Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

erwina

radości i smutki w walce o lepsze jutro!!

Polecane posty

Człowiek się tu może do upadłego skarżyć i żadnego pocieszenia :O Wcięło was i tyle.. W każdym bądź razie jestem po rozmowie. Na szczęście szybko się uwinęłam więc nie zostałam chyba obcięta wzrokiem za niezbyt rozsądny wygląd ;) lekko rzecz ujmując hehehe No to teraz tylko przetrwać, przeczekać i będzie oki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
erwinko - ja juz jestem :) własnie wrócilam z pracy i odpoczywam z zieloną herbatka cieplutka w łapce :) kotek sie ułozyl kolo mnie i mnie dogrzewa, bo mimo niesmiałego sloneczka, to mrozno jakos u mnie i mi tyłek zmarzł ;) co do petycji - to wysłałam ja wam, wlasnie po to, zebyscie podpisały i rozesłały do znajomych, bo trzeba cos zrobic w tej strasznej sprawie... nie bede nawet mówic jakie epitety cisly mi sie na usta jak to przeczytałam... ryczałam chyba z pół godziny, bo jak człowiek bezsilny to chociaz wypłakac sie moze :( Erwinko - stopkę masz super!! znałam wczesniej te słowa... mam nadzieje ze nie obrazisz sie jak tez w stopce umieszcze jakies słowa Marqueza ?? :) mam nadzieje ze rozmowa sie udała :) zmykam na\" poczte \" zeby poodpisywac na maile :) buziaki dziewczynki dla was PS. Jak sie robi te emotki z ustami, kwiatkiem itd??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam popołudniowo:) Jakoś wyrabiam na zakrętach, choć jeszcze przede mna całe mnóstwo zajęć związanych z dniem jutrzejszym. Jak mi sie nie chce.. Biedronko rozmowa się udała a nawet dwie. Udane i owocne :) Chyba nawet nie spodziewałam się takiego obrotu spraw. Jupi! Że tak powiem. Śmiało możesz wklejać jakie chcesz stopki :) Jeśli chodzi o kwiatki itp, to piszesz tak: [ kwiat] [ usta ] [ serce ] Tyle tylko, że w tych nawiasach nie robisz spacji. Ja zrobiłam celowo, bo niewiedziałabyś jak :D Udanych prób!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello...ja tez miałam okropnie zabiegany dzień...wróciłam zaledwie pół godziny temu...byłam dzisiaj z synkiem u ortopedy i sie okazuje, że wyprostował mu się kręgosłup... :-) jeszcze zrobie zdjęcie rtg i będzie wszystko wiadomo...napewno to zasługa basenu...od lekarza biegiem z nim na karate...po drodze pusty bak trzeba było zatankowac ..hehe...a ludzi dzisiaj na stacji benzynowej w pip...oczywiście zarąbiasta kolejka się ustawiła za mną bo nie mogłam korka od wlewu paliwa odkręcić......i pewnie myśleli, że baba jak zwykle... :-) ale co tam...a na karate dzisiaj jak na złość trener sobie wymyslił półtoragodzinny trening a ja na tej ławce siedziałam i czekałam, wymarzłam za wszystkie czasy...nie uwierzycie ale ja teraz pije kawę nocną...jeszcze jakies zakupy trzeba było zrobic...w między czasie jeszcze kupiłam synkowi buty zimowe....normalnie szalony dzień...wróciłam po 20 do domu od rana...najchętniej napiłabym się teraz winka czerwonego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello !!! Wczoraj mialam bardzo zalatany dzień.Uwinęłam sie dopiero o 22 z minutami.Upiekłam przepyszne ciasto.A teraz z mężem robimy paszteciki.Sama wczoraj farsz robiłam i ugotowałam do tego barszcz czerwony.Szykuje się niezła wyżerka. Biedronko,dziękuję za maila.Po prostu słów brak.Mój mąż powiedział,że trudno go nazwać artystą,raczej zasłużył na przydomek psychcznie chorego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Wróciłam