Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Anouk

TERAZ MY!!!

Polecane posty

Witam popołudniowo. Padam na pysk. Pyzy pyzami, pierogi pierogami,ale coś mnie podkusiło i polazłam na miasto. ledwo wrociłam, słaba taka jestem, że aż strach. Chyba odzwyczaiłam się od przebywania na zewnątrz ;-) I od chodzenia, nogi mam jak z ołowiu. Ifka, gratulacje! Podaj więcej szczegółów - wielkosć, lokalizację, plany na urządzenie i kolorystykę itd. Ciekawam! Celi ,o jakim przepisie na jaki placek mówisz???????????? Coś pysznego Groszkowa piecze?? Ja o sexie prawie nie myslę, ja ledwo żywa, księć też no i jeszcze glut do pasa nie robi nstroju ;-) Choć wczoraj w dzień, pod kocykiem, tak troszkę :-p No cóz, wypocić się trzeba ;-) I gdzie nam uciekła nasza kandydatka do Nobla ja się pytam???????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groszku przepis wypróbuję w niedalekiej przyszłości ..................wszak zaczął się październik miesiąc nie ustających imprez imięniowo-urodzinowych . przeczytał przepis i doszłam do wniosku że skoro piekę cuda innej maści to twój wypiek jawi się niezwykle smakowicie. Yenka dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oki, już ślepa komenda dopatrzyła się. Rano nie widziałam tego wpsiu, nie wiem jakim cudem przeoczyłam, pierwszy jaki widziałam po moim, to ten wpis Whim o katarze. I zrobię to ciasto, moze nawet jutro,ale na miłosc boską co to jest kesemka?????????????????????? Garni, u mnie załączniki się nie otwierają!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś Agata opowiadała, iż hitem mieszkaniowym było malowanie na suficie scen biblijnych...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ifcia...gratulacje... Po raz kolejny:):):) I bardzo się cieszę... Whimka, zdrowiej:) Ja, przed chwilą wróciłam, słucham Micheala Buble\'a i jakoś mi lepiej. Mój znów wybył do pracy, rano siedział w domu i pilnował dobytku. pani do sprzątania jest świetna, czysto, dokładnie... Kogoś takiego szukałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wieczorem mamy iść do znajomych na brydża, tyle tylko, że: a) nie chce mi się, b) nie mam czasu, c) wolę w tym czasie powylegiwać się w wannie, d) nie chce mi się wysłuchiwać o nowej pracy mojego znajomego. wszystkie prawidłowe:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A z cyklu o mojej ulubionej sąsiadce: o wpół do piątej obudziło mnie trzaśnięcie drzwiami i łażenie w szilkach. A potem...a potem, moje drogie, to była ścieżka dźwiękowa z długiego filmu pornograficznego. Czy ona musi nawet głośno uprawiać sex????:P:P:P:P:P A jej gach zaparkował swojego leksusa na kopercie...i teraz go właśnie zholowują... :D:D:D:D:D:D:D To lepsze niż serial romantyczny w polskiej tv:P:P:P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poprosze o gratulacje ......................jestem studentka III roku . Z tego przebrzydłego angielskiego dostałam 4,5 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!( nie wiem jak to zrobiłam , chyba moja kochana babcia czuwa w niebie nad swoja wnusią ). Tak więc moje drogie mam średnią za III i IV semestr 4,52 i jestem dumna z siebie ( mam stypendium za naukę ). No to pochwaliłam się :-P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Whimcia, gratulacje!!!!!!!! Wiesz....sama wiem najlepiej, jak to jest i jak trzeba napracować się na średnią i stypendium;) W końcu jestem ..... za lustrem;) Cieszę się razem z Tobą:) Na marginesie mój brat obecnie rok drugi na pierwszym kierunku i rok pierwszy na drugim też dostał stypendium...ale on...ze wszystkich ścisłych przedmiotów ma 5 lub 5,5, a ciężko idzie mu z rysunkiem technicznym i geometrią wykreślną:):P:P:P:P Mój koronny przedmiot zaliczył na 5. Ale gdyby dostał cokolwiek innego, wie, że wyrzekłabym się go:P:P:P:P:P Teraz czekają go pozostałe przedmioty z puli humanistycznej. Słucham Bąbla (Buble) i zamieniłabym mojego na niego, żeby mi tylko tak śpiewał;) O Macie Dusku aż boję się marzyć, bo jest...jeszcze przystojniejszy i powabniejszy od i tak przystojnego Bąbla. Polecam Wam ich na coraz dłuższe wieczory:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje Whim. Powiem Ci tak, ja nie miałam stypedium za nauke na UMCS-ie, bo by je mieć na zaocznych trzeba było mieć najpierw 4,75, a potem jeszcze podnieśli do 4,8. I zawsze dziwnym trafem ktoś stawiał gorszą ocenę... Tak, że z całej grupy ok 100 lub 150 osób (a bywały roczniki liczniejsze) tych szcześliwców z kasą za naukę było 1-2 osoby, a raz 3!!! Ani, odpisałam Ci, a ogólnie jestem zła jak osoa dziś, potem Wam skrobnę o co biega. A na razie buziaczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, wpadam jak po ogień zameldować się: Nie palę już 9 dni (+ 11g59m43s). Ilość niewypalonych papierosów: 284. Będę żyć dłużej o 2 dni (+ 04g14m56s)! Zaoszczędzone pieniądze: 102,59 zł! Iftar gratki wielkie :D ciesze się bardzo Twoją radością 🌼 Celi!! martwię się sterydami :( konieczne to świństwo??? Anouk gratuluję rzetelnej Pani Marysi..wybacz, ale jestem fanką \"Poszukiwany - poszukiwana\" :P TV nie ma lepszych motywów od porno i akcji ze strażą miejską, nie w tej kolejności :P hehe i nie przed 17 :P Buble też mnie rozkłada..la gitarra i jego love song ;) Everything Whim gratulacje 🌼ale miło :D dream come true :D wierzę w anioła stróża u mnie także babcia i prababcia pilnują by wnusia większych głupstw nie narobiła, ale tam \"wyżej\" musi być zamieszanie ojojoj ;) a na @ ale jutro dopiero napsizę Wam co się u nas dzieje, a się dzieje :( ale to jutro jak będę mieć czas jak na razie to wyżywałam się w przetworach -> Yenny ;) - ogórki w chili sie moczą (5 kg) o 6 rano dopiero do słoików - sos słodko-kwaśny ok 5 litrów - \"nutella\" śliwkowa 5 słoików (córka liże wszystkie miski) i baardzo mnie teraz kocha :D i na szczęście wszystkie bez pasterowania..nawet jaśniepan zauważył trud i pożałował serdecznie buźki, spadam już, musze kończyc obiad na jutro..no i te ogorki :O buźki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ale dziś miałam pokręcony dzień. ;) Ale zakupy były fajne;) z mamusią:) Zawsze wzajemnie mobilizujemy się do używania karty:D Torebka, buty, sweterki dwa, spódnica, kosmetyki. To mój koszyk. Jej był jeszcze większy:) kobieta nie mogla się zdecydować i ma dwie pary butów;) A stypendium to fajna sprawa, brałam je zawsze we wszystkich możliwych odmianach;) I tyle, ile się dało... Jutro ma być pogoda do d... I nie poszaleję z nowymi ciuszkami;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podziwiam Was za te przetwory....ja nie mam czasu, ale mam.... teściową:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kce przepis na\" nutellę\" i sos słodko-kwaśny...........................bardzo kce . Miałam dzisiaj dzień grzybowy ......................rano zbierałam potem robiłam istne wariactwo ha ha . Spadam spać......................dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heloł ogóraski już w słoikach, strasznie sie skurczyły..skurczybyki ;) Whim \"nutella\" jest obrzydliwie słodka, ale b.dobra, jaśniepan kocha słodycze, ale od słodyczy tej nutelli rozbolały go ostatnie zęby :P Nutella ze śliwek 2,5 kg śliwek 1 kg cukru 2 cukry waniliowe 1 kakao 200 g (z wiatrakami) Deco Morreno Śliwki przekręcić przez maszynkę i smażyć 2 godziny razem z cukrem. Powinno sporo odparować. Dodać cukry waniliowe