Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kruchaa

Wierzymy w cuda- na wiosne sie uda- topik staraczkowo-testowo-ziołowy

Polecane posty

Janeczko w końcu sie udało.Mam nadzieję,ze doszło tym razem. jak będę miała coś ciekawszego to z pewnoscią podeślę. A w czwartek podeślę zdj. maluszka-jak sie uda. buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! Moniu,gratuluje syneczka:)Jednak przeczucie mnie zawiodlo bo mylalam,ze to bedzie mala ksiezniczka:)Ale chlopcy tez sa fajni,prawda,Janeczko? Mam nadzieje,ze krwawienie juz ustapilo i wreszcie mozesz odetchnac.Trzmam kciuki,zeby ten zabieg nie byl jednak konieczny.Najwazniejsze,ze synus ma sie dobrze:D Antelko,ziola na pewno podzialaja,tylko wytwalosci!Moze w Twoim przypadku potrzebne jest dluzsze picie. Ja mialam 2dni plodny sluz juz od 8d.c.Dziwne,bo nie czulam wcale jajnikow.Zobaczymy co z tego wyniknie.Postanowilam pic do konca cyklu i chyba zrobie przerwe,co Wy na to? Janeczko,jak czuje sie Twoj synus?Niestety zaczela sie pora infekcji.Moj zrowy(odpukac)ale w przedszkolu robi sie jakos pustawo. Kruchutka,odezwij sie,prosze!Nie pozwol nam sie tak martwic Reniu,fajnie,ze znow jestes.:D Gosiu,a co u Ciebie? Dla wszystkich duzeee👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, znów ze mnie leci :( juz sama nie wiem co mam robić, kazde kolejne krwawieie jest większe od poprzedniego, jeszcze 2 tyg temu to było po kilkanascie kropelek, dzis juz obfity okres... dzwoniłam do tego gina u którego byłam wczoraj, mówił zebym spróbowała przeczekac, moze lek zadziała. a jak nie zadziała? mam siedziec i czekac... no własnie , na co? az poronie? az sie wykrwawie? nie wiem czy mam jechac do szpitala, nie wiem czy jest sens, no bo co oni mi zrobią? kolejne badanie? to znowu podraznienie i tak juz wymęczonej szyjki... co ja mam robic? dzis mam leku nie brac, dopiero jutro...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniu,ja bym jednak pojechala do szpitala.Przeciez od tego on jest,zeby Ci tam udzielili pomocy!A na co Ty chcesz czekac?Przeciez to krawienie,musza to jakos ztrzymac.Moze bedziesz musiala zostac w szpitalu,niech sie w koncu porzadnie Toba zajma a nie kaza przeczekiwac! Takie jest moje zdanie. Nie czekaj bo moze byc za pozno. Jestem z Toba kochana❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emilko, ja juz sama nie weim, co kilka dni jestem w szpitalu, nie chcą mnie tam położyc bo nie mogą nic nowego zrobic. biore leki i to musi wystarczyc. takie czeste badanie też jest niewskazane, to tez powoduje krwawienia, jak dzis pojade to bedie juz 3 dzien pod rząd... w zyciu chyba nie byłam jeszcze taka bezsilna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boze,Moniu,ja juz tez nie wiem...A moze skonsultuj sie telefonicznie z ta ginekolog u ktorej bylas ostatnio?Mowilas,ze taka do rzeczy babka? Niemozliwe,zeby nikt nie mogl pomoc! Co robic?Dziewczynki,radzcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniu nie mam bladego pojęcia co z Tobą sie dzieje.Ostatnio to nawet czytałam o objawach krwawienia-przyczyny mogą być rózne. Zaczęłam tez czytać o innych chorobach,ale nie chcę Cię straszyć bo to nie o to chodzi. Tez uważam,ze powinnas sie skonsultowac z tą babką,która robiła Ci ostatnie USG. A jeśli nie ona to pozostaje szpital.Jestes tam stałą bywalczynią i nie rozumiem ich postępowania.Badają,wypuszczają a objawy nie ustępują.Powinni położyć Cię na patologię ciąży i poobserwować poza tym porobic więcej szczegółowych badań.Powiedz ,ze nie ruszysz sie ze szpitala dopuki sie nie wyjaśni skad te krwawienia i to dość obfite z tego co piszesz. Trzymam kciuki!