wczoraj w nocy i nieźle się przyziebiłam. Moje gardło jest jak z reklamy, szaleje w nim stado besti rwąc jego cząstki swoimi szczypcami. Strasznie zmarzłam, ciężko to nawet opisać! Moja mam ma świra lekkiego na tym punkcuie i staliśmy na cmentarzu od 10 rano do prawie 16.. zmała przerwą na przemieszczenie się autem z jednego na drogi... Szaleństwo. Chyba najbardziej przez to właśnie ten dzień jest zawsze odbierany przeze mnie jako męczarnia. Kuzynka..no cóż. Nie bardzo wiem o co jej chodzi. Wyciągnęłam do niej rękę a co dalej to zobaczymy. Dziwnie jakoś i tak naprawdę, gdyby nie moja odporność na takie sytuacje byłoby strasznie. Ale mniejsza już z tym. Siedzę już w pracy z tym moim bolącym gardłem i jak się domyslacie marzę o łóżku :D Ciepłym, pachnącym snem i marzeniami. Idę zrobić kawę, a potem do dzieła, bo małe co nieco mnie tu dziś czeka. Majmac cieszę się, że słychać od ciebie jakies pozytywne informacje zdrowotne, zwłaszcza że chodzi o dzieci :) Buziaki dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej...hej...ale fajnie miec wolne...poszłam wczoraj jak na moje mozliwości wczesnie spać i dzisiaj pospałam do 9...czuje się w końcu wyspana! U mnie dzisiaj słoneczko świeci ...zaraz ogarniam chatkę i spadam...jade zrobić rtg synkowi i na cmentarz...a że jest blisko lasu to sobie pójde na spacer z dziećmi...troche mam spraw do załatwienia i pewnie znowu pobiegam ale w końcu tak lubię...hehe... Nie mam pojęcia co zjeść na sniadanie...pomysły na diecie się wyczerpały albo znudziły...waga ani nie drgnie w górę ani w dół...więc nie jest źle...no to miłego dnia życzę....pralka mnie wzywa...naraska Erwinko kuruj się biedaczysko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Majmac! Powinnas startować w mistrzostwach świata w dziale szybkie chodzenie ;) Masz niezły motorek że się tak wyrażę :D Moje marzenia w więksozści codziennych dni sprowadzają się do ciepłego wyrka :D:D Żartujemy sobie z mężem że na starość niewiele człowiekowi wystracza do szcześcia :D No jest znacząca łatwość w spełnianiu marzeń ;) Pośmialiśmy się z rana zdrowo ;) Ogólnie to wesoła z nas para. Często sę naśmiewamy z siebie, choć to raczej ja rozbawiam małżonka ;) Jak zazwyczaj rozpisałam się na maksa. Czasem zastanawiam sie czy starcza wam cierpliwości na czytanie tych moich wypocin ;) ale co tam... buziaki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewinko - jak juz zdarzyłas zauwazyc, ja cierpliwosci do czytania długich elaboratów mam niesonczenie wiele! A jeszcze jak elaboraty sa madre to czytac je moge na okragło :) masz poczte 🌼 buziaki dla wszytskich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Wczoraj po południu rozłożyło mnie na dobre a jeszcze migrena się przypętała. Przeżyłam koszmar, który ciężko opisać. Dzisiaj katorgi vciąg dalszy. W zasadzie leżę w wyrku i strama się jakoś pozbierać do kupy.. Przynajmniej łeb nie boli :) Idę usmażyć skrzydełka na obiad, apotem wracam do łóżka, bo na poniedziałek musze być juz \"na chodzie\". Nie chciałabym w tym tygodniu pójść na L4, bo zbyt ważne rzeczy będą się działy w pracy. Także trzymajcie się ciepło, ja wracam pod kołderkę. Biedronko odpiszę jak już będę w stanie psychiczno - fizycznym. pa pa 🖐️🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też wymarzłam na cmentarzu Erwinko... A taka ładna pogoda miała być... Za to potem było już tylko lepiej :) :) Miałam cudowny