Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ana24

Mamy na urlopach wychowawczych-2 część

Polecane posty

Dziękuję dziewczyny za słowa otuchy 🌻 Izaf, u mnie na podszycie jest już zdecydowanie za późno, to praktykuje się do dwudziestego któregoś tyg. ciąży. Gin powiedział że przy następnej ciąży konieczne będzie podszycie. A kolejną wizytę mam za 4 tygodnie! (o ile wcześniej nic nie będzie się działo i dotrwam) I uda mi się na nią dotrzeć - pozostanie jeszcze tydzień niepewności, bo jeśli skończy się 34 tydzień to już spokojnie można rodzić. Leżę cały czas, z tyłkiem i nogami w górze, nie cierpię pisać na laptopie, wrrr wybaczcie! Aga, ja właśnie obawiam się że po takim leżeniu będę miała b.mało sił :(, strasznie osłabia. Już teraz jak wstaję do ubikacji kręci mi si ę w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście linka a nie linga:O Oskar wstał,właśnie grzeje mu zupe i pójdziemy pod leszczyne pozbierac orzechy bo pełni ich tam lezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję dziewczyny za słowa otuchy 🌻 Izaf, u mnie na podszycie jest już zdecydowanie za późno, to praktykuje się do dwudziestego któregoś tyg. ciąży. Gin powiedział że przy następnej ciąży konieczne będzie podszycie. A kolejną wizytę mam za 4 tygodnie! (o ile wcześniej nic nie będzie się działo i dotrwam) I uda mi się na nią dotrzeć - pozostanie jeszcze tydzień niepewności, bo jeśli skończy się 34 tydzień to już spokojnie można rodzić. Leżę cały czas, z tyłkiem i nogami w górze, nie cierpię pisać na laptopie, wrrr wybaczcie! Aga, ja właśnie obawiam się że po takim leżeniu będę miała b.mało sił :(, strasznie osłabia. Już teraz jak wstaję do ubikacji kręci mi si ę w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shenen odpoczywaj,odpoczywaj i jeszcze raz odpoczywaj.Na pewno będzie wszystko dobrze,musi być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Shenen - trzymaj się dziewczyno 🌻 Dziś poszłam z Maksem na plac zabaw do przedszkola i o dziwo nie chciał z niego wyjśc :) a potem poprosił żebyśmy poszli tam jeszcze raz. Ale na moje sugestie, że od poniedziałku będzie tam chodził razem z dziecmi reaguje stanowczym \"Nie!!!\" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shenen no to pozostaje ci leżeć ale Adama jedna bratowa całąciążę leżała na łóżku z tym że tam gdzie nogi to jego brat podłożył cegły pod łóżko biedny poświęcił się i też tak spał z zoną przez 7 miesięcy a może u ciebie to jednak chłopak skoro tak się pcha na świat? bo przeważnie to chyba chłopcy wcześniej się rodzą. U mojej koleżanki jak ostatnio była w ciąży też miała być dziewczynka a dwa tyg przed terminem porodu nagle chłopak wyszedł :) Karolina Maks napewno się przyzwyczai i polubi przedszkole. Teraz będzie to ciężkie przeżycie i dla niego i dla ciebie. Ale musisz być dzielna przez te pierwsze tygodnie. A może zaproponuj mu zabierać do przedszkola jego ulubioną rzecz. Moja koleżanka z pracy tak zrobiła z synkiem który nie to że płakał ale darł się z rozpaczy jak musiał zostać w przedszkolu a z ukochaną żyrafą jakoś mu dzień zleciał :) Kreska muszę i ja na ziemię spojrzeć bo przechodzę obok tego mojego orzecha i nawet nie spojrzałam czy coś leży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem;) Obiadek juz zrobiony,pozmywane i zaraz biore sie za szycie.Koleżanka prosiła mnie żeby uszyć jej córeczce na rozpoczęcie roku szkolnego czarną spódniczkę.Noi musze sie za nia wziąśc żeby zdążyć na poniedziałek:) Karolina widze że sie sie odezwałas:) mam nadzieje że praca która znalazłas będzie Ci odpowiadała a Maks zaklimatyzuje się w przedszkolu:)Fotki z Maksem bardzo