GRZYBICA POCHWY - ciag dalszy skasowanego topiku

Witaj candida!!!! Zgadzam się z Tobą w 100% - najczęsciej wypowiadają się ludzie którzy nie stosowali i sie zwykle czepiają. Rozumiem i zdaję sobie sprawę, że leczenie u ginekologa jest podstawą, ale co jeśli tak jak w moim przypadku, żaden lekarz mi nie pomógł. Stosowałam różne globulki dopochwowe, kremy, leki doustne i po kilku tygodniach grzyb, czy zapalenie wracało. Stosuję irygacje Citroseptem już kilka dni i widzę poprawę- po irygacji nic nie swędzi, nie piecze, nie czuje dyskomfortu. Także ja dziękuję Ci candida za Twoje rady! Mam jeszcze małe pytanko, czy irygacje jakoś mogą wpłynąć na nadrzerkę, mogą zaszkodzić?- mam małą i lekarz twierdzi że na razie nie usuwać? Pozdrawiam

Ja tam też jestem przeciw irygacjom. Czy wiecie że po takim zabiegu naturalna flora bakteryjna pochwy (czyli pałeczki kwasu mlekowego które chronia nas przed tymi wszystkimi paskudztwami) odbudowuje się aż 72 godziny? Wyobraźcie sobie ile grzybów i bakterii może was zaatakować w tym czasie kiedy wasza pochwa jest taka bezbronna. Polecam natomiast kurację probiotykową dla kobiet, np. Lacibios femina. Zawiera on specjalne szczepy bakterii, które nas chronia.Plus jest jeszcze jeden - stosuje się je doustnie i nie ma problemu nadmiaru wydzieliny z pochwy. Pozatym nie ma działań ubocznych i można go brać w trakcie kuracji antybiotykowej. Jest tylko jeden szczegół - probiotyki działają ale nalezy przyjmować je regularnie!!! :)

A mi się wydaje, że najważniejsze to znaleźć dla siebie najlepszy preparat i uzależniać leczenie i postępowania profilaktyczne od przyczyny infekcji i od organizmu. A każdy organizm jest inny i inaczej reaguje na leki. Przyznam się, że spróbowałam irygacji (zarówno tantum rosa jak i citroseptem), ale dostałam po nich większych upławów i ogólnie mój stan się pogorszył. Al to różnie bywa. Niektórym pasują gałki propolisowe a inne są na nie uczulone. Bierzmy to po uwagę! Gabi1989 Uważam, ze powinnaś koniecznie iść do lekarza. Owszem urinal, picie płynów, wit. C, żurawina itd mogą trochę złagodzić, ale na zapalenie pęcherza, to niestety potrzebne są antybiotyki. I osłonowo probiotyk! candida is dead No i o to chodzi. Ty masz własne Lactobacillusy, natomiast jest wiele kobiet u których ich brak i niemożność ich wytworzenia jest przyczyną częstych stanów zapalnych. Ja jestem taką osobą i niestety bez codziennego łykania LF u mnie się nie obejdzie.

Candida, a skąd ty wiesz co ja stosowałam a czego nie? Probiotyki a dokładniej lacibios femina o której mówimy nie są jakimiś tam chemikaliami, to są odpowiednie szczepy bakterii mlekowych, które kolonizują nabłonek pochwy. To, że irygację z citroseptu pomagają Tobie nie oznacza, że pomogą wszystkim, dobrze, że w twopim przypadku przynoszą taki dobry rezultat, rozumiem, że miałaś po takiej kuracji robiony posiew i miałaś dużą ilość pałeczek mlekowych w pochwie, dlatego uważasz, że nie potrzebujesz ich dostarczać z probiotykami, czy tak? Poczytaj wypowiedzi na tym forum i zobaczysz, że nikt piszący o probiotykach nikogo do niczego nie zmusza, a jedynie poleca, bo dziewczyny go wypróbowały i są pozytywne rezultaty potwierdzone badaniami. Sporo z nas walczy z infekcjami pochwy, zarówno grzybami jak i bakteriami już długi czas, liczony nie w tygodniach czy miesiącach a w latach, wiele stosowało już tak niezliczoną ilość terapii, przyjmowało mnóstwo różnych środków, że to się w głowie nie mieści. I citrosept też dziewczyny polecały, ale bardziej do picia, bo jak pochwa jest wymęczona długimi terapiami, bakterii kwasu mlekowego jest bardzo mało a czasem nawet w ogóle, to jak rąbnie się jeszcze na dokładkę irygację, to może się to skończyć tylko pogorszeniem, bo wyjałowimy pochwę i patogeny będą miały rewelacyjne pole do namnażania się. Dla mnie citrosept jak najbardziej, ale do picia, lacibios fem do odbudowy flory bakteryjnej pochwy i dobrze dobrane środki u dobrego lekarza, bo ani razu nie udało mi się wyleczyć samym tylko wznacnianiem organizmu mijej infekcji, najwyraźniej ty Candida masz silniejszy organizm ode mnie i od wielu dziewczyn, które opisywało na tym forum swój problem z leczeniem, tylko pozazdrościć. I prośba, nie mów, że wszystkie wiemy najlepiej co jest dobre a co jest szkodliwe, złe i mroczne, bo tego nie wiemy, ty też tego nie wiesz, bo nikt z nas nie jest wszystko wiedzący.

Popieram, nikt nie wie wszystkiego, a przeważnie ci który tak twierdzą sami mają wątpliwą wiedzę:)

to co piszecie jest ohydne iddzcie do lekarza a nie tu ----skasowac ten topik

spadaj stad nikt Ci nie kaze tu zagladac , wynocha- oby Cie dopadło to co nas to moze zrozumiesz idiotko

mam grzybice, przesladuje mnie teraz biala maz, swiadu juz prawie nie ma, czy stosujac preserwatywe, uchronie chlopaka przed grzybem?

Dudulka23 słońce, nie wiem jak z tą nadżerką. nie potrafię Ci odpowiedzieć. Seller no wkońcu ktoś coś rozsądnego tu powiedział. tetrawiś wypracowanie, że aż się czytać nie chce... ( a wnosi niewiele...) no rzeczywiście nie wiem co stosowałaś i nawet nie wiem czy jesteś wyleczona. a jesteś? chemikaliami nazwałam leki do zwalczania grzyba a nie probiotyki do odbudowy flory bakteryjnej. być może przesadziłam, gdyż w sumie to nie znam się absolutnie na lekach, bo w żadne się nie wpakowałam. raz skusiłam się na globulki propolisowe. szczyt obrzydlistwa. osobiście nie polecam. a zresztą co ja sie będę na każdym kroku tłumaczyć. baby wstrętne. to ja się pofatygowałam, aby wejść na to forum i podzielić się z wami wypróbowanym (!!!) sposobem na grzyba, a tu spotykam się z jakimiś pseudomądrymi i czepialskimi komentarzami. nie znam was i powinno mnie gówno obchodzić wasze zdrowie i szczęście, ale wiem jakie paskudne są te infekcje i co robią z psychiką kobiety. jaki wpływ ma to na nasze poczucie własnej wartości i atrakcyjności. i pamiętam jak ja poszukiwałam rady i pomocy, jak stosowałam ząbki czosnku i inne jogurtowe wariacje. myślę, że wiele dziewczynek już przeczytało moje wypowiedzi i jeszcze wiele przeczyta. i mam nadzieję, że komuś to pomoże. nie przedstawiam tego jako najgenialniejszy i jedyny sposób, ale jeden ze sposobów, który możliwe, że pomoże. bo mi pomógł. życie mi uratował. tyle na dziś. jakiś jeszcze problem?

lekarz zapisal mi gynalgin, prosze o wypowiedz dziewczyny ktore go stosowaly - czy pomogl, jak stosowalyscie (ja mam po jednej rano i wieczorem aplikowac), czy pozbylyscie sie grzyba i bakterii?

Dziewczyny 2 miesiace temu przyjęłam szczepionkę gynatren.Przez 2 miesiące miałam spokój.Od dwóch dni czułam pieczenie , dziś poszłam do gin okazało się ze mam III stopień czystości i grzyby myślałam , ze mnie szlak trafi.Dostałam na 10 dni gynalgin.Już nie wiem co mam robić , jestem załamana , myślałam , ze po szczepionce będę miała chociaż jakiś czas spokój.

DO prosze o wypowiedz Mi pomogl! Mialam dokladnie to sie nazywalo infekcja grzybiczo-bakteryjna (czy bakteryjno-grzybicza. Nie wiem :P). Mieszana. Tak latwiej ;) Stosowalam dopochwowo raz dziennie na noc. I po 6 dniach juz nie mialam wcale objawow, ale podobne trzeba wybrac cala dawke, jaka lekarz przepisze nawet jak juz jest OK! Aaa bylabym zapomniala! Wez kup sobie do tego tego calego Lacibiosa f! W sumie leczylam sie 3 razy na infekcje i dopiero za 3 razem bralam i mam najdluzej spokoj, wiec chyba pomaga. Albo to albo lek lepszy. Nie wiem. Moja jedna kolezanka tez sprowadzila sobie Gynatren i pomogl jej na 3 miesiace tylko :( A potem nawrot miala :( A inna pociagnela na tym rok. Tez w sumie jak na szczepionke nie bardzo dlugo. Stosuje ktoras alveo?

xxxxx

bardzo dziekuje za odpowiedz ;*

CANDIDA IS DEAD MAsz racje , jak komus to nie pasuje niech nie czyta, kazda z nas chwyta sie kazdego sposobu zeby sie wyleczyć i kazda rada jest przydatna a to czy z niej akurat skorzystamy zalezy tylko wyłącznie od nas samych i nikt nikogo do niczego nie zmusza.

mam pytanie...nie wspolzyje z moim chlopakiem, zadowalamy sie milsocia oralna, WYDAJE mi sie ze mam grzybice, moj ojciec i matka sa farmaceutami wiec zalecili mi tam jakies medykamenty, ale moje pytanie brzmi czy on nie bedzie mial jakiejs grzybicy?:/ prosze o odpowiedz, tak bardzo sie martwie..

u mnie 3 dzien leczenia ( wlasnymi sposobami)- chyba opatentuje ten sposb, na mnie zadzial rewelacyjnie.

W takim razie jaki to sposób domowy?

Ja tam się z nikim nie spieram, ale irytujące jest to, że moja wypowiedź, to jest wypracowanie , które ponoć nic nie wnosi, a posty, że ma się gdzieś zdanie innych, bo moja racja jest naj, naj a wszystkie inne są złe to trochę przesada. Ja mam swoje zdanie, inni swoje, ja będę sobie stosować probiotyki i leczyć się antybiotykami jeśli faktycznie zajdzie taka potrzeba i będą skuteczne dla mnie, inni nie muszą. Tak jak większość dziewczyn tutaj dzielę się tym czego używałam i co na mnie podziałało bądź nie. I bardzo uważnie czytam wszystko co ktos napisał, nie muszę sie z tym zgadzać, ale nikomu nie wyrzucam od wstrętnych bab i temu podobnych. Moja znajoma leczy się tylko i wyłącznie medycyna tybetańską, jej pomaga, ja próbowałam, raz pomogło raz nie, ale nie zamierzam nikomu wmawiać, że jest do kitu czy jest rewelacyjna. ja tylko napisałam, żeby uważać z irygacjami, a tu gromy z nieba, że co ja sobie myślę. Że uważam się za mądrość nad mądrościami. Konfucjuszem nie jestem. I nikogo nie zmuszam do czytania moich postów, ani tym bardziej do ich komentowania. Pozdrawiam wszystkie leczące się dziewczyny, obyście jak najkrócej walczyły ze swoją chorobą.

Dzisiaj 5-ty dzień biorę lactovaginal, smaruję 3 razy dziennie clotrimazolum, 3-razy dziennie obmywam się octem z wodą oraz piję szklankę mleka i dwa actimele dziennie. Czuję poprawę.

Czesc dziewczyny, ja wiem ze moj problem nie jest pewnie tak straszny jak wasz, ale prosze przeczytajcie te wypowiedz. Grzybicy dostałam po raz pierwszy 3 lata temu, mialam wtedy 24 lata i bylam po 5 tygodniowej kuracji zntybiotykami. poniewaz nawet nie wiedzialam co to jest poszlam do ginekologa, nie badal mnie bo mialam wtedy okres tylko na podstawie mojego opisu dal fluconazole na 3 dni i pomogło od razu po 1 dniu i przez dwa lata nie wrociło. Rok temu znowu po antybiotykach dostałam grzybicy, ale teraz juz nie było tak dobrze, leczyłam sie 3 miesiące ale w koncu sie udało (była to na pewno grzybica bo mialam zrobiona biocenoze). Od tego czasu bardzo dbvałam o siebie i stosowałam wszystkie zalecenia jakie znalazlam na tym i wczesniejszym forum (szkoda ze je likwidowano) czyli: codziennie immunofort, tylko bawełniane majtki i prasowane po kazdym praniu, zero wkładek, zero tamponów, prawie zero słodyczy (cukru i tak nie uzywam) piłam tylko wode i zielona herbate, przy kazdym antybiotyku btrałam lacibios femina. Dodam ze nie wspołzyje wiec ta droga zakazenia czy tez jakies otaracia pochwy odpadaja. 4 miesiace temu brałam znow antybiotyk (bo cierpie z powodu czestych zapalen gardła) i brałam przez miesiac lacibios femina. Potem odczekałam pare dni i zrobiłam biocenoze i wyszło zero grzybków ale pojedyncze pałeczki kw mlekowego wiec brałam lacibios przez nastepne trzy miesiace, zmniejszajac stopniow dawke (na koniec co 3 dni). Od brania antybiotyki minelo 4 miesiace, chciałam odstawic lacibios jak skoncze to opakowanie, a tu niestety znowu grzybica. Ja juz naprawde nie wiem co robic, poradzcie co moze jeszcze pomoc nawrotom tej choroby, bo chciałam rozpoczac współzycie i zwyczajnie sie boje ze wtedy z grzybicy juz nigdy nie wyjde.

Aha i poradzcie mi cos. Dostałam teraz fluconazol na raz trzy tabletki, trzy globulki pimafucin i krem pimafucort (czy tez na odwrót). Czy jak wezme juz 3 globulke to od razu mam zaczac brac lacibios czy tez provag czy odczekac troche? Czy znacie cos moze na podniesienie odporności organizmu, oprocz immunofortu. I ewentualnie ile to kosztuje bo niestety bie stac mnie na drogie rzeczy. dzieki za kada wypowiedz.

zapomnialam jeszcze dodac ze od roku codziennie jem jogurt naturalny:)

Witam, dziś odkryłam u siebie dziwną wydzielinę która jest biała i ma grudki wielkości ziarenek od piasku no może trochę większe, nie wiem co jest grane, nigdy nie miałam czegoś takiego.Do wczoraj miałam dni płodne i normalny owulacyjny śluz przez 3 dni, a dziś coś takiego?Czy to możliwe, że nagle objawiła się u mnie grzybica?Nie wiem czy ma to jakś związek, ale dodam, że przez ostatnie 3 dni współżyłam z chłopakiem, tylko, że jego finału nie było więc niemożliwe żeby coś jego własności się ze mnie wydzielało, on jest zdrowy więc raczej niczym mnie nie zaraził, hmm czy to możliwe, żeby takie coś robiło się po stosunku?Nie wiem już co myśleć:/Jeśli wiecie coś dziewczyny na ten temat proszę napiszcie:/ P.s To chyba nie początek ciąży?!Chore myśli...

Czesc Dziewczyny.Moja historia jest teka-leczylam sie na zatoki dlugo antybiotykiem(w czerwcu) a ostatnio mialam dziwne objawy i poszlam do ginekologa.Przepisa mi GYNOXIN,ale nie moglam zrealizowac recepty,bo bylo na nik inne lekarstwo -ktora lekarz zla nazwe wpisal.Musialam to odkrecac a czas lecial.Poszlam do apteki i kupilam bez recepty Clotrimazolum-dopochwowe globulki,zastosowalam 4 do tej pory i mam pytanie--czy jesli wyplywaja roztopine same tabletki bez jakis blon to znaczy ze juz tam nie mam nic w sroku???Nie wiem czy moge tez sypiac z Chlopakiem czy zapomniec o tym lepiej? no i jak Jego leczyc,ponoc u mezczyzn choroba przebiega bezobjawowo. pozdrawiam

krej-zolka Kochana przedewszystkim w czasie leczenian i minimum 2 tyg po nie możesz współżyć z chłopakiem, wiem, wiem to straszne:/.. mój tez nad tym ubolewa, co do tabletek one wypływają raczej w całości tylko partiami np po wstaniu z łóżka i potem w ciągu dnia, pozatym wg mnie powinnaś jeszcze raz odwiedzić ginekologa i poprosić o tabletki, no chyba, że te ci pomogły

dzieki GAbi89 .tak zrobie.ginekolog jeszcze raz:) pozdrawiam

mam chore zatoki i czesto problemy z grzybicą pochwy, wyczytałam na profesjonalej znaczy się pisanej przez lekarzy stronce że czesto zapalenie zatok maja kobiety z grzybica pochwy albo otwrotnie nie pamietam - nie łącze tego z antybiotykami bo od miesięcy ich nie przyjmuje ale u mnie to sie potwierdza-przewlwkle chore zatoki i nawrót grzyba :(

Do BERNADETKI Hej, nie wiem czy dobrze pamietam bo dawno nie czytałam topicu, ale wydaje mi sie ze pisalas kiedys ze masz kłykciny. Czy mogłabyś napisac coś wiecej na ten temat, czy twój lekarz to leczy i ewentualnie jak? Ja juz nie mam słów do tych lekarzy, mówię mu ze mam jakieś takie ranki na wargach i w okolicy wejscia do pochwy a on ze obejrzymy i nic nie mówi i nic na to nie daje, to ja myslałam ze moze wszystko w porzadku i mowie mu ze sie martwiłam ze to kłykciny a ona na to ze mozliwe i dalej nic. Jak bym sam nie powiedziała to by mi nawet nie powiedziała ze cos jest nie tak.

Kłykciny kończyste są brodawkowatymi zmianami w kolorze ciała, najczęściej wywołanymi przez określone typy wirusa brodawczaka (HPV) o niskim ryzyku . Kłykciny kończyste najczęściej pojawiają się na zewnętrznych narządach płciowych lub w pobliżu odbytu u kobiet i u mężczyzn . Rzadziej kłykciny kończyste mogą pojawiać się także w pochwie lub na szyjce macicy . Kłykciny kończyste zazwyczaj nie wywołują pieczenia, swędzenia lub bólu . Wirusy HPV typu 6 i 11, które są przyczyną kłykcin kończystych, nie należą do typów wysokiego ryzyka, odpowiedzialnych za zachorowania na raka szyjki macicy.