Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 25 mies do....

PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

Polecane posty

'glonoplazmanka' a Ty jesteś jeszcze? Bo sie nie oddzywasz. Czyżby już Łubinowa????'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobitki Ale Wam zazdroszczę tych maluszków na święta:D:D Ja właśnie przed chwilą dzwoniłam żeby się umówić do dr. Kozy na wizytę. We wtorek mam jechać. Powiedzcie mi te dziewczyny które do niego chodzą bądź chodziły, czy do gabinetu wchodziłyście z mężami czy same, i jak on zapyta po co się przyszło to co powiedzieć żeby głupio nie wyszło że po skierowanie do porodu na Łubinową:P Robi od razu USG? To mój 32 tydzień więc najwyższy czas żeby gdzieś się zgłosić w sprawie tego porodu,. Będę wdzięczna za odpowiedź:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glonoplazmanka
Dalej nic :( i internet mi chodzi jakby nie mógł. Przybłąkało się do mnie zapalenie pecherza pod sam koniec narazie próbujemy radzic sobie bez antybiotyku ale troszke sie denerwuje ze jakbym rodzic zaczeła to jeszcze małej zaszkodzę bo oczywiście lekarz google tak mi powiedział. Zadziwiające jak psychika sama decyduje o naszym ciele po tej wizycie w środe na łubinowej jestem tak spokojna że wszelkie dolegliwości mi mineły :D i jakoś ten poród znów mi sie oddalił w siną dal :) Co do świecącego brzucha mi również się świeci a swędzi mnie skóra na ... tyłku :) zaczynam zauważac ze troszke mi sie woda odkłada w organizmie a waga stanęła i dobrze 16 kg mi wystarczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamagrudniowa
NO i jestem jeszcze w domu.Ciagle mam te bole miesiaczkowe i tu sie nic nie chce dziać choć kto wie może to ruszy do wieczora ..byłabym szczesliwa bo mąż byłby przy mnie a tak to sama bym musiała rodzić:(Mam nadzieje,ze to wszystko sie tak potoczy,ze bede z mezem:)Dziewczyny Wy to macie sie troche lepiej bo jeszcze nie macie terminu a ja tu już 9 dni i wariuje.Ciekawe kiedy odezwie sie Ewelina_83 i zda swoje relacje:)Trzymajcie sie ciepło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola253
Vanilla ja chodzę do dr Kozy od samego początku ciąży.Jak najbardziej możesz do gabinetu wejść z mężem. Doktor robi mi USG na każdej wizycie, więc myślę,że nie będziesz musiała o nie prosić. Jeżeli chodzi o skierowanie do szpitala to już trudno mi się wypowiedzieć bo mnie dał sam w 36 tygodniu, ale może jakaś z dziewczyn miała taką sytuację. Myślę,że pewnie i tak się domyśli po co przyszłaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola a czy drukuje jakąś fotkę z USG, czy mozna poprosić? mam tylko jedno zdjęcie z 20 tygodnia i bardzo bym chciała jeszcze chociaż jedno:) dziekuje za odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola253
Vanilia jasne bez problemu Ci wydrukuje zdjęcie maleństwa, tylko mu przypomnij jak będzie ci robił USG, bo czasami w natłoku pytań i odpowiedzi może wylecieć mu z głowy. Ja zawsze się upominałam w czasie badania. Nawet ostatnio dostałam pomimo, że mój maluch jest już duży i dosyć trudno zrobić mu już wyraźną fotkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glonoplazmanka
coraz częsciej zaczynam sie bać tego porodu niby jestem spokojna ale lęk przed porodem i bólem jest olbrzymi i sądze że to też ma wpływ na termin porodu.To czekanie nie do zniesienia jest :( mamagrudniowa trzymaj sie dzielnie :) ja i tak Cię podziwiam bo sama bym wariowała najpóźniej za 2 dni dzidzia będzie z tobą i cały świat obróci sie o 180 stopni :) no bo po 10 dobie to juz napewno będą wywoływać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamagrudniowa
Glonoplazmanka dzięki:)No ja myśle ze to juz wkrótce:)A porodem sie nie martw każda kobieta to przeżyła więc my też przeżyjemy nie ma się co bać wazne że nasze maleństwa beda zdrowe:) Dziś bardzo źle sie czuje mały cały czas mi mocno uwiera na dół, rusza sie jak szalony mam bóle krzyżowe,ale skurczy regularnych brak.....te czekanie jest najgorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny byłam dzisiaj u lekarza i jeżeli nic nie ruszy to w piątek do przyjęcia i wywołują ( ze względu na łożysko) Więc "mamagrudniowa" myślę że się widzimy na Łubinowej:-) Pietra mam cholernego no ale jakoś damy radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamagrudniowa
Agata_b no to w takim razie bede na Ciebie czekała:)Ale tak źle masz z tym łożyskiem?Dzidziusiowi chyba nic nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glonoplazmanka
No i mosz ci los zostanę same :( trzymam kciuki dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie jest aż tak źle z tym łożyskiem tylko Pan dr. powiedział że skoro synuś jest już tak dojrzały i duży (3300) to nie ma co czekać bo zawsze jakieś ryzyko jest. A łożysko jest już podstarzałe i zwapniałe. Zbadał mnie, puścił czop więc może samo się coś ruszy. No ale jak nie to piątek. Także mamagrudniowa trzymam kciuki bo chyba będziesz pierwsza, życzę szybkiego i udanego porodu. I oczywiście do zobaczenia. glonoplazmanka może jeszcze Ci się uda i dołączysz do nas!!! No nic trzymajcie się dziewczyny. Życzę dobrej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamagrudniowa
Witam:)To dobrze,że nie jest tak źle.Ja sie zastanawiam jak juz dzisiaj 10 dzień mija od porodu czy ja mam dobre łożysko i wody płodowe....przeciez to już tyle dni upłynęło od porodu.Powinni to lekarze kontrolować przy KTG.Dziś jak nie ruszy to znowu na 15:00 KTG jejku żeby to ruszyło już.To nic odezwe sie po KTG jesli do tej pory nie urodze.A my sie widzimy w tym tygodniu na porodówce:)Jakby coś to mam na imię Marta:) Glonoplazmanka może uda Ci sie do nas dołączyć i urodzić przed świętami:)Jej ale bedziemy miały prezent:)życze miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Marta:-)to dziwne, że nie sprawdzali Ci na USG łożyska i wód. Może dlatego,że ja miałam tak w pierwszej ciąży to było wskazanie.Ale Ty się najeździsz na to KTG. Nie zapytałam lekarza czy na ewentualne wywołanie mam być na czczo? Ale chyba nie . Jeżeli ktoś wie proszę o info. !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamagrudniowa
Jeszcze tu weszłam:)Agata_b ja czytałam inne posty z łubinowej i podobno trzeba być na czczo,ale jeszcze dzis zapytam i dam znać jak zdąże:)Obym najpóźniej jutro miała synka przy sobie:)A dziewczyny rozpakowane ile dni leży się po porodzie?W soboty czy w niedziele wypuszczają?Życze Nam wszystkim lekkiego i szybkiego porodu:)Podobno trzeba sie dobrze nastawic a wtedy będzie dobrze:)A jeszcze jeśli mogę prosić to napiszcie mamusie jak wygląda to wywoływanie teraz na łubinowej jak wygląda to wszystko:)Z góry dziekuje za odpowiedź:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milunia123
Ja po cesarce leżałam 3 doby. Wypuszczają w sobotę i w niedziele. Powodzenia Wam życzę. Mój mały aniołek ma już 11 tyg:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzwoniłam na łubinową i Pani powiedział że można zjeść lekkie śniadanko. Co do wywoływania to pewnie lewatywa, oksytocyna w kroplówce i czekamy, jak się zaczną skurcze i odejdą wody to ok, a jak nie odejdą to pewnie przebijają i badanka co jakis czas patrzenie jakie rozwarcie itd tak mi się wydaję. No i potem się męczymy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamagrudniowa
Agata ja jestem załamana:(Przyszłam z KTG skurczy BRAK KTG wyśmienite i Mojemu małemu nie spieszy sie na świat.Lekarz powiedział,że mogłabym jutro przyjechać na wywołanie,ale to nie wyjdzie i bede u nich siedziec pare dni bo szyjka nie jest aż tak bardzo dojrzała poprostu chce mi sie beczeć,a mam bardzo blisko bo 5 minut samochodem i po co miałabym sie u nich męczyć.Wezmą mnie albo w piątek albo w sobote jutro znowu te KTG i tak w koło....Juz brakuje mi sił:(!!!!Oby Tobie poszło tak łatwo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze a już myślałam, że może Cię dzisiaj zostawią. Ale wiesz co, moja koeżanka tak miała. Była już dużo po terminie, jeździła co chwilę na KTG i nic. Potem jak już dostała skurczy to myśleli że już, ale szyjka nie była gotowa i nie było wystarczającego rozwarcia i męczyła się chyba z 16 h wkońcu wzieli ją na cc. Ja też bym wolała żeby mi same wody odeszły niż jechać i wywoływać no ale jak nie da rady.... chociaż jutro mam zamiar masowć piersi:-) ponoć przyspiesza czasami. Ale nie tracę nadziei, że jednak CIę coś chwyci i się spotkamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glonoplazmanka
