Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

szczuplak1

Kto nie pracuje, a chętnie i często po sieci buszuje.- c.d.

Polecane posty

katarzynek , a już się martwiłam. Pisz dziewczyno co Cię boli , tu naprawde są fajne babki , które pomagają. Jesteś z nami jakiś czas i widzisz , że kazdy problem, radość, stres, nawet sprawy sexu poruszamy i doradzamy. Może nie zawsze trafnie , ale mi to pomaga. A co do teściowej , dzwoniła do mnie jakieś pół godz. temu, ale nie miałam zamiaru psuć sobie humoru i nie odebrałam. Czyżby "kochana mamusia" wróciła do domu ,i zastała mieszkanie nie wymalowane? Ciekawe czy zadzwoni do M i czy on odbierze. Nic mu nie pisałam ,że dzwoniła , niech ona do niego zadzwoni . Może też czas żeby pogadali jak trzeba. Piszecie o fotkach , a ja nic nie mam , ani Sylwika, Jasy, Belisy. To nie ładnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała dzieki :) wiem że fajne jestesccie, ale tak to nic nowego mnie nie boli :)) tylko musze przed wyjazdem zalatwic dentyste i ginekologa.. tego 2 nie lubie bo zawsze cos jest nie tak. a juz pytalam ale zapytam jeszcze raz bo nikt nie odpowiedzial. chodzicie do ginekologa przynajmniej raz w roku??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja co pół roku ginekolog i onkolog. To wymusiła na mnie kupe lat temu moja zmarła przyjaciółka. Weszło mi w nawyk i tak ciąge. Zresztą nie miałabym szans ominąć bo przypomina mi o tym jej mama. Ginekologicznie nie mam problemów, mam problemy z piersią. dlatego odwiedzam onkologa. Każdej to radze. No właśnie pisać mi tu kiedy ostatnia wizyta, kiedy ostatnia cytologia. Biegusiem meldować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc... Slyszalam, z codzienne picie na czczo soku z jedej cytryny ma nie tylko wlasciwosci spalania tluszczu ale i wiele innych, wiec dzis zafundowalam sobie taki eliksir zdrowia. Latwo nie bylo.... :-D A teraz kawka |_|^ Wczoraj troche sie naprodukowalam z wieczornym wpisem i mi go kaffe zjadlo, jakies prace wczoraj trwaly i byly utrudnienia. A dzisiaj zauwazylam, ze nie mam zadnych tematow w ulubionych... Humorek mam dzis ok, mimo dziwnego snu... otoz snil mi sie czarny kot (nie lubie kotow), ze zapakowalam go do worka, zeby siedzial cicho i nie przeszkadzal...ale on zaczal "prosic" zebym go wypuscila.... I jeszcze jajka...takie swieze ,duze ..chyba od kaczki, wzielam jedno prawie spod zadka kaczki, takie ladne duze i peklo, ale w sumie nic nie wylecialo... Dziwne....ale w sennik nie bede zagladac, bo tak tylko zle wiesci dla mnie sa....jakos tak zawsze trafiam. W ogole to czekam az sie ten miesiac skonczy...jestem bez przyslowiowego grosza, i obawiam sie , ze nawet wizyta u okulisty nic by tutaj nie dala :-P Landrii....mysl pozytywnie!!!! Poczekaj co powiedza lekarze, a potem zobaczysz, ze znajdziecie najlepsze rozwiazanie. Zdrowka dla Taty! 😘 Katarzynek....wiem co czujesz..chociaz ja chcialabym bycna Twoim miejscu, i miec taka odleglosc do pokonania, a nie taka ja ja mam... :-( Trzymaj sie , bo to jest zycie.. Kisses!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katarzynek ja przyznaję bez bicia , ze nie chodzę. Ostatni raz byłam u gina 1,5 roku temu. Ale wczesniej mialm przerwę chyba ze 6 lat :P Wiem , ze to głupie tłumaczenie bylo, no bo skoro wszystko bylo ok, okres regularny co do minuty wrecz, zadnych innych dolegliwości nie bylo, co swiadczylyby o tym , ze cos jest nie tak to poprostu nie szłam . Zreszta zawsze jak bylam to cytologia gr 1 , wiec jakos nie widzialam powodów. Niestety zblizam sie w taki okres, ze bede musiala czy chce czy nie wybrac sie i mam zamiar zrobic to jeszcze w tym roku . Nie wiem czy pamietacie , jkais czas uskarzalam się na bóle korzonków. Myśle, ze to nie korzonki. W tym cyklu jak dostalam okres bóle wrócily, cp prawda mniejsze ,ale ewidentnie nie byly to korzonki :/ Piersi bada mi mój M . Serio, tak zawsze mi wymaca jak go poprosze, ze mowi mi ze nawet łebek od szpilki by wyczul :P Dzieki za słwoa wsparcia. Ja wszystko wiem i wiem ze tak powinno byc jak piszecie, ale niestety czasami emocje sa mocniejsze i trudno nad nimi zapanowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka sam sok z cytryny piłas ? Bo ja słyszałąm o wodzie z cytryna i dodatkiem miodu . Robi się to na wieczór, odstawia a rano pije na czczo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sam sok, czysty, wlalam sobie go do kieliszka od wodki i wyobrazalam sobie, ze to cos calkiem dobrego :-P Katarzynek..dziekuje, zazdroszcze figurki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o żesz ty :P Julia brrrrrrrr też o tym słyszałam ale jakoś nie daję rady, mieszam czasami z wodą żeby łatwiej było przełknąć, podobno modelki cytryny jedzą ja my pomarańcze ;) LAdnrynka> każdy ma kłopoty i wazne jest żeby patrzeć pozytywnie bo inaczej wszystko by było do bani, nie dawać się zniechęceniu jak Cię dopada!!!!!!!!!!!!!!!!!! wcale nie mówię że to łatwo sama mam doły ale staram się zawsze znaleźć na nie sposób, mam nadzieję ze jednak z Twoim tatą wszystko będzie dobrze z pozytywnych rzeczy to już jestem po badaniu wzroku, no i faktycznie mi się pogorszył ;) trzeba zamówić nowe okulary, wrrrrrrrrr ale to już w październiku dopiero co zafundowałam studentce - bagatela 360zł, na szczęście moje mają być częściowo dofinansowane z czegoś tam, załapałam się na jakąś akcje więc będą około 190zł to już lepiej ;) moje bóle też wróciły - tak się zastanawiam czy to jednak nie jakies kamyki w nerkach? ale póki co odpuszczam lekarza bo ból da się wytrzymać Kasia> zasuwaj do gina ja co rok robię cytologię, jak Ci nie pasuje facet to idź do babki, teraz do wybory do koloru :) łoł alem napłodziła to już spadam w takim razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) A ja mam katar i dreszcze. W łożku leżę i nic mi się nie chce :( Landrii - trzymam kciuki za Tatę Twojego - najważniejsze, że to złośliwe nie jest. Mała - ja już wysyłam Ci fotki, myślałam, że Ty już je dostałas :) To te co na początku wysłałam jako wpisowe do Mrówki :P Katarzynek - dzięki za zdjęcia, rzeczywiście figurka śliczna i te oczy :):):) Właśnie dostałam sms'a od M o treści "Kocham Cię :* " chyba romantyzm się w nim obudził :) Tez mi się podobały słowa Mróweczki, chyba sobie je przerobię na tapetę w komputerze, by mnie mobilizowały co rano :) Co do cytologii to byłam rok temu, już czas ale nie mam tu zaufanego lekarza - mój lekarz jest na śląsku więc chyba się wybiorę jak tam pojadę. A cytrynkę tez zacznę pić, jak tu czytałam wpis Julii to aż mi się zachciało takiego zastrzyku zdrowia :):) Tylko nie mam wyciskarki do soku, musze kupić sobie taką plastikową :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny dzieki :) ale po 1.5 miesiaca ganiania za dzieciakami zrzuciałam tam 5 kg, a teraz juz przytyłam troche :)) co do ginekologa to mam dobrego tu u rodzicow, bada i leczy i nie zdziera kazy. bo jak bylam w wawie to za napisanie recepty 90zł... musze chodzic co 3-4 miesiace na kontrole bola mnie bardzo jajniki, takie skurcze mnie lapia az mi sie czarno robi przed oczami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to z ginem nie jest tak źle. No , ale dobrze też nie. Ja strasznie nie lubie chodzić , jakby to było możliwe to przez tyle lat byłabym tylko 3 razy ,żeby wypisał karte ciąży. No ale zaliczam co pół roku mimo ,że jest wszystko ok. No , ale piersi to ttylko jedna badna jak widze ( a raczej jej M, prywatny lekarz) Mój M to początkowo był zazdrosny jak się dowiedział ,że lekarz obmacuje piersi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to z niecierpliwością czekam tez na Twoją foteczke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Twoje dostalam chyba, że są jakieś nowe :):) Ale od Mała nie mam foteczki :( Ją miałam na mysli;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uff bo myslałam że nów o kims zapomniałam... Sylvik jak bedziesz napisz mi co mam teraz zrobic zeby rozpuscic ta parafine... i zebym nic nie popsuła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak piszecie o tej parafiniarce, ze tez mam ochote....W sumie nigdy nie mialam tego "zabiegu", i moze dlatego mnie korci..... No i jak to jest z tymi stopami?zmiesci sie czy nie? i jak sie ta parafine wymienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katarzynek masz za zadanie zrobić sobie ten zabieg i nas poinformowac o efektach :P Mroweczko wdzianko jest , narazie na poczcie . Wiec poki co dziekuje ze doszło, a za wrazenia wizulane podziekuje jak zobacze :P ;) :) To tyle , teraz chwilke zalegam i musze cos porobic w domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obiecuje! tylko nie wiem czy mam to tak normalnie wlaczyc i wrzucic parafine czy cos jeszcze dolac czy cos innego :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no kurcze nie ma słońca!!!!!!!!!!!! ledwo dziś wstałam a w nocy spać nie mogłam coraz bardziej jestem uzalezniona od pogody ale też inne czynniki dopadają, no nic kawaaaaaaaaaaaa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej 🖐️ U mnie to samo, brak słońca, brak snu, brak humoru i tylko roboty fuul :] To jak kawa-to kawa \_/7

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak po krótce,: Landrii zdrowia dla taty Katarzynek włóż parafine do środka, włącz parafiniarke tak jak Ci pisałam w emailu na HI potem jak już się rozgrzeje wszystko, to przełącz na LO żebyś nie poparzyła rączek :) i wtedy już możesz robić zabieg :) pamiętaj o balsamie do rąk przed włożeniem do parafiny bo potem cięzko będzie zdjąć parafine a tak sama się ześlizguje ;) Mała ja do gina co roku i co roku cytologia, mz mojej poprzedniej racy 2 młode Panie zmarły na raka chorób kobiecych więc od kilku lat chodze regularnie :( :) co do leków to koniec ich brania, wczoraj byłam rano u lekarza a potem wylądowałam na pogotowiu bo takie jazdy mialam że myślałam że już zejdę z tego świata :( albo za silne leki albo na mnie już nic nie działa. Dzis troche jeszcze mnie trzyma, a najgorsze że mam klientki i musze do pracy jechać :( nie wiem już co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sylvik dziekuje. moze piwnnas zmienic lekarza? szkoda ze nie moezeszm iec dzis wolnegoo i posiedziec w domu. a ja siedze juz przed komputerkiem bo ma dzis rejestracje na te fakultety a u nas to kto pierwszy ten lepszy i o 10 start :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do zdjęć się nie odzywam , bo jestem ciężka w wysyłaniu, nie robie sobie zdjęć. A po drugie z mojego laptopa się nie wklejają, a nie cierpie korzystać z komputera . Wiem ,że obiecałam już wiele razy wysłać. Jasa jeszcze troche i wyśle . Ostatnie co mam to jeszcze starej , grubej baby. poczekaj jeszcze troche. Sylwik super ,że odwiedzasz gina. Właśnie o to chodzi Zbyt wiele kobiet umiera za wcześnie , tylko i wyłącznie przez zaniedbanie badań. Moja koleżanka z klasy zmarła na raka piersi w wieku 33 lat zostawiła 3 dzieci , w tym jedno miało 2 mies. Dowiedziała się pod koniec ciąży . Było za późno. Co do leków i Twojego złego samopoczucia. Może zmknij zakład idź na zwolnienie na jakieś 2 tyg. Praca plus silne leki nie idą w parze. Organizm musi się przystosować.Weź pod uwage to ,że pracując na umowe gdy idziesz do psychiatry dostajesz zwolnienie minimum na miesiąc, a nawet dłużej. Ciebie wykańcza Twoje złe samopoczucie i praca. Dziewczyno znajdź zastępstwo , choć na kilka godz. daj czas sobie na zaakceptowanie nowych leków. Podejrzewam, że sama się nakręcasz ( oczywiście nieświadomie) ,że pójdziesz do pracy, źle się poczujesz, co będzie dalej itd. Boże skąd ja to znam , był czas ,że bałam się wyjść do sklepu,paraliżował mnie strach spotkania ludzi. Zakupy robiłam tuż po otwarciu , gdy sklep był pusty. Ja osoba kochająca ludzi, lubiąca rozmawiać , bałam się ludzi.Wpadałam w panike jeśli ktoś mnie o coś pytał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie :-) wpadam przelotem! napykałyście stronek :-) będę miała co czytać :-) zaczęłam się pakować :-( miesiąc minął jak pstryknięcie! jutro lecimy do Norwegii. Urlop mam jeszcze dom końca miesiąca, to tak akurat na uporządkowanie spraw po powrocie, a od 1 października do pracy. Z domu poślę Wam jakieś zdjęcia, a póki co miłego dnia, pozdrawiam Was serdecznie i do sklikania :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Oluś koniecznie czekamy na relacje z urlopu i zdjęcia :) Sylvik kurde no, co jest ? Aż tak ciezko utrafic lek ? Sama nie wiem co juz Ci radzić :( N apewno nie siedzenie w domu , chciaz niektorym się moze wydawac , ze to dobry pomysł . Sama wiem po sobie, ze mnie siedzenie w domu jeszcze bardziej dołowało. Wszyscy wychodzili, a ja zostawiałam sama ze swoimi myślami , wsłuchiwałam sie w siebie i coraz bardziej się nakrecałam . Musisz koniecznie sie wyciszyc , tylko jak ? Moze pogadaj z Markiem , niech wezmie z tydzien wolnego i wyjedzcie gdzies nad morze, w góry , gdziekolwiek , zeby nie myślec o problemach dnia codziennego . Myśle, ze fajnie byloby gdybys znalazła sobie jakies dodatkowe zajęcie poza pracą . Spróbuj szydełko, haft moze dekupaz ( nie wiem jak sie to pisze ) . Coś co pochlonie Twoje myśli, nad czym bedziesz się musiala skoncentrowac . I nie zrazaj się , ze coś Ci nie wychodzi . Poprostu próbuj do skutku, az połkniesz bakcyla . Musiałabys wziac srodki , ktore na stan obecny Cie bedą wyciszac , musisz doprowadzic organizm do równowagi i nie wazne ze tabletkami. Inaczej nie dojdziesz do ładu ze soba , bo bedzie tylko wszystko narastać.Jak to opanujesz to wtedy porzadny lekarz i porzadnie dobrane leki . Jak sie wkurze to Cie umowię z lekarzem, ktory wyprowadzil z takiego stanu moją tesciową . Serio, miala podobnie do Ciebie , nie bylo leku , ktory mogł jej pomoc. Odpukac juz 3 lata i kobieta wie, ze zyje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×