fajne:) Ana 24 ja tez myśle że przez jakis czas powinnaś sie oszczędzać żeby dojść do siebie....noi tak jak dziewczyny pisza obserwuj siebie. I nie zazdroszczę stania w kolejkach urzędowych:D dzieki bogu ja mam to juz za sobą.Ostatnio w urzędzie pracy czekałam dwie godziny żeby sie zarejestrować:O Iza no to już pierwszy etap ciązy masz za sobą.....ciesze się że dolegliwości juz mijają.Tylko nie szalej z praca....pamietaj;) Shenen więc nie masz innego wyjścia niż lezenie.....a nie wolałabys jednak iśc do szpitala....byłabyś tam pod opieka noi dali by Ci kroplówke a ona napewno lepiej działa niż tabletki.Wiem że to nie za wesołe wyjście.....ale moze najlepsze dla maleństwa. Anka ja tez bardzo lubię jazde motorem.Śmiałam się że po tej wyprawie będe miała na jakies dwa tygodnie dośc motoru....ale prawde mówiąc już dzisiaj mogłabym gdzies jechać.A ten zlot o którym piszesz to prawdwopodobnie był tam gdzie my byliśmy....bo do czeskiej granicy od tej miejscowości jest tylko 3 km.I własnie w niedziele o 8 rano sie kończył.Nasi znajomi byli ostatnio na zlocie w Szklarskiej;) Monika jak będziesz szukac dodatków dla Natalki na allegro to podeslij linki...może cos od ciebie zgapię:P kasia mam nadzieję że z wujkiem będzie wszystko w porządku.Ale takich wypadków nie da sie przewidziec.Ja juz uporałam się z zakupami dla Kamila.....mamy juz wszystko.Brakowało nam tylko dresu.....ale teściowa juz kupiła. Oliwikowy kolor bardzo mi się podoba.....ale u mnie kolory były juz dawno wybrane przez dzieci i niestety nic nie dało się zmienić:D Dotka wprawdzie ja już po obiedzie....ale co tam:D jak tu się nie skusic na takie pyszności od ciebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ho,ho-ale się rozpisałyście!widać,że wakacje sie kończą i wszystkie wracają z urlopów:) u nas pada od rana,na szczęscie Julka senna przy tej pogodzie i śpi długo,jak nigdy.właśnie wyszły ode mnie ,,ciocie,,-Julki chrzestna z synem i przyszłą bratową.przyniosły produkty i zrobiły pyszną zapiekankę:)wypiłyśmy do niej winka i od razu jest weselej.dzięki bogu,że mam tu takich znajomych,jak rodzinkę. aga10 dzieciaki na pewno przeszczęsliwe z powodu psiaka.Gabi też by chciała,ale my za czesto wyjeżdżamy.no i na pieska to trzeba mieć warunki,a nie blok z windą. jak sie tak szybko uwinęlas to zapraszam do pomocy przy sprzataniu u mnie;)ja składam,a Julka z drugiej strony robi bałagan.dałam sobie spokój na razie. tak,te ,,brudne,, fotki to ze zwiedzania kopalni.zjeżdżali pod ziemie. a o spiralce sie od znajomych dużo komplikacji nasłuchalam.no i to jakby nie patrzeć cialo obce:obiorę znów,jak przed zajściem w ciąze Marvelon.jestem zadowolona,mnie akurat służą. izaf zaciekawił mnie ten lek dziadka,podałabyś proporcje?poproszę mamę aby zrobiła. kreska piszesz o gruchach,a ja się w polsce objadłam śliwkami!takie prosto z drzewa,mniam,nawet na wieczór i nic mi nie poszkodziły! śliniłam się na finał tego striptizu...wiesz,mąż od poniedziałku po pracy nie do życia...a tu bella!no i klops!:D :D :D karolina powolutku sie Maks przełamie.plac zabaw juz mu się podoba,to początek! wklejam,bo znów mi tyle mojego klikania zniknie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
