklamie tych podpasem mężuś i 2 dzieciaków na rowrze - nie wogóle to nie daje nic do myślenia no nie? no szlga mnie trafia. dziewczyny na gruniówkach az 6 przypadków rehabilitacji maluchów przez poród sn !! kilka zamartwic !! koszmar :( ale lepiej przypieprzyć się do tych co wiedzą czego chcą :( ehh ten kraj ....

Mili jest na sojowym..je jogurt naturalny jajko czasami masło...ale nic poza tym..po reszcie kupa zielona i krosty na pleckach.... 3,4 krostki to nic-jesli nie ma innych sensacji ;-) TYLKO CESARKAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA

no znaczy co po roczku kazali wam przejść z pepti na sojowe? kurcze tydz. temu byłam u lekarza w/s tych krostek i on mi powiedział że Niunia będzie na HA 2 aż do końca 2 r.ż. :( a bebiko sojowe też jest , bo ona na HA bebiko jest :( tylko to sojowe bebiko to też jest ale tylko 1 i 2 z tego co ja wiem, 3 nigdy nie widziałam :( a poza tym sojowe też czasami uczula :( aaa i po HA zawsze ale to zawsze kupki sa koloru zgniłej zieleni :O może faktycznie skoro nie ma krostek to HA jest dla niej ? a w/s porodów- tylko cc !! "moje" grudniówki wszystkie które tak dziwiły mi się, ze chce cc - po tym jak po sn jeżdża na rehabilitacje zarzekaja (ż? ) sie i klną i wszystkie powiedziały że jeśli kiedykolwiek będąmieć dziecko to tylko cc - juz nawet niechodzi o nie, co o stan zdrowia malucha !!! buzia :)

ożesz ................... jak to u nas chory kraj i chore pomysły . Co prawda za moich zamierzchłych czasów cesarki były tylko ze wskazań lekarskich i co to dużo mówić nie zawsze kończyło się to dobrze dla dzieciątka i dla matki. Jakoś obecnie nie widzę poprawy w tej dziedzinie życia jakim jest poród a potem połóg ................czasami mam wrażenie że jest coraz gorzej zamiast być lepiej . Trafia mnie jak mówią o standardach porodu a często brakuje zwykłej wyobraźni i chęci personelu szpitali . Nie wiem czy wiecie ale w Toruniu jest jeden oddział położniczy ............a kto tylko może to jedzie do Chełmży bo tam choć to mniejszy oddział i miasteczko tez mniejsze rodzi się w zupełnie innych warunkach - po prostu kobiety wybierają to co dla nich i ich dzieci lepsze . Jednak nie zawsze tak było jak moja córka sie rodziła było dokładnie odwrotnie ................ to dzięki podejściu do pacjentek sie zmieniło . Może niech się zajmą tym czym powinni a nie wymyślaniem następnej głupoty ..................... Ps. mam wesoło pod oknami trwa remont ronda i na mojej ulicy jest " piękny " korek od wczesnych godzin rannych do wieczora ........... i tak ma być przez 4 miesiące ............... pomocy!!!!!!!!!!!1

Czesc laski.

witam ziewam okrutnie ...................... co prawda dotarłam do pracy i próbuję pracowac ale skutki jak narazie marne bardzo:-(.

To tak jak u mnie. Jakos nie chce mi się nic robic, robię i kupka \"do zrobienia\" jakby nie malała. I zaraz jeszcze przyjdą \"w sprawie i charakterze\" z innego urzędu i zawrócą gitarę. Ech. Ale jest dobrze, byle do 15.

cześć wczoraj latałam po lekarzach, dziś znowu i jutro także...na razie nie robię szumu w pracy ale na l4 idę choćby nie wiem co odbieram wyniki z instytutu medycyny pracy i tym świstkiem machnę dyr przed oczy po niespełna 10 latach pracy takie traktowanie w głowie się nie mieści wczorajsze urodziny spędziłam na badaniach sikając w różne pojemniczki ;) ale pan dr był bardzo uprzejmy i przystojny :D Garni podeślij tego @ buźki dla wszystkich

