Anuszka510 0 Napisano Grudzień 22, 2016 To kiepsko że aż tak Cię dopadło. Wiesia trzymam za Ciebie kciuki, mam nadzieję że wyjdziesz z tego. Każdy ma w życiu moment kiedy stoi na krawędzi przepaści z myślą -to byłoby takie proste. Nie poddawaj się tak łatwo. Daj znać jak poszło. Życzę zdrówka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Grudzień 25, 2016 A kogo obchodzi że masz okres i że byłaś na czyszczeniu że musisz to oznajmiać w internecie? Poza tym kłamiesz. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Grudzień 26, 2016 Gościu z wczoraj z godz 22 06 dlaczego posądzasz mnie że kłamię i że nikogo to nie obchodzi ty wypisujesz swoje mądrości i jakoś nie obrażam cię to jest forum jak sądzę dla kobiet z takimi problemami a po za tym nie prosiłam cię o czytanie moich wpisów prosiłam o radę dziewczyny która miała zabieg w lublinie próbuję za wszelką cenę zachować swoją macicę ty ignorancie ciebie tylko obchodzą orgazmy i jakby tu komuś dokopać nikomu nie chcesz pomóc czy doradzić Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość neciakowna Napisano Grudzień 26, 2016 Omamusiu ale sie porobilo !! Basia, dzielnie trwasz tutaj w tym chaosie i cierpliwie tlumaczysz - wielki szacun dla Ciebie ! :) Milka, fajnie Cie bylo widziec w tym tlumie, zyjesz :) Lola tez :) dobrze, ze my wszystkie ogolnie niezle sie trzymamy! Bardzo mnie to cieszy. Mnie juz stuknie rok po usunieciu trzonu macicy. Nie ma co, hormony swirowaly mi calkiem na mozgu, taki intensywny PMS, ale od 3miesiecy juz jest duzo spokojniej i nie rycze, nie placze za kazdym @. Plamienia sa regularne. Jajniki juz nie pobolewaja. Jako, zem bardzo aktywna musiaalm ostroznie dobierac cwiczenia z pilatesu i jogi, ale to dlatego, ze mam jeszcze blizne z wyrostka i wewnetrzne miesnie sie szarpaly przy naciaganiu. Biegam codziennie po kilka kilometrow, weszlam na pare szczytow gorskich, wracam do trenowania boksu, na razie samodzielnego, bez sparingow. I za zaleceniem mego gina konsekwetnie cwicze miesnie dolnych plecow, gornych posladkow oraz dolnego brzucha. Seks bez zmian, libido to mi sie chyba powiekszylo !! orgazmy te same, juz nie przesadzajcie. Schudlam 20kg w ciagu roku. Jestem szczesliwa, kochane :) I jak Basia caly czas powtarza, polegajcie na swojej intuicji, Wy same wiecie co przechodzilyscie, co przeszlyscie i jak to sie odbija na Waszym codziennym zyciu. Wiecie co robic. Ja tam nie zaluje, bo to byla moja decyzja i sama wiem, co przeszlam. Sciskam moje laski a nowym tutaj zycze rozsadnych decyzji ! xxx Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Grudzień 27, 2016 Jestem 2 miesiące po operacji usunięcia trzonu macicy i jajowodów. W środku czuję jeszcze takie coś co nie pozwala mi normalnie chodzić. Czy to jest normalne?Miesiąc temu byłam na kontroli i lekarz powiedział że wszystko jest ok,tylko mam trochę ćwiczyć nogami.Martwię się. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość neciakowna Napisano Grudzień 27, 2016 Gosc, wszystko jest w porzadku, oszczedzaj sie ile mozesz i duuuzo chodz. W srodku goi sie do roku czasu, do pol roku po operacji, czasem dluzej, mozesz odczuwac roznego rodzaju klucia bole pobolewania w miare zwiekszonej aktywnosci. to normalne, ale sluchaj swojego organizmu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Grudzień 27, 2016 Dziękuję pięknie bo już zaczynam wariować że coś jest nie tak. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Grudzień 27, 2016 Gościu Neciakowa ma rację jeśli miałaś cięcie to jeszcze długo będziesz czuła jakieś bóle ciągnięcia kłucia itd .Ja miałam laparoskopowo dlatego dużo szybciej ''wydawało mi się''że już wszystko się zagoiło jak już pisałam miałam dobrego ''anioła''który mnie pilnował ciągle słyszałam'' ja to zrobię, zostaw to, nie ruszaj ''Może się podpisuj będzie nam łatwiej .Necia fajnie że jesteś i wszystko u ciebie ok widać nie wszystkie operacje kończą się ''kalectwem ''i nie musimy nosić pieluch hehehe pozdrawiam serdecznie Basia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Grudzień 28, 2016 Dziękuję Basiu. Miałam tradycyjne cięcie i chyba długo dochodzę do siebie.Niektóre panie piszą,że już po dwóch tygodniach czują się świetnie a ja...... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Grudzień 28, 2016 Gościu no właśnie każda z nas jest inna .Ja poszłam do domku po 2 dobach po operacji a dziewczyny jeszcze leżały plackiem dlatego słuchaj swojego ciała a będzie wszystko ok .Jak już pisałam mam pieska i to właśnie z nim spacerowałam i wszystko w swoim czasie najpierw 10 min i każdego dnia coraz dłużej a jak coś mnie zabolało odpuszczałam spacer .Pamiętaj to twój czas na odpoczynek i regenerację i nie daj sobie wmówić że pora do pracy to ty decydujesz czy czujesz się na siłach masz prawo do pół rocznego l-4 pozdrawiam serdecznie Basia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Grudzień 29, 2016 Neciakówna to oszustka która nie miała żadnej operacji. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Grudzień 29, 2016 Jestem 2 miesiące po operacji usunięcia szyji i uszu. W środku czuję jeszcze takie coś co nie pozwala mi normalnie słyszeć. Czy to jest normalne?Miesiąc temu byłam na kontroli i lekarz powiedział że wszystko jest ok,tylko mam trochę ćwiczyć oczami.Martwię się Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Grudzień 29, 2016 Gościu no właśnie każda z nas jest inna .Ja poszłam do domku po 2 dobach po operacji wycięcia uszu a dziewczyny jeszcze leżały plackiem.Jak już pisałam mam pieska i to właśnie z nim spacerowałam i wszystko w swoim czasie najpierw 10 min i każdego dnia coraz dłużej a jak zabolały ranki po wycięciu uszu o odpuszczałam spacer . Pamiętajcie że koniecznie trzeba wyciąć sobie uszy z powodu kurzajek bo nawet z małej kurzajki może się zrobić rak. pozdrawiam serdecznie Basia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Grudzień 29, 2016 Po co tu wchodzisz i czytasz nasze wpisy ?.Sprawia ci przyjemność pastwienie się nad kimś nie masz nic innego do roboty ?To nie jest forum dla ciebie .Jesteś zwykłym ignorantem który nie ma przyjaciół, pracy a może ktoś ci płaci za to że wypisujesz takie głupoty Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Grudzień 29, 2016 Cholera chyba wczorajsze grzyby mi zaszkodziły bo dziś w nocy o godz 2 to ja spałam a nie siedziałam na forum .Patrzyłam w lustro uszy mam to albo ktoś podszywa się pode mnie albo te grzyby .Już wiem to ten ignorant co to wie wszystko najlepiej nawet to jaki ja mam orgazm skończyły mu się pomysły jak komu dokopać no cóż są ludzie i beznadziejne przypadki Basia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Katarzyna B Napisano Grudzień 30, 2016 Mam pytanie,jestem rok po usunięciu trzonu macicy mam szyjkę , jajniki. Przez ten rok tylko raz miałam plamienie. Jajniki pracują, czuję się bardzo dobrze, nie odczuwam objawów menopauzy a mam już prawie 50 lat. Czy przy pozostawieniu szyjki zawsze musi być mini miesiączka czy to indywidualna reakcja organizmu? wdzięczna byłabym za odpowiedź. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Grudzień 30, 2016 Cześć dziewczyny wpadłam do Polski na chwilę czytam a tu ciągle to samo pozdrawiam wszystkie i mocno całuję U mnie wszystko ok ''robię za nianie ''wnuka odprowadzam do szkoły a wnuczką się opiekuję .Na spacerach czy placu zabaw spotykam rózne kobiety i mimo tego że ten pseudo gość ciągle mówi że na świecie nie usuwa się macicy jak nie ma raka poznałam 3 kobiety po usunięciu macicy .No cóż na całym świecie ludzie chorują .Pozdrawiam serdecznie trzymajcie się Krysia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Grudzień 30, 2016 Czy zawsze muszą być mini miesiączki po usunięciu trzonu macicy. Miałam taką , mam szyjkę a plamienie miałam tylko raz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Anuszka510 0 Napisano Grudzień 30, 2016 :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Anuszka510 0 Napisano Grudzień 30, 2016 Powiem jak Bieńkowska: ale jaja! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Anuszka510 0 Napisano Grudzień 30, 2016 Jakieś dziwne to forum, nie wyświetla się mi się ostatnia strona, dublują się wpisy, nie mogę się połączyć. Coś tu jest porąbane, ja też zaczęłam fiksować. Qr va mać pobiegłam do lustra sprawdzić uszy, no ja swoje też mam na miejscu. Bez kurzajek. Uffff.... A grzybów w życiu nie tknę.... nawet nogą. :) :) :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kika72 Napisano Grudzień 30, 2016 Witam czeka mnie operacja usuniecia miesniaka i trzonu macicy ,jeszcze nie podjelam decyzji bo bardzo sie boje zkutkow po operacji,ma ona byc laparoskopowo boje sie znieczulenia dotchwicznego. nie wiem jak sie bedeczula potem i wogole ale miesniak rosnie i trzebago usunac ile lezy sie w szpitalu po takim zabiegu i ile jest wolnego. Moze ktos podpowie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Anuszka510 0 Napisano Grudzień 31, 2016 Jak masz jeden mięśniak to nie można usunąć tylko tego dziada ? Trzeba usuwać też trzon macicy? Możesz przecież nie wyrazić zgody, ale i tak podczas operacji może wystąpić taka konieczność. Próbowałaś konsultować to z innymi lekarzami? Może warto byłoby poszukać naprawdę dobrych specjalistów w tym temacie. Poczytaj sobie o embolizacji. Zastanów się czy warto słuchać swojego lekarza. Czy na pewno działa z myślą o Twoim zdrowiu, czy może raczej rutynowo. Bo tylko to umie. Zacznij myśleć tylko o sobie i działać na własną rękę. Ja tak zrobiłam i dziś jestem w jednym kawałku i zadowolona z życia. A podobno byłam beznadziejnym przypadkiem( opinia kilku jak nie kilkunastu lekarzy-bo straciłam już rachubę). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Grudzień 31, 2016 Katarzyno B odp na twoje pytanie nie zawsze muszą być plamienia w twoim wieku i wcale nie musisz mieć objawów meno .Ja jestem w twoim wieku plamienia są ale nie co miesiąc tyle że u mnie były uderzenia gorąca bardzo silne dlatego gin przepisał plasterki .Moja kuzynka ma 51 lat [nie miała operacji] i z dnia na dzień przestała mieć okres [bywa że ma 1 raz w roku a czasem wcale] i żadnych uderzeń nie ma więc myślę że to sprawa indywidualna .Myślę że przy najbliższej wizycie u gina powinnaś zapytać on rozwieje twoje wątpliwości a to nie szyjka jest odpowiedzialna za plamienia tylko jajniki. Kika 72 Anuszka ma rację próbuj jeszcze ocalić swoją macicę jeden mięśniak to mały problem może myomectomia czy jakoś tak załatwiła by problem nie napisałaś czy twój gin czegoś próbował poszukaj poczytaj walcz jeśli to jeszcze możliwe pozdrawiam Basia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Anuszka510 0 Napisano Grudzień 31, 2016 Dla wszystkich- udanego wskoku do Nowego Roku! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Jolasz Napisano Grudzień 31, 2016 Mój ginekolog przy wypisie ze szpitala informował mnie, że po usunięciu trzonu macicy plamienia się zdarzają, wynika to ze złuszczania nabłonka z szyjki macicy. Jajniki wytwarzają komórki jajowe oraz wydzielają żeńskie hormony płciowe, nie mają wpływu na miesiączkę. Ja również prawie po trzech miesiącach od operacji dostałam lekkie plamienie. I jestem zdziwiona, bo pobolewanie w dole brzucha mam takie jak przy normalnej miesiączce, a macicy przecież nie ma... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Grudzień 31, 2016 Zawsze przy każdym badaniu cipki powinien być partner wtedy ginekolog stara się nie usuwać macicy lecz leczy. Ja leczę ziołami itp... z dobrym skutkiem lecz długi trawa ale uniknełam usuwania macicy z jajnikami. ..z powinien być partner przy badaniu bo są tacy ginekolodzy. ..To był wstrząs. Nie tak miało wyglądać badanie, które i tak do przyjemnych nie należy. Ona - na fotelu ginekologicznym z rozchylonymi nogami, on - stojący pomiędzy nimi w opuszczonych spodniach. Czytaj więcej: http://www.poranny.pl/magazyn/art/5393042,badanie-u-ginekologa-lekarz-rozpial-rozporek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Grudzień 31, 2016 Nie zawsze ja mam panią gin dlatego czuję się bezpiecznie i komfortowo .Właśnie wróciłam ze szpitala nie udało się zachować macicy i usunięcie było na tzw wczoraj moja córa znalazła szpital co zrobił mi laparoskopię i po 2 dobach jestem w domku .Czuję się trochę słabo ale dobrze w szpitalu usłyszałam dlaczego tak późno najpierw musieli postawić mnie na nogi dostałam kilka kroplówek wzmacniających i pół litra krwi anestezjolog tak zalecił i dopiero jak wyniki się poprawiły to na salę operacyjną .Po nowym roku mam iść do kontroli zobaczymy co dalej .Wszystkim życzę szczęśliwego Nowego Roku oby był lepszy jak ten mijający .Wiesia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Grudzień 31, 2016 Zawsze przy każdym badaniu cipki powinien być partner wtedy ginekolog stara się nie usuwać macicy lecz leczy. Ja leczę ziołami itp... z dobrym skutkiem lecz długi trawa ale uniknełam usuwania macicy z jajnikami. ..z powinien być partner przy badaniu bo są tacy ginekolodzy. ..To był wstrząs. Nie tak miało wyglądać badanie, które i tak do przyjemnych nie należy. Ona - na fotelu ginekologicznym z rozchylonymi nogami, on - stojący pomiędzy nimi w opuszczonych spodniach. Czytaj więcej: http://www.poranny.pl/magazyn/art/5393042,badanie-u-ginekologa-lekarz-rozpial-rozporek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Anuszka510 0 Napisano Styczeń 1, 2017 Hej! Witam w 2017! Wpadłyśmy tu z koleżankami między jednym kieliszeczkiem a drugim, bo nie mogłam się oprzeć, żeby dziewczynom nie poczytać o tych kurzajkach i grzybkach. Mamy niezły ubaw. Na forum szukałam informacji, a znalazłam kabaret. Do Gościa z 18:21 - koleżanka pyta o nazwisko tego lekarza. Mówi że dobry i raz ! A i jeszcze pyta po co ciągnąć partnera do ginekologa, nie nosi się drzewa do lasu. Macie jakieś postanowienia noworoczne, bo my zamierzamy być bardzo szczęśliwe. I to każdego dnia. - W poniedziałki też? Dziewczyny mówią, że w poniedziałki też i to ze szczególnym okrucieństwem. Dobra my spadamy, bo kolejka nas ominie. Wszystkiego naj ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach