Kobietki, które mają facetów w wojsku!!!!!!!!!

czesc dziewczynki:)ja dzis z rana spotkałam ksiedza,ktory bedzie udzielał nam ślubu:)i sie pytał mnie o co i jak tam mu leci w woju...i tak sobie gadałam z nim i jakos tak wszyslo,ze powiedziałam,ze mamy maly problem bo mamy zaproszenie na 16 czerwca na wesele ale bez pieczatki i nie wiem czy go puszcza...a on na to Madziu to na co czekasz przyjdz do mnie dzis do kancelarii to ja Ci podbije zaprszenie i zrobimy,ze niby to u nas w parafii ślub i wtedu go puszcza i pojedziecie sie zabawic:)ja tak myslałam,zeby pojsc ale kurcze obawaiałam sie,ze mnie pogoni:)a teraz pojde juz bez stresu;)

Hej dziewczynki! Znalazlam troche czasu zeby napisac....ech Ci wojacy nawet jak sa w domku to musza budzic o 6 rano hehe:) Ale mi to nie przeszkadza. Lemia zazdroszcze Ci ze tylko angielski Ci zostal. A ja jeszcze polski i niemiecki:) Ale co tam dam rade:) [kwiatek[ moze pozniej jeszcze cos naskrobie a teraz lece bo zaraz moj wojak na sniadanko do mnie przyjedzie:)

super madzia,swietnie,zobacz przez przypadek a tak ci sie cudnie udalo

ale ci super wiki,j aswojego zobacze za 12 dni i tez juz ciesze sie jak warjatka

no fajnie:)ajs no zazdroszcze Ci tej przysiegi;)a Wiki wojaka w domu:)fajnie,fajnie:)cos mi sie to zaczyna podobac:)bo moj wojak ponoc 2 czerwca przyjedzie na 5 dni na urlop:)na wzmocnienie wiezi małzenskich:):P!no musi musi bo te wiezi to sie szybko rozluzniaja;):P:P hehe:D

ja ci mowie madzia jak dzis sie dowiedzialam ze 1 czerwca przysiega na 100 % to malo ze szczescia z lozka nie spadlam,a twoj musi przyjechac,bo tak jak mowisz wiezi slabna,ehhehehehe,a ja zazdroszcze ci ze masz ju zadwno za soba przysiege,choc ciesze sie z tego przezycia ...na bank bedzie milo!!!!!!!

no przysiega to najlepsza rzecz w wojsku:)jest cudna:)ja to na poczatku szukałam mojego Miska:)a jak go zobaczylam to mi krzyknelo widze go widze:D!a potem przywitanie mmmmmmmmmm to jest cos pieknego:)moj mnie tak przytulil,ze potem przez pare dni plecy mnie bolały:d!ale najgorsze jest to pozegnanie...nie wiesz na ile znow...ja swojego od przysiegi nie widziałam ponad 6 tygodni:(

ale teraz jest juz lepiej:)raz nie widziałam go 1,5 tygodnia:D!!no teraz znow czekałam 3 tygodnie...a teraz nie wiem chyba tez bede czekała 3 tygodnie...a własciwie to juz 2 zostały:D

ale wiesz pozegnanie pozegnaniem,ale ja juz nie moge sie go doczekac,wiem ze przy pozegnaniu znow bede\\a lzy,ale wole to i go zobaczyc,niz plakac w domku nie widzac go ,moj bedzie szedl w pierwszym zedzie wiec moze uda mi sie go zobaczyc,eheheh

a mój po przysiedzę jak wrócił do jednostki to po dwóch dniach zrobił mi niespodziankę i znów przyjechał bo akurat Sylwester wypadał:)

tez mam taka nadzieje,u nich ponoc tydzien po przysiedze ma byc jakies swieto i wypuszcza ich na weekenda,ale to tylko ploty

no ja wiem wiem,ja tez tak mowiłam,ze nic nie wazne ale zeby tylko go zobaczyc:)no i nadal tak twierdze:)e jak w pierwszym rzedzie to masz fajnie:)moj szedłw 3 ale z brzegu przeszedł tak bliziutko mnie:):)a ja jak go zobaczyłam to myslałam,ze sie powyje ze szczescia:)ajs u Ciebie bedzie ładna pogoda:)a u nas w marcu hebel jak cholera:)ale zmarzniecie odczulam dopiero w samochodzie tak to emocje mnie grzały:D

wiecie co mnie zastanawia ile dni urlopu dostanie na sierpien....

madzia a mam pytanko,czy jak przysiega jest na 10 to musze tam byc wczesniej zeby miejsce dobre miec????tam jest 1000 poborowych,to na przysiedze spodziewaja sie okolo 5 tys ludzi,a od czego to zalezy ile twoj urlopu dostanie????

wiesz co u nas byla przysiega na 9 i my bylismy tak po 8 pare min a juz kupe osob bylo...wiec lepiej byc wczesniej bo potem bedziesz gdzies z tylu i nic nie bedziesz widziała,a w sieprniu bierzemy koscielny wiec sie zastanawiam ile bedzie w domu:)

no ale strasznie duuzo maja poborowych,wiec radzilabym Ci byc troche wczesniej....bo tak jak u nas jeszcze przy bramie najpierw sprawdzali czy ktos jest pijany wiec kupe czasu zeszło przy bramie...ja nie wiem my bylismy tak chyba o 8:10 a na teren jednostki weszlismy dopiero o 8:55

kurcze,ale fajnie slub koscielny to piekne wydarzenie,my z miskiempewnie rok po wojsku bedziemy bralii slub,,,,no madzia ale ztakiej o kazji to chyba sporo tego urlopu dostanie...nie chyba!...na bank!

j atak planuje ze jak przysiega bedzie na 10 to zeby na 8 tam byc,i tak spac dlugo nie bede w taki dzien i pewnie cieplutko bedzie

no ja to cała noc przed przysiega sie tłukłam:P!!mimo,ze jestem spiochem nie przeszkadzało mi to,ze o 4 musialam wstac:D!!wazne bylo,ze zobacze mojego Miska,a w samochodzie to omal mnie nie skrecilo:D!kurcze no ta droga tak mi sie strasznie dłuzyła:D

wiesz my w tym roku planowalismy koscielny i tak i tak no ale planowalismy ten konkordatowy ale znajomi i rodzina nam nagadała,ze jak juz planujemy to zebysmy sobie wzieli najpierw cywilny to wojsko bedzie nam płacilo zasilek...wiec przemyslelismy i doszlismy do wnisoku,ze to nie taki głupi pomysl,ze pieneidzy sobie troche odłozymy i tak od 30 pazdziernika jestemy po cywilnym:D

hej :) co do przysiegi to moj mial o 10 a ja na terenie jednostki bylam juz przed 8 i cholernie zmarzalam chyba kolo 15 wrocilo mi czucie w stopach :D ale miejscowke mialam bardzo dobra bo na tarasie :)

a Bartek sie od wczoraj nie odezwal i dzis chyba rzeczywiscie kupie ten tel ale on go pewnie nie dostanie nawet w przyszlym tygodniu bo to troche potrwa. w sumie to ja mam 3 ale dwa ktorych nie uzywam maja jakas wade , w domu jak jestem to mi nie przeszkadza bo sie umiem nimi poslugiwac ale dla niego wolalabym jakis niezawodny... pytalam kumpli i powiedzieli zebym mu kupila zwykla nokie 3330 bo to naprawde najlepszy z mozliwych telefonow. A tak w ogole to nawet nie znam adresu jednostki...

Dzień Dobry :) EhH tylko pozazdroscic wam tych telefonow,mam nadzieje ze u mojego po przysiedze beda przymykac na to oko...jak narazie pozoostaje budka telefoniczna...i poczta :)

po przysiedze to juz ponoc maja luzy z telefonami:)wiec sie niemartw napewno bedziesz miała z nim wiekszy kontakt:)

teraz u mojego to powiedzieli ze nie musza chowac telefonow i nawet gdzie maja chodzic zeby znalezc zasieg a jak byl w ustce to tez nie bylo z tym problemow

juz postanowilam ze do niego nie zadzwonie dzisiaj bo jestem wkurzona i mozemy sie poklocic a to ostatnia rzecz na jaka mam ochote... niech sobie moze przemysli pare spraw, czasem jego zachowanie mnie dobija bo jest taki niezdecydowany! zamiast powiedziec kup ten telefon albo nie kupuj to on sie nie odzywa! ale u niego to zadna nowosc bo on o nic nigdy nie poprosi nawet jak przyjedzie do mnie i jest glodny to sam nie powie tylko ja musze spytac 10 razy zeby w koncu to z siebie wykrztusil... dobra juz sie wyzalilam lepiej mi :) puszcze mu tylko strzalke zeby sprawdzic czy bateria juz padla czy nie

no i niestety juz ma wylaczony :(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(

ide sie uczyc bo sie calkiem zdoluje... zycze milego dnia papa

Witam:-) Normalnie widzę, że nie jestem sama z takim problemem. Mój chłopak jest też w wojsku od 7 marca. Pierwszy miesiąc przed przysięgą był okropny. Wystarczył sms od niego a już miałam świeczki w oczach. Teraz przyjeżdża praktycznie co 2-3 tygodnie. Dziewczyny, wiem, że jest trudno, ale pomyślcie, że jak wrócą ci nasi wojacy to będzie tylko lepiej, będzie cudownie.

czesc wam Madziara ty tez na wesele 16 czerwca?? ale ty przynajmiej pojdziesz ze swoim ja niestety ide sama a on idzie z przyjaciolka :((