Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość liliana22

rumienienie sie, czerwienienie

Polecane posty

Gość sssoookkk
www19 Ja za te dwa kremiki zapłaciłam chyba 105 zł bo kupilam je razem i diroseal był wtedy 50% taniej;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość www19
sok no to mialas farta jak 50% taniej :P ja kupuje jutro ANTIROUGEURS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulina2614
Moze to zabrzmi glupio ale tata w żartach zlapal mnie mocno za nos i zrobil sie czerwony i na czubku juz tak zostal (mam tak od 2 dni) nie widac na skorze popekanych naczynek ale moze popekaly gdzies glebiej w skorze. smaruje zelem z arnika. Czy to mi sie wchlonie czy czeka mnie laserowe zamykanie naczynek? Wygladam jak rudolf czerwonosy. Blagam o odp bo dostaje schiz, wczoraj sie poplakalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Białasek
Ja żyję, nadal bez neta jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kiedys mialam taka faze ze wystarczylo ze ktos mi CZESC powiedzial i odrazu burak. Teraz juz jets lepiej ale i tak nei za dobrze. Kurcze fajnei by bylo gdyby bylo na to jakies lekarstwo... a moze by tak jakas fajna ksiazka, hmm o stresie, jak sobie radzic ze soba alo cos w tym rodzaju, co myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zburaczona
Witam Wszystkie Buraczki!!! Dołączam do Was dopiero dziś,nie wiedziałam,że tylu ludzi ma podobny problem.Osobiście nikogo takiego nie znam.To jest okropne.Nie mam stałego rumienia,ale czerwienie się praktycznie codziennie przy byle okazji.W sklepie,jak ktoś do mnei zagada.W szkole,gdy chociażby zgłoszę swoją obecność.Na klatce,gdy sąsiad powie czesc.Zaczęło się w szkole średniej.Myslałam,że z czasem przejdzie,ale mam 23 lata i tysiące zburaczonych sytuacji.NIe jestesm nieśmiała,powiedziałabym niejedno i nie raz zaistniałabym,ale lęk przed czerwienieniem hamuje mnie.W domu,przed moim narzeczonym nie rumienie się.Ale przed innymi zawsze.Gdy tylko ktoś powie coś,a ja muszę się wypowiedziec,gdy uwaga skupia sie na mnie,gdy ktos probuje mnei poderwac tez.Czesto ubieram sie lżej,bo jak jest mi mniej ciepło,to mniej buraczków strzelam.Odważniejsza jestem,kiedy siedze np w knajpie,w ktorej panuje połmrok,bo wiem,ze nikt nie zobaczy mojej cegiełki.No i te komentarze ludzi-cos taka czewrona?zawstydzilas sie?ales buraka strzelia! A ja wtedy jeszce bardziej czerwienieje.... Widzę,że rady macie różne.Myśle,że sprobuje od regułki.Niektorym pomogła,moze i mnie sie uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maniwe
witam wszystkich, jestem ogromnie zaskoczona, ze wy macie ten sam problem co ja , poniewaz myslalm ze jestem jedyna :), nie mialam pojecia ze mozna temu jakos zapobiegac (oprucz oczywiscie lekow uspakajajacych- od ktorych srednio chce sie uzalezniac....hm chyba ze sa jakies super extra), myslalm ze to glownie psychika i myslalam ze naprawde jestem sama jedna z tym problem, bo jak by nie bylo to cholernie uciazliwe, pozdrawiam jeszcze raz was dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonim19
cześć wiem że mnie nie lubicie ale wróciłem właśnie z holandii i wiecie ile tam ludzi masakra ale nie dawalem się. P.S. mam książkę o stresie ale nie chce mi sie jej czytać mogę komus wysłać gratis ale adres musiał bym mieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmebutterfly
hej Anonim 19! Jesli rzeczywiscie nie potrzebujesz tej ksiazki,to mozesz mi ja wyslac,ja z checia przeczytam. Jesli to aktualne to odezwij sie do mnie na maila,to podam Ci adres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka ! Czytam sobie te forum i tak jak kilka innych osób nie mogę uwierzyć, że jest was więcej . ja zawsze jestem czerwona . chyba mam tak od urodzenia . nie wiem czy to jakoś ustawione genetycznie, czy jestem chora, czy jeszcze coś innego . moja mama zawsze jest leciutko czerwona ale to słaby rumieniec, nawet twarzowy, który nigdy nie ulega zmianie . a ja mam tak, że budzę się z lekkim rumieńcem, tak jakbym miała taki kolor skóry . i obojętnie, co zrobię czasem nawet się obrócę czy coś powiem, wypiję herbatę, zjem coś i od razu ten rumieniec się powiększa . kiedy wychodzę na dwór, żeby dojść do szkoły, od razu burak . kiedy jest troszeczkę cieplej albo chłodniej to samo . nie mówiąc już o lecie, kiedy moje policzki przybierają kolor niemal bordowy . albo na wf-ie . wystarczy jedno zupełnie nie męczące ćwiczenie, a na twarzy od razu 2 wielkie czerwone plamy . nigdy nie widziałam siebie \"normalną\" . wiele razy próbowałam siebie zaakceptować . ale nie udaje mi się to . w szkole jestem bardzo lubiana i ogólnie nie przeżywam tylu stresów . największym z moich problemów jest właśnie te rumienienie się . wiecznie czerwona . czasami sobie myślę, że nie spodobam się nigdy żadnemu chłopakowi przez to, albo kiedy pocałuję się z chłopakiem pierwszy raz to czy będę bordowa czy też bardzo czerwona ? jak będę wyglądać na ślubie z takimi dwoma burakami, albo mój pierwszy raz . wiem, że to nienormalne . ale patrząc na tych wszystkich ludzi, którzy nie czerwienieją się dosłownie nigdy i narzekają, że spalili buraka, gdy nic nie widać nie potrafię myśleć inaczej . ciekawe, co ludzie o mnie myślą, kiedy widzą mnie pierwszy raz . albo kiedy z nimi normalnie rozmawiam i przybieram kolor czerwony ? bardzo mi to przeszkadza . i w dodatku zawsze, kiedy robię się trochę bardziej czerwona czuję wielkie uczucie gorąca na policzkach . tak jakby one płonęły . czasami mi się wydaje, że gdybym nie była czerwona odważniej bym wszystko robiła, była pewna siebie itd. a jak mam powiedzieć chłopakowi, który mi się podoba \'kocham cię\', albo temu, którego od zawsze nienawidzę przyprawić rogów, skoro oni widzą, że jestem czerwona . a dla nich to, że zawstydzona . poradźcie mi . pozdrawiam was wszystkich .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zburaczona
Do Ulaa--- Doskonale Cie rozumiem,bojisz się kontaktów z facetami.Pewnie jesteś odważna,ale tem cholerny burak odbiera Ci odwagę na wszytsko.Nie wiem ile masz lat,ja mam (jak juz pisalam ) 23 i jakos z wikeim niestety to nie mija :-( Mogę Cię jednak pocieszyć, że przy swoim ukochanym nie bedziesz czerwona. Ale jak tu znależć ukochanego jak sie chodzi zburaczonym,co? Mi tez nie bylo latwo. Poznawałam facetow na imprezach,dyskotekach,gdzie jak wiadomo nie jets jasno,wiec od razu bylam odwazniejsza-nikt nie widzial mojej cegielki.No i do tego dochodzil alkohol,wiec bylam odwazna.Gorzej jednak było,kiedy dochodzilo do randek.Co prawda wszystko zalezy od faceta,ale wystarczyl jakis glupi zart a ja plonelam i czulam sie osmieszona.Bylo kilka takich sytuacji,ale potem nauczylam sie jakos z tym sobie radzic.chyba dopiero wtedy jak poznalam mojego obecnego faceta.Spotykalismy sie zima,wiec zawsze bylo ciemno, u mnie zapalalam male lampki a nie duze itd.Jednak nie zawsze sie tak dalo.Poczatkowo po kazdym pocalunku, przytuleniu bylam czerwona.Jednak to sie zmienilo.On stal sie jedyna osoba,przed ktora sie nie czerwienie.Troche to trwalo,ale nie az tak dlugo.Jestesmy juz ze soba 4 lata,mieszkamy ze soba i uwierz mi,ze jak jestesmy sami,w zadnej sytuacji sie nie czerwienie (w absolutnie zadnej :-)).Jednak juz jest gorzej,kiedy np ktos nas odwiedzi,jestesmy z kims gdzies,praktycznei przed kazdym strzelam buraki.Unikam jak moge rodzinnych obiadkow u przyszlej tesciowej,bo wspolne siedzenie przy stole i zwykle rozmowy koncza sie moimi burakami i komentarzami.Poczatkowo moj kochany tez czasem komentowal lub zartwoal z innymi.Pewnego dnia wyjasnilam mu jak bardzo mnie to krepuje i ze nie kontroluje tego.Zrozumial.Od tamtej pory juz nigdy nie zwracal mi uwagi,ze jestem czerwona.Uwierz mi,ze dasz rade.Ja wierze.Moze juz zawsze bedziemy