i kakao (musiałam użyć mixera na najwolniejszych obrotach bo kakao słabo się łączyło ze śliwką) Jeszcze smażyć i gorące kłaść w słoiki. Nie trzeba pasteryzować. Sos słodko - kwaśny 3 kg pomidorów, 1 kg cebuli, 1 papryka czerwona, 1 puszka anansów, 1 puszka kukurydzy, 1/2 łyżki chili, 1/2 łyżki czosnku mielonego, 2 łyżki musztardy, 2 łyżki papryki słodkiej mielonej, 1 łyżka vegety, 1 łyżka curry, 1 łyżka pieprzu mielonego naturalnego, 3 szklanki cukru, 1 szklanka octu, 2łyzki soli, 2 czubate łyżki mąki ziemniaczanej. Pomidory obrać ze skórki, cebulę i pomidory pokroić w kostkę, posolić, gotować na wolnym ogniu ok. 1 godz. Następnie dodać pokrojonego w kostkę anansa i pokrojoną paprykę, pozostałe składniki (oprócz mąki) i gotować ok. 0,5 godz. Na koniec rozrobić mąkę z niewielka ilością wody (lub resztki soku z ananasa) i dodać do sosu. Zagotować. Gorący sos wkładać do słoików. Nie pasteryzować. Osobiście wyżarłam resztkę sosu, jest b.dobry :) warto się pomęczyć zimą otwierasz taki słoiczek i np. smażysz pierś kurczaka do tego ryż ;) i obiad gotowy przepisy pochodzą ze strony: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=2720487&start=0 buziaki wszystkim, spadam malować optymizm na twarzy i heja do roboty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Stronę podaną przez Mumi polecam - jest tam wiele fajnych przepisów. Sama robiłam ogórki chili, sos słodko kwaśny (ja dawałam mniej cukru i mniej octu) - no i robiłam też wariacjetego sosu - zamiast słodyczy na pikantnie i do sosu fasolka szparagowa. Słodko kwasny extra do kurczaka, ten pikantny do wołowiny. Nutella - kazdy chwali. Ja przecieram dokładnie jeszcze śliwki, tak by nie było skórek. A mozna zmiksować \"siekaczem\". też dobre. Groszkowa, czekam na wyjaśnienie tej cholernej kesemki. Juzwiem że to chodzi o śmietanę,ale jaką?????????????? Obdzwoniłam stare ciotki, babcię, koleżanki - kucharki, w tym przyjaciółkę po gastronomiku. I NIKT nie słyszał takiego określenia! w przypływie rozpaczy zapytałam ksieciunia, bo jego mama i ciotka też były zawodowymi kucharkami i cholera sporo wiadomosći kulinarnych ma(zaskakuje mnie nimi w najmnie jspodziewanych chwilach). Ale i ksiec nie słyszał nigdy o kesemce. Więc upiekłam szarlotkę. Jestem w pracy. Ziewam tradycyjnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A pozatym wczoraj byłam zła jak osa. Pisałam Wam w piątek, zapowiedział się na sobotę kolega księciunia. Ja średnio go lubie, bo jest nudny jak flaki z olejem. Fakt, ma te same zainteresowania jak mój księć, a jeżeli chodzi o eksponaty i kolekcję, to jedna z 3 największych w Europie, jeżeli nie na świecie. Niejedno muzeum chciałoby mieć taką. Fakt, bylismy w kilu muzeach o tej tematyce i są o wiele uboższe, niż wystawy tego faceta. I mógłby, gdyby był inny wiele ciekawych rzeczy opowiadać,ale nie potrafi. Powtarza się, myli wątki. A nas traktuje jak darmową jadłodajnię. Zapowiedział się na sobotę. Nie byłam najszczesliwsza z tego powodu, bo niedawno był, a ja po chorobie nie czułam się najlepiej. Ale ok. Przyjechał(spóźniony 2 godz), zjadł, napił sie kawy, poprawił obiad ciastem. Ponudził i pojechał. A wczoraj znów dzwoni i mówi, że będzie na obiedzie ok 15. Słuchajcie, myślałam,ze mnie szlag trafi! O, co to to nie! Powiedziałam ksieciuniowi - zrobię kawy i ukroję ciasta, nie będę drygać przy nim jak kelnerka. Co to znaczy zadzwonić o 13, ze bedę na 15. A jakbyśmy mieli plany???? Przyjechał - znów spóźniony, dostał kawę i ciastko i tyle. Poszłam do sypialni, włączyłam powtórkę mam talent i prasowałam zgrzytając zębami. Dziewczyny, ja rozumiem mojego, ze utrzymuje z nim kontakty, bo to kopalnia wiedzy, eksponatów itd. Ale nie muszę znosić go co chwila, podawać mu obiady, a on nawet nie raczy zadzwonić, ze sie spóźni. Nie ma komórki, bo twierdzi, że nie chce, ale kontakt z nim przez to utrudniony. Po raz kolejny nie przyjechał punktualnie, nie jest też punktualny jak ksieć umówi się z nim u niego w mieście (Do domu zaprosił go raz). A ja na punkcie punktualności mam świra, nic mnie tak nie wkurza jak spóźniający się, bez uprzedzenia o tym ludzie. Dla mnie to lekceważnie i tyle. Inna sprawa, że bywa u nas czesto, a do siebie nie zaprasza. Nawet nie chodzi o to, ze ja chcę - bo nie chcę,ale mógłby z grzecznosci zaproponować. Ale nie - po co, lepiej do nas co chwila wpadać. Księć mnie uspakaja, tłumaczy, że nie zna nikogo innego z taką wiedzą i kolekcją, że nie ma z kim o takich rzeczach pogadać. Wiec mu tłumaczę - ok, niech przyjeżdza,ale ty mu zwróc uwagę, że spóźniania się ja nie toleruję. Oj, powiem Wam, ja mam do tego faceta jeszcze jedną uwagę, ale nawet nie chce mi się o tym pisać. Najśmieszniejsze jest to, że ja lubię gosci, lubie dla gosci gotować, piec - ale ten facet tak mi działa na uzębienie, że nie macie pojęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na czerwono Anouk
Hej hej, Groszku, rozszyfruj skrót... Yenka, koledzy od hobby mojego męża, tez są nieźle pozakręceni. Ale nie tak uciążliwi. hihihihihih:P:P:P:P A ja na dwa dni muszę mieć klona, właściwie trzy, jestem uwiązana w "obsłudze" pewnego znanego profesora w miejscu A, mam obowiązki w miejscu B (takie formalne i celebrystyczne)....normalnie takie straszne, że aż śmieszne....ciekawe, jak zareaguje szefowa:P jak mnie nie będzie;) A dziś jeżdżę służbowym autem szefa wszystkich szefów ( z kierowcą!!!!!!!!):P:P:P:P zaraz jadę na lotnisko z "kolegą" (kolega starszy ode mnie ze 30 lat jak nic):P:P:P:P:P hehehe do zobaczenia w czwartek, jak już sobie pojedzie profesor B;):):):) Mam trzy dni wyjęte z życia:(:(:( Ale zostaną mi kontakty, mam nadzieję;) Normalnie cyrk na kólkach.... jak wrócę na 22 do domu, to będzie sukces!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem jestem... i już rozszyforwuwuję. Kesemka to śmietana Kesem (taka nazwa śmietany) :o nie wiem może jej u Was niet? Może być i inna śmietana 18% lekko ukwaszana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nareszcie Grochu. No wyobraź sobie, że nie ma :-) u nas takiej śmietany. Jest z Krasnegostawu, Piatnicy, Opola Lubelskiego, Spomlekowska, Bieluch - każda właściwie w rozmiarach 250 i 500 ml. Ale kesemki NIET!!!!!! Więc jaką mam dać???? 250?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak 250 ml. czyli ta mniejsza :) Nie sądziłam, że u Ciebie nie ma tej śmeitany. To żaden produkt regionalny, więc byłam pewna że w całej Polsce jest :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dzieki za przepisy........................:-D. U nas bywa Kesem bo to jakby znak firmowy ...............lubie ich kefir :-). Dzisiaj prawie doprowadziłam Niedźwiedzia do zawału ...............biedaczek jechał za mną do lakiernika , jechałam spokojnie a co nie bede szaleć :-) do momentu kiedy okazało się że za kilometr z dwópasmowki zrobi się jedno pasmowa a przedemną zawalidroga - ciężarowka -gluciara .................więc przyspieszylam lekko żeby wyminąć a on za mną - ale czy to moja wina że jak Honda przyspieszy to idzie jak pocisk hi hi i ona sama bez mojego udziału jechała ponad 120................... Tak więc Niedźwiadek tego sie nie spodziewał :-D>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas nie ma tej marki. Dzieki za odpowiedź, moze jutro zrobię... Ślina cieknie na samą myśl. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×