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moni, ja bym jechała do szpitala, nie zostawiaj tego tak, skoro coraz mocniej krwawisz:( dziewczyny dobrze radza, dwonilas do tej ginekolog?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moni, a może jedź do jakieś kliniki a nie do zwykłego szpitala i nie daj sie zbyc! NIE CZEKAJ!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jak mam zaczac pic te ziola? tzn wiem juz wszystko jak zaparzac i ze z miodem i teraz wazne: zaczynam je pic od 1 dnia cyklu tak? i jak dlugo pije, az do zajscia w ciaze czy musze robic przerwy,kiedy przychodzi ta znienawidzona miesiaczka. napiszcie mi prosze instrukcje dokladne. jestem juz zalamana tymi staraniami i to prawda najwazniejsze to miec spokojny umysl ale jak ja mam miec spokojny skoro ciagle mysle o ciazy uda sie czy sie nie uda. a poza tym ostatnio z moim miskiem mamy chyba kryzys w zwiazku albo przez ta pogode mamy takie szare humory,juz mnie nawet nie przytula na dobranoc nie mowiac juz o milosci. dzis mam 15 dc jutro 16dc, wiec przy cyklu 30dniowym, to chyba moment owulacji co? tylko sluz mam jakis dziwny,zbyt bialy jak na plodny i sie urywa a nie rozciaga,moze wogole nie mam owulacji w tym miesiacu. ja zwariuje zaraz. i jak tu nie myslec skoro ciagle nie wychodzi. pomocy kochane. jak mam podbudowac libido mojego miska skoro on jest tak zmeczony po pracy ze amory mu nie w glowie,wklada spiochy zaraz po przyjsciu z pracy,je kolacje i idzie spac.i tyle go widze az do rana,a obecnosc jego poznaje tylko po pochrapywaniu w nocy,tyle mam przyjemnosci ostatnio. pozdrawiam kochane mamy i staraczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maruśka chętnie bym Ci pomogła ale ja ziółek nie piłam. Poczekaj aż pojawią się inne dziewczyny to z pewnością Ci pomogą i wszystko wyjaśnią. Moze faktycznie pogoda ma wpływ na Twojego \"misia\" a może Twoja obsesja na punkcie zajścia w ciążę.A może on mysli,że to jego wina,że coś z nim nie tak.Różnie to bywa.Porozmawiaj z nim koniecznie,ale tak na spokojnie.Nie wiem jaki jest jego stosunek do posiadania dziecka.Czy pragnie go tak samo jak Ty,a może do końca nie jest przekonany,ze to juz ten czas. Napisz tez jak długo sie staracie, ile macie lat itp. POZDRAWIAM SERDECZNIE!!!!!!!! Moniu a co u Ciebie?????????????? Janeczko zdj. doszło???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Emi, synuś juz lepiej, ale nadal sporo kaszle, na szczęscie bez antybiotyku, tylko inhalacje, syrop ziolowy i oklepywanie. Mam nadzieję ze sie wykuruje do niedzieli, bo opiekę mam tylko do piatku:( Na razie fajnie siedzi mi sie w domku, posprzątam, pogram z lobuzem w karty lub wyscigi, mam czas na kaffe :D i ksiązkę... pełen relaks. Tylko za oknem szaro i smętnie :( Reni, doszło, wiekie dzieki:) ślicznie wygladasz i faktycznie widzę, ze nie nic nie widac :D Podobno na synka tak ładnie się wygląda, wiem coś o tym ;) Maruska, zioła możesz zacząc pić w dowolnym dniu cyklu, choć chyba najlepiej od 1 dc. Nie znalazłam nigdzie inf.do kiedy właściwie należy je pic, ale Emi pije już drugi cykl, bez żadnej przerwy. Ja chyba tak popiję jeszcze parę dni a potem przerwa do ewentualnej @.Myslę ze skoro mają stymulować jajniki, to jakby doszlo do zapłodnienia;) to niewskazane chyba dalsze stymulacje, ale to moje zdanie tylko, może niech sie dziewczynki wypowiedzą. Jeżeli chodzi o owulację to przy cyklach 30 dniowych powinna wystapic właśnie około 15-16, ale może tez być i później np w 18. Na sluz moge Ci doradzić siemie lniane. Kupisz takie mielone w każdej aptece i po lyżeczce dziennie wieczorem. Nalezy zalać wrzątkiem i najlepiej dodać jakiś sok. Bardzo poprawia jakoś śluzu. Są jeszcze kapsułki z wiesiolka ale tego nie stosowałam, wiec nie moge powiedziec jak działają. Jak chcesz jeszcze wiedziec kiedy masz te najwłaściwsze dni kup testy owulacyjne, 5 szt za ok.23-25 zł. pokażą zbliżającą sie owulację. Jeżeli chodzi o libido Twojego M. to wydaje mi sie ze powinnaś zacząc od rozmowy. Moze ma jakieś problemy, albo nie wie do konca czy chce dziecka. Jeżeli dojdziecie do wniosku ze to Wasze wspólne pragnienie aby miec dziecko, powinny wrócic tez mu sily witalne. Z farmakologii pomóc mogą tabletki z żeń-szeniem :D A z kobiecego punktu widzenia fajna bielizna, świece, winko, zreszta na pewno o tym wiesz:D Nie może czuc przymusu, Twojego napiecia ze to musi sie zdarzyc i już. Nie odkryję Ameryki, musisz wyluzowac,wiem, ze cięzko, bo sama tez bym chciała i to najlepiej już, ale niestety nie zawsze jest tak jak chcemy. Póki co pocwicz brzuszki, pomagają na niepekające pecherzyki i pisz z nami, od razu humor Ci sie poprawi ;) Ale sie rozpisałam :P Moni, Kruszka, co tam u Was? 👄 dla Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja-neczka ale mi humor poprawilas ha ha ha az sie usmiech pojawil choc dol dostalam pol godz temu. sluchajcie jaka glupia jestem,jakies fatum chyba nade mna czuwa. sprawa wyglada tak ze lekarz zaproponowal mi zaszczepic sie na zoltaczke zakazna,wiecie te szczepionki 3 fazowe,bierze sie pierwsz dzis druga po miesiacu a trzecia i ostatnia z tej serii po pieciu miesiacach i chronia przez cale zycie, wiecie o co chodzi prawda? tylko ta pinda lekarka nie zaznajomila mnie,z konsekwencjami,czyli ze absolutnie nie wolno mi pod zadnym pozorem zajsc w ciaze w czasie brania tych piep******szczepionek, malo tego po ich wybraniu mam odczekac jeszcze 3 miesiace. ja niewiedzaca idiotka oczywiscie wzielam szczepionke w zeszlym miesiacu, potem byly starania ale bezowocne i dzis wzielam kolejna dawke juz druga,owulacje wedlug obliczen powinnam miec dzis moze jutro wiec praktycznie zaplanowalam juz wieczor, tak jak piszesz janeczko mialo byc winko i swiece i kolacja sie juz pitrasi, a tu pani doktor tak miedzy wierszami mi mowi ze najwczesniej w sierpniu 2008 moge sie zaczac starac o moje wypragnione dziecko. to koszmar, myslalam ze rozniose jej gabinet,ze mi wczesniej nie powiedziala. gdybym wiedziala, wcale bym sie nie szczepila, kiedys szczepien nie znali i rodzili zdrowe dzieci a teraz mexyk tylko kase nabijaja. po co mi to i na co, przeciez zdrowa jestem. Boze dziewczyny i co ja mam teraz robic.znacie ten temat,napiszcie czy to prawda. ostatnia ze szczepionek mam wziac w kwietniu 2008, czy to znaczy ze do tej pory mam uwazac i nie zachodzic w ciaze?ja sie chyba powiesze.a po kwietniu jeszcze 3 miesiace mam uwazac,to przeciez mi 33 lata na zegarze biologicznym wybija.moze od razu o wnuczki sie postaram a nie tylko o dzieci. CO MAM ROBIC? czekac, czy zbagatelizowac to co mowi lekarz.sama juz nie wiem. pozdrawiam,zrozpaczona idiotka jaka jestem. i zero kolacji bo mi ochota przeszla i na sex i na jedzenie. Janeczko a te brzuszki powaznie pomagaja na jajeczka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maruśka niestety musisz poczekać.Chyba,ze zrezygnujesz z kolejnej dawki tej za pół roku,ale