Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Moniula84

Termin Listopad 2007

Polecane posty

andzia - niestety Ola strasznie zazdrosna. Myślałam, że taki roczniak jest mało kumaty, a tu masz babo placek :-(. No, ale minał dopiero tydzień i mam nadzieję, że się przyzwyczai. Od czasu jak przyszłam ze szpitala z małym to jest niegrzeczna. Rzuca się na podłogę machając nogami i rączkami, płaczę bez powodu, nagle nie umie sama się bawić i trzeba trzymac jej butelkę jak piję mleczko lub soczek. Narazie mam męża w domu i gdy ja robię coś przy małym to mąż tłumaczy Olce co robię i jest przy niej. Zdam relację jak to będzie wygladać po dłuższym czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana Sylka!!!! Gratuluje!!!!! ja zdjec niedostalamk wiec jakb u ktos mogl to prosze o przeslanie!!!!! Gratulujemy!!!!!! Buziaki dla dzieciaczkow Wybaczcie ale nadal niemam internetu. pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylka Myślę,że Oli potrzeba trochę czasu.W końcu zobaczy,że pojawienie się braciszka nie odebrało jej mamusi i tatusia,że ją też kochacie. Tak jak napisałaś,minął dopiero tydzień :) Trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Sylka- wielkie GRATULACJE niech Ci sie Dominiczek dobrze chowa,porodu pozazdroscic !!! a corcia sie nie przejmuj,to typowa i normalna zazdrposc o mlodsze rodzenstwo,tlumacz z mezem jej w kolko a na pewno nie dlugo odpusci. Czy moglby mi ktos przeslac fotki od Sylki bo nie doszly :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylka przyjmij moje wielkie gratulacje!!!Super teraz macie parke!Fajnie z eporod poszedl gladko.A Olcia wiadomo z ena razie zazdrosna,do tej pory byla jedyna i ukochana a tu nagle jakies nowe dziecko...Moj 7 letni syn byl zazdrosny,a co dopiero taka mala...Jemu po jakims czasie przeszlo i teraz jest to jego ukochana siostrzyczka i z Ola tez tak bedzie,zobaczysz! Jeszcze raz gratulacje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny -Bebolek i Iva przesłałam Wam z djęcia od Sylki. mama nadzieję, że dojdą. I pytanie do wszystkich. Kupowałyście już te nowe pampersy różowe albo zielone? dzisiaj je dopiero zobaczyłam i sie zastanawiam czy lepsze od zwykłych Buziole dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny poczytajcie sobie. Mnie ten artykuł skłonił do zastanowienia się czy przypadkiem nie przesadzam z tą kontrolą i uzależnianiem Wiki od rodziców. Czasami nawet do toalety nie mogę pójść bo zaraz jest wrzask że mama zniknęła. http://dziecko.onet.pl/19266,0,0,rodzicu__zignoruj_swoje_dziecko,artykul.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylka i ja Ci serdecznie gratuluję, super Ci sie ułozyło i już masz parkę w dociu. A poród faktycznie miałaś lekki, może to dzieki temu, że tak szybciutko po pierwszym???? AAAA ja tez nie dostałam fotek, więc gdyby któraś z was była tak miła to bardzo proszę o podesłanie. Brzuchacz nie bardzo wiem o czym piszesz, ja jeszcze nie widziałam żadnych innych pampersów, wiec na razie używam normalnych. Ale ja zawsze jak są promocje kupuje większe ilości na zapas. WSkrótce mi się skończą to bedę miała szansę się przekonać :) sorry że nie udzielam się za wiele, ale nie mam czasu na buszowanie w sieci. czasem tutaj zaglądam, ale ostatnio było cicho, dopiero wieść od Sylki trochę ruszyły nas do ponownego pisania. Także teraz nastepna musi zajść w ciąże żeby znowu zastoju nie było :):):) A my jutro znowu do szpitala jedziemy na kontrole obojczyka. ostatnio było ok, więc myslę że jutro to juz tylko formalność. poza tym wypadek Maciusia nic nie