Mumi, to "najlepsiejszego" od Yenny i bukiet

dziewczyny dzieki za odzew w spr pozwu inny jeszcze jest problem..mąż kolezanki tej własnie jest takim \"młodzieniaszkiem \' fircykiem co zyje z kredytów rat itd....jak to teraz zrobic zeby on czegos nie nabrał a potem zeby ona nie była obciążona jego zaległosciami. boimy sie ze nabierze wszystkiego na raty itd a potem gdzies umknie... aa najlepsze mieszka na tym samym osiedlu juz z kochanką :) szybko no nie:) i afiszuje sie z nia...a kochanka rzuciła dwoje dzieci i męża...matko mnie juz w zyciu nic nie zdziwi chyba! wiec gdzie to isc i co napisac zeby jej problemów nie narobił..w koncu małzenstwo z nich i intercycy nie mają

do notariusza biegiem, zrobić rozdzielność majątkową, tyle, że to co pożyczył przed rozdzielnością jest ich wspólnym długiem - muszą stawić się oboje, ale jak facet zwęszy co się święci to może jeszcze bardziej ich zadłużyć - koszty u notariusza nie są małe to pierwsze co mi do głowy przyszło..zresztą sama tak zrobiłam, tyle, że ex grzecznie podpisał papierek

acha i dziewczyna powinna z aparatem foto chodzić nawet po chleb, niech zbiera dowody

składac w sądzie wniosek o rozdzielnosć majątkową - ma większe znaczenie niż notarialna , baa jak ma kochankę to watpię aby pofatygował sie do notariusza :( do sądu papiery o rozwód ,a wczesneij o rozdzielność majtkową - motywując jego chulaszczym trybem życia, obawa przed długami itd- na jednej rozprawie dostanie rozdzielność :D

Dziewczyny, czy ja jestem jakas dziwna? Siedziałam na ślubnym i laski dyskutują o ciepłych daniach na weselu i wszystkie uparły się na ten obrzydliwy, śmierdzący bigos [yyyaahhh :o] Owszem taki w domku robiony jest pycha.. wiecz co wkładasz. Ale taki restauracyjny \"przegląd tygodnia\"? A może się mylę, co?

Groszkowa, nie jesteś dziwna. Też w zyciu nie zamówiłam bigosu w knajpie. A jakie planujesz menu, jakie przystawki itd Uchyl rąbka tajemnicy. I czy masz już kieckę, bo cos nie doczytałam.

"aa najlepsze mieszka na tym samym osiedlu juz z kochanką szybko no nie i afiszuje sie z nia...a kochanka rzuciła dwoje dzieci i męża...matko mnie juz w zyciu nic nie zdziwi chyba!" no Garni, kogo jak kogo, ale ciebie to faktycznie nie powinno dziwić, w końcu ten twój był jeszcze PRZED rozwodem jak z tobą zamieszkał, czyli też mieszkał z tobą- KOCHANKĄ, na osiedlu, nie? i tak samo zostawił dla ciebei żonę i dziecko, jak ta "kochnka" o której tak piszesz zdziwiona - wtedy cię to nie dziwiło?? ależ bulwersacja... :o

Suknia jutro. I postaram się fotki wysłać :D Menu na maila mogę Ci Yenka podesłać.

Groszku :D:D bigosik mniam mniam a przegląd tygodnia toż to rarytas w czystej postaci :D:D:D:D:D a poważnie, wszystko co mozna zrobic z resztek nie jadam na mieście :O jak byłam mała to rodzice kupili mi kapuśniak bo badzo chciałam - pamiętam to zatrucie do dzisiaj ................ wolę hot-doga lub zwykłą bułke i kawałek kiełbasy -poważnie :P

ja też chce menu - będę się oblizywać- mniam mniam :D:D:D:D

dziekuję jednej niestety z nas....za pomaranczowy wpis. niestety jednej z nas

Garni weź to zlej ;) wysłałam Ci na @ wszystko co miałam, z pewnością pomoże no, wynik badania taki, że nie mam tego świństwa w sobie, zostałam przebadana, osłuchana i wystukana (bez skojarzeń proszę :D ) l4 do końca m-ca..aaa i @ się pokazała (plamienie właściwie), ale 3 dni przed i z bólami..nic a nic z tego nie rozumiem a teraz padam na dziób i znów poszłabym spać buźki

Czesć. Groszek, menu dostałam. Odniosę się jutro do niego, choć podoba mi się bardzo. Ślinka cieknie.

Garni, masz emaila. Kopia u reszty Do jutra.

witam ponownie dziewczyny źle ze mną bo czytam was i nie bardzo wiem o co chodzi ........ z tym menu to jeszcze łapię ale reszty ni jak :-(. Wróciłam od lekarza .............bleeeee znowu zmiana lekarstw mój żołądek strajkuje i nijak nie chce przyjmować tych świństw..............jakiś koszmar .

Whim ojej trzymaj się cieplusio - dużo zdrówka :) a to ze nas nie łapiesz czasami ? hmm musisz zerknąc do skrzynki- bo czytajac tylko topik zawsze się pogubisz :D:D:D Garni - a klapsa chcesz? :P miłych snów

tylko że moja skrzynka ...............prawie pusta - mam tylko @ od Yenki hi hi hi