Zdradzone kontra kochanki-tylko kulturalnie

Witam wszystkich

sc Jak tam zdrowie Twojego K i sytuacja na froncie?Trzymasz się ?

cześc babka xyzed-zdrówko wraca do normy ale z całą apteka leków ja sie jakoś trzymam,ale stres żle wpływa na moje fizyczne samopoczucie -wszystko mnie boli -do d.... psychicznie lepiej,najgorsze jest to że mój K po szpitalu chwilowo musi wrócic do tamtego mieszkania....-cóż rzeczywistośc,ale sam tak postanowił,chce byc przy córce,dopadaja go mysli ze zycie jest bardzo ulotne...i się mu nie dziwie

sc masz po prostu być bardzo dobrej myśli.Zabraniam Ci się dołować :) Kapujesz?

Tak życie jest ulotne, a twój podobno K. woli je spędzić z córką, w mieszkaniu żony niż z tobą :(

wiedziałam że jestem durna kretynka ale tym hasłem znając fakty pobiłaś wszystko czy masz dzieci ???chyba nie...sama jestes dzieckiem bo twoje riposty sa na poziomie przedszkolaka czarne to czarne białe to białe -gratulacje soorryyyy za brzydkie wyrazy

xyzed-ok dzieki ,postaram sie nie wpadac do głębokich dołów

Nie jestes kretynka, tylko ślepo zakochana

W takiej sytuacji kiedy żona już o wszystkm wie, to jego powrót tam jest co najmniej dziwny po prostu, żal mi cie i tyle...

Witaj sc i nasz rodzynku xyzed!! Sc trzymaj pion i nie poddawaj zlym fluidom,które tu sobie pływaja jak widze. Do do sc---ja czegos nie rozumiem.Męzczyźni zazwyczaj nie kopia leżacego w sensie fizycznym i mentalnym( mam na mysli tych inteligentnych, nie orczyków). Kobiety chyba jednak nie odmówia sobie nigdy a przynajmniej niektóre żeby wsadzic kolejna igłe, nawet kiedy sytuacja wymaga przyzwoitego zachowania sie.Tobie nie jest żal sc ty jej cos próbujesz wmówic.

i zjadłam r ale sie poprawiam:-)

to zadam ci jedno pytanie -a gdzie ma sie podziać ????w końcu to tez jego mieszkanie...

do do sc-mysle że udzielisz mi konkretnej odpowiedzi wszak jestes wszystkowiedząca ale prowokacja-dzieki

Tak to juz jest jak sie ktos pcha miedzy "wodke a zakaske". Facet mial rodzine, jesli chcialas z nim byc, to moglas najpierw poczekac az zakonczy zwiazek z zona.

Nie jestem :( Uciekam już

cholera a juz myslałam,że nas zaskoczysz czyms wyjatkowym do do sc,a tu prosze--zawsze jednakowo, na jedno kopyto i jeszcze zakrapiane!

a tak to im czlowiek znajdzie sie blizej smierci to ma mysli filozoficzne, moze on sie teraz zastanowi nad swoim nielojalnym postepowaniem wobec zony.

no i tak myslałam,ze konkretnej odpowiedzi nie będzie,tylko powrót do starych haseł,które nic nie wnoszą nowego do dyskusji...

a czym tu zaskakiwac, nic nowego w tym temacie sie nie wymysli, kochanka to kochanka, zona to zona. Chce byc trzecia jej sprawa, a ze przy okazji niszczy komus zycie tez jej sprawa.

do do sc-ta bliskośc smierci utwierdziła go tylko jeszcze bardziej w tym że chce byc ze mna a nie z zoną ,a jej zachowanie w tej sytuacji to gwóżdz do trumny-chyba cie zmartwiłam...do do sc ???

przeciez sc zadała ci bardzo proste pytanie. dlaczego zaczynasz gadke od tyłka strony?

co do niszczenia zycia...no cóż narazie zona niszczy skutecznie zdrowie mojego K- ale pomarańczki zaraz powiedza i dobrze mu tak zasłuzył ,niech teraz ma zawała a co tam ....ja sie tylko pytam czy to jest w wykonaniu zony ta miłość o której tak mówicie???to że najpierw po ciężkich jazdach-stan przedzawałowy a potem dziwaczne kretyńskie telefony do szpitala -to wg. was jest normalne???