shenen jak leżałam na podtrzymaniu z Gabi,to na sali obok była dziewczyna,która od czwartego miesiąca ciązy miała zakaz wstawania,nawet do toalety.do tego kroplówki na dwóch rękach.moze cie to jakoś pocieszy.❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka :) Ja się nie żalę z tego powodu ze muszę leżeć :) - chociaż już mnie trafia. Mi po prostu szkoda Mai, no i ten początek przedszkola... Jak byłam teraz w szpitalu też leżałam z dziewczyną, która leży tam od 2 m-ca (po kilku poronieniach), łóżko na kołkach, całkowity zakaz wstawania, nawet do wc czy pod prysznic, siadać też jej nie można. Ale wcale mnie to nie pociesza :( Martwię sie o moją mamę dodatkowo, a jutro jeszcze przyjeżdżają wymieniać nam drzwi balkonowe w pokojach na górze i wkurzam się ze nie mogę sobie tam niczego naszykować i muszę zdać sie na Tomka.On tez ma tam potem sprzątać... ale może o dobrze bo na razie zakaz chodzenia po schodach, wejdę tam za parę mcy a wtedy będę miała inne sprawy na głowie i nie będę się już się wściekać na bałagan. Tj. chyba :

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anka przepis na tą recepture jest taki jak pisałam trzeba zebrać rano kwiaty dziewanny oczywiście w tym roku już przekwitła i musisz czekać do następnego lata później położyć je na białym papierze i jesli będą tam jkieś rrobaczki to zaczną łazić po kartce i trzeba je wyrzucić później te oczyszczone kwiatki nałozyć do małego słoiczka takiego po koncentracie upchać na ścisk tak żeby było ich tam jak najwięcej aż po same brzegi i zalać czystym spirytusem nie wiem ile spiryt ma procent pewnie ok. na koniec zakręcić słoiczek i postawić aż spirytus zrobi się porządnie żółty a później to już tylko odkręcać i smarować (nie wyrzucać tylko kwiatków niech sobie tam siedzą aż specyfiksię skończy) można w działanie tego wierzyć lub nie ale naprawdę już kilkanaście osób które były do tego uprzedzone to przekonały się do tego i każdy prosi teraz dziadka żeby i jemu taki słoiczek przygotował. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
shenen chciałam przesłac ci parę słów otuchy jakoś:),wierzę,że to męczące,jeszcze jak sie ma starsze dziecko...i remont.to ja już nic nie wymyślam,bo nie trafiam i tak.:o 🌻 izaf ok,już rozumię.wiesz,chodzilo mi o to,że na sok z kwiatów róży trzeba odliczać dokładnie ile kwiatów na ile cukru itd.wolałam się upewnić-a to ma być ,,na wcisk,,tych kwiatuszków i spirytu tyle ile się zmieści do zalania.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka ty powinnaś zająć się pisaniem streszczeń ja tu się pociłam żeby napisać sposób wykonania a ta w dwóch słowach to ujęła normalnie rozbroiłaś mnie na dzisiaj aż muszę mojemu Adamowi przedstawić ten sposób wykonania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oskar juz spi,na szczescie udaje mi się przestawić go na wczesniejsze zasypianie;)bo latem szalał nawet do 23 a to troche meczace dla mnie,ale odpuszczałam mu bo dzien był długi i ciepły to długo na dworze sie siedziało no od dzis mam sąsiadow,bo z jednej strony nie miałam ,tzn remontowali sobie dom po babci i dzis sie wprowadzili.Jakby Marcin miał miec nocki to razniej jakos mi będzie,ja to taki cykor jestem że szok i czesto sama sie napedzam jakimis głupimi myslami a pozniej trzese portkami:O Ania że też moje kolezanki nie maja tak fajnych pomysłów jak Twoje:( ja też z nadzieją wpatrzyłam się w ten filmik,a tu takie rozczarowanie na koniec,ech....:( Shenen a co z mama sie dzieje?mam nadzieje ze nic powaznego,choc skoro sie martwisz to musisz miec powody Iza fakt Ania świetnie opisała sposób przygotownia:D ja to orzechów sie mnustwo juz najadłam w tym roku,jakos tak duzo ich jest,dzis znów nazbierałam całą miseczke i własnie siedze z dziadkiem i wcinam:)ale za to jak patrzyłam na włoskie to tylko kilka wisi Karolina no to macie dzis taki mały sukces,powoli i Maksiu pewnie się przełamie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