czy warto??? W końcu te dwa kłucia pójdą na marne,bo nie dadzą Ci odporności.Musi byc podana cała seria czyli 3szczepienia.Jeśli teraz zrezygnujesz z tej trzeciej dawki to teraz po tym szczepieniu musisz odczekac minimum 3 miesiace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maruska, cieszę sie ze poprawił Ci sie nastrój :) A o brzuszkach wyczytała gdzieś Emilka, ja jej tam wierzę, ze pomagają na pekanie pęcherzyków :D Niesety nie wiem co teraz z ta szczepionką, ale jak nie wolno, to chyba musisz poczekać :(:O Reniu, jak sie czujesz? Czytalam na majówkach, ze Coral \"wróciła\" a maluszek ma sie dobrze:) Jeszcze zeby Krucha dała znać. Jakoś nie lubie jak któraś znika z horyzontu:( Gosiu, Antelko, Anucha, Clotka ..odezwijcie się 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monis ❤️ własnie przeczytalam na majówkach.. ja tego nie rozumiem, dlaczego Cię wypuscili, co teraz masz niby robić. O Boze, kochana nie poddawaj się, sama nie wiem co jeszcze zrobić,ale zostawienie tego od tak sobie nie mieści mi sie w glowie. A co na to ta lekarka, dzowniłas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ja tego nie umiem ogarnąć.. dlaczego Cie nie zatrzymali w szpitalu jak krwawisz???? czy widomo chociaz co jest powodem tego krwawienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Janeczko,po Twoim wpisie tez zajrzalam na majowki i juz wiem,ze Monie wypuscili:( To sie po prostu w glowie nie miesci!!!Boze ,znikad pomocy!!! Normalnie jakbym tam byla to bym chyba rozniosla ten szpital w drobny mak!!!Jestem tak wkurzona,ze najchetniej pojechalabym do tej p..... stolicy,wziela Monie ze soba i przykula sie do lozka! Nie moge sie uspokoic.Zostawiaja dziewczyne sama sobie.Niech sobie poczeka,moze jej przejdzie....a jak nie???....No,trzeba nie miec sumienia.I pomyslec,ze te konowaly skladaja przysiege Hipokrakesa.Boze! Maruska,niestety!Musisz teraz poczekac.Ja tez przed starankami zaszczepilam sie na rozyczke i tez chyba 3-4mies mi wypadly...Tez bylam zla ale ja wiedzialam,ze musze odczekac.Tylko ten czas mnie tez goni:( Rozumiem Twoje rozgoryczenie,lekarka powinna Ci poinformowac o konsekwencjach ale coz,moze nie wiedziala,ze starasz sie o dziecko. Kruchutka,choc jeden malutki poscik....:) Janeczko,ja brzuszki zarzucilam ze zlosci jak przyszla @ i narazie nie wznawiam bo mi sie po prostu nie chce:(A Ty cwiczysz? Renia,Antelko🌻🌻🌻 Szylusiu,Gosiu!gdzie jestescie?hop,hooop!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emi, nawet nie wiesz jak ja sie wkurzam,jasna cholerka przeciez tak nie może byc, gdzie tu jakies ludzie odruchy:O Szlag mnie trafia jak o tym mysle i czuje sie taka bezsilna ze az szok :(:(:( Ja jak mialam problemy to mnie zatrzymywali w tym cholernym szpitalu, nie wiem co sie teraz dzieje, czyzby takie olewatorstwo czy co :O Moniś, ściskam Cię mocno i zyczę aby udalo sie Wam szczęsliwie doczekac rozwiązania, duzo siły dla Ciebie i synka 🌻 ❤️ Ja trochę cwicze,jak mnie lenistwo maksymalne nie ogarnie :O ale wczoraj nawet wiecej niz troche cwiczylam, bo chcialam zeby pekł ten pecherzyk, porobilam brzuszki i trochę podskoków, moze to smieszne z tymi podskokami , ale czulam wyraznie owu. Nie wiem czy mialo to jakiś wpływ czy nie, ale tonący.....Fakty temp. wysoka i test mocno pozytywny, czyli stalo sie .... teraz czekanie na cud. Jak ja nie lubie tego czekania, jakoś inaczej leci czas po @, a inaczej po owulacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Janeczko czuje sie lepiej,ból głowy zelżał,ale jestem wymęczona i zaraz ide spać. Wpadłam tylko ,bo myślałam,ze czegos sie dowiem o Moni............ już tego nawet nie skomentuję. Napisałam moni na jej topiku \"krwawienie w ciąży...