nauczył, nadal jest ciągle w biegu i na nic nie uważa. ostatnio jego ulubionym zajęciem jest wspinanie się po schodach! I tak ciągle w góre i w dół po domu smigamy :) A i maciek zaczął interesować się nocnikiem, sadzam go co jakiś czas na nim bez pieluchy, ale jeszcze ani razu nie udalo mu sie nic zorbić. Choć wczoraj mnie zaskoczył, bo przyniósł mi nocnik. Pytam go czy chce posiedzieć a on że tak. Aler ja myślałam że się tak wygłupia jak zwykle. I go nie posadzilam. No i za chwilę była wielka kupa w pieluszce.....a on chyba chciał mi pokazać, że chce kupkę. tak mi się wydaje. od dziś zawsze gdy będzie chciał będę go sadzać. A jak tam wasze pociechy, uczycie już korzystać z nocnika...a może juz któreś maleństwo to potrafi????? Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Brzuchacz,wielkie dzieki za fotki od Sylki :) Wiecej napisze jak znajde tylko czas.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzuchacz dzieki za fotki!!! Sylka syncio uroczy!!!! A na jednym zdjeciu jest w tej kolorowej czapeczce.. o ile dobrze pamietam w pierwszych zdjeciach jakie od ciebie dostalam Ola miala te sama!!!! urocze!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilonka30
Sylka- gratulacje!!! Mój drugi poród też był ekspresowy ale nie aż TAK! Oby synuś dobrze się chował. Z zazdrością to tak bywa wśród małych dzieci.... U mojej ciotki jest różnica jakieś 15 miesięcy- i bardzo muszą uważać na starszego synka. On potrafi ( myśląc ze nikt go nie widzi) uszczypać siostrę, chwycić ją za ciuszki (przez szczebelki łóżka) unieść i puścić.. TO na 100% mija... Ja też nie mam zdjęć..... Ilona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnik no ja też pierwszy raz widziałam te pampersy- w tesco. To sa takie pieluchomajtki jak te rfioletowe. Cena podobna. A niedawno wspominałam jak mojej sistrze kupowaliśmy pampersy specjalne dla dziewczynek- 17 lat temu :) chyba z belli to wtedy było. A nocnik to owszem mamy. Pierwszy raz jak Szymuś usiadł to odrzu kupsko nawalił. Potem ze dwa miesiace nie chciał siedzieć tylko bawiła sie z przodu piszczkiem a wczoraj szok. Chciał usiaść, to go psadziłam, a ten po 5 sekundach zlazł. To ja misia na jeździk, że niby misio też siku robi a Szymkana nocnik. I tu rzecz niemożliwa prawie. Wysiedzili tak razem 45 minut. Pijac razem herbatke :) Szymuś oczywiście do nocnika nie narobił, ale jak tylko wstał zrobił obok. Z minka w stylu \" nie tak miało być\" i hop znowu na nocnik. ALe już na 10 sekund bo misia trzeba nakarmić. Kurcze pokazałam mu że misio pije i teraz lata za mną żebym jeszcze misiowi dała ;) A dzisiaj to myślałam, że go udusze. Narobił w pieluche to ściągałam, wymyłam i niech lata z gołym dupskiem chwile. A mama w tym czasie zawziecie sprząta bo ksiądz dzisiaj. A ten po jakiś 10 minutach narobił mi na panele, wlazł w to i taaaaaaaaak łądnie rozmazał :/ Wogóle miał jakiś napad bałaganiarstwa jak nigdy, w końcu po mame zadzwoniłam bo akurat w domu dzisiaj i na godzinke go zabrała. Inaczej to nie wiem jakby sie to skńczyło ;) Wzetko po części zgadzam sie z artykułem, który podałąś. Bo tak- ja tam latałam cały dzień sama po podwórku. Oczywiscie najlepsze zabawy były gdy w pobliżu nikogo dorosłego i można sie było umorusać od stóp do głów. Ale to dla starszych dzieci. Przeciez swojego nie wypuszcze na podwórko i niech sobie lata, chociaż czasem widze jak dwuletni synek sąsiadki biega sobie sam w najlepsze. Obok przebiega dosyć ruchliwa ulica :/ W sumie to ja z Szymkiem robie tak, że jak chce sie bawić ze mną i akurat nie kipi mi coś w garach to