Oj Marta cos nie nie oddzywa chyba ją zostawili juz :) hm.. moja córa waży 3200 i mi cos lekarka mówiła ze sie łożysko świeci czyli ze jest dojrzałe eh.. juz sobie nie wkręcam niech sie dzieje wola nieba z nią się zawsze zgadzać trzeba :) te bóle pleców mogą wykończyć i ci ludzie na ulicach w sklepach tak chamscy dla ciężarnych i znieczuleni że aż szkoda myśleć ze na taki świat przyjdzie moje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glonoplazmanka
no prosze ja tu pisze a dziewczyny same sie oddzywają. Dziewczyny wasz organizm sam dobrze wie kiedy ma rodzic nie przejmujcie sie tym kobity rodza od zarania dziejów bez lekarzy na liscie w lesie i te dzieci żyły :) wiec skoro organizm sam nie jest gotowy to dajcie mu czas sie przygotowac wiem ze to deprymujące ze juz by sie chciało po i wogóle to czekanie wykańcza ale to wszystko dla dobra waszego i waszych kruszynek :) generalnie jestem pewna że juz niedługo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamagrudniowa
Ja niby w piątek mam być przyjęta to raczej sie spotkamy:)A co do masowania brodawek to u mnie nic nie daje bo to codziennie robie i nic,ale może Tobie pomoże:)Troche popłakałam i mi lżej ale dalej myśle żeby to już ruszyło.I bardzo żałuje ze nie zapytałam,o cesarke wolałabym cierpieć i dzidzie mieć przy sobie.....Nic jade pochodzic po sklepach odstresuje sie troche.Trzymajcie sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też sobie dzisiaj popłakałm, ale to chyba trochę ze strachu a trochę z radości, że mały juz niedługo będzie z nami. Marta cc to ostateczność naprawdę lepiej rodzić naturalnie szybko wszystko wraca do normy. Jedyny plus to że nie boli podczas ale potem za to dłużej się dochodzi do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamagrudniowa
Czesc i znowu nic.....czekam na KTG 16;30.Agata zapisałaś sie juz na piatek do szpitala??Jak tak to na która?Ciekawe od której godziny trzeba przychodzic na wywołanie.Ja dziś po KTG sie zapisze bo 12 dzien nie wytrzymam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem, urodziłam :D 9.12 po północy na świat przyszedł nasz synek:) 3600g 56cm. Pojechaliśmy na ktg w czwartek wieczorem, bo po nieprzespanej nocy coś tak dziwnie mnie brzuch pobolewał co jakis czas i nie wiedziałam czy to coś czy nic, a że w piątek mąż chciał jechać do pracy to bałam się zostać sama w takiej niepewności. O 18.30 miałam to ktg, potem zbadał mnie lekarz i stwierdził, że skoro do domu daleko to zostajemy i rodzimy, bo szyjka gotowa. Poród odbierała położna Sabinka, bardzo jestem jej wdzięczna, super położna. Mam wrażenie, że to ona urodziła za mnie, bo ja byłam tak zmęczona i niewyspana, że marzyłam tylko o tym, żeby przymknąć oczy na chwilkę. Z porodu pamiętam niewiele, ale chwili kiedy Maruś leżał już na brzuszku nie zapomnę do końca życia. Dziewczyny - nawet nie wiecie jakie Was WIELKIE SZCZĘŚCIE czeka :) Niestety mały musiał brać antybiotyk, dlatego pobyt sie nam przedłużył do wczoraj. Szpital ok, opieka również. Nie żałuję ani trochę decyzji o porodzie na Łubinowej. Jak macie pytania, to chętnie odpowiem w wolnej chwili. Trzymajcie się ciepło i cierpliwości, już niedługo przytulicie dzieciaczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamagrudniowa
Czesc Ewelinka he a miałysmy się spotkać:)Ogromne GRATULACJE!!!Ja już sie męcze 11 dni i nic:(Ciesze sie,że Ty nie musiałaś tyle czekać:)W końcu masz swoje małe szczeście przy sobie:)Ja jak się uda to może jutro też będę je miała:)Napisz mi czy mąż był cały czas z Tobą?Ciekawe jak jest na tym wywołaniu czy mąż może być cały czas ze mną hmm...może wiesz?A jak się czujesz po porodzie?Karmisz piersią?Bardzo fajnie,że jesteście już w domku teraz tylko cieszyć się szcześciem:)Trzymajcie sie życze dużo zdrówka:)!! Agata może jutro będziemy trzymały nasze maleństwa na ręku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelina_83 GRATULACJE!!!!! Super, że wszystko okej. Fajnie, że masz juz poród za sobą, ja się tak boję jutra że masakra. A to ty miałaś wywoływany czy samo poszło? Bo piszesz że lekarz kazał zostać i rodzić??? Marta mi lekarz powiedział, że mam się zgłosić 16.XII o 9.30 w szpitalu i tyle, nie trzeba się zapisywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×