Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kropeczka25

Czekac????????????????

Polecane posty

Gość monyka1
pomarancza no niby nie ale pomysl na poczatku kiedy stosuja zabiegi:D potrafia pisac codziennie czy dzwonic czesto a tu nagle tyle roboty i tydzien czy dluzej milczenia to jest dla nas cos innego bo to takie nagle oderwanie od przyzwyczajenia i wtedy tworzymy w glowach rozne scenariusze .U mnie tak bylo dwa miesiace gadania bez przerwy a teraz full roboty i rzadko piszemy wlasciwie odezwie sie z jakas informacja o sobie co tydzien lub nawet co dwa . Dodam tylko ze w tej informacji wyczuwam szczerosc tzn pisze ze ma mase roboty i nie wyrabia , ze caly czas w biegu , zjesc nawet nie ma kiedy ale na koncu zawsze przesle buziaka i tak jakos milej na sercu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarancza____
Pamietam na poczatku tez gadalismy dzien w dzien na gg. Pozniej ja sie przeprowadzialam do brata i jakos nie mialam czasu z nim pisac. Pozniej gdy wyjechal dzwonil co weekend albo co drugi roznie to bywalo. W sumie od polowy stycznia dzwoni prawie codziennie nawet na chwile jak ma przerwe w pracy na sniadanie.ALe zdarza mu sie tez nie odezwac np 2 czy 3 dni ale ja nigdy nie robie mu zadnych wypominek. A nawet czasami specjalnie mu cos powiem zey mu cisnienie podniesc. Widzisz jednak sie odzywa do Ciebie i ten buziak mimo wszystko jest i jakos od razu buzia sie cieszy prawda :D:D:D skad ja to znam :D:D:D Skoro ma tyle pracy wiesz trzeba tez zrozumiec i zajac sie czyms zeby nie glupiec ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monyka1
ej no ja to rozumiem:P tylko troche mi to dziwne bo na poczatku tez sie nie obijal a pisal codziennie bo u nas to glownie gg idzie w ruch a dzwoni od czasu do czasu tzn tak bylo:D a teraz pracuje ale juz nie pisze dzien w dzien ciekawe cos sie zmienilo pomyslmy hmm;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monyka1
pomarancza a no odzywa ale albo ja musze zrobic ruch :D albo napisze sam ale no wlasnie raz na tydzien czy dwa troche to malo:/ a u Ciebie widzisz fajnie dzowni do ciebie czesto to nie jest zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarancza____
No nie jest zle ale np nie piszemy ze soba dzien w dzien. Sms to od wielkego dzwonu napisze ale dzwoni i nie jest zle :D Gg to sporadycznie jak sie uda do kafejki ale to raz na tydzien albo lepiej. No wiem ze malo bo bys chciala codziennie :D:D:D Ja tez to rozumiem :D:D:D hehhe ale widzisz tak to jest z facetami ;) A to Twoj kolega czy cus wiecej ;) ??? Znacie sie z netu?? I na dlugo wyjechal??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monyka1
pomarancza nie piszecie ale za to dzwoni , a to jest chyba lepsze bo ja np wolalabym go uslyszec . To nie moj facet ale jak stwierdzil spadlam mu z nieba i od tego momentu zaczelismy pisac ze soba . Powiedzial tez , ze od tego momentu bedzie sie skupial na mnie :D pisal ze teskni i takie tam ;) tak wiec dal mi do myslenia . Najgorsze jest to , ze nie wiem co on tam sobie teraz mysli za to wiem , ze mnie zaczyna zalezec a wlasciwie juz zalezy hm ciezka sprawa . A wyjechal juz jakis tydzien temu i bedzie wracal jeszcze jakies dwa trzy dni . A poznalismy sie na necie i jak narazie tylko tak sie znamy ale zapraszal mnie juz pare razy tylko to znowu nie jest dla mnie takie proste bo on mieszka w dublinie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monyka1.... wiesz, chyba masz troche racji, z wygladu nie do konca mi odpowiada choc to naprawde fajny facet..az nie wierze ze moge byc taka glupia i patrzec na rzeczy ktore i tak przemina i nie sa najwazniejsze i niezbedne do szczescia... Wierzcie mi dziewczyny ze bardzo czesto sie nad tym wszystkim zastanawiam, i nie moge znalezc dobrego rozwiazania... A najsmieszniejsze z tego jest to ze on mnie pociaga, oj jak juz mnie dotknie to nie moge sie powstrzymac. jeszcze dba o mnie...ech...i co tu poradzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarancza___

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarancza___
Aaaa czyli znacie sie tylko z netu. Hmmm poczekaj jak wroci moze bedzie mial wiecej czasu i wszystko wroci do normy. Skoro pisze ze teskni to i musi myslec o Tobie tego jestem pewna. A ze nie odzywa sie tak czesto moze faktycznie az taki nawal pracy tam ma. No ja tez wole go slyszec niz pisac. Chociaz wszystko jedno tak i tak sie ciesze :D Solnitshka ---->Kieruj sie sercem. Zastanow sie czy Ci odpowiada czy tez nie. Jak to moja mama mowi ladna miska jesc nie daje:P A on z zachodniopomorskiego to ode mnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarancza___
No jemu tez musi zalezec. Skoro skupia sie na Tobie to musi tak byc :D W Dublinie no to kawalek jest ;/ Ale do tego mojego "kolegi" tez spory kawalek ;) Ale te sprawy sa zamotane :O Jejku jakby nie mozna tak po prostu byc szczesliwym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a widzisz pomarancza:) wiesz,on tam pracuje i mieszka chyba od 4 lat, ale pochodzi z lubuskiego. Masakra normalnie😭 dzisiaj mi napisal cos w rodzaju, ze on czeka caly czas na wiadomosc ode mnie ze chce do niego wrocic. Wiem ze on bylby wtedy szczesliwy. Moja kolezanka tez miala taka sytuacje: Facet mily, inteligentny, wykształcony, ale....niezbyt urodziwy i ogolnie taki mało meski. Była z nim, potem sie rozstali aby do siebie jednak wrocic. jest im dobrze ze soba a on by jej nieba przychylil:) wiec jednak czasem sie udaje, tylko teraz problem, czy prawdziwe jest stwierdzenie ze\"nie wchodzi sie dwa razy do tej samej rzeki\"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarancza___
Solnitshka 🌻 Musisz wiedziec czego TY pragniesz czego Ty chcesz czy bedziesz z nim szczesliwa ??? A powiedzenia jak to powiedzenia sa bo sa. Ale nie kazdego sie tycza ;) Sa wyjatki od reguly. Zastanow sie czego chcesz :) A Ty uczysz sie jeszcze czy pracujesz ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ucze sie , koncze studia:) nie daly mi jednak one madrosci w tych najwazniejszych sprawach;) kurcze ale ja sama nie wiem czego chce...jednak wiem, ze gdybym do niego wrociła nie mogłabym juz go zostawic, dlatego tak sie waham, bo nie chcialabym go skrzwdzic po raz wtóry:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monyka1
pomarancza tylko problem w tym , ze o tej jego tesknocie i skupianiu sie :D pisal na poczatku znajomosci tzn wtedy kiedy jeszcze regularny kontakt mielismy a teraz to nie wiem ostatni sygnal od niego to slowa , zebym sobie nie myslala przypadkiem, ze o mnie zapomnial- to pil do tego , ze tak rzadko sie odzywa. Kiedy dlugo nie pisal napisalam do niego i zaczal mnie "sorrkac" i twierdzil ze glupio mu strasznie, ze tak to wszystko wychodzi ale ma taki sajgon ze w pracy, ze nie ma na nic czasu . I takie to jest ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nic dziewczyny,zmykam:) trzeba sie porzadnie wyspac zeby trzezwo myslec:) dobrej nocki, jutro sie pojawie💤 😴😴😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarancza___
Solnitshka rozumiem o co chodzi. Wiec musisz sie zastanowic nad tym powaznie. Wiem ze ciezko podjac jest decyzje i sama mam z tym problemy zawsze :O Domyslam sie ze odleglosc robi swoje :O oj te zycie.... Poczekaj jak wroci do siebie i jak sie uspokoi w pracy jak bedzie sie odzywal i co bedzie pisal. Albo nie rob pierwszego kroku nie odzywaj sie do niego zobaczysz jaka bedzie reakcja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarancza___
Solnitshka DObranoc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki:) Mam troche czasu i postanowilam sie odezwac:) Jestem tu tydzien i jak narazie jest super:) Nie zaluje ze wyjechalam i tego ze tak dlugo czekalam na niego....Z dnia na dzien jestem coraz bardziej zakochana:) Buziaki i bede czesciej zagladac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria1
Witaj Kropeczko no to sie probilo ...:) zakochanie to piekny stan ohhh tez bym tak chciala:)nie wierze juz tam jestes? My tutaj dalej rozprawiamy i liczymy ze bedziesz nas informowac o nowosciach i ogolnie zagladac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez kocham internetowo