\" Szkoda słów. Dziękuję za miłe słowa odnosnie mojego wyglądu,ale to była impreza więc kazdy stara sie wyglądać jak najlepiej. A moze faktycznie będzie chłop :-) .Wszystko mi jedno,bo jak czytam posty Moni to modlę sie tylko żeby szczęśliwie donosić ciaże i urodzic zdrowe dziecko. Mam też nadzieję,ze monia trafi w końcu w dobre lekarskie ręce,bo wiem,ze nie wszystkich powinno sie pakowac do jednego wora.Są lekarze też z prawdziwego zdarzenia,ale takich jest niewielu.Mam szczęście,ze w gronie moich przyjaciół jest taki jeden kochany człowiek :-) Spokojnej nocy kochane!😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jakos nie moge spać :( Moniu, tak myslę ze nie powinnas im sie dać splawić, oni mają obowiązek przyjać kobietę w zagrożonej ciązy, po to przecież do cholerki jest ta patologia :O Upieraj sie przy swoim, jak juz nie masz siły z nimi walczyć, to nie wiem jedź może z kimś kto z nimi porozmawia, koniecznie wybierz jakąś klinikę. Kochana walcz, nikt za Ciebie tego nie zrobi. Wiem, ze CI cięzko, ze już masz wszystkiego dość, ale nie pozwól bys została sama z tym czekaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!👄 Tak sie wczoraj wieczorem napisalam i wszystko mi wcielo :( Janeczko,ja nie moglam spac,myslalam o Moni,jak sobie radzi i co z nia? Kruchutka tez mnie niepokoi :( Jakis taki smutny czas nastal.Zawsze jesien przynosi ze soba nostalgie...Serce mnie boli gdy mysle o Moni,o tym przez co musi przechdzic... Mam nadzieje,ze dzis sie do nas odezwie i ze beda to dobre wiesci. A ja wlasnie parze sobie len:)Niestety dostalam tylko cale ziarna i musze to gotowac ale trudno. Janeczko,mam nadzieje,ze ten pecherzyk Ci pekl jezeli tak usilnie cwiczylas :P.Te podskoki mnie rozwalily:D Czekamy wiec na testowanie.Trzymam kciuki.Barrrdzo mocno❤️ Pozdrowienia dla wszystkich 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny znów na majówkach tragedia :-( kolejna majóweczka poroniła :-( a monia się jak na razie nie odezwała :-( Jutro jadę na usg i mam strasznego pietra,a jeszcze mój M powiedział mi przed chwilą,ze jutro jest 8.11 a on z reguły zawsze 8-go ma pecha.Boze tak się boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak na razie nie leci krew... moze lek zaczyna w koncu działac, modle sie o to. leze plackiem, meza do pracy dzis nie pusciłam, wczoraj miałam straszny kłopot zeby dostac sie szybko do szpitala, zatrzymałam przypadkowy samochod. dzis jest mąz wiec w razie czego mam jak jechac. obym nie musiała. lece na majówki, co tam sie stało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniu,jak dobrze,ze sie odezwalas! Ciesze sie,ze juz jest lepiej,wczoraj nie moglam znalezc sobie miejsca,wciaz myslalam o Tobie :) Trzymaj sie i nie wstawaj.Wszystko dobrze sie ulozy.Caluje Cie kochana bardzooo mocno 👄 Reniu,no prosze Cie!Nastepna co sie denerwuje przed USG.Dziewczyny,same sie nakrecacie a potem tylko stresy:( Ciaza przeciez przebiega prawidlowo i bezproblemowo to czym sie martwisz? Klapsa na tylek powinnas dostac i tyle :P Czekam na dobre wiesci od Ciebie. I S P O K O J N I E ! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki:) Mam dzisiaj za soba okropno-migreowy dzień :( Piszę ze za sobą, bo ból minął, ale ja nie do zycia:( Dobrze ze jestem w domku, to trochę spalam, trochę przeleżałam z ręcznikiem na głowie i jako tako dochodzę do siebie. Raz weszlam przeczytac co u Was.. Moni, leż kochana i staraj się nie stresować. Wiem, ze cięzko, jak wokół takie wieści, bardzo mi żal dziewczyny z majówek :( Niestety taka smutna prawda, ileś tam ciąz konczy sie poronieniem:( Trzeba wierzyć, ze uda sie dotrwać do końca. Reniu, Ty tez odpuść sobie, bo niepotrzebnie sie nakręcasz, ta 8 będzie szczęśliwa, zobaczysz. I nie myśl, ze coś nie tak. Mocno trzymam kciuki za jutrzejsze usg! Emi, co tam u Ciebie, nadal lecisz na maksa? Ja juz relaksik ze staraniami, teraz najdłuższy czas czekania i doszukiwania sie objawów :O Czasami mam takie myśli zwłaszcza po tym poronieniu zeby odpuscic, ze jest jak jest...a za chwilę tęsknota z nadzieją na przemian, ze może jeszcze uda nam sie mieć dziecko. W piatek po zalecanej przerwie mój M. oddaje nasionka do badania. Ma szczęscie można je dowieżć więc nie ma potrzeby narażania na dodatkowy stres. Tylko musimy sie zmieścić w 30 minutach. Lekarz jeszcze ostatnio wumyślił, zeby polożyc mnie na jeden dzień w szpitalu i sprawdzić drożnosc jajowodów, ale tak jakos bez przekonania o tym mówił, chyba kończy mu sie koncepcja, co dalej ze mną :( Buziaki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a co z Kruchutką ???? Zaczynam się coraz bardziej niepokoić :-( janeczko te bóle głowy chyba przez pogodę,bo mnie dziś znów boli.Nie tak mocno jak wczoraj ale boli. Ja wiem dziewczyny,ze nie powinnam sie stresować,że ciąza niby przebiega prawidłowo i własnie sobie to wmawiam,ale wiecie jak to jest.Myślę,że też przed takim badanie byłby w Was niepokój i byście zadawały sobie pytanie czy aby wszystko w porzatku> Czy dzidzia rozwija się prawidłowo?,czy bije serduszko??? Itp..... To chyba normalne obawy. Ale spokojnie nie stresuję się znów aż tak bardzo,choć muszę przyznać,ze jakprzeczytałam dziś majówki to zwaliło mnie z nóg. Cofnęłam sie trochę wstecz żeby przeczytać jak przebiegała ciaza u tej majóweczki i doczytałam,ze przy I usg nie było widac serduszka,a potem miała też jakieś plamienia,brała duphaston.....no i skończyło sie niestety..... Odezwe sie jutro jak juz będę po wszystkim i jak sie uda to wkleję zdjęcie maluszka. Ściskam Was mocno! KRUCHUTKA❤️ odezwij sie kochana.proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniu ❤️Ty tez napisz choć jedno zdanie jak sie czujesz???? Dobrej nocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ HEJ HEJ Byłam u mojej ginekolorzki................a wiec....stanu zapalnego nie mam,wszystko w srodeczku ok Ale dostalam DUPHASTON, na 10 dni po 2 tabletki,jak bede sie dobrze czula to da mi jeszcze na dwa miesiace ,mam brac od 16-25 dnia cyklu....jak w ciagu trzech miesiecy nie zajde to bedziemy robic badania :(:(:(:( Monia❤️co z Toba??Bylas w koncu w jakims normalnych szpitalu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Janeczko Po co Ci drożność jajowodów? Ja nie rozumiem tych konowałów. Przecież gdybyś miała jajowody niedrożne to nie doszłoby do zapłodnienia, a Ty całkiem niedawno miałaś dwie kreseczki. Ja uważam, ze nie musisz tego badania robić, tym bardziej, że wielu ginów je odradza. Wiesz ostatnio, znalazłam informacje o takim homeopatycznym leku, który nazywa się aletra lecznicza. Poczytaj sobie o nim na necie. Ja jeszcze nie używałam, ale już pytałam sie w aptece. Niestety u mnie nie mają. Co prawda, pytałam tylko w jednej. Ale na razie daję szansę ziółkom. Może zaczną działać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×