ok, jesli nie moge to musi poczekać. W przypadku strasznego marudzenia daje mu coś żeby sie na chwile zajął zanim skończe- tu najlepiej sparwdza sie odblokowanie którejś z szafek. A gdy bawi sie sam i jakoś mnie nie potrzebuje, to tym lepiej. NIe przeszkadzam, bedzie chciał to przyjdzie albo zawoła. Ja poprostu też nie lubie gdy mi ktoś przeszkadza. Czasem przy tych zabawach walnie sie w łeb, czasem przewróci, czasem coś zbije. Trudno. Musi sie przecież przekonać, że nie wszystko jest cacy. A ja też nie moge cały czas stać koło niego. Chociaż jak za cicho to zaraz zerkam co tym razem wymodził ;) Co do wymodzenia to wczoraj rano go zignorowałam i stwierdziłam, że nie wstaje jeszcze. No wstał sobie sam i bawił sie z 30 minut. Przylazł w końcu po mame, ide i co? Patyczki higieniczne porozwalane po całym pokoju, wymieszane z cała zawartością pełnej cukiernicy, a w to ładnie wkomponowane rozgniecione śliwki w czekoladzie :) jak matka tak nisko zostawiła to neich se teraz sprząta :) Oczywiście cześć tej mieszanki ślicznie ulokowała sie w czuprynie Szymmka :) Dobrej nocki wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Brzuchacz- wielkie dzieki za Ostatnie Twoje wpisy bo normalnie usmialam sie jak nigdy :):):) Tak fajnie i smiesznie piszesz hehe no a Szymcio niezle ma pomysly,zreszta podobnie jak moj Marcel,ostatnio kiedy rano nie chcialam jeszcze wstac,on buszowal po pokoju,budze sie po 20min,a na mojej koldrze zrzucony kwiat z parapetu i jego male raczki w tej czarnej i mokrej ziemi,nie wspomne i przescieradle.Tak to jest jak mama ma nadzieje,ze synek pozwoli aby chociaz jeden kwiat stal na parapecie,bo jakos nigdy nie mial na niego ochoty :) Wstyd sie przyznac ale ja jeszcze nie nabylam nocnika,oczywiscie zawsze ogladam w sklepach ale nic poza tym,chyba czas zaczac z tego co czytam od Was to Wasze pociechy szczegolnie Mnik,to az jestem w szoku. Powiedzcie,czy nie macie tego problemu z chlopcami ze siusiaja poza nocnik siedzac na nim???? slyszalam od kuzynek ktore wlasnie na to narzekaly i mowily,ze chlopcom bardzo ciezko kupic dobry nocnik-co o tym uwazacie??? Dzis bylam w H&M zostawic cv i bylam chora jakbym nic nie kupila dla malego,ale musialam,bo taki sliczny komplecik byl za jedyne 49zl spodenki ocieplane i ciepla bluzeczka :) dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas nocnik w użyciu pełną parą. Codziennie rano zaraz po przebudzeniu sadzam Wikusię na nocnik i robi wtedy siku i kupę. Czasami mam wrażenie że specjalnie trzyma żeby na nocniku usiąść :D i tak już od dwóch miesięcy. W ciągu dnia jest różnie ale jak jesteśmy w domu to zawsze po spaniu ją sadzam i coś tam zrobi. Ona robi kupę już raz lub dwa razy dziennie jedną rano a drugą po poobiedniej drzemce więc łatwo jest posadzić ją na nocnik w odpowiedniej chwili. Sadzanie sadzaniem ale i tak rytuał musi być codziennie przed kąpielą sadzam ją na nocnik żeby zrobiła siku a potem puszczam ją z gołą pupcią żeby sobie trochę pobiegała bez pieluchy a ona prawie zawsze leci do łazienki, staje przy wannie i leje po nogach a potem podnosi nogi i otrzepuje bo jej mokro i łaskocze :D Iva dla chłopców są specjalne nocniki które mają wyższe to wybrzuszenie z przodu właśnie po to żeby nie sikali poza nocnik. Brzuchacz mi chodziło właśnie o to siedzenie z dzieckiem teraz jak się bawi. Wczoraj jak jej dałam trochę swobody (bo wcześniej to chodziłam za ną jak kura z pierwszym jajkiem) to zobaczyłam że ona sobie świetnie sama wymyśla zajęcia i chyba jej to tak zostawię niech sobie dziecko wyobraźnię wyrabia. Bawiła się lalkami i wózkiem i cały czas coś tam sobie gadała. Od czasu do czasu opierniczyła tylko psa że stoi jej na drodze jak ona wózkiem jedzie :D Pozdrawiam was wszystkie cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Wzetka-ja wiem,ze sa specjalne nocniki dla chlopcow ale slyszalam opinie rowniez o takich,ze siuski sa obok. czekam na dalsze odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Wzetka-nie moge wejsc na link,ktory podalas,wyskakuje mi blad i kiedy najezdzam kursorem,to calosci nie zaznacza tylko polowe :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was mamuski i Wasze kochane skarby:) zycze Wam Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku ....tak tak az wstyd sie przyznac ale nie mialam jeszcze okazji ...bylismy na swieta poza domem i nie mialam neta..wiec mam nadzieje ze wybaczycie;) Sylka28H- przeogromne gratulacje...produ rzeczywiscie tylko pozazdroscic (kolejny bedzie zapewnie jeszcze lzejszy;) )....dziekuje za zdjecia, synalek jest uroczy i taki malusi ..ucaluj dzieciaczki od nas:) Wam dziewczyny tez dziekuje za wszystkie zdjecia....tak wyrosly \"nasze\" szkraby i takie sa slodkie ze tylko je wszystkie wysciskach i wycalowac.... ....najlepsze to sa opisy wyczynow maluchow hehhe alez sie przy tym usmialam...a moj maz stwierdzil ze jak tak dalej bede chodzila w krok krok za Natalie i ja pilnowala to nigdy nie bede miala tej \"przyjemnosci\" by opwiedziec co to fajnego wymyslila i nabroila coreczka ....niestey ma duzo racji bo chyba troche przegielam z tym pilnowaniem jej i teraz mam za to bo Natalie na krok mnie nie opusci sama sie bawic nie umie i zawsze ktos musi przy niej byc nawet do kibelka wejsc niemoge ...ale ona ma czasami takie pomysly ze az strach ja zostawic sama ..albo na cos wchodzi i staje ...to sie wspina...same \"madre\" pomysly;)... .teraz jestem na etapie uczenia mojej malej zeby czasami sama posiedziala w pokoju i sie pobawila...widze ze Wzetka wkleila link w sam raz dla mnie, zaraz zabiore sie do czytania;) a co do nocnika dla chlopcow to ja mam taki z fischer price , i w tym nocniku jest dolaczony taki specjalny element wlasnie dla chlopcow zeby siuski nie ladowaly poza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IVA baaaaaardzo sie kochana ciesze, że udało mi sie Cię rozśmieszyć ;) No a Marcel tez widze dzielnie sobie radzi ;p Coz nasze krótkie chwile leniuchowanie okupione zostały godziną sprzatania. Ale dla mnie nawet 5 minut dłużej to jak dar z niebios :) A nocnik to oczywiście nabyłam drogą wstydu, jak dziewczyny pisały, że ich dzieciaczki już mają hehe Co prawda postał sobie miesiac prawie bezużyteczny, ale teraz Szymek juz siada. Oczywiście nadal sika obok zaraz po wstaniu :/ A nocnik pierwszy kupiłam taki zwykły i wydawało mi sie, że go w pitoka gniecie to kupiłam drugi. Pierwszym zresztą Szymek wcale nie był zainteresowany, ale drugi to fiu fiu siedzi i brumka sobie. Taki coś ale motorek z piszczkiem w przodu udało mi sie dostać. Nawet w sklepie siadał i nie chciał oddać. Jak wrócilismy do domu to siadł i odrazu kupsko nawalił. No i na tym koniec. Ja nie wiem, ale on go chyba oszczedza ;p A w H&M mają jakieś wyprzedaże teraz? oj musze sie wybrać poki męza nie ma hihi i oczywiście życzę pracy :) bedziemy miec najswieższe wiadomości o promocjach :P Wzetko Szymek lubi sobie kolo kibelka stanąc i nasikać ;) A Wiki zostaw w spokoju, da sobie dziewczyna rade ;) A tak na poważnie to już czasj najwyższy- moim skromnym zdaniem oczywiście- zeby nasze dzieciaczki dały nam odetchnąć. Ja Szymka przyzwyczajałam tak, że