kropeczko super ze sie pojawilas :) :) solnithka nie mysl co inni powiedza, zastanow sie czy chcesz z nim byc czy nie, ale zastanow sie tak porzadnie, pomysl sobie jak jest Ci bez niego i czy za nim tesknisz ;) U mnie chyba wszystko wraca do normy :D ja sie smieje z wielu rzeczy co on powie i on to zauwaza :) i jest milszy :) znowu uzywa zdrobnien itd :) tylko ciekawe ile moja zmiana potrwa :P ale dzis jak pisal z kims innym i rozmawial ze mna to sie nie denerwowalam wiec to juz krok do przodu, bo zawsze mnie strasznie wkurzalo :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monyka1
ja tez kocham internetowo-> zmiana? czyli koniec narzekan na rzecz przymilania sie i stwarzania pozorow bycia wyluzowana o to chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez kocham internetowo
monyka cohdzi o to ze koniec wypominania mu wszystkiego no ja to juz popadalam w tzn paranoje :( ale to sie zmiennia i juz tak nie bedzie bo potem bede sobie miala zza zle ze zostawil mnie przeze mnie a nie dlatego, ze mnie olal :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarancza___
Kropeczka----> Warto bylo zaryzykowac i jechac do niego :) Ja tez kocham...----> Czyli i on zauwazyl zmiane??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez kocham internetowo
Pomarancza tak zauwazyl :) :) i od razu i on byl milszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. dziewczyny wytłumaczcie mi bo nie mam czasu czytac stron wstecz, dokad pojechala kropeczka i na jak dlugo? bo juz sie troszke pogubilam.... Bo ten chłopak za granica jest-az za granice kropeczka pojechała? Co do mnie to ja nie wiem czy chcialabym z nim byc, mam jakies takie watpliwosci ze nam sie nie uda. nie wiem czy chcialabym z ni spedzic reszte zycia, a moze nie jestem jeszcze gotowa na takie zwiazki? zawsze mam tak, ze podrywac faceta to moge ale kiedy on sie do mnie zaczyna zblizac itd.to ja wtedy uciekam bo sie boje..a najbardziej martwi mnie to ze nigdy tak na prawde nie bede gotowa na powazny zwiazek.. eh, w koncu stare panny tez musza byc na swiecie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarancza___
Widzisz wiec mozna posterowac facetem tak zebby on nie widzial tego a zobaczysz ze inaczej bedzie sie zachowywal ;) Solnitshka jaka stara panna hehe wlasnie doczytalam masz 22 lata i stara panna no wiesz co. Ale ja tez tak czasami mam, ze lubie jak nie jestem do konca pewna faceta wtedy mnie kreci a jak juz wiem to zaczynam sie doszukiwac jak i Ty, jakis niedociagniec. Kropeczka chyba pojechala do Londynu a na ile to nie wiem ;) Ja wczoraj spac nie moglam i myslalam duzo moze za duzo... I wymyslilam ze chyba jednak powinnam urwac kontakt z Nim... I gdy tak sobie mysalam o nim to i chyba on musial myslec bo puscil mi duszka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O własnie pomarancza..niedociagniecia.. mam własnie tak ze czesto je wyszukuje. Wiesz,jednak ta odlległosc jest dla mnie trudna do zaakceptowania:o nawet gdybym z nim była to nie chcialabym tego ciagnac na odległosc, a gdybym z nim zamieszkała to w domu chyba by mnie zjedli, zreszta nie jestem do konnca przekonana co do idei zycia\"na kocia łape\", a on raczej kośćiółkowy nie jest;) poczekam, moze moje zycie jakos sie rozwinie i wydarzy sie cos co nada mu odpowiedni kierunek:) oj ta kropeczka to niezła jest:) ale chyba dobrze zrobiła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarancza___
Solnitshka ---> Kosciolkowy nie jest hmmm wiesz ale jakos musielibyscie sie poznac lepiej aby wiedziec czy chcecie byc ze soba czy tez nie. Tzn czy Ty chcesz bo on chyba pewny jest. A co jest w tym ze doszukujemy sie niedociagniec to nie wiem. Albo chociaz i wiem za bardzo przejmujemy sie opinia innych, a co powiedza rodzice itd a powinno sie patrzec tylko na siebie i na swoje szczescie. Kropeczka zaryzykowala i mam nadzieje ze sie jej oplaci ryzyko po calosci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×