Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kropeczka25

Czekac????????????????

Polecane posty

Gość pomarańcza____
Czytam was i postanowilam napisac :D Otoz mojej historii to nie zna nikt :D Bo jakos nie mialam odwagi powiedziec nikomu... Poznalam Jego przez internet (oczywiscie ;) ) 2 lata temu. Rozmawialismy codziennie, pisalismy. Spotkalismy tylko raz poniewaz ja wyjezdzalam i czasu nie mialam dla niego. Bylismy na spacerze, rozmawialismy jakbysmy sie znali juz od dawna. Na wyjezdzie dostepu nie mialam do internetu. Jednak miedzy nami nic nie bylo zawsze nasze rozmowy nie wychodzily ponad stosunki kolezanka kolega. Na wyjezdzie poznalam chlopaka ehh dluga historia ale zakochalam sie w nim do bolu :D Wielka love story. Gdy ja wrocilam do domu on wyjechal i nie spotkalismy sie juz. Z WB dzownil do mnie dosc regularnie ale nadal nic wiecej nie bylo. I tak prawie 2 lata a ostatnio nie wiem co sie stalo zaczely sie slodkie smsy itd. Juz nie wspomne ze jedno o drugie sie wypytywalo czy kogos ma i nutka zazdrosci byla :P Niedawno byl w Polsce. Spotkalismy sie i bylo cudownie.Jakis przelom nastapil :D Ale co dalej nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańcza____
Aha dla jasnosc Moja Wielka Love Story zakonczyla sie po pewnym czasie. W ten sam dzien jak sie zakonczyla to on przez tel pocieszal mnie. I dzieki niemu sie usmiechnelam przez lzy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie widze problemu
z tego co piszesz wynika że bardzo ci na nim zależy - i że masz bzika na jego punkcie ze świetnie się rozumiecie poza tym pół roku znać kogoś przez internet to bardzo długo wiec zeby utrzymać znajomość chęci muszą być z obu stron znaczy więc i to że mu też zależy na Tobie. No a cóż do czerwca już bardzo blisko jak ci zależy to te 1,5 mies. nie zrobi Ci dużej różnicy. Pisze to bo miałam podobnie - teraz jesteśmy razem i niczego nie żałuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie widze problemu
Dziekuje:) czytalam tylko początek bo bardzo dużo stron ciesze sie ze sie zdecydowala bo to co pisała bardzo podobne było do tego co ja miałam tzn 5 mies. super spotkań co dzien na necie a później prawie 2 mies. cisza ale miał problemy i nie chciał mi tego na głowe zrzucac - z jednej strony otwarty i czuły a z drugiej strony zamkniety czasami mnie to denerwuje no ale taki jest i go kocham :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie widze problemu
tez miałam duże wątpliwości jak sobie to przypomne co do jego uczuć bo też pisał że teskni ale ze pracuje. ja mam troche inny charakter i wkoncu jak sie spotkalismy a on mi powiedział ze tesknił to mu powiedzialam "no akurat" kurcze ale efekt był piorunujący - on zazwyczaj spokojny i milusi zaptyał za kogo go uwazam i ze jak pracował to caly czas myslal o mnie i patrzył na zegarek czy zdazy ale nie zawsze w pracy tak szło jak trzeba i wiedział ze mnie tak poźno na necie nie bedzie ale tesknił. zrobiło mi sie głupio jak sobie to na drugi dzien spokojnie przemyslalam to przeprosiłam go ze miał racje - chciał szybko skonczyc prace a nie szło i juz to go denerwowalo a sms- a nie pisal bo chciał szybko skonczyc itd... błedne koło. Powiem ci tak słuchaj głosu swego serca ja z moim spotkałam sie na zywo po ok 11 mies. bo on za granica był całe 1200 km

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańcza____
Wlasnie do mnie dzwonil :D Ja tez kocham internetowo mam nadzieje ze pouklada sie u Ciebie :D A czemu piszesz ze masz zawirowania??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie widze problemu
a jeszcze jedno - moj tez mi nie mowił ze mnie kocha ale takie mile zeczy robil i jakies obrazki wysylal ze sama sie domyslilam ze cos wiecej czuje ale faceci tak maja nie powiedza - zbyt rozsadnie mysla KOCHAM to zbyt duze słowo zeby powiedziec osobie ktorej sie nawet osobiscie nie widzialo. Skoro tego nie mowi teraz Tobie tzn. ze mówi ci tylko to czego jest pewien i bierze odpowiedzialnosc za swoje słowa (nie rzuca pustych słow na wiatr)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj ja tez mam nadzieje ze los wynagrodzi mi z nawiazka ta samotnosc:) no chyba ze mi miłóśc nie jest pisana...:o szczerze mowiac, zalamalabym sie wtedy bo ja na prawde chce kochac, ale jakos mi nie wychodzi, albo nie spotkalam jeszcze tego\"kogos\" i nie poczulam tego\"czegoś\";) Wierze jednak ze zly los sie odmieni i wszystkie samotne dziewczyny znajda wreszcie swoje miłości, te jedyne i na zawsze:) ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańcza____
nie widze problemu ---> niby mowia ze jeden sms nikogo nie zbawi ale czasami tak jest ze chcesz szybko szybko i nie chcesz sie rozpraszac. Najlepiej gdy ta osoba nam wyjasni i nie ma co ukladac sobie w glowie najgorszych scenariuszy :) SUper ze wam sie udalo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie widze problemu
u mnie sie już poukładało ale na poczatku było tak jak u was:) i dzis czytajac wasze wypowiedzi wszystko mi sie przypomniało to że mu nie wierzyłam do konca itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańcza____
solnitshka-----> Poczujesz. Przeciez w koncu mowia ze na kazdego czeka ta 2 polowka i tak musi byc przeciez. Przychodzi wtedy gdy sie nie spodziewasz i tak bedzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie widze problemu
ja tez kocham internetowo dam ci taka dobra rade - nic tak facetów nie wkurza jak marudzace dziewczyny. Musisz przynajmniej przed nim stwarzac pozory ze mu ufasz bo to jest facetom najbardziej potrzebne i badz miła a nie zrzeda ;) on musi sie z Toba spotykac z przyjemnoscia:) a nie zeby zaczal myslec ze znowu mu głowe bedziesz suszyc. ;)) wiem to po sobie - przez moje marudzenie wiedziałam cos wiecej ale w jego oczach byłam jakąs zdesperowana dziewuszka - az mi wstyd jak sobie to przypomne;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie widze problemu
ja tez kocham internetowo no i ci tego przez neta nie powie - jak sie spotkacie i poznacie na zywo wtedy jak wszystko dobrze bedzie to ci to powie Moj tez mi tego nie mowil. tylko ze jestem jego skarbem i ze teskni - i raz ze jestem dla niego wszystkim i ze zalezy mu na naszej znajomosci - bo mu marudziłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańcza____
Ja tez z zaufaniem nie mam najlepiej ale ja poprostu staram sie o tym nie myslec. Co robi itd Mam nadzieje ze uda Ci sie troszke zmienic bys juz nie wypominala :D A moze on nie wiem ze kocha :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie widze problemu
Miłej nauki - mnie wieczorem nie bedzie. Ale bede tu co jakis czas zagladac:) życze ci powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańcza____
No u mnie co mu sie udalo wystukac to ze mu mam pamietac ze jemu zalezy i ze mi pokaze jak bardzo no i ze teskni tez ale slowo kocham nie padlo ani ode mnie ani od niego. Bo to duzo znaczy i nie moglabym tego powiedziec. Czasami czyny i zachowanie wiecej mowi niz slowa. Wiec moze nie warto naciskac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomarancza=> dzieki za dobre słowa:) tylko ja chyba nigdy nie bede pewna szczerych intencji mezczyzny, bo z reguły jest tak ze teges szmeges i \"...moge na noc zostac\"? nie chce sie czuc jak ciało albo dobra dziewczyna do łóżka, ale....nadmienie ze z reguły faceci z imprez tak robia wiec moze generalizuje? Ale nawet moi koledzy chca mnie obmacac wiec albo ze mna albo z nimi jest cos nie tak😠 preferuje starszych mezczyzn, ale w takim tempie jakim ja sobie znajduje pare to chyba ten koles bedzie pod 60 niedlugo;)hihi oj, juz sie nie uzalam bo wiem ze to nieładnie, ale wierze ze Wy tutaj mnie zrozumiecie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie widze problemu
Pomarańcza___ nie warto im bardziej sie na faceta naciska tym bardziej on czuje się zobowiązany. a zobowiazanie to praca i koniec umiłowanej przez mezczyzn wolności Najprościej jest przypomnieć sobie jaka byłaś dla niego na początku Waszej znajomości - miła i wesoła na pewno i nie wymagająca i taka mu się spodobałaś - spróbuj to utrzymać :) ja przestałam mrarudzić i zajełam się sobą pomyślałam sobie jak ja marudzę to daje mu jasny sygnał ze mi na nim okropnie zależy ze "latam za nim" i nie mogę sie bez niego obejść a przeciez mężczyźni lubią zdobywać kobiety... nie lubią natretnych i marudnych takiej mnie przeciez nie poznał. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczka___
Solnitshka ---> To zdecydowanie z nimi jest cos nie tak ale to tak jest burza hormonow a oni mysla innym mozgiem ;) No strarszych ja rozumiem :D Bardziej dojrzalych emocjonalnie i nie napalencow z imprezy wiem o co chodzi. Mysle ze kazdy z nas spotka kogos w koncu na kim bedzie nam zalezalo i bedzie szczesliwy. Ja tez szukalam ale na sile to nic sie nie da. Czekac i czekac nic innego... Nie widze problemu ---> Ja jemu nigdy nie marudze. Nawet jesli nie odzywa sie np 3 dni to ja tez milcze i nic sie nie odzywam chociaz mnie skreca ale uparciuch ze mnie. A jak zadzwoni to oczywiscie ciesze sie ze dzwoni i zero wypominanek, a on sam mowi jak dawno Cie nie slyszalem stesknilem sie. Ja na nic nie naciskam bo sama tego nie lubie wiec jest mi tak dobrze. Ja nawet sama nie wiem jaka dokladnie jest nasza sytuacja wiec nie moge wymagac od niego jakis "szalonych " slow .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomaranczka=>oj ale oni chyba juz przeszli burze hormonow...22,23 lata to juz nie nastolatkowie. Ktos mogłby sie przyczepic ze ich prowokuje czy cos w tym rodzaju...nie mam figury modelki itd. Tak,lubie dojrzałych mezczyzn, poznałam ostatnio 30 latka...ale nie wiem czy to nie za duza rozniica wieku-ja 22. Choc pewnie tez nic z tego nie bedzie bo od paru lat mieszka na drugim koncu polski. Oj czemu ja zawsze musze po najwiekszej linii oporu? chyba jak mam za łatwo to tego nie doceniam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarancza___
Solnitshka----> No wiesz niby burza hormonow za soba racja ale nawet te 22 czy 23 lata to nadal poped seksualny jest dosc duzy i nie zawsze kieruja sie tym czym powinni ;) Wiesz nie chodzi o figure modelki jestes na pewno tak sliczna ze nie moga sie oprzec Tobie :D a zamiast okazac Ci zainteresowanie w inny sposob, postepuja zgodnie z przewrotem jaki nastapil na swiecie. Ja tez sobie uswiadomilam ze jak mam cos pewnego w zasiegu reki to pociaga mnie cos co jest daleko niepewne i nie wiem czy cos bedzie ale nie potrafie dac sobie spokoju :( Wiec jesli czujesz cos to trzeba ryzykowac, walczyc o swoje szczescie bo nikt za nas tego nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz racje pomarancza....tylko czasem nie ma sie pewnosci czy warto walczyc... czy najblizsi beda pozytywnie do tej walki nastawieni:(? u mnie w domu jest tak, najlepszy ten facet ktory mieszka blisko bo ten z daleka to pewnie zdradza i ma tam u siebie inna kobiete. A ja zawsze jakos trafiam na facetow co najmniej mieszkajacych ode mnie 100km, nawet do 800km...a to daleko:( ale ktos kiedys gdzies na forum napisał \" Niech mi nikt nie mówi jak mam żyć, bo nikt za mnie nie umrze\" zgadzam sie z tym, i chyba jednak trzeba walczyc o swoje zycie, bo kazdy dostaje swoje i moze nim dysponowac, ale od zycia innego czlowieka niech sie trzyma z daleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez kocham internetowo
solnitshka Ty kieruj sie sercem a nie opiniami innych ;) to nie z nimi bedziesz zyc tylko z mezczyzna :) a moze rodzice tez sie w koncu do niego przekonaja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to sie łatwo mówi... jak sie na kazdym kroku slyszy: ten taki, ten owaki...tamten brzydki, ten dziwnie ubrany....oszalec mozna. tymbardziej gdy ma sie szwagra ktory jest\"wzorem wszelkich cnót\" niłatwo jest przekonac takich przyzwyczajonych do pieknych rzeczy ludzi do\"normalnego faceta\" ktory by im jeszcze ukoochana najmłodsza córeczke i wnuczke wywiózł na drugi koniec Polski... to nie jest takie łatwe, wiem ze moze przez to na zawsze pozostane samotna i nieszczesliwa ale z drugiej strony nie chcialabym robic niczego wbrew mojej rodzinie..i koło sie zamyka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria1
co do tego nacisku o ktorym pisalyscie to zastanawiam sie co faktycznie podziala na facet. Jesli dajmy facet nie odzywa sie 3 dni a potem dzwoni i ty nie marudzisz w zwiazku z jego nieodzywaniem sie to mysli , ze wszystko jest ok i pewnie za jakis czas znowu zamilknie na pare dni , a my tego nie lubimy i bedziemy sie zadreczac o co chodzi. Z drugiej strony jesli powiesz jasno i klarownie , ze nie podoba ci sie, ze milczy tak dlugo facet wezmie sobie slowa do serca albo i nie . Nigdy nie wiem co jest lepsze:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarancza___
Solnitshka-----> Słuchaj serca i nie patrz na innych.Ty masz byc szczesliwa nie oni wiec pamietaj to czego chcesz sie liczy, nie to co mama czy tata oni beda musieli zaakcepotwac Twojego wybranca i juz :D Co do marudzenia. Zalezy od faceta ale mysle ze jesli ktos zaczyna marudzic to wiadomo ze cos jest nie tak i wtedy moga wyniknac jakies klotnie. Co do mnie to ja nie mam tez podstaw do marudzenia zreszta nie lubie tego robic. A uwierz mi ze bardziej zateskni za Toba :D Facet to tylko facet jesli sie nie odzywa nie znaczy ze to koniec swiata i od razu trzeba awanture robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monyka1
ale mnie sie zdaje ze solnitshka nie do konca akceptuje tego chlopaka i przejmuje sie tym co powiedza inni i bedzie sie z tym glupio czuc. Niby mowi sie ze to nasz zycie i rodzina nie ma nic do gadania ale w sumie nie zyjemy sami dla siebie a zyjemy wsrod innych i bedziemy sie nieraz stykac z kims z rodziny. Albo inaczej solnitshke ciagnie do tego chlopaka bo ma fajny charakter i mysli sobie ze jak go odrzuci to moze nie znalezc takieg drugiego i grozi jej samotnosc a odrzuca jego wyglad. Solnitshka czy mam racje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monyka1
pomarancza moga wyniknac jakies klotnie masz racje ale takie tlamszenie tego co nas boli czy wyjdzie nam na dobre jesli sytuacja bedzie sie powtarzac? Przeciez w zwiazku trzeba byc szczerym i mowic co nam pasuje badz tez nie. Pomarancza a co powiesz na to moj dobry kolega ktory do mnie "zarywa":D narazie przez neta:D wyjechal ale przed wyjazdem zostawil wiadomosc o tresci" mam nadziej ze nie pomyslalas sobie ze zapomnialem o tobie \"przeslal tez calusy i serduszka nadmienie jeszcze ze wczesniej nie odzywal sie przez jakis tydzien z powodow sluzbowych (sajgon w pracy)Myslisz ze to moglo byc szczere pytam ogolnie czy faceci faktycznie moga o nas myslec chociaz nie pisza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez kocham internetowo
monyka ja jestem pewna ze moga o nas myslec a tego nie mowia czy nie pisza ;) "moj" kiedys mi napisal "wiesz myslalaem dzis o Tobie, jestes taka dobra dla mnie wiem ze nigdy nikogo takiego nie spotkam" no to ja sobie pomyslalam kurcze zdarzylo mu sie o mnie pomyslec ale z tego co napisal wynika ze naprawde rzadko o mnie mysli.. a na drugi dzien w poludnie dostalam smsa, wiec chyba nie tak zdarzylo mu sie tylko o mnie myslec,bo skoro by nie myslal to smsa by nie wyslal :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarancza____
Ja mysle ze moga i robia to nie raz. Mi np ten moj "kolega" pewnego razu napisal smsa a ja mu odp ze chyba sciagnelam go telepatyvznie bo faktycznie o nim myslalam:P A on mi odp ze nie bo on ciagle o mnie mysli. A w sumie czesto nie piszemy smsow z reguly to on dzwoni do mnie. Wiec mysle ze na prawde moga.Oni maja jednak inaczej nie okazuja jednak tego jak my, ze chetnie bysmy pisaly,dzwonily itd Oni maja troszke inaczej ;) Co do tego nie odzywania sie. No wiem ze szczerosc jest wazna ale jak juz pisalam jak sie nie odzywa np 2 dni czy tam 3 to przeciez nic takiego sie nie stanie. MOze nie mial nic na karcie lub po prostu spedzal czas z kolegami. Ja tam tym sie nie martwie. :D Czasami owszem zdarza mi sie myslec co ijak ale nie daje sie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×