pokazywałam mu jakąś zabawę i zostawiałam samego na coraz dłuższe chwile. Na początku bacznie obserwując co znowu wymyśli. Najpierw wołał mnie co 5 minut a teraz czasem i ze 30 sam wysiedzi. Nie znaczy to, że sie z nim nie bawie oczywiście. mamy tak czas podzielony- znaczy je se podzieliłam, -że rano po wygłupach w łozku, bawi sie sam a ja coś tam udaje, że robię ;p a potem szalejemy razem. Ostatnio to nawet sama szalałam z puzzlami bo Szymus jakoś autko wolał :) Oczywiście zabawy zakazane- wyjmowanie papierów z taty biurka, tłuczenie filiżankami po kafelkach- tudzież filiżanek o kafelki, lustrowanie kosza na śmieci zajmują go na duuuuuuuuużo dłużej, jesli mama nie przeszkodzi :) A dzisiaj mój akrobata wlazł sam na krzesełko do karmienia, wsadził całego klocka do buzi, przeliczył dokładnie ile mama ma w portfelu. Ide jutro po jakiś nerwosol :/ czarna to jeszcze jeden link ode mnie ;) http://www.babyboom.pl/dzieci_1_2/wychowanie/uczymy_dziecko_samodzielnosci.html dobrej nocki wszystkim :) a ja jutro dostane meża po 7 tygodniach to moge być troche bardziej zajęta :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ale sie wscieklam!!! moja madra 16oletnia siostra o godzinie przed 21 wlaczyla mic\\xer bo zachcialo jej sie wypic kefir :/,myslalam ze ja zabije bo oczywscie obudzila malego.Kiedy tylko uspokajalam go i wychodzialmz pokoju on na nowo wrzask,ja zagotowana i kazalam jej isc do niego skoro ona obudzila bo ja po calym dniu mam juz dosyc i chce chwil miec dla siebie,na co mama sie wtracila ze to moj syn a nie jej i ze ona ma dopiero (hehe!) 16 lat...chyba chciala powiedziec \'az\'...Ja nierozumiem,jak mozna zapominac albo miec gdzies to,ze mieszka sie pod jednym dachem w malym dzieckiem i trzeba byc czasami ciszej,a ona kladzie na to olewke...Nie poszla do niego,za to wyreczyla ja mama i teraz nosi go na rekach ...mama chyba dlatego poszla bo widziz jaka jestem wsciekla...:( A tak szybko zasnal i cieszylam sie ze ogladne fajny film...marzenia... Nocnik dzis nabylam ! Synek zaciekawiony ,na poczatku ciagle go nosil,i czesto siadal,posadzila go najpierw w rajstopkach,pozniej bez pieluchy ale krociutenko to bylo i chcial wstac,wiec nie bede dziecka zmuszac.Poki co bedzie stal na jego widoku,mowilam do czego to sluzy i bede sadzac kiedy trzeba.Czas pokaze jak to wyjdzie w praktyce. Wczorja mial imieniy i babcia kupila mu m.in kubek niekapek z gumowym \'ustnikiem\' i teraz uz wiem dlaczego nie chcial pic z poprzedniego-bo byl plastikowy. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halli hallo! Oj,mnie tez dawno tu nie bylo:-)nie ma czasu kochane,nie ma czasu:-) Ostatnio byla u nas moja przyjaciolka przez tydzien,wiec rzadko zagladalam na forum,chociazby nawet w celach czysto \"czytelniczych\":-) Nawet nie pamietam na jakim etapie bylismy,podczas ostatniego wpisu? Ale mysle,ze juz zdazylam sie pochwalic tym,ze Xavier od 1 stycznia biega jak szalony.wczesniej stawial 3-4 kroki,a w Nowy Rok jak wstal rano z lozka,tak przechodzil juz caly dzien:-)Tak sobie mysle,czy to jakis znak,ze ten rok bedzie jakis wyjatkowo \"chodzony\":-)? Wczoraj biedak chyba cos zjadl i przed 3 w nocy zrobil nam pobudke,bo go brzuszek bolal.do 7:00 zdazyl z 5 razy zwymiotowac i niezliczone ilosci kupy zrobic.na szczescie jak juz wstal,zaczal sie bawic i jakos mu to paskudztwo minelo.modle sie,zeby tylko tej nocy nic mu nie dolegalo. w ogole ostatnio ma dosc czesto problemy zoladkowe:-( noi obiecuje nie co czesciej pisac.a dzis juz koncze,bomusze jeszcze kilka telefonow