OK. Mógłby ze szpitala wrócić do sc i już tam zostać. I wszystko wreszcie byłoby jasne...

sc--no własnie oto chodzi, one bys juz go ukatrupiły na dzień dobry ,nawet gdyby jego zona powiedziała nie--wiesz takie latające stado mściwych bab!

sc, ale czemu Ty sie dziwisz tym "jazdom" zony to bylo do przewidzenia wiesz, ona ma prawo sie zloscic i robic jazdy takie oszukiwanie i trwanie w dwoch domach przez tyle lat nie dziwcie sie tej zonie teraz a on niestety ma wynik swojego dzialania byc moze tej zonie jeszcze choc troszke zalezy na nim, byc moze juz nie ale ciezko jej nie rozumiec, ze czuje sie z tym fatalnie co miala wg Ciebie zrobic? rzucic sie mu na szyje z wdziecznosci? paranoja facet oszukiwal zone przez tyle lat i teraz zdziwienie ze ona tak sie zachowuje i jescze pretensje moze do niej o to maja maz i kochanka

poczekamy, zobaczymy. Lepiej go nie stresuj.

do do sc -opadaja mi ręce jak cię czytam-napisałam że opiekuje sie rodzicami ,mieszkanie ma dokładnie 50 m kwadratowych-dwoje starzejących sie rodziców ze swoimi chorobami i nawykami,ja z 4 letnim dzieckiem i do tego jeszcze dorosły facet ze swoimi przyzwyczajeniami i chorobami-wg. ciebie to jest to rewelacyjne wyjście? a spać będzie chyba na korytarzu ,a niech tam.... dziewczyno zycie jest zyciem,chcęmy zakończyc budowe domu jak najszybciej i dlatego tak postanowiliśmy.Czekalismy 4 lata poczekamy jescze rok i juz prosze przestac bredzic ....zaczyanm sie denerwowac ,a w tej dyskusji chyba chodzi tylko o to żeby mnie sprowokowac ,no to prawie jestes u celu

dla mnie to tez paranoja. facet oszukiwal zone przez ok 5 lat, ma pozamalzenskie dziecko, kochanke, ale nie mzoe z nia mieszkac, bo nie maja gdzie dlatego wrocil do zony. A ona ma sie cieszyc, ma buc spokojna, mila, oddac mu mieszkanie a sama ma pewnie wyprowadzic sie z dzieckiem-tak by bylo optymalnie dla sc i jej kochanka. Ale zona zaczyna sie burzyc, w koncu to nie ona oszukiwala meza przez wiele lat(ciekawe co by zrobil gdyby tak bylo), a sc sie dziwi i jest zmeczona i sie boi.paranoja.

czyli to dotychczasowe pozostawanie Twojego K w domu z zona i corka, to z jego wygodnictwa ??? :o I teraz tez bedzie tam przez rok mieszkal? tak to zaplanowaliscie swietny plan :o nie ma jak wyrachowanie ponad wszystko

codzi o to zebys sie nie dziwila zonie.Jak bys sie czula gdybys sie dowiedziala,ze twoj maz z ktorym spedzilas wiekszy kawalek zycia przez tyle czasu mial kochanke i zyl na dwa domy?? Bylabys spokojna i opanowana? Ma sie cieszyc,ze maz, ktory postanowil zyc z kochanka i czeka tylko na zakonczenie budowy jej domu, wrocil schorowany do zony aby sie nim opiekowala? Jak ona ma sie zachowywac?