Jestem zdołowana, niech ktoś mi pomoże...

[przytulił jak przyjaciel] [duuży bukiet czerwonych róż] [cicho nuci] No uśmiechnij się jutro będzie lepiej Już od pierwszych godzin dnia na słowo uwierz mi... No uśmiechnij się, tak jak ja do Ciebie.. ..................................... Głowa do góry życie przed Tobą. Zwyciężysz, bo chcesz. :) A toksycznym związkiem nie zamartwiaj się. Facetowi, który nie umie Cię uszanować daj wykop w d. On nie zasłużył na to aby Tobie chociaż buty wyczyścić. Żyj spokojnie dalej, choćby na przekór kłopotom :)

tak, ja to wiem. Nie mogę pozwolić na brak szacunku wobec mnie. Powiedziałam mu, że się na nim zawidłam i niepotrzebnie mydlił mi oczy. Mógł tę sprawę załatwić kulturalnie już jakiś czas temu, wtedy nikt nie miałby do nikogo pretensji... Śmieszą mnie jego wymówki: \"bo ty mnie dołowałaś, a raczej Michał\", \"bo przez ciebie i Pana M.\", \"co chwilę dostajesz od niego smsy\", \"bo on jest twoim powiernikiem\"....tyle że on o tym widział, nie mówiłam mu: No co ty Michał to skończony dupek, jest on ostatnią osobą, do której bym się odezwała, przecież do kurwiarz.... byłam z nim szczera i powiedziałam Michał napisał do mnie, od niego nie usłyszałam żadnego \"ale\"...nie powiedział mi coś w stylu: nie podoba mi się to, nie chcę żebt tak było. Poza tym ja na Barta nie wyzywałam, jak mieliśmy kryzys to odpisywałam znajomym: nie chcę o tym pisać i basta. A ten mężczyzna na dzień dzisiejszy jest dla mnie półmóżdżkiem....i na prawdę nie zasługuje na żadną kobietę. Przeanalizowałam wszystko; on mi na \"Alicję Nowak\" tak nadawł, że uszy więdły, śmiał się z niej, wyzywał od szmat, kurew, nieuków, wyśmiewał jej wygląd, stwierdzał, że to ONA go dołowala. Druga sprawa, Bart ma koleżanką Olę R., którą przy mnie wyzywa od psychicznych, i każdemu do łóżka wchodzi, nawet jego przyjacielowi...po czym z tego co przeczytałam na gg on chce z nią stworzyć zwiazek!!! SZOK!!! tylko ma bariery, bo ta laska ma opinię zjechaną.... Tak samo postępuje ze mną; do mnie-do rany przyłóż, a na boku-obelgi. czy ktoś mi może wytłumaczyć takie zachowanie? tylko sposób racjonalny? może jakiś psycholog? albo psychiatra? możliwe że on cierpi na schizofrenię paranoiczną... :o :o :o :o :o :o :o :o

Mężczyzna, który pod adresem kobiety używa ordynarnych wyrazów przestaje być człowiekiem. To już śmieć. I na dodatek nienaprawialny. On ma chamstwo we krwi. Współczuję tej, która go zechce. Nawet za nim się nie oglądaj. Widzę u niego totalne braki w wychowaniu, pewnie kolejny bezstresowiec. Kolejny Januszek z \"Ballady o Januszku\"...

fakt, facet który przeklina jest skończonym dupkiem.. nie powinno zazwyczaj się wybaczać takim, ale jesli kocha sie tą osobę? bardzo?

Ja pod adresem mojej ex nigdy nie użyłem nawet podniesinego głosu, że o przekleństwach nie wspomnę. Nawet jak złapałem inflagranti

każdy facet jest inny

wiem, że tego człowieka należałoby zresocjalizować :o ale jaki on ma cel w takim zachowaniu się?

jest zazdrosny...i zalezy mu na Tobie

Powinien trafić na taką, która mu po prostu da w pysk tak, aż mu zęby czwórkami przez d wyjdą. Cham i tyle. Nawet nie wie, albo nie douszcza myśli, że krzywdzi. Powinien odczuc to samo...

kompletnie nie mogę pojąć takiego zachowania.... przy mnie- Słonko, beze mnie na mnie- szmata o koleżanceX przy mnie-puszczalska, do koleżanki Y o koleżance X-miła, mała, ale jeszcze nic między nami nie ma... o eks przy mnie- brzydka dziwka, do eks-fajnie że piszesz .....

Jeżeli facetowi zależy na kobiecie, to nie pozwoli sobie na jakikolwiek niecenzuralny komentarz. Zresztą, wyśmiewanie kogoś pod jego nieobecność to objaw braku najelementarnieszej kindesztuby. Ot co. Zazdrość można okazać bez ranienia. Tylko trzeba umieć myśleć, a nie grać na okrągło jakiegoś nieokrzesanego durnia. Chociaż niektórym typom kobiet taki facet odpowiada. Im bardziej ordynarny , tym bardziej zakochany. Błe... Zupełnie jak pewnej bohaterce ksiązki \"Dolina Issy\".... Ja takiemu chamowi pleciłbym do czytania książki Jana Kamyczka, tylko obawiam się, że czytanie ze zrozumieniem jest dla durnia niedostępne... Pozdrawiam

Maxim----> imponujesz mi :-) inteligentny z Ciebie mężczyzna...i szanujesz kobiety. Brawo! tak 3mać i propagować taki typ ludzi!

Jestem bardzo zwyczajny i bardzo szary. Nic ciekawego. Ot takie antyimportowe skrzyżowanie Quasimodo z Frakensteinem. A szacunku dla kobiet nauczył mnie mój Dziadek. Tylko, że ja Jemu do pięt nie drosłem. Sam mam wielkie braki :)

być może i jesteś zwyczajny, ale ten nieudany związek, był mim pierwszym takim poważnym. Dla mnie to było coś normalnego wyzywanie się, zresztą jego brat wobez swojej dziewczyny również taki był...no i jego koledzy. Może z wiekiem zmądrzeją....

Powiem na pocieszenie, że mężczyzna rozwija się do trzeciego roku życia, później juz tylko rośnie :)

hej maxim2121 -> ty napewno jesteś facetem?? paćka -> będzie dobrze :):):):)

jestem po tabletkach na uspokojenie i jestem rozluźniona.... jest mi taki....obojętny....

Jestem facetem. A czemu pytasz?

Paćka, a może zamiast talbetek na uspokojenie - słuchawki na uszy i trochę muzyki? Pozdrawiam :)

nie, chyba tylko by mnie to jeszcze bardziej dobiło...

Ja polecam muzykoterapię. Np. Hora staccatto i inne tego typu utwory. Coś wesołego, wiosennego. I nie daj się. Trzymam za Ciebie kciuki :)

paćka, wszystko dobrze, tylko trzymaj sie ustaleń i nie żałuj go...to dupek...niedojrzały emocjonalnie człowiek, który nie zna pojęcia lojalności zadziwia mnie, że bierzesz pod uwagę możliwośc bycia z nim kiedyś tam jeszcze...ale jeśli pomoże ci to w ukojeniu bólu, to myśli takie są usprawiedliwione :) jeśli miałabym dla ciebie radę, to taką, zebyś nie pisała do tamtej ani z innej karty anonimowo, bo przecież wiadomo bedzie, ze to ty, ale też dlatego, ze to potwierdzi podejrzenia, ze te sygnały wcześniej na jej komórkę, to jednak twoja sprawka...poza tym ona ci nic nie zrobiła, ma prawo zachowywac sie zgodnie ze swoją moralnością, to on miał być twardy i ie dać się tak zmanipulować...to on miał być wobec ciebie lojalny i uczciwy...gdyby taki był, nie musiałabyś teraz zakładać topiku.... trzymaj sie z klasą pozdrawiam

ale badz swiadoma teZ tego, ze nawet jak ie bedziesz pisala z innej karty do tamtej to tez moze ci ten koles wmawiac ze cos pisalas... jesli jest swirem, bo moze bedziechciala wyprowadzic się z rownowagi

czy jesteś tam paćka??? Jak sie ułożyły sprawy?

Paćka, zyjesz jeszcze ? Odezwij się :)