wykonac:-) Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzuchacz - karmię sztucznie NAN HA, znowu nie miałam pokarmu. Już po porodzie zgłaszałam, że miałam przy pierwszym dziecku takie problemy z laktacją i dopiero na trzeci dzień (dzień wypisu) podali mi jakieś tabletki na pobudzenie laktacji. Niestety tabsy nie zadziałały, a ja tym razem szybko dałam za wygraną i przeszłam na sztuczne mleczko. Z Olcią długo jeszcze w domciu kombinowałam i walczyłam, aby karmić piersią, teraz poszłam na łatwiznę. Ale też teraz już tego tak nie przeżywam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna - dwójeczka nam wystarczy, no chyba że bociek pomyli kursy i kiedyś znów u nas zawita ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i teraz jak już praktycznie wróciłam do formy, tylko organizacyjnie gorzej to wyglada musze wiecej czasu Olce poswięcić i też tak jak wy wprowadzić rytuał sadzania na nocnik. Pierwsza próba słabo wypadła, ale próbuję dalej. Zadm relację jak nam to pójdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Ostatnio pisalam o naszych problemach zoladkowych...no,wiec wczorajszej nocy wyladowalismy w szpitalu na dyzurze nocnym:-(Maly juz 3 noc okropnie wymiotowal i mial straszne rozwolnienie.biedak chodzi teraz jak pijany,bo jesc za bardzo nie moze,cale szczescie,ze chce pic,choc i tak jest juz troche odwodniony:-(wlasnie polozylam go spac i mam nadzieje,ze dzisiejsza noc bedzie w koncu spokojniejsza.przez 3 dni spalam moze razem z 10 godzin(wliczajac w to dzisiejsze poobiednia drzemke,kiedy to tesciowa opiekowala sie malym). Na domiar zlego Xavciu zarazil tate i teraz mam dwoch pacjentow w domu,a sama zaczynam odczuwac ciezkosc na zoladku...juz sie boje na sama mysl,chociaz lepiej niech mnie boli niz paskudztwo ma meczyc tuptusia.jak nie urok,to s...ka! Najdziwniejsze jest to,ze on w dzien jest normalnie akywny,nic mu nie dolega(tylko apetytu za wielkiego nie ma),a w nocy dokucza mu ten zoladek.troche mnie to dziwi... Dziewczyny,mam pytanie-szczegolnie do tych,ktore planowaly ciaze-jakie badania przed zajsciem wykonywalyscie?Ja powoli chce zrobic sobie \"przeglad generalny\",a z racji tego,ze wkrotce planujemy kolejnego bobasa,chcialabym przy okazji porobic takze badania w \"tym kierunku\".Nie wiem,czy to cos pomoze,ale mam nadzieje,ze jesli juz wczesniej zadbam o siebie,to nastepna ciaza bedzie latwiejsza od poprzedniej. Sylka-jak tam podwojne macierzynstwo?tylko mnie nie strasz!:-))) Na temat spraw nocnikowych,to powiem tyle-nocnik nabylismy juz \"wieki\" temu,ale do uzytku wprowadzimy go za...ohoho!Xavier wcale nie zamierza sie z nim zaprzyjaznic:-)podczas prob posadzenia go na kibelku.robi sie sztywny jak drag,i za chiny nie daje sie \"zgiac\":-)zreszta wyczytalam,ze pierwsze proby najczesciej odnosza dopiero skutek po ukonczeniu 18 miesiaca zycia.no,a ze my tacy jacys przykladnie ksiazkowi jestesmy,to poki, co nie zamierzam sie stresowac:-) Buziaki moje kochane!Usciskajcie babelki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzuchacz- wielkie dzieki za linka...przyda sie;)... i pisz czesciej o nowych wyczynach Szymka ...cos mi \"mowi\" ze nie tylko Ive potrafisz rozmieszyc:) Sylka28H- kto wie moze i zawita...ale jak narazie masz pewnie teraz rece pelne roboty przy swojej dwojeczce:) kamelle- biedny Twoj maluszek ale rzeczywiscie to dosc dziwne ze w dzien nie ma jako takich dolegliwosci a w nocy to sie nasila...zreszta najwazniejsze by juz \"puscilo\" wiec zycze jak najszybszego powrotu do zdrowia..tatusiowi tez rzecz jasna ..prawdopodobnie na takie\"ekscesy\" zoladkowe