Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Aneczka22

Kobietki, które mają facetów w wojsku!!!!!!!!!

Polecane posty

ja dopiero wrocilam,i chcialam napisac cos na to co tu przeczytalam,ja jestem nerwowa i zacieta,ale tez bardzo zakochana i oddana,fajnie ze wy nigdy nie mialyscie chwil zwatpienia,widocznie macie idealnych chlopakow,ale ja nie mooge dac sobie wejsc na glowe,ja rozumiem ze mu ciezko,ale to co on wyrabia to prechodzi ludzkie pojecie,a co niby mi nie jest cizko,ja tez tesknie,mam swoje problemy,o ktorych mu nie mowie BO PRZECIEZ JEST MU CIEZKO I MUSZE GO WSPIERAC ale niestyty zwiazek jest od tego zeby 2 osoby czuly sie docenione i bezpiecne,ja mam swoje problemy mimo ze nie jestem w wojsku!!!!!!moim zdaniem on tez powinien mnie wspierac,i dziwi mnie ewcia ze piszesz ze nikt nie mial wczesniej takich problemow bo nikt nie jest idealny,a to forum milalo byc po to zeby sie wygadac,wiec jemu nie moge o tym powiedziec to komu?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem sama....nie chce tu pisac jakis bzdur,ale wydaje mi sie ze kazdy zwiazek i kazda osoba jest bardzo specyficzna,dlatego takie ocenianie kogos ostro i jednoznacznie jest kzywdzace...moze czasem warto wglebic sie w dany problem i postarac sie zroumiec a nie tylko oceniac...bo to troche przykre ja nie wierze w idealnych ludzi i idealne zwiazki...wlasnie problemy nadaja zyciu psji i namietnosci i chceci naprawiania ich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej weam kobiety. Andzelina ja tez chciałam powiedzec ze nie wierze w idealna zwiazki. Dla mnie slodzenie sobie nawzajem i uciekanie od problemow z wziazku jest taki bez sensu ze az sie wymiotowac chce. Ja z moim miskeim czesto mamy rozne pogaldy ale dzieki temu sie uzupelniamy i nie nudzimy sie razem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co nie ma zawiazkow idealnych ale zauwazylam ze w kwestii tych klotni jestesmy podzielone na te dziewczyny ktore sa krotko ze swoimi chlopakami i na te ktore sa dlugo i to mimo wszystko o czyms swiadczy... i zgadzam sie z Toba Seria ze powidzialas ze latwo utrzymac zwiazek jak sie jest z kims caly czas a trudniej w takich warunkach i to jest wlasnie sedno sprawy ze jak dwoje ludzi darzy sie prawdziwym mocnym uczuciem to takie warunki tylko umacniaja ich zwiazek i nie przynosza zadnych kryzysow a nie odwrotnie tak jak w tym powiedzeniu \"rozłąka umacnia mocne uczucie a osłabia słabe\" no i coz wszystko w temacie i radze wam dajcie troche zrozumienia chlopakom bo faktycznie to sa juz mężczyzni ale wojsko to trudna sprawa dl;a nich bo kłóci sie z podstawowymi dążeniami mężczyzn i nie pojmuje ze wy tego nie rozumiecie albo po prostu moze wasi chlopcy wam za malo opowiadaja. No ale oczywiscie nie chcialam nikogo obrazac tylko nasze forum kiedys wygladalo zupelnie inaczej i mam nadzieje ze pogodzicie sie szybko ze swoimi facetami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze jedno Andzela nie chodzilo mi o to ze nikt nie mial takich problemow ze czul sie zaniedbywany bo to dosc czeste ale nikt nie mial do tej pory takich problemow zeby nazywac chlopaka księciem, pępkiem świata i innymi epitetami a o tym \"chuj mu w dupe\" to juz nawet nie wspominam bo szkoda slow. Poza tym w zyciu sa gorsze problemy niz chwilowe poczucie bycia zaniedbywana ale zycze szczescia i nie odbieraj tego jako oceny bo szczerze mowiac to Twoja sprawa co tu piszesz bo po to jest to forum ale jak dla mnie to ciekawy temat do podyskutowania z innymi no skonczylam moje rozprawki i ide spac :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewcia ja z moim miskiem jestem od ponad roku i ta rozlaka to proba dla naszego zwiazk. Znosimy ja dobrze. Mimo malych sprzeczek ale to u kazdego sie zdarza. Ja nie wiem, ale moj Grzes dobrze znosi wojsko, nie narzeka, jest zadowolony ze swoich obowiazkow, nikt mu tam nie szkodzi, ze wszystkimi sie dogaduje.. Ja nie wiem o co te klotnie i spory na tym forum. My tu mamy sie wspierac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My sie chyba nie rozumiemy... Ewcia piszesz tak bo widocznie nie odczulas dotkliwie ( a to dla kazdej z nas pewnie znaczy co innego ) ochlodzenia kontaktu. To ze gdzies nazwalam mojego chlopaka ksieciuniem itp. to naprawde nie ma na celu obrazania go... a podkreslenia tego jak on sie zachowuje! Wszystkie typowe cechy ktore mozna przypisac do rozpieszconego chlopca :) Kocham w nim tego chlopca,ale w zadna strone nie mozna przesadzac, mam racje prawda? Osobiscie ciesze sie niesamowicie ze stanelo nam na drodze to wojsko! Dziwnie to brzmi,ale to jest dla nas sprawdzian, prawda jest taka ze jak przetrwamy wojsko to juz niewiele moze nam zaszkodzic. Lubie sprawdziany, oboje z A. mamy w sobie ducha walki, latwo sie nie poddajemy...pewnie nam sie uda. Ale ja nie moge po drodze.. w trakcie tego wojska zatracic gdzies swoj charakter.... A. zna mnie jako kobiete stanowcza, aczkolwiek bardzo czula - gdy jest dobrze to nieba mu uchyle! Potrafimy zrobic dla siebie naprawde wiele....Natomiast sytuacja gdy on pisze do mnie chlodne smsy, gdy pisze je rzadziej... ja w tej sytuacji nie zabiegam - raz tylko zaalarmowalam mu wczoraj... ze dzieje sie brzydko i cholernie mi sie to nie podoba i wszystko rozumiem ale nie pozwole na to zeby jego humorki odbijaly sie na mnie...widocznie zadzialalo bo do teraz \"zamecza\" :) mnie sms-ami, mimo ze rozmawialismy przeszlo 30 minut. Czyli jaki wniosek? Jak chce to moze, tak? No wiec wlasnie :) A co do klotni... my nie mielismy powodow, nie bylismy pokloceni tylko sie od siebie oddalalismy. Tak naprawde dopiero dzisiaj zdalam mu ralacje co robilam np w zeszly piatek! Bo wczesniej nie mialam nawet ochoty, a i z jego strony nie widzialam specjalnego zainteresowania. Podkreslam ze nie zostawie go gdy bedzie mnie potrzebowal, ale niech pamieta o mnie i czyni swoja \"powinnosc\" :) No rozpisalam sie, ale chce napisac jeszcze, ze Andzeli chodzi dokladnie o to samo co mi, moze troche inaczej to wyraza - ale wg. mnie ma prawo do buntu :) Aaa... napisalas Ewcia jeszcze ze \"...sa gorsze problemy niz chwilowe bycia zaniedbywana...\" z calym szacunkiem ale na lekcewazenie mojej osoby nie pozwole sobie ani na chwile i nie bede mu dawala na to przyzwolenia. Chocby bylo to chwilowe.... Dobrej nocy dziewczynki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Laseczki:) Widze, że tu różne nastroje macie:) Jedna zła, druga uhahana:D ale tak bywa:) Miłęgo dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Necia,co u Ciebie? juz niedługo urlop wojaczka prawda?wyjezdzacie gdzies?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja siedzę w pracy:( duchota straszna:( 9 lipca idziemy razem na urlop, pojedziemy na parę dni nad jeziorko:) Strasznie się cieszę., że będziemy razem prze 13 dni:) Tomcio boli noga od dwóch miesiąc, bo się wygłupiali i spadło mu krzesło na nogę i chyba ma pęknięta nogę w piszczelu chyba ale się uwziął i nie chce iśc do lekarza bo boi się że gips mu założą i nie pojedzie na urlop. Już nie wiem jak mu przetłumaczyć, - jak dziecko :D A w jakiej Ty szkole pracujesz?