KLAN

Borys dba o paznokcie u kosmetyczki:) Z mieszkaniem to jest realne, nigdy z rodzicami i teściami

Nie rozumiem czemu Ela i inni tak się oburzają, że Michał nie chce ze swoją p*****lniętą teściową mieszkać. Jakie małżeństwo chce chętnie pomieszkiwać z teściami?? To nie jets dobre ani normalne, a matka Zyty może opiekunkę wynająć do pomocy, a nie zmuszać córkę, która ma swoje sprawy, dziecko , pracę i dom. Bożena jeszcze karmi, była o tym mowa, a i tak co chwila pokazują, że nalewa dziecku herbaty.

Może piersi ją bolą

O prababciu,babciu,matko i córko!!!Maciek będzie się uczył języka angielskiego,....i pewnie opanuje w miesiąc podstawy!

gość dziś Myślę,że nie dojdzie do tego.

Przecież wybiera się w podróż poślubną do Australii i nie zna języka,więc będzie go uczyła córka Leopolda.Myślisz,ze szybciej się nauczy?

Maciek jest wszechstronny:), zatańczy w Tańcu z gwiazdami angielski , stękanie aaaa eeee nauczę się

Mnie od lat w*****a jak Grażyna się tak trzęsie nad Maćkiem i mu nigdy nie powie, że ma przestać histeryzować , bo nie jest pępkiem świata i nikt nie będzie się do niego dostosowywać. Ona nigdy tego nie zrobiła, zawsze ma u niej fory. Prędzej Kasię zruga aniżeli Maćka nad którym wiecznie się trzęsie i dlatego chłopak myśli, że wszystko mu wolno i jak odp******i focha to ustawi wszystkich na baczność. Michał jest głupi, że dał się tak podejść, a teściowa powinna iść na badania psychiatryczne, bo źle z nią, że zmusza zięcia i córkę do zamieszkania z nią. Ja rozumiem, że ona się boi , że sobie nie radzi, ale do cholery od tego są opiekunki, a Zyta ma swoje życie i nie może być 24 godziny na dobrę przy nich. Zresztą dla małżeństwa mieszkania z teściami nigdy nie jest dobre.

Jurka będzie denerwować Wanda, bo ciągle zmienia wizję remontu domu:), zrozumie Michała, że teściowa jest okropna i upierdliwa

A mnie wku.... Ela srela-słodko pierdzaca. Aga tez wku........ wszystko wie najlepiej pozjadała wszystkie rozumy-za męża to powinna mieć profesora doktora wiele razy habilitowanego. Maćka to wysłać w uj do tej Australii. Naprawdę oglądam co któryś odcinek i wszystko wiem co sie dzieje

gość dziś Osoba niesprawna intelektualnie nic nie zrozumie.

Ja pamiętam, że Zyta z Michałem poznali się przez biuro matrymonialne i Zyta była już wtedy starą dupą. Więc ta jej jebnięta mamusia powinna się cieszyć, że taki Michał się trafił jej starzejącej się córeczce, a nie ciągle na niego wjeżdżać. Pamiętam, że jakoś nie tak dawno nazywała go koparkowym.

Nie była żadną starą dupą, nie miała jeszcze 30-tki.

Agata najprawdopodobniej będzie w ciąży.

zyta powinna ubierać się modniej, te jej marynarki nawet nie są dopasowane a przecież jest szczupła i te jej okropne koszule mogłyby być też bardziej slim

Ja już bym wolała być sama na miejscu Zyty niż z tym głupim Michałem, co z wszystkimi laskami ma dzieci:/

Michał - byk rozpłodowy, też mnie wkurza. Ten aktor w ogóle ma w sobie coś śliskiego i obdarzył tą śliskością swoją postać.

Zwróćcie uwagę, że w tym serialu to niemal każdy facet jest jakiś niewydarzony: Głupkowaty Darek od Cześki i ten jego kumpel Brajan Cebula, fajtłapa Feliks, infantylny Bolek ze swoim kogucikiem , egocentryczny Miłosz, nieodpowiedzialny dzieciorób Michał. Jerzy i ten jego wspólnik Antek - też zachowują się często jak dzieci, nad którymi lepiej mieć kontrolę. No same pajace. Norbert i Daniel to z kolei inteligentni goście, ale za to psychicznie zaburzeni. Męski honor ratują chyba tylko: Leopold od Graży, Paweł i obecni faceci jego córek.

Paweł ożenił się z kochanką to dla mnie też słaby wzorzec

Paweł to tez najgorszy wzorzec. Zdradzać chorą żonę z kochanką , a potem jakby nigdy nic sie z nią ożenić po śmierci zony. No genialny facet nie ma co zresztą Wiga też siebie warta dupodaja skoro zadawała się z żonatym i doskonale wiedziała, że jego żona jest schorowana. Ja będę teraz o Sandrze, bo ta kobieta mnie denerwuje od samego początku. Łatwa k***wka tak bym ją nazwała co to każdemu napotkanemu facetowi szybko wchodzi do łóżka i zaciąża. Oczywiście chciała w te ciąże zajść, więc specjalnie się nie zabezpieczała, normalka. Zresztą pamiętacie, że jej były mąż ten adwokat co Zycie pomagał mówił, ze Sandra non stop go zdradzała. No i po chwili spotkania z Norbim zaraz z nim zaciążyła mimo, że nic tak naprawde o tym faceci nie wiedziała, a mając za sobą dość ciężką ciążę i operację na nienarodzonym dziecku powinna dwa razy się zastanowić. Niepoważna osoba jak dla mnie. Nie znosze jej, bo tu udaje taką miłą, łagodną, a tak naprawdę to taka zimna sucz, która nie cofnie się przed niczym.

A według mnie Paweł i Wiga to akurat jedni z porzadniejszych w tym serialu, oczywiście na tle innych bohaterów. Paweł oprócz Kryski i Wigi chyba nikogo nie miał a Wiga odkąd jest w Klanie to tylko z Pawlem kręciła, więc takie pisanie że dupodaja to jednak mocno przesadzone:)

Ale jak Paweł i Wiga są porządni? On zdradzał swoją żonę i jest niby w porządku? Wiga wiedziała, że Kryśka jest chora, a mimo to nie miała oporów przed wskakiwaniem Pawłowi do łóżka. Porządni to by byli jakby zaczęli się spotykać po Krysi śmierci, a nie ona tam chora leżała, a on bzykał kochankę.

Nie napisałam, że są idealni tylko że na tle innych postaci wypadają dużo lepiej.

Wiga i Paweł to moja ulubiona para w serialu i też wcale nie uważam, że Wiga była puszczalska. Zakochała się w Pawle drugą miłością po latach i tyle.

Wybaczcie, ale nie rozumiem. Czyli okolicznością łągodzacą dla zdrady jest to, że Wiga była jego pierwsza miłością ? Zdrada to zdrada. Paweł był w tym czasie żonaty, Krysia żyła i było możliwe, że wyjdzie z choroby! Czyli według was facet lub kobieta mają prawo do zdrady w takich okolicznościach , bo ze swoją dawną miłością? Pawe i Wiga nie są lepsi od Jurka i Eli w żadnym wypadku. Są takimi samymi hipokrytami. Ciekawe jakby ten romans Pawła się potoczył jakby Krystyna sie wykaraskała i wróciła zdrowa do domu. Jesli wy byłybyście chore i wasz mąż bzykałby na boku swoją dawną miłość to też byłybyście takie wyrozumiałe?

Chyba niektórzy nie pamiętają, że jeszcze zanim Krystyna zachorowała, to między nią a Pawłem już zaczęło się źle dziać. Po prostu przestali się w tym małżeństwie dogadywać i wszystko zmierzało do rozstania. Ona wyjechała na sympozjum do Chorwacji, gdzie zafascynowała się pewnym facetem (być może nawet mieli romans - ale to zostało tak przedstawione, że do końca nie wiadomo, Paweł chyba coś podejrzewał). Jej pobyt tam się bardzo przedłużał, a jak w końcu wróciła, to okazało się, że jest zarażona meningokokami. A dalej to już wiadomo, szybki rozwój choroby. Paweł musiał się nią zająć, załatwił więc najlepszą klinikę w Bostonie. I wtedy pojawiła się jego dawna miłość - Wiga, z którą odrazu złapał nić porozumienia. Oboje z problemami, po przejściach. Uczucie odżyło. Koniec końców dobrze się stało, bo śmierci Krystyny i tak nie dało się zapobiec, a Wiga teraz bardzo troszczy się o chorego Pawła i jego syna. Gdyby zostali sami, byłoby im teraz bardzo ciężko.

Jeszcze dodam, że pierwotnie scenarzyści mieli w planie rozwijanie wątku Krystyny i tego jej romansu na boku, ale ponieważ aktorka przez problemy alkoholowe nie była w stanie dłużej grać, wymyślono, że Kryśka wyjedzie na leczenie do USA, a później ją uśmiercono. Tak, że zanim ktoś źle oceni Pawła, musi wiedzieć, że to najpierw Krystyna się od niego oddaliła i była nie do końca w porządku. I nawet gdy córki były oburzone, że szybko związał się z inną kobietą, on nigdy nie wyjawił prawdy, jak to naprawdę z Kryśką było. Chciał, żeby pamięć o niej pozostała bez żadnej skazy.

Do Krystyny też się zalecał Sowiński-dyrektor MSZ-u.

Nie było powiedziane wprost czy Krysia miała romans, więc można przyjąc, że nie miała. To, że w małżeństwie dzieje się neidobrze nie oznacza zielonego światła dla zdrady, a Paweł chyba tak zrozumiał, bo momentami wydawało mi się, że jemu ta śmierć Krysi była na rękę, żeby być z tą nudną Wigą. Zastanówicie się co byście pomyślałby gdyby wasz brat zdradzał chorą, żonę. Tez byście uważali, że to w porządku, bo małżeństwo miało gorsze okresy? Ela to przyjęła całkowice naturalnie i uwielbia Wigę, a prawda jest taka, że to była kochanka Pawła, a on był w związku małżeńskim i nie ważne, że Kryśka umierała ( było z nią źle, ale lekarze dawali nadzieję, były momenty, że mogłaby być zdrowa!). Mógł się zachować poważnie i powiedzieć Widze, że ma żonę i mogą zostać przyjaciółmi, bo tak naparwdę nie było wiadomo czy Krysia napewno umrze, bo przecież Agnieszka mówiła, że jak po nią przyleciała to było z nią lepiej. Nie gadajcie bzdur, że facet miał prawo zdradzać, bo w małżeństwie mu się nie układało i miał chorą żonę! Ja osobiście na miejscu Agi i Oli nie zaakceptowałabym kochanki ojca wiedząc, że on zdradzał matkę jak była schorowana. Dziwię się, że Wiga nie ma też wyrzutów sumienia. dla mnie ta sytuacja nie jest normalna , ale widzę, że jestem jedyna.

pisząc o Pawle ,że marny wzorzec miałam nadzieję, że ktoś wreszcie wypowie się nt. jego zakłamania, hipokryzji rodziny, która akceptuje kochankę jako żonę.Przywróciliście mi wiarę w ludzi kochani! i ja osobiście nie pamiętam tych jego kłopotów z Krystyną które by usprawiedliwiały romans. pozdrawiam !!