dzień dobry. izaf- ale się usmiałam.:Dale jestem ci wdzięczna,że tak dokładnie mi to wszystko wytłumaczyłaś!🌻 kreska ja tez cykor jestem i nie wyobrażam sobie mieszkania np.na parterze,a na dodatek z jakimś wyjściem na taras od strony zacisznego ogrodu!brrrrr. dziewczyny,kupiłam dzis śliczną,młodziutką cukinię.chciałabym zrobic faszerowaną i potem zapiekana w piekarniku.macie jakiś przepis sprawdzony?głównie chodzi mi o to,czy mielone najpierw osobno podsmazyć,czy surowe nałożyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś u dzis pusto Aniu ja Ci nie pomoge bo Marcin nie lubi cukini,kabaczków itd wiec jedyne co robie nieraz z nimi to leczo a i tak je wygrzebuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
no jakbym tak czekała na jakis przepis na tą cukinie,to bym męzowi kanapki musiała w efekcie zrobić na obiad :D myslałam,że mi się cos poblokowało,ale chyba jednak takie dzis pustki po prostu. to dobranoc.pewno jeszcze kreska wpadnie przed snem:)ale ona wczoraj tu wieczorem sama klikała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Hej Anka, ja mięsa mielonego jak robi coś faszerowanego nigdy nie podsmażam przed zapiekaniem. A przepisu żadnego nie mam, zawsze pcham do środka to co akurat mam w lodowce :P Mój mąż ostatnio bardzo sobie chwali kanapki na obiad, w dodatku sam je sobie robi :) Wpadłam się tylko przywitać, muszę zwlec się z łózka i zrobić Mai śniadanie. Oooo, jak chciałabym pójść na spacer!!!! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny :) Melduje sie po wakacjach:) Aj juz mam dosc ;) Marcin polecial w eszla sobote, my prawdopodobnie dolaczymy do niego 18 wrzesnia . Pierw pojechalismy nad morze do jastarni, potem do rodzinki - Lipinki Luzyckie , a wczoraj wrocilam z Lisnowka :) Pojechalam jeszcze z Karolinka na 9 dni do rodzinki na wies.. I wczoraj wrocilysmy... ale mialysmy podroz z przygodami :) Jechalysmy pociagiem, Posula sie lokomotywa i czekalismy na nowa 3 godziny w szczerym polu ... ciemno, zimno ;) I tak zamiast o 21 bylysmy o 24 ... w roccilam \'wypompowana\' ;) i szybciutko poszlam spac...:) Tak w skrocie tyle u nas , teraz zmykam nastawic pranie , bo nie powiem ale mam duuuzo tego ;) Uzbieralo sie wszystkiego pozdrawiam 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
witam. to ja.chcialam sobie stopke zmienić,ale nie mogłam,więc troszke zmieniłam nick.;) kreska 🌼 shenen w końcu zrobiłam tą cukinię tak,ze mięsko troszke podsmazyłam i pieklam dół na poczatku,a potem dodalam na góre ser i obieg właczyłam.pycha. dostalam kiedys przepis na zapiekanke,w której sie surowy makaron zalewa goracym sosem i zapieka.no i ja ją robie,bo jest dobra,ale makaron gotuje trochę,bo z tego przepisu był twardy:( a własnie-nie piszesz jak Maja na przedszkole reaguje? an21 witaj po urlopie.jak sie z wszystkim uporasz,wpadnij na dłuższe pogaduchy.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
i nic mi ta zmiana nicku jednak nie dała!nie wiem o co chodzi.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorkiem. Czekam tylko az malemu kaszka przestygnie i wkoncu zasnie i da mi chociaz oddech zlapac. Gania jak szalony od rana do wieczora a ja przy nim i przy reszcie obowiazkach normalnie padam twarza na pysk. U nas nic ciekawego, pogoda coraz fajniejsza wiec az grzech w domu siedziec. Gabrys tylko wstanie i juz kabinuje gdzie tu mnie wyciagnac. Jutro pierwszy dzien wiosny mamy!! no i w niedziele dzien ojca. Planujemy nawet motorowke odpalic i zrobic sobie piknik nad rzeka bo zapowiadaja 27 stopni. Pozdrawiam was serdecznie i spadam do obowiazkow. Maz probuje akwarium wyczyscic ale z malym jakos mu opornie idzie i juz slysze po jego glosie ze powoli cierpliwosc traci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×