pomaga coca-cola i paluszki... co do nocnika to zaczelam uzywac dosc szybko jakos latem ale potem jakos zapal nam minal i wrocilismy do ponownej nauki pare tygodni temu z \"nowym sprzetem\" ktory mala dostala na roczek..ale wydaje mi sie ze wczesniej jakos lepiej nam to szlo a dlatego ze raczej za kazdym razem jak ja posadzilam \"cos\" tam zrobila...teraz nigdy nie moge trafic w odpowiedni moment zawsze jest juz \"po\" i nic wiecej juz nie moge z niej wycisnac:)...ale jest jeden plus tego ze Natalie chyba juz zaczyna \"jarzyc\" po co to wszystko bo podchodzi do nocnika mowiac cos w stylu sii, psii w chwile potem jak zrobi w pieluche bo jest jeszcze ciepla heheh......starszego syna zaczelam sadzac jakos blisko pol roku jak mial i musze wam przyznac ze efekt byl taki ze jak mial poltora roku czasami wychodzilismy juz bez pampersa na dwor...oprocz nocnika jak tylko syn juz wiedzial dokladnie do czego on sluzy czasami w domu \"puszczalam\" go bez pampersa tylko w majtkach i rajstopkach, kilka razy oczywiscie zesikal sie w majtki ale chyba bylo warto;)...mysle ze na wiosne jak juz bedzie cieplo zaczne tak samo uczyc Natalie:)... musze jeszcze tylko \"zrobic podloge\" bo jak narazie mam w calym mieszkaniu wykladzine hehehe a ja dzisiaj zauwazlam ze Natalie kilka zabkow naraz wychodzi jak do tej pory miala tylko cztery zabki i tak na poczatku roku zaczely wychodzic jej dwojeczki u gory... jedna juz prawie wyszla cala natomiast druga tak z polowe...a dzisiaj mala cos chodzila i palce wkladala do buzi i jezykiem cos \"mielila\" wiec sprawdzam czy czegos z podlogi nie \"zuje\" a tu z tylu zabka wyczulam i z drugiej strony tak samo i wychodzi na to ze to czworeczki gorne a ja najpierw spodziewalam sie dwojeczek na dole i nawet nie pomyslalam ze to u gory cos sie wyzyna....a niektore Wasze dzieciaczki to juz prawie cale uziebienie maja:) dobra uciekam mamuski pozdrawiam i przesylam buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna z tymi zębami to tak różnie bywa. Wikusia ma komplet jedynek, dwie górne dwójki i 3 czwórki i wcale się nie zanosi żeby te dolne dwójki niebawem chciały wyjść. prędzej wylezie ostatnia czwórka do kompletu. A na nocnik sadzam ją zaraz po przebudzeniu i zawsze mam komplet zrobiony - odpada jedna \"pachnąca\" pielucha z \"prezentem\" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! U nas na szczescie bez zadnych rewolucji.Olcia jest zdrowa,wszedzie jej pelno,a apetyt ze ho ho!Wasze dzieciaczki tez ciagle wam \"sępia\" jak tylko cos jecie? Na nocnik sadzam ja od dluzszego czasu,ale bardzi rzadko cos w nim laduje...Zreszta nie usiedzi na nim dluzej niz z 5 sekund... Zebow tez juz ma sporo,trudno policzyc.Wyrosly jej chyba wszystkie czworki,ale bez trojek czy jakos tak? Brzuchacz zazdroszcze ze juz masz mezusia.Mojego tez juz nie ma 3,5 tyg,ale moze juz w ten wekend sie zjawi... Pozdrawiam cieplutko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
MALUTEK1-moj maly tez ma taki apetyt,obojetnie czy swoj przydzial pzed chwila zjadl,gdy tylko ja lub ktos z rodziny je,on od razu wspina sie na stol i stoi na paluszkach jak baletnica,tylko zza blatu widac te duze figlarne oczka ktore patrza co by tu zjesc albo...co nabroic :) A ja przed chwila wrocilam ze spaceru,dokladnie po 55 minutach mialam dosc bo tak zimno,ten wiatr,pochmurno i wogole jakos tak brzydko . Marcel m juz 9 zabkow a dziesiaty prawie sie wybil. Na nocnik go sadzam ale jeszcze nic nie zrobil i chwilke na nim siedzi :/ Sylka-jak Dominik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×