Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Aneczka22

Kobietki, które mają facetów w wojsku!!!!!!!!!

Polecane posty

Aniu to nie jest wiezienie :) moze wysylac tyle zaproszen, listow itp ile tylko zechce a dzwonic oczywiscie ze moana tylko musisz sie od niego dowiedziec z jakiego jest plutonu itp bo jak to duza jednostka to trudno go bedzie znalezc. Poza tym za dlugo to narazie z nim nie pogadasz bo on ma non stop jakies zajecia a przede wszystkim musztre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehhh :(:( załamka :(:( Wlasnie wrocilam do domu... odechciewa mi sie zyc... :( zaczne od tego, ze na poczatku bylo dobrze (chociaz tez nie mozna tak powiedziec bo caly nastepny dzien po przysiedze nie mial dla mnie czasu, dopiero wieczorem) tak wiec spotkalismy sie wieczorem ale niestety nie bylismy sami, bo bylo ognisko na ktorym bylo 20 osob wiec nie bylo za bardzo jak rozmawiac.. W ogole zauwazylam ze zrobil sie strasznie agresywny, chcial sie bic z kolega i doslownie dwoch chlopakow musialo go przytrzymywac... nie moglam go uspokoic...dopiero pozniej oprzytomnial, poszlismy do mnie i bylo slodko dopoki nie przyszedl moj byly z kolegami. Oczywiscie wyprosilam ich.. w ogole podejrzewal mnie ze ja cos czuje do mojego bylego, no ale jakos to wyjasnilismy sobie i bylo dobrze. Powtarzal ze mnie kocha... ze czekal na ten moment kiedy bedziemy sami 4 tygodnie i ze jest taki szczesliwy ze ma mnie przy sobie.. odkleilismy sie od siebie dopiero rano i kiedy moglo by sie wydawac, ze jest dobrze to on przez caly dzien sie nie odzywal! Ciagle gdzies z kolegami byl... wieczorem gdybym ja nie przyszla do jego kolegi gdzie byl na grilu to w ogole bysmy sie nie zobaczyli.. i zachowywal sie strasznie dziwnie , nie rozmawial ze mna... byl pijany i w ogole gdzies pozniej zniknal... ja juz nie wiem co o tym myslec. Wiem , że sie załamie jezeli rozstaniemy sie na stałe bo bardzo mi na nim zalezy. Teraz tez sie nie odzywa zapewne jest z kolegami! nie wiem co robic :( przepraszam ze to takie dlugie ale po prostu tkwiło mi to na sercu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmmmmm Paula dziwna sprawa... nie wiem no moze on musi odreagowac wiesz ludzie roznie reaguja na stres, kurcze nie wiem co Ci napisac ale nie mysl od razu o rozstaniu bo napewno do niego nie dojdzie przeciez mowil ze Cie kocha. Moze wlasnie ma slaba psychike i przez alkohol sie odstresowuje. No ja nie mialam takiego problemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paulaKW a ile jestescie razem?? Wszystkie tak mowicie ze wasi sie zminili w woju ze sie bac zaczynam..ALe w wosjku to tylko chca zniszczyc impsychike...moze po prostu przechodzi ciezki okres...wiesz przyjechal koledzy chca go gdzies wyciagnac tu sie upil ...jak jest pijany nie mysli...ale mowil Ci ze Ci kocha!!Moze to chwilowe..musisz wytrzymac!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula jesli masz mozliwosc zeby jutro z nim pogadac to wyjasnijcie sobie wszystko powiedz mu ze boli Cie jego zachowanie moze i on zacznie mowic jesli ma jakies problemy albo cos takie rozmowy sa bardzo potrzebne ja np to bardzo czeto rozmawiam z moim misiem o tym czy wszystko w porzadku bo oni tez potrzebuja sie wygadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WItajcie Wlasnie wrocilam z Katowic bo odwozilam moje kochanie na dworzec :( Smutno mi, bylismy razem od srody. Przysiega - piekne przezycie :) Od wczoraj juz mialam taki smutasny humor a dzis to juz zupelnie. Najgorsze jest to ze mozemy zobaczyc sie dopiero w lipcu, czyli kolejny miesiac oczekiwan :( Jesli tak bedzie to z pewnoscia sobie to odbijemy w wakacje bo bede blisko niego i jak go nie wypuszcza to sama bede go odwiedzac. Nie ma nic piekniejszego niz obudzic sie otulona ramionami swojego mezczyzny :( Marze juz o tym by stalo sie to codziennoscia :) A w ogole dostalam fajne foteczki mojego Wojaka ;) :) Poczytalam zaleglosci. Bebe... jak czytam takie historie to sama sie obawiam co moze sie stac z moim zwiazkiem z A. W tym wojsku im sie troche w glowach przewraca. Moj wojak sam to stwierdzil. U mnie jest odwrotna sytuacja... moje kochanie slyszalo historie tylko o chlopakach ktorzy zostali zostawieni przez swoje dziewczyny... wiem i czuje to ze on sie tego tez troszke boi. Gdzies we mnie tez jest ten niepokoj...ale ja sobie obiecalam, ze chocby sie walilo - palilo - bede czekac. Jak przetrwamy wojsko to bedzie oznaczac ze warto byc ze soba ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu moj sie zmienil na lepsze :) a kazdy sie choc troche zmieni bo 9 miesiecy w takiem miejscu wplywa na kzada psychike. Seria to super ze przysiega Ci sie podobala no i masz racje ze chlopcy boja sie rownie mocno jak my i bedziesz napewno tego doswiadzcza wielokrotnie... moj po 4 miesiacach mi po prostu napisal ze boi sie ze nie bedzie mial do kogo wracac dlatego trzeba caly czas zapewniac chlopaka o swoich uczuciach no i jak najczesciej kontaktowac sie i interesowac sie jego sprawami i napewno wszystko bedzie ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestesmy ze soba dlugo, ale jakis rok temu krecilismy ze soba niestety pozniej tak sie los potoczył, że nie wyszlo z tego nic. Jestem załamana, bo pamietam go sprzed wojska...i byl zupełnie inny, on jest tam dopiero miesiac...co bedzie za pol roku? Nie wiem co o tym myslec, boje sie ze sie od siebie oddalimy a pozniej samo sie wszystko rozpadnie. Najgorsze jest to, ze nie mam jak sie z nim spotkac i porozmawiac... Pierwsza okazja bedzie za tydzien na tych odwiedzinach w niedziele, tylko nie wiem jak takie odwiedziny wygladaja i ile bedziemy miec czasu? Bylyscie u swoich na takich odwiedzinach? Jak to wygląda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula... z tego co pamietam jestescie krotko ze soba, takze podejrzewam nie wytworzyla sie jeszcze taka wielka wiez... na to trzeba czasu. My tez nie tworzymy dlugiego zwiazku stazem, bot o zaledwie pol roku, ale przed wojskiem widywalismy sie codziennie, takze wcale mnie nie dziwi to ze cala PJtke spedzilismy praktycznie razem. Od srody kiedy go odebralam rano z przysiegi, roztsalismy w piatek po poludniu bo stwierdzilam ze jego kolegom tez sie nalezy pobyc z nim i z rodzinka oczywiscie :) Widzialam jak moje kochanie to docenilo:) No i dzisiejszy dzien tez razem.... ale nawiazujac do Ciebie... mysle ze jesli ja z moim A. byla tak krotko to pewnie tez by wiecej czasu posiwecil kolegom, a przynejmniej chcialby - bo nie wiem czy bym mu pozwolila :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie bylam na odwiedzinach ale mi opowiadala Angel z naszego forum :) a wiec jest taka sala odwiedzin i tam bedziecie mogli gadac ale oczywiscie nie bedziecie tam sami i bedziesz mogla byc chyba od 10 do 18 (chyba ze w innych jednostkach jest inaczej) no i mozliwe ze on bedzie musial tylko isc na obiad a potem do Ciebie wroci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wam powiem ze jak narazie to moj Bartuś kazda chwile spedza ze mna i nie ma ochoty wyjsc do kolegow.. wlasciwie to jak w soboty chodzimy na impreze to wtedy sie z nimi widuje ale krotko a ja caly czas jestem obok a po przysiedze to juz w ogole nie opuszczal mnie na krok. A jego rodzice zrobili imprezke powitalna wiec wszyscy mielismy go wspolnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh idem spac jutro poczytam co nsapisalyscie.Kilka slow na dobranoc: BAdzcie silne Dziewczynki itrzymajcie sie mocno.. Jutro ciezki dzien przedemna ....pomaggam dorywczo w knajpie gdzie jest impreza akurat.,..trzymackciuki zeby mi nogi nie odpdly DObranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie sobie przypomnialam slowa mojego Wojaka... jakos to bylo 2 tygodnie po tym jak poszedl do wojska... nasz kontakt sie minimalnie ochlodzil... ja zrobilam \"alarm\" hehe... a on mi tylko odwiedziala... zobaczysz po przysiedze, ze nic miedzy nami sie nie zmienilo, ze jestes wciaz dla mnie bardzo wazne :) Eh i sie sprawdzilo, czulam i widzialam to ze wiele dla niego znacze. Zamykam... z pewnoscia kazda z nas sie tego boi... bo to chyba naturalne, ale nie ma co snuc czarnych scenariuszy... wiadomo ze bede lepsze i gorsze chwile w ciagu tych miesiecy. Czekaj cierpliwie na przysiege, w miedzy czasie Twoj wojak sie do Ciebie z pewnoscia odezwie. Teraz tego nie robi bo byc moze nie ma mozliwosci. Wiem ze do jednej z dziewczyn z forum chlopak odezwal sie po tygodniu - sama widzisz to nie jest kwestia jego checi tylko mozliwosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rowniez zmykam! Do przeczytania, lece popisac troszke z A :) Poazdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki mam nadzieje ze juz nie bedzie zadnych rozstan na forum!!! juz wystarczy tego!! musicie byc dobrej mysli i przede wszystkim to zapewniac waszych chłopcow ze wam zalezy na nich...ja tak robiłam i przez to moj misiek sie zrobił lepszy i wiem ze mnie nie zostawi przez to wojsko...zreszta on by nie mogł bo wiem jak mu bardzo zalezy...my juz prawie przetrwalismy ten syf i wy dziewczynki dacie rade!!!!:) zobaczycie jak szybko to minie! ja nawet nie myslałam ze te 9 miesiecy moze tak szybko minac:) co prawda do cywila jeszcze 2 ale to juz nie tak duzo:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien doberek:) ja juz nie moge spac... zycze Wam miłej niedzieli:) zmykam do koscioła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki,życzę wszystkim udanej niedzieli! Ja czekam za bratową i bratem bo wybieramy się na zakupy!Przynajmniej trochę czasu zleci:) Pozdrówki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ A ja dzis siedzę w pracy ale Tomuś przyjdzie po mnie za pół godzinki i idziemy na miasto coś dobrego zjeść i jakieś piwko wypić:D Ale dzis o 22 juz wyjeżdża:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehh...ale mam skopany dzien;/ mialam sie uczyc, ale nie moge, bo caly czas mysle o nim...jak narazie slowem sie nie odezwal od dwoch dni:( poczekam..jesli dzis sie nie odezwie, to ja sie do niego odezwe. Nie wytrzymam jak tej sytuacji nie wyjasnimy.. Za to chociaz Wam zycze udanej niedzieli. 3majcie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ja juz w domku zmęczona po zakupach a poza tym moja bratanica to taki żywy dzieciaczek ze w miejscu nie usiedzi więc poł dnia za nią latałam! No ale może troche kalorii ubyło:) Mój misiu nudzi się jak cholera,dowiedzial się ze prawie wszyscy planują wziac urlop w sierpniu wiec on chyba jednak wybierze lipiec albo wrzesien bo marne szanse na ten sierpien. A zreszta obojętnie wazne ze bede go miala przy sobie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc:)dawno mnie tu nie było:(ale w czwartek wieczorem pozegnałam Miska:(kurcze od piatku do czwartku z nim przyzwyczaiłam sie,ze jest....no ale zobacze Go juz w piatek bo idziemy na to weselicho:)a potem to gdzies w lipcu sie spoa tak przeczytałam co sie stało u bebe jeju jestem w szoku....tyle juz wytrwali ...nie wiem co powiedziec....naprawde;/ kurcze ja ide dalej kuc bo od poniedzialku do piatku mam egzaminy;/ trzymajcie sie cieplutko:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×