sie rumienic,ale nie przed swoimi ukochanymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki ;) takie słowa zawsze pomagają . tylko swoją drogą moim problemem jest też to, że ja nigdy nie mam jednolitego koloru skóry, a dopiero potem pojawiają się wielkie rumieńce . ja po prostu zawsze mam czerwone policzki . tak jak się ma czerwone usta czy niebieskie oczy . czasem mi się zdaje, że ludzie wokół mnie zastanawiają się jak bardzo będę czerwona jutro . mniej czy bardziej ? szkoda, że na nas trafiło . świat jest niesprawiedliwy ;) ale mimo wszystko potrafię się nim cieszyć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drobna buraczyna
Witam.....oczywiscie mam to samo co wy...obecnie mam 17 lat...swoj rumieniec zauwazylem dopiero po swojej ostatniej chorobie ''różyczce''.....ehhh ile bym dal za to zeby tej choroby nie miec...dopiero po niej uswiadomilemm siobie jaki jestem czerwony...szkoda ..wczesniej nie mialem wogole z tym problemu ...moze i mialem czerwone policzki ale to napewno mniej bo od tej choroby jakby sie troszeczke powiekszyly...obecnie staram sie temu zapobiegac..wcinam Witamine C i uzywam zelow i kremow itp. a co to kobiet hmmm tez nie czuje sie pewny z tym ''czyms''...czasami wrecz jest mi za mnie wstyd c(-; ale to czasami tylko ...ale ogolnie u siebie w klasie mam luz ..moze dlatego ze nie nazywaja mnie burakiem czy inaczej... wkurza mnie to ze na poczatku kiedy czlowiek zauwazy jak wyglada nie ma z kim pogoadac o swoim problemie bo najczesciej nie ma wiecej osob w twoim otoczeniu z takim problemem...takie forum to jest naprawde super sprawa ;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się . u mnie w klasie też nie mam nic z takich rzeczy jak wyzywanie, komentarze itd. a wręcz na odwrót, ludzie mnie lubią . wiem o tym, bo mi mówią i naprawdę się z tego cieszę . ale głupio mi przed samą sobą . jak ja wyglądam i że ciągle mam na twarzy buraka . to takie dobijające . i tak naprawdę to powstrzymuje mnie przed wieloma rzeczami . nie lubię robić sobie grupowych zdjęć, bo na nich wszystko widać . i zawsze wychodzę najgorzej z powodu tego buraka . :( to straszne . fajnie, że można z wami pogadać, bo na żywo nie znam osoby z takim problemem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonim19
ja znam nawet 2 osoby z takim problemem bo chodziliśmy do jednej klasy w liceum. wiedziałem że oni to też maja ale jakoś nigdy żesmy o tym nie gadali i nawet nie mógł bym o tym z nimi gadać a i oni chyba też nie za bardzo. ja się skazałem na samotność mam 19 lat a już wiem że nigdy sie nie ożenię i wogóle raczej dziewczyny nie będę miał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ejj ! głowa do góry ! trzeba wierzyć w to, że inni potrafię dostrzec piękno wewnętrzne, a nie tylko zewnętrzne . na pewno znajdziesz kogoś takiego, kto pokocha cię takim, jaki jesteś naprawdę . trzeba tyko trochę wiary . no i oczywiście pokazania, że jesteś tego wart :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonim19
no nie wiem ale to raczej przesądzone a ty ulaa ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drobna buraczyna
Może Ula sie z toba ozeni :D joke c(-;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonim19
jak już to najwyżej za mąż wyjdzie. zapytac nie mozna ile ma lat??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no oczywiście, że można xdd ktoś używał General Topics Synchrorose Fast ?? naprawdę jest taki dobry czy to ściema ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość texas2008
Witam wszystkich. Problem z napadowym rumieniem na policzkach mam od ok. roku. Dotychczas na zaczerwienienia wystarczały kremy i odpowiedni make up. U mnie sprawdził się Pharmaceris dr.Ireny Eris do cery naczynkowej, teraz zmieniłam (Pani w aptece powiedziała ze trzeba zmieniac) na Iwostin, ale nie widzę takiego efektu jak przy Eris. Ostatnio to czułam się jaby moja głowa się paliła od tych gorących i czerwonych policzków więc dzisiaj odwiedziłam w końcu dermatologa. Pani powiedziała że podłoże nerwowe (nadpobudliwość naczyniowa), poleciła pielęgnację dla skóry naczyniowej - wszystko to co standardowo można doczytać choćby na tym forum a poza tym lek Diphergan. Zobaczymy czy pomoże, z tego co widzę to jest raczej uspokajający lek. Pani zapewniała ze i na poty i czerwonego buraczka pomoże :) we will see....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aby zniwelowa czerwieninie sie
to trzeba: - unikac goracych napoi i picia napojow wyskokowych - zwrocic uwage na to czym sie myje buzie, jaki krem uzywa - zeby w skladzie nie bylo alkoholu, tak samo uwazac na tonik - jesc warzywa i owoce zawierajace wit c, rutyne - zima nie myc buzi tuz przed wyjsciem, trzeba nakladac kremy ochronne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aby zmniejszyc czerwieninie
to trzeba: - unikac goracych napoi i picia napojow wyskokowych - zwrocic uwage na to czym sie myje buzie, jaki krem uzywa - zeby w skladzie nie bylo alkoholu, tak samo uwazac na tonik - jesc warzywa i owoce zawierajace wit c, rutyne - zima nie myc buzi tuz przed wyjsciem, trzeba nakladac kremy ochronne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co ja mam zrobić, jeśli rumieńce mam od urodzenia i one NIGDY nie znikają, tylko wciąż stają się czerwieńsze i bordowe???? boję się trochę powiedzieć mamie, żebym się wybrała do dermatologa, bo dla niej oczywiście jestem idealna i wszystko ze mną w porządku. jak dla każdej matki córka. proszę, poradźcie mi coś . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konio18
witam wszystkich buraczków:) Niestety ale mam ten sam problem co wy :( Nie moge sobie z tym juz poradzic , to ogranicza moje zycie :( nawet nie wiem czy znajde kiedys dziewczyne :( jestem doniczego nie potrafie tak:( Ja mam stały rumien na policzkach a szczególnie na nosie :( wygladam masakrycznie:( cigle o tym mysle , ggdzie tylko widze jakies lustro lub kawałek szkła musze sie zobaczyc jak moja twarz wyglada .. mam takze napadowego buraka:( czesto dopada mnie w szkole jak to w szkole duzo znajomych dziewczyn głupia rozmowa z dziewczyna powodóje u mnie buraka :( nawet głupie czesc gdy ktos mi powie :( najbardziej nie lubie tych nagrzanych klas w szkole a wiadomo jak goraco w pomieszczeniu to i burak sie przyplata :) byłem juz chyba z 4 razy u dermatologa stosowałem przeróznorakie masci i kosmetyki do cery naczynkowej jedynym kosmetykiem po którym widziałem naprawde róznice był Active- Capilaril dr Ireny Eris po nim twarz wygladała o wiele lepiej zastanawiam sie nad ponownym kupieniem tego kosmetyku a i cena przystepna:) Pozdr dla wszystkich buraczków:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja 21
Do Ula--- Od jakiegoś już czasu stosuje Synchrorose fast i nie widze żadnej różnicy. A podobno ten krem sprawdza sie przy napadowym czerwienieniu, z którym mam ogromny problem :/ Nie wiem może po dłuższym uzywaniu się sprawdzi... Do konio18 Próbowałeś kiedys Ruborilu ? Moim zdaniem najlepszy krem na rozgrzane czerwone policzku. U mnie sprawdza sie w 100% :) Od razu po posmarowaniu schodzi buraczek, cudowne uczucie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zburaczona
A Ruboril tez pomaga przy napadowych buraczkach? bo wlasnie sie zastanawialam nad kupnem Synchrorose Fast i teraz to juz nie wiem co jest lepsze. Nie mam stalego rumienia,czerwienie sie kilka razy dziennie w roznych sytuacjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja 21
Ja się w zastanawiam czy na napadowego buraczka pomagają w ogóle jakieś kolwiek kremy... ? Wydaje mi się, że to jest sprawa psychiki, przynajmiej u mnie i żadnym kremem tego się nie wyleczy. Można jedynie troche złagodzić objawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×