weekend.... :) Teraz trzeba jakoś zejść na ziemię i jakoś pójść do pracy. Tylko jak? Pzrebywanie tam tylko ciałem to chyba mało :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to fajnie zobaczyć z rana takie pozytywne wpisy :) No rzeczywiście pedagogiczne aczkolwiek ciało, to jednak zbyt mało :D:D Trzymaj się kochana! U reszty jak rozumiem bez zmian. A u mnie małe zmiany, stale zmierzam ku lepszemu samopoczuciu. Marne to rezultaty ale zawsze powoli do przedu. Nadal jednak kicham prycham, gardło boli. Muszę jednak być, bo jak już pisałam wiele się dzieje. Ubrałam sobie buty zimowe i to był drobny błąd. Zapomniałam do roboty przytachac butów na zmianę, więc pewnie noga mi się zagotuje :O tzn stopy. Usilnie też staram sie wygonić z siebie lenia, albo inaczej wykrzesać troszkę energi, żeby mi sie chciało chcieć cokolwiek. Powinnam trochę poczytać i pouczyć się, języka też, a mi najzwyczajniej w świecie tak strasznie się nie chce. Leń zamieszkał pod moja skórą i chyba nieźle nim przesiąkłam. Macie jakiś pomysł na rozruszanie?? Musze też zakuoić dla mamy kilka książek w prezencie i zastanawiam się nad wyborem. Może polecicie mi kilka pozycji??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej..hej...weekend minął mi bardzo imprezowo...nawet bylismy troche poruszać bioderkami...jestem dzisiaj zamulona...złamałam oczywiście dietke ,piłam winko, zjadłam jakieś niedozwolone sałatki...jedyne co dobre to to, że nie skusiłam się na nic słodkiego...dzisiaj za to nie wzięłam do pracy nic do jedzenia ale mam jeszcze saszetke Dc i chyba z niej skorzystam... Dzisiaj ide na II szczepienie p/ żółtaczce i mój zabieg zbliża sie nieubłaganie... :-) ... Dzisiaj w końcu przesadzają moja kumpelę i nie wiem jak bede często na kafe... muszę się troche kamuflować... To wracam do pracy...tyle u mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam... Serenity jak miło Ciebie widzieć...jak zdrówko? u mnie w pracy przeprowadzka w pełni... rozwód z koleżanką doszedł do skutku...teraz to nawet nie mam z kim komentować na bieżąco wydarzeń....ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej majmac! ukradłam trochę czasu i pisze pokrótce co u mnie. przepraszam od razu, ze nie odniosę się do waszych postów, ale nie zdążyłam przeczytać. w pracy mam inwentaryzację, więc chodze i spisuję środki trwałe, jest tego od groma, wczoraj wróciłam o 20 do domu. dziś nie zapowiada się wcale lepiej. piec naprawiony, w niedzielę wróciłam do domu, u rodziców miło, ale jak dla mnie zbyt gwarno, miałam już dość, nie potrafię sobie wyobrazić bym miała z nimi mieszkać na stałe:-o z anginy chyba się wyleczyłam, choć kaszel został.... no a remont.....mój boże!!!! miałam cyklinowane podłogi i myślałam, ze nabawię się pylicy, sprzątania tyle, ze glowa mała, właściwie to cały czas sprzatam i końca nie widać:-o efektów na razie tez nie widze, no oprócz tego, ze jest przestrzenniej, nie mam połowy ścian, nie mam desek na ścianach, nie mam mebli, a tu jeszcze łazienka mnie czeka, kafelki już zakupiłam, bedę miała wanno prysznic, kafelki w piaskowych odcieniach, wybrałam opoczno, polecali w sklepie, ale wcale nie wiem czy dobrze zrobiłam, całość bedzie miała troche orientalne barwy, ale zrezygnowałam z tych bajeranckich wykończeń, jakieś wielblłady i inne bzdety, mam po prostu czyste, całkowicie bezwzorzaste kafelki, na podłogę duże, na częśc ścian i obudowe wanny takie malutkie kwadraciki. trochę mnie facet załamał, bo kupiłam matowe i takie trochę chropowate, a on mi na to, ze będzie sie syf strasznie zbierał i dwa razy więcej sprzątania, no trudno się mówi. teraz jetsem na etapie mebli kuchennych, coś okropnego, najgorzej, że wszystko co sobie wymarzyłam mogę przekreślić, bo niczego takieog nie jestem w stanie zdobyć, jakiś pech okrutny:-o tyle na razie, potem jeszcze coś tam skrobnę:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majmac a jak Towje sprawy jeśli chodzi o torbiele? działasz już???? ja własnie mam nawrót hipochondrii, za tydzień idę na kolejną wizytę kontrolna bo już mija mi od ostatniej pół roku, w związku z tym odkurzyłam dziś wszystkie stare strony o zdrowiu i czytam i coraz bardziej się boję. strasznie się martwię, ze to paskudztwo wróciło ptfu!ptfu! załamie się gdy znów będą chcieli mnie pokroić:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej...nie moge pisać...jestem na tapecie... Serenity narazie działam w sprawie kamieni na woreczku żółciowym, wczoraj właśnie się zaszczepiłam po raz II p/ żółtaczce i 27.11 ide na zabieg usunięcia woreczka...już się boję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyznam że wpadłam z przyzwyczajenia, bo normalnie myślałam że trzeba będzie jakiś okres zawieszenia zastosować. Miło was widzieć! Serenity hehe nestety remont taki jest. I tak z tego co słysze masz nirebywałe szczęście tfu tfu oczywiście żeby nie zapeszyć. Lekko ci zazdroszczę tego urządzania. Co do waszych chorób to nie dajcie się dziołchy, wszystko będzie oki :) Musze wam powiedzieć, że ja tez mam prze.. w pracy.. własnie pakują m9i się do pokoju dwie nowe osoby. Zaznaczam, ż pokój jest dwuosobowy oglnie, więc pojęcia nie mam, gdzie z biurkiem wjedzie ta trzewvcia. Mam strasznego nerwa i deprechę!!! Ogólnie zmienia się wiele i chyba wcale nie na lepsze... Oczywiście czas pokaże, ale mam deprechę..i strasznego nerwa.. Objadam sie słodyczamy do nieprzytomności i ciągle rozmyslam.. Już mnie mdli od tych słodkości, ale i tak kupuję a potem pakuje do żołądka :O:O Kurde!!! Na całe szczęście dziś przyjeżdża mój michu, może wiec mnie jakoś wyciągnie z tego strasznego stanu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buziaki erwino! normalnie się stęskniłam!!! 😘😘😘 nie masz mi czego zazdrościć, uwierz mi, na razie końca nie widac, choc spec wciąż utrzymuje, ze skończy do swiąt. już mi ciśnienie podnieśli, wyobrażacie sobie, ze jeden nadgorliwiec, \"przewodniczący\" Naszej grupki inwentaryzacyjnej stwierdził, ze po 15 zaczniemy mierzyć i opisywac, bo się boi szefostwa, a ja mu na to, ze dla kogo on robi tą inwentaryzację, dla siebie, czy dla firmy....niestety jak grochem o ścianę, nie rozumiem czemu mam zostawac po godzinach, nic za to nie dostanę, w domu burdel, a ja będę po nocach w robocie siedzieć....mało było wczoraj, to dziś to samo i podobno jutro. Poszłyśmy z kumpelą i z magazynierwm, zeby mu powiedzieć, że sami zaczniemy bez niego, to też się nie zgodził, co za ćwok! przez niego wszyscy będą siedziec po nocach, ale co tam jemu za różnica, kiedy codziennie frajerzy do 19, nie wiem sama po co, skoro i tak go szefostwo nie lubi. dziś jeszcze mi powiedział, ze gdybym nie był na zwolnieniu to zrobilibyśmy w piątek i sobotę wszystko. jeszcze tego brakowało kurwa mać, żeby przychodzić w sobotę do pracy na inwentaryzację. No cholera mnie bierze, nawet sobie nie wyobrażacie jak jestem wściekła, a klnę gorzej niż cały szewski cech!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majmaczku pozbądź się szybciutko tych paskudztw!!!! ja nie wiem czemu te cholery tak się człowieka czepiają, błagam Was zabierzcie ode mnie te strony ze zdrowiem, bo znów się wkręcam! erwinko poproszę o głos rozsądku, albo porządny strzał w mordkę! :-o:-o:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serenity...masz tu strzałkę w mordeczkę ode mnie ...---------->

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku ale bym z Wami popisała ale musze się tajniaczyć... U mnie w pracy też klimaty....wymiękam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o kurde majmac Twoja strzałka powaliła mnie na glebę! strasznie Ci współczuję, ale nie martw się wynajdziesz swój sposób, ja po przeprowadzce mam monitor skierowany na drzwi wejściowe, ale jakoś sobie muszę radzić, po pierwsze monitor skręcony na maxa, spory kwiatek na biurku, pasek zadań mam ukryty no i oczywiście palce zawsze w gotowości by szybko kliknąż alt+tab, za pomocą czego chowam szybko strone, a że pasek ukryty to nic nie widać:-) to takie moje małe wskazówki:-) mam nadzieję, ze coś pomogą:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello !!! Muszę w końcu się wykopać,mam mega doła a dzisiaj dopadł mnie jeszcze większy...Właśnie wróciłam od neurologa,nie jest dobrze !!! córka ma kłopoty z prawą stroną głowy,chodzi głównie o wzrok,pojawiły się minimalne bóle głowy,dostala skierowanie na EEG----> już się boję.... Ale to nie wszystko ---->mój synek jak się urodził to w pachwince zauważyłam znamię.Od jakiegoś czasu ( kilku dni ) je obserwuję bo zaczęło mnie niepokoić.wydaje mi się,że urosło.oglądała je wczoraj pediatra i powiedziała ,że jest zaczerwienione...dostał skierowanie do chirurga----> przeokropnie się boję Ogólnie jesteśmy całą rodzinką zainfekowani :-( Synek nie chodzi znowu do szkoły,córka jako tako człapie... KIEDY TO SIĘ SKOŃCZY,MAM JUŻ SERDECZNIE DOŚĆ,CZY TO CO SIĘ DO NAS PRZYCZEPIŁO NIE MOŻE SIĘ NA STAŁE ODCZEPIĆ !!! JESTEM ZROZPACZONA !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serenity nie panikuje do przodu! Zresztą jak wiesz wszystko pieknie nawet ostatnio sie skończyło, więc bez obaw. Dzadostwa trzeba leczyć i tyle! A z małymi to tylko tabsy i po kłpocie :)] Uszka więc do góry, ale też i do kontroli marsz!!!! ;) Amirko kochana trzymaj sie dzielnie!❤️ A ja siedzę tak nabuzowana, że aż trudno to sobie wyobrazić... pierwszą słowną potyczkę już zaliczyłam. Laska sie oczywiście obraziła śmiertelnie, ale mam ją w nosie. Z pewnością nie dam sobie wejść na głowę. I tak byłam cierpliwa, bo co najmniej pięciokrotnie przymknęłam oko i ugryzłam sie w język na jej złośliwe uwagi i wygórowane samopoczucie. No ale dziś miarka się przebrała.... Co gorsze jak wiecie środowisko nieco plotkarskie... jestem ciekawa gdzie już mi d obrabia... No to czas se ukoić nerwa fajeczką.. 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello Amirko... strasznie Tobie współczuję...pech jak się przyczepi to nie chce się odczepić...tak jak u mnie w rodzince...wszyscy sie połamali...no ale powoli już wychodzą z tego...mama już zaczęła chodzić... Trzymaj się Amirko...i podaj łapkę , może dam rade trochę wyciągnąć Cię z tego doła...proszę meliske...c(_) c(_) c(_) c(_) c(_)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×