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Necia moj tez taki jest jak byl chory to nie moglam mu przepowiedziec zeby poszedl do lekarza bo sie bał ze pjtki nie dostanie,uparciuchy z nich!:) Ja nie pracuje w szkole,tylko w firmie budowlanej,w biurze oczywiscie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc laseczki:) Boze jestem w szoku...ja bym na mojego skarba nawet na forum nie napisała \"chuj mu w dupe\" nawet jak by mnie tak mocno wkurwił..dziewczynki mniej nerwow w wojsku naprawde nie jest im łatwo..my jestesmy w domu z rodzina a oni tam sami jak palec w d...no jedynie ci kumple przez ktorych jedynie moga sie zgorszyc:) Moj miał juz nieraz takie fazy w wojsku ze sie nie odzywał,albo zucił focha, ale ja cierpliwie czekałam az mu przejdzie:) i przez ponad 7 miesiecy ani razu sie nie pokłucilismy..no i oby tak dalej:) Dzisiaj impreza w szkole do białego rana:D zaraz ide do fryzjera:) Pozdrawiam🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulunia to udanej zabawy :) Olu nie wiem czemu ale wydawało mi się, ze w szkole pracujesz:D to chyba przez te upały :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny,jestem nerwowa,powiedzialam kilka slow za duzo,al etylko tu na forum,no taka jestem,nie gniewajcie sie i nie robcie z yego takiego hallo,to tylko w nerwach byla,ja kocham swego wojaka i i was swoim zachowaniem urazic nie chcialam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takze poprostu jak bede miala ochote cos takiego powiedziec to w domu wykrzycze,jeszcze raz przepraszam za poruszenie ktore wywolalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o rany:) Andzelina nie denerwuj się tak Od tego jest forum , żebyś mogła sie wypowiedzieć co chcesz, ale prawda taka , ze niektóre dziewczyny tutaj to poruszyło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie...poruszyla...a ja wolalam powiedziec to tu niz memu miskowia;)ale to byl zly pomysl...ja sie nie nerwuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andzelina mnie nie uraziłas swoim zachowaniem bo to Twoja sprawa i bedziesz pisała co tylko zechcesz nikt Ci tego nie zabroni,ja się tylko zdziwiłam tym tekstem bo nigdy nawet w nerwach takiego czegos nie powiedziałam ale rózne są charaktery a poza tym pewnie dziewczyny sa zaskoczone bo wczesniej nie zdarzylo sie takie cos. Było minęło zapomnijmy o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie suri sa rozne charaktery,no dobra ale skonczmy ten temat bo do milych nie nalezy.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a poza tym to wlasnie rozmawialam z chlopakiem i przeprosil mnie tak sam z siebie bo powiedzial ze za to co on wyrabia to na moim miejscu dawno by stracil cierpliwosc...bo uwierzcie mi ze te ostatnie nasz klotnie bylu bardzo bardzo ciezkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wikucha moj sam zadzwonili i przeprosil,az sie rozplakalam mu do sluchawki bo kilka ostatnich dni to myslalam ze sie wykoncze tymi jego humorami,a ty do swego kiedy sie odzywalas ????ostatnio>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisalam do niego wczoraj bo juz nie wytrzyalam a ten nic